Syzyf
Na Forum: Relacje w toku - 4
- 1
|
Dzięki za pochlebne opinie. Jednak z publikacją to przesada. Jestem zdania, że aby coś opublikować, to trzeba się na tym dobrze znać. Ja się nie znam. Poradniki powinni pisać instruktorzy modelarstwa.
Pomyślę jednak nad tym aby tą relację scalić w jedną część. Z zastrzeżeniem takim, że jest to „wariacja na temat” robienia statku. Nie ma to być instrukcja budowy. Niech każdy robi modele jak chce.
Jednak jest tutaj tak wiele zdjęć, że musiałaby mieć wielkość z 40 MB. Najpierw jednak trzeba budowę zakończyć, co prędko nie nastąpi.
Postanowiłem spróbować zrobić poszycie na zakładkę. Oczywiście sensu wielkiego to nie ma, bo roboty kupę a efekt prawie niewidoczny. Sęk w tym, że aby zrobić poszycie w ten sposób trzeba mieć szersze deski.
Szkielet szalupy jest krótszy od oryginalnego o 2 mm. To w celu odcięcia nadmiaru desek po oklejeniu.
Doszłem do wniosku, że poszycie nie musi być zrobione na zakładkę. Ma tylko tak wyglądać :D .
Można więc do dolnej części pasków poszycia szalupy dokleić wąski (ok. 1 mm) pasek brystolu. Spowoduje to efekt zakładki. Rysunek wyjaśnia mój zamysł.
Okazało się, że doklejanie tak wąskiego paska brystolu jest bardzo uciążliwe (zwija się, ciężko go dokleić do zakrzywionej „deski”, itd.). Ale udało się. Zrobiłem to w sposób pokazany na obrazkach. Element wycinanki jest podklejony brystolem o kształcie krawędzi takim jak wycinanka (odrysowany ołówkiem od krawędzi) a następnie odcięty. Pod spodem zostaje przyklejony wąski pasek brystolu. I tak paseczek, po paseczku...
Wnętrze też zostało oklejone, ale już bez zakładkowania (będzie prawie niewidoczne).
Teraz pozostaje zrobienie steru, wioseł i siedzisk w środku.
|