FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 
05-05-07 10:42  [Relacja] Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

A oto i kontynuacja relacji z budowy pancernika Richelieu. Poprzednią część można zobaczyć tu
Po pojawieniu się opinii i głosów poszedłem za ich radą i założyłem nową relację. Wkrótce pojawią się pierwsze fotosy. pozdrawiam!

 
05-05-07 11:08  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

W czasie pobytu na "wczasach" #$@&# znalazłem nieco czasu i wybiegłem w przód z klejeniem wg numeracji. Na warsztat poszły działa uniwersalne 100 mm. Używając gotowych luf skleiłem wszystkie stanowiska (6xII) w ochronnych maskach.




I przy okazji pojawiłą się kwestia - działa te jako uniwersalne, winny mieć dość duży kąt ostrzału. Jak na mój gust maksymalny kąt podniesienia w takim przypadku powinien oscylowac gdzieś w okolicach 80 stopni. Tymczasem tu kąty te wynoszą do 40 stopni. W związku z tym pytanie - czy popełniłem błąd w klejeniu (wszystko zgodnie z rysunkami montażowymi), czy to błąd projektanta, czy wreszcie tak powinni być? Zmieniać i tak nie będę, ale dobrze byłoby wiedzieć...

 
06-05-07 22:07  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Korsarz 



Na Forum:
Relacje w toku - 9
Galerie - 6


 - 4

co do tego drutu... Bo w bulajach siedzi miedziany drucik, prawda? No więc, moim zdaniem w okrętach z tego okresu juz takich okuć nie stosowano, że to cecha jest charakterystyczna dla starszych okretów, ale moze sie myle

--
Nie jestem przesądny, bo to przynosi pecha.

 
07-05-07 00:38  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

A to się trochę nie zrozumieliśmy. Myślałem, że chodzi o prostokątne okienka w wieży dowodzenia. Tam - faktycznie -są one zbędne. Uznałem jednak, że bedzie to głupio wyglądało, jeśli obok "okutego" okienka okragłego będzie prostokątne bez okucia. Zresztą, teraz to już i tak po ptakach.
A co do okuć w bulajach, to podejrzewam, że są one z cieńszego druciku niż np. u Saburo w Bismarcku. Dziesiątki milimetra zapewne, ale jednak. Poza tym, z tego co zauwazyłem, modelarze - jak choćby wspomniany już Robert Śliwa, robią okucia tak, że wystają one z powierzchni kartonu. Ja tak nie potrafię (swoją drogą, do dziś szukam szczęki i oczu po tym Bismarcku). Wyszło może jednak dobrze, bo w tym momencie można przyjąć, że to nie są "prawdziwe" okucia, a tylko framugi. Zresztą, nadruki na burtach i elementach nadbudówek nie różniły się od siebie. O zasadzie, którą Korsarzu wspomniałeś, nigdy wcześniej nie słyszałem. Ale dobrze, że ten wątek został poruszony. Jak więc na przyszłość z tymi okuciami?

 
07-05-07 12:57  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Spychacz 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Arovist, czy mógłbyś zamieścić zdjęcie rufy, a konkretnie dławików wałów napędowych (miejsca, w którym wały napędowe wychodzą z kadłuba)? Też kleję ten model i za bardzo nie wiem jak zamienić je z 2D na 3D.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych pracach

--
Relacja: MAYA
Relacja z galerią: ARIZONA , NAGATO , FUSO
Galeria: RICHELIEU , KING GEORGE V
Slayer \m/

 
07-05-07 15:36  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Zdjęcia mojej rufy za bardzo Ci nie pomogą. Wyszła kaszana jakich mało. Pisałem już, że dławiki są lepiej zaprojektowane w starym Halu - są prostsze, może nieco toporne, ale ostatecznie wyglądają zdecydowanie lepiej niż te w nowym Richelieu. Tak czy siak, u mnie wygląda to tak, jakby w dławikach były przekładnie... Ale obiecuję, że jak tylko dorwę aparat, to zamieszczę owe fotki. Być może już jutro. Albo będzie lepiej, jeśli skontaktujesz się ze mną mejlowo - przynajmnie nie będę straszył innych modelarzy... Pozdrawiam!

