NicZtego
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 2
|
Witam
Relacja nazywa sie: test modelu i WREG cietych laserowo, ale choc o modelu napisalem sporo, o wregach - tylko troszke.
Dlatego postanowilem uczynic kompedium moich uwag dotyczacych wreg
1) ogolnie takie wregi - dla mnie - to WIELKIE udogodnienie i znaczne przyspieszenie czasu sklejania.
2) Tekturka w ktorej wyciete sa wregi jest zdecydowanie ZA MIEKKA. dochodzi do tego, ze mozna ja niechcaco .. zgniesc palcami przez co zamiast miec milimetr grubosci - elementy maja pol milimetra :) (i to bez uzycia przesadnie duzej sily). Zapewne taki material to wynik technologi, jednak osobiscie wolalbym twardsza. ja wszystkie niemal wregi nasaczalem cyjanopanem, poszlo na to... 6 tubek :) a to podnosi koszt (i tak juz przeciez nie tanich) wreg o kolejne 10 zl...
3) BARDZO brakowalo mi wypalonych oznaczen - niektore wregiidentyfikuje sie natychmiast, niektore jednak wymagaly dlugiego i uwaznego studiowania oryginalnej wycinanki (czesc wreg jest wypalona w ukladzie innym niz na wycinance). Dio tego wregi niemal identyczne sa nie do odroznienia.. i nie wiemy ktora jest ktora
4) Czesc wreg NIE ZOSTALA wypalona. Dotyczy to elementow, ktore w oryginale nie znajdowaly sie na arkuszach z wregami, i choc byly oznaczone gwiazdka (czyli wymagaly podklejenia) nie znalazly sie w zestawie
5) bardzo drobne elementy (w Defiancie - fragmenty statecznikow) - byly tak cieniusienkie, ze nie dalo sie ich wyciac bez uszkodzenia. Sugeruje aby najdrobniejsze czesci byly wycinane CALKOWICIE, bez zostawiania przytrzymujacych "zabkow"
6) mozna ewentualnie te najdrobniejsze wydrukowac podwojnie (jeden komplet jako zapas)
dziekuje wszystkim, ktorzy poswiecili swoj czas na czytanie tej relacji i dzielili sie uwagami.
Wczoraj spotkala mnie niespodzianka, dzieki uprzejmosci Pana Pawla z pewnego wydawnictwa :) Nie dosc, ze pomogl mi zdobyc poszukiwanego przeze mnie me-1101, to jeszczsze sprezentowal najnowsze opracowanie Orlika - messera G2. Serdecznie dziekuje Mu za pomoc i prezenty, Poza tym - wymienilismy via mail uwagi na tematy modelarskie - cieszy mnie niezmiernie, ze wydawcy reaguja na opinie ludzi sklejajacych wydane przez Nich opracowania - dzieki temy wszyscy sa zadowoleni - Wydawcy wiedza jak ludzie przyjmuja ich prace, a modelarze wiedza, ze nie sa traktowani jak zlo konieczne - kupil, wiec mozna zapomniec o nim. Dzieki takim postawom (jak daje sie zaobserwowac na tym forum w wielu watkach) prezentowanym przez wydawcow modelarstwo tylko zyskuje.
No, dosc dywagacji, bowiem ten messer bardzo mnie kusi :) piekne wydany, z duza iloscia rysunkow motazowych, duzych i przejrzystych - pamietacie jak narzekalem na defiantowe - messerowe sa naprawde doskonale... wcisnal sie przebojem na pierwsze miejsce w kolejce m odeli do sklejania :) juz mi sie buzia smieje na mysl o frajdzie jaka da mi kolejna maszynka na sciane :)
Pozdrawiam
--
---------------------------------
Cum Debita Reverentia
Piotr
|