kermeet
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 1
|
Witam,
Właśnie trzymam w ręku świeżutki, jeszcze ciepły i pachnący farbą drukarską najnowszy model nowego, wrocławskiego wydawnictwa WAK. Postaram się po krótce opisać to, co mam przed oczami :)
Model został opracowany przez Pana Adriana Kacza. Saumarez zajmuje 8 kartonowych arkuszy A4, oraz 8 arkuszy miękkich (elementy szkieletu i instrukcja wraz z rysunkami) + okładka. Objętość zatem podobna do podwojnego wydania MM. Druk jest bardzo dobry, lepszy od tego z Błyskawicy (ale nie żebym mówił, że tamten był skopany). Brak jakichkolwiek, najmniejszych nawet przesunięć, kolory czyste, pięknie nasycone i równomierne. Brak śladów eksploatacji jednostki. Model jest bardzo szczegółowy, ilość części ogromna, zwłaszcza jak na okręt tej wielkości (model ma ok 55 cm długości, nieco ponad 5 cm szerokości). Co zaskakuje (pozytywnie), to prawie 3 (wraz z rysem historycznym prawie 4)strony A4 opisu budowy modelu, podzielonej na etapy i opisującej praktycznie wszystkie elementy. Instrukcji dopelniają 42 dwukolorowe rysunki montażowe (elementy niekartonowe oznaczono na czerwono).
Biorąc do ręki model "Saumareza" odnosi się bardzo pozytywne wrażenie. Okładka dużo lepsza niż w poprzednich modelach WAK-u(cóż - początki są ciężkie). Grubsza, i ładna kolorystycznie. Być może trochę przypomina swoim układem modele innego, znanego wydawnictwa ;), ale wiem od wydawcy, że to czysty przypadek. Miała być bardziej granatowa, tymczasem po wydrukowaniu granatowy kolor okładki okazał się bardzo ciemny, prawie czarny. Co rzuca się w oczy zaraz po pierwszym przejrzeniu, to (jak już wspominałem) ogromniasta instrukcja (dla mnie bomba) i masa rysunków ukazujących każdy szczegół. Po drugie, nie sposob zauważyć jakości, zarówno opracowania jak i wydania. Uwagę przykuwa zatrważająca wręcz ilość detali, które są jednak bardzo dobrze rozmieszczone na arkuszach. Część podzespołów, stanowiących jeden większy element, jest pogrupowana i otoczona cienką ramką. Zdecydowanie nie jest to model dla modelarzy początkujących. Wydany jest na najwyższym poziomie i spokojnie może konkurować z modelami topowych polskich wydawców. Biorąc pod uwagę stosunek jakość/cena pozostaje praktycznie bezkonkurencyjny. Nie pożałujecie wydanych pieniędzy.
Chciałbym się czegoś przyczepić, ale naprawdę jest trudno. Może jedynie tego, że okładka jest półmatowa, a nie matowa i bardzo "łapie odciski" ;) Może jeszcze tego, że znalazłem w opracowaniu 2 puste kartki A4, które możnaby na coś jeszcze wykorzystać - ale może nie było takiej potrzeby?
Jeżeli model będzie się równie pięknie sklejał, jak wygląda na płasko, to efekt końcowy i frajda z pracy murowane. Pozostaje nam tylko czekać na relację z budowy :)
Nie będę zdziwiony, jeżeli model będzie zdobywał czołowe miejsca na konkursach.
Pozdrawiam
|