 
07-05-07 18:35  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Korsarz 



Na Forum:
Relacje w toku - 9
Galerie - 6


 - 4

Chodzi mi o to, że okucie w kolorze miedzi / mosiądzu to konstrukcja okienka charakterystyczna dla starszych okretów. W tych drugowojennych i pozniejszych , jesli ramka byla, to raczej w kolorze reszty burty. Moze nie powinienem sie wymądrzać jesli nie wiem na sto procent ale z tego co do tej pory widzialem to tak wlasnie jest

--
Nie jestem przesądny, bo to przynosi pecha.

 
07-05-07 18:53  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Vercyn 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Arovist kibicuję Twojej budowie ale z tymi okuciami to trochę narobiłeś się ...
W mojej opinii te okucia z drucików ( w kolorze miedzi ) to kompletnie zbędna sprawa . W realiach wojny "robienie takich sygnalizatorów" to kiepski pomysł .

Pozdrawiam .

 
07-05-07 20:08  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Ja się nie znam, i z pewnością macie obaj rację. Zasugerowałem się Bismarckiem Roberta Śliwy. Na przyszłość (w następnym modelu) będę drucik malował na odpowiedni kolor. Nie mam absolutnie pretensji za te uwagi i nie uwazam ich za czepianie się, a raczej za rzeczowy komentarz, którego oczekiwałem i za który dziękuję. Przy okazji, jesli macie dla przykładu jakąś relację z tak wykonanymi okuciami, to chętnie popatrzę. Ale przyznajcie, kolor miedzi/mosiądza wygląda tak pięknie w połączeniu z szarostalowym... <chlip> szkoda, ale postaram się poprawić na przyszłość... Pozdrawiam!

 
08-05-07 07:54  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Saburo 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Poczułem się wywołany do tablicy :)
Przyznam się, że pomysł robienia okuć podpatrzyłem kiedyś dawno u kolegi i zrobił na mnie duże wrażenie - postanowiłem zrobić to również przy swoim.
Dzisiaj bym tego nie zrobił tylko dlatego, że wiem na 100%, że okucia Bismarcka były pomalowane - nie miały mosiężnego połysku.
Mosiężne, czy miedziane okucia występują i widać to na wielu zdjęciach. Nie ma to najmniejszego wpływu na widzialność i wykrywalność optyczną okrętu. Nie ta skala: okucie - cały okręt.

Popieram i pochwalam Arovista za dobór cienkiego drucika. Musi być naprawdę cienki, żeby nie wyglądał karykaturalnie. Grube okucia jak ogniwa łańcuchów nie powinno się robić.
Chciałbym dodać fotki na potwierdzenie.
Na lewej połówce jest prawdziwy bulaj okrętowy z okuciem i okapem. Na prawej fragment nadbudówki mojego modelu Bismarcka. Moje okucia są mniej więcej w skali.



Druga fotka pokazuje wielkość okuć i drucika.



--
Pancernik Nagato
Superpancernik GrossDeutschland
Pancernik Bismarck

 
08-05-07 20:23  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Korsarz 



Na Forum:
Relacje w toku - 9
Galerie - 6


 - 4

a masz moze jakies zdjecia okienek starszych okrętów? Bo w tamtych takie okucie chyba bardziej od zewnątrz okalało szybę?

--
Nie jestem przesądny, bo to przynosi pecha.

 
08-05-07 22:16  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
BujaK   

Kilka Fotek Mikasy. Japoniec, ale okres chyba mniej więcej ten sam co Twój Retwizan?
http://www.kartonbau.de/wbb2/thread.php?threadid=10787&hilight=Shikishima



Post zmieniony (08-05-07 22:19)

 
08-05-07 23:22  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Wygląda na to Robercie, że przeszedłem identyczną drogę jak Ty. Podpatrzyłem u Ciebie i bez wgłębiania się w temat skopiowałem. W związku z tym że teraz wiemy już jak to wyglądało, pojawia się pytanie: opłaca się robić okucia z druciku i je malowac, czy lepiej poprzestać na samym wycięciu okienek?
A propos uniwersalnych dział 100 mm - jeden z zapytanych modelarzy napisał, że w posiadanych przez niego planach nie ma stwierdzenia, do jakiego kąta podnosiły się te działa. Próba przerabiania musi zaś zakończyc się zniszczeniem nie tylko podłogi, ale i samej maski działa. Próbowałem, ale WIKOL MONSTER nie puszcza. W związku z tym pozostanie tak jak jest.
Cztery fotosy z ostatnimi doniesieniami. Dokleiłem nieco drobnicy na pokładzie oraz opancerzenie-barierki osłaniające stanowiska dział 40 mm Boforsa. Powstał równiez segment nadbudówki rufowej - głównie podstawa dalmierza rufowego. W część tą w najbliższym czasie wkleję gotową od dawna nadbudówkę. Następnie przyjdzie czas na doklejenie podstaw łodzi, dźwigów i doklejenie stanowisk nieszczęsnych 100 milimetrówek...




Pozdrawiam!

 
09-05-07 06:47  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Saburo 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Każdy dodatkowy element - starannie wykonany - poprawia końcowe wrażenie jakie robi model. Jeśli widać na zdjęciach, że okucia są widoczne - odznaczają się ramki dookoła bulajów to oczywiście warto je zrobić.
Ja bym najpierw pomalował a potem wkleił. Odwrotnie trudno zrobić to czysto i kosztuje więcej czasu.
Malowanie pogrubia drucik - farba musi być odpowiednio rozcieńczona a drucik bardzo cienki.

--
Pancernik Nagato
Superpancernik GrossDeutschland
Pancernik Bismarck

 
09-05-07 08:14  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Passer Montanus   

Szczerze powiedziawszy to nie widziałem bulaii -ji- ów : ) wykonanych z miedzi , szczególnie na okrętach z II w.ś .Zdaję sobie sprawę ,że zdobycie drutu miedzianego jest łatwiejsze niż zakup drutu mosiężnego , ale nie jest to niemożliwe o czym świadczy prezentacja tego drutu przez zetpt w relacji z budowy Jaka -1b .Warto przed rozpoczęciem budowy modelu poszukać zdjęć danego okrętu ,aby zobaczyć jak te elementy wyglądają w rzeczywistości .

 
09-05-07 10:11  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Saburo 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Passer, jakie ma znaczenie czy drucik jest miedziany czy mosiężny ?
Jeśli okucie ma mieć metaliczny złotawy połysk to każdy z wymienionych jest dość podobny.

--
Pancernik Nagato
Superpancernik GrossDeutschland
Pancernik Bismarck

 
09-05-07 12:58  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Kat 

Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 7
Galerie - 16


 - 8

Tzw. druty miedziane to tez mosiądz, czysta miedź była by niepraktyczna. Czysta miedź ma kolor różowy.

Pozdrawiam

--
_________________
Dobry modelarz sklei model każdego, nawet najgorszego projektanta
Dobry projektant zaprojektuje model który sklei każdy, nawet najgorszy modelarz

"Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przesłuchani"- Felix Dzierżyński

Makro: HSW Ł-34 , IS-3 , BTR-80, ORP Grom II
Mikro: 2S19 Msta, Man 7t , M1070 HET, Fiat 126p

Moja strona: http://maciek-kat.cba.pl/

 
09-05-07 20:38  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
asdek 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

przy okazji okienek na okrętach

jeśli robi się standart to wykonanie okienek z jakiegokolwiek drutu nie wchodzi chyba w grę.

 
09-05-07 21:06  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Vercyn 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Z analizy powyższego skanu ( bulaj z opr. J.Skulskiego - Yamato ) wnioskuję , że należało by zastosować drucik o średnicy mniejszej lub równej 0,1mm , do tego tylko w ok. 1/3 wystający poza krawęź pancerza jeszcze płaski na wewnętrznej powierzchni i na koniec pomalowany i to tak by nie "pogrubić" owego .
Pytam - gdzie sens takich działań ?

Arowist - co do kąta podniesienia "100" sprawdź czy właściwie zamontowałeś podstawy z uchwytem pod lufy .
Gdyby je obrócić o 180 stopni , wtedy oś obrotu luf znalazła by się bliżej obudowy działa . Jest to pobieżna analiza , dopiero dziś nabyłem Richelieu . : - )

 
09-05-07 22:25  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
konradoo 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 3
 

Jak standard to standard...mam tego francuza w domu i śledzę uważnie twoje poczynania:)

--
"Można się różnić, można się spierać, ale nie wolno się nienawidzić"

 
09-05-07 22:42  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Jeśli modelarz, dążąc do jak najwiernieszej budowy modelu musiałby zrezygnować z wklejania bulajów z druciku miedzianego - odpowiednio pomalowanego jak już ustaliliśmy, jako nieodpowiedniego tworzywa lub nie odzwierciedlającego faktycznego stanu, to należałoby [pomyśleć praktycznie każdym elementem: działami, relingami i... samym kartonem. Bo przecież nie z kartomu zbudowane były prawdziwe pancerniki!!!
Samo wycięcie okienek czy otworów okiennych byłoby trochę dziwne...
Pozostanę więc przy okuciach z druciku miedzianego w odpowiednim kolorze. Wygląda ono uroczo i przyjemnie, a modelarstwo jako hobby - z samego założenia - ma sprawiać przyjemność nie tylko modelarzowi, ale tez osobom patrzącym na model.
Co do "100", to odwrócenie lawet by nic nie dało - bo przekreślałoby całą robotę i zmniejszałoby realność (przynajmniej wizualną) dział. Zostawię je opuszczone - tak będzie najbezpieczniej.
I dzięki za zainteresowanie!!!
Pozdrawiam

 
10-05-07 01:00  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
kadlubek 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 15
Galerie - 9
 

Właśnie trafiłem na Twoją relcję i przypomniały mi się miesiące pracy włożonej w budowę tego modelu w wydaniu Pana Halińskiego. I nasuwa mi się takie pytanie: Czy ten model ma coś wspólnego z poprzednim wydaniem? ponieważ odnoszę wrażenie, że rozwiązania niektórych części są podobne. Tylko ładniej (czytaj komputerowo) rozrysowane. Nie widziałem tego modelu w wydaniu Gomix-u więc może się mylę. Życzę cierpliwości i zadowolenia z efektów pracy.
Z przyjemnością pokibicuję.
Gotowy model będzie napewno ozdobą pokoju, ale ma dwie wady: zabiera dużo miejsca i doskonale zbier kurz.

--
USS Jaccard/ORP Gryf/HMS Abercrombie/Taszkient/Väinämöinen/HTMS Thonburi

1:33 Fokker Dr.I/Avia B-135/Fokker G.1B 1:50 Ki-44 Shoki/Avia B-135/Bf-109 E-4/I-153 Czajka/Spitfire Mk.Vc/CW-21 Demon

SU-76/Sd.Kfz. 265/Fiat-Ansaldo M11-39/7TP/T-60/Humber Mk.IV/

 
10-05-07 11:21  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Saburo 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Arovist - świetna odpowiedź !
Trzymając się tych wszystkich restrykcji należałoby robić model z metalu, elementy spawać albo łączyć nitami itd.
Robimy przecież mocno uproszczoną imitację w pomniejszeniu. Materiał bazowy to karton, materiały dodatkowe w zasadzie dowolne - ważne aby optycznie dawały złudzenie tego co chcemy.

Vercyn, drucik u mnie jest poniżej 0.1mm. W tej skali przekrój okrągły czy płaski tak małego elementu nie ma znaczenia. Musiałbyś studiować model przez lupę. Gołym okiem nawet z bliska daje miłe wrażenie optyczne (co starałem się pokazać na obrazku wyżej - mocno powiększonym).
Gdzie jest sens takich działań ?
Nawet mniejsze elementy od okuć widać dobrze na modelach w tej skali. To właśnie takie drobiazgi bardzo mocno wpływają na końcowy efekt. Nie musisz tego robić jeśli się z tym nie zgadzasz - z pewnością bez okuć skleisz ładny model.
Sens jest taki, że mnie to bawi i cieszy. Z radością siadam, żeby się w tym babrać...

--
Pancernik Nagato
Superpancernik GrossDeutschland
Pancernik Bismarck

 
10-05-07 16:13  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Vercyn 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Zgadzam się z wypowiedziami Arowista i Roberta Sliwy w kwesti merytoryki modelarskiej . Nie kwestionuję rodzaju materiałów stosowanych do budowy modeli , szukam odpowiedzi na pytanie : Co imituje ów miedziany drucik w bulaju ?

 
10-05-07 16:50  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Nie wiem, co ma imitować miedziany drucik w modelu. Może okucie bulaju, może feamugę, może nic. Ale *#^%@*)&# wygląda!!! Podkreśla to, że przykładowo ściana nadbudówki nie jest płaska i goła jak święty turecki!!! Dlatego to robię. Właściwie to: ROBIMY. Masz Vercynie jakąś alternatywę? Pozostawienie nadrukowanych okienek? Robert ma rację - każdy dodatkowy element dodaje uroku modelowi. Ale nikt nie narzuca nikomu, jakie techniki mają być zastosowane. Dlatego będe się upierał przy druciku i odpowiedniej farbie.
(Mistrzu Wincenty) Kadłubku! Zaglądam do Twojej relacji, która okazuje się często pomocna. Niestety, okazało się, że ilość rysunków montażowych jest niewystarczająca dla mniej doświadczonych modelarzy (czytajta: mnie). Zagadką dla mnie pozostanie jak do czorta zrobiłeś osłony dział! Wspaniałe!
Co do kwestii ewentualnego "skopiowania" modelu Hala - nie zgodzę się z tym. Widziałem oba, tak w 2D jak i 3D. Podobieństwo jest, bo to w końcu modele przedstawiające ten sam obiekt w jednej skali. Ale diabeł tkwi w szczegółach - a one się różnią. Barierki (relingi pełne), dławiki śrub, dalmierze na wieżach głównych - różnic jest naprawdę sporo. Inna sprawa to pokiełbaszona numeracja części...
(A zamiast pozdrawiam) >>>-------------> Sława!

 
10-05-07 19:15  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Vercyn 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Arovist napisał :
"Nie wiem, co ma imitować miedziany drucik w modelu. Może okucie bulaju, może feamugę, może nic. Ale *#^%@*)&# wygląda!!! Podkreśla to, że przykładowo ściana nadbudówki nie jest płaska i goła jak święty turecki!!! Dlatego to robię. ..."
Masz rację , wyczerpałem swoje argumenty ; - )
Pozdrawiam .

"Wiedza bez działania jest pusta ,
ale też działanie bez wiedzy jest ślepe"
Jensen 1994

Post zmieniony (10-05-07 19:18)

 
10-05-07 21:02  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Hehe, cieszy mnie to, że ta argumentacja okazała się skuteczna, ale naprawdę tak uważam. Nie pozostaje nic innego, jak tylko brać się do roboty i szybciej kończyc tego potwora. Pozdrawiam!

 
12-05-07 11:26  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Passer Montanus   

Arovist - myślę , że nie będziesz miał nic przeciwko temu, że odpowiem R.Śliwie ,który napisał :
"Passer, jakie ma znaczenie czy drucik jest miedziany czy mosiężny ?
Jeśli okucie ma mieć metaliczny złotawy połysk to każdy z wymienionych jest dość podobny."
Robert jestem mocno zdziwiony ,że akurat Ty, który buduje z tak wielką starannością i wiernością historyczną swój model okrętu -" Bismarck ",nagle stwierdza coś takiego jak wyżej .Otóż "... metaliczny złotawy połysk ... "ma - złoto ,tombak, mosiądz ,brąz .Miedź niestety nie ma " ... metalicznego złotawego połysku ... " - miedź ma swój naturalny czerwonawy odcień i nie nadaje się na wykonywanie imitacji bulai - niestety .
Karton to nie tektura, wikol to nie butapren , lakier akrylowy to nie lakier nitro , miedź to nie mosiądz itd ,itp .
Wykonywanie imitacji bulai w modelu kartonowym jest czynością trudną ,monotonną i wlaśnie z tych względów warto używać odpowiednich materiałów po to, aby cała praca nie poszła na marne . Uwagi te dotyczą oczywiście sytuacji ,gdy elementy te ( bulaje ) nie będą malowane .
To co napisał Kat - " ... druty miedziane to też mosiądz .. " wywołało olbrzymie poruszenie w Instytucie Metali Nieżelaznych w Gliwicach : ))) .
Arovist klej swój model " Richelieu " i baw się dobrze .

 
12-05-07 11:44  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
stary 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1


 - 2

Jeżeli okap nad bulajem jest zrobiony z drucika o długości trzech milimetrów i grubości 0.1 mm to naprawdę trzeba sokolego oka żeby dostrzec tą subtelna różnicę w odcieniu.
Mozna by tu zacytować pewną reklamę:
"jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać?"

 
12-05-07 18:52  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

To ja z kolei pozwolę sobie odpowiedzieć za Roberta Śliwę. Po części również we własnym imieniu. Uważam, że Stary ma rację - trzeba być pilotem, żeby dostrzec takie róznice w kolorze na tak małej części. Mogłem używać drutu mosiężnego, ale był on dużo grubszy niż ten miedziany i zdecydowanie trudniejszy w obróbce. Ponadto staram się nieco przegrzać drucik, zanim zacznę formować go w kółka. No, więc powtarzając po raz kolejny zdanie Roberta - każdy dodatkowy element zwiększa atrakcyjnośc wizualną modelu. Bez względu, jakich materiałów się użyje. A róznice w kolorystyce między miedzią a mosiądzem zaiste nie są wielkie. I na koniec: doszliśmy w końcu do takiego porozumienia, że w kolejnych modelach okrętów z II wojny światowej będziemy już malować owe okucia na odpowiedni kolor. Co wcale nie dyskwalifikuje materiałów, jakich używamy w klejonych aktualnie. Doświadczenie trzeba zdobyć, a nikt nie powiedział, że którykolwiek z modelarzy doszed już do takiej perfekcji, że nie musi niczego zmieniać w swej pracy. Każdy kolejny model to wprowadzenie nowych technik i materiałów na warsztat. I z pewnością modele będą wychodziły coraz wierniej i coraz ładniej.
I ostatnia sprawa - jeśli masz Passerze jakąś propozycję, to podziel się z kolegami. Bo na dzień dzisiejszy nie widze lepszej metody, niż ta, jaką zastosował Robert.
A Richelieu - skoro przebrnąłem z lepszym lub gorszym skutkiem przez najgorsze, to z pewnością skończę. Zapraszam więc do zaglądania od czasu do czasu do tego wątku, i oczywiście do komentowania i podsuwania nowych pomysłów i technik.
Pozdrawiam!

 
13-05-07 13:06  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Passer Montanus   

Arovist - zwróć uwagę ,że wypowiedż Starego jest całkowicie nie na temat - nie rozmawiamy na temat okapu nad bulajem ,który jest zawsze w kolorze burt ,tylko rozmawiamy o mosiężnej części bulaja .
Arovist - wklejenie takich miedzianych drutów absolutnie nie zwiększa atrakcyjności wizualnej modelu .
Arovist - jeżeli uważasz podobnie jak Robert ,że różnice kolorystyczne między miedzią a mosiądzem zaiste nie są wielkie to oznacza to samo co stwierdzenie ,że różnice między kolorem czerwonym a żółtym zaiste nie są wielkie .
Arovist - moja propozycja na temat waloryzowania modeli kartonowych jest prosta - przed rozpoczęciem zmian w modelu kartonowym warto poszukać trochę zdjęć ,aby zobaczyć jak poddawane waloryzacji części wyglądały w rzeczywistości .
Arovist - Robert w swojej relacji zbudowy " Bismarcka " polemizował z innym forumowiczem na temat KOLORU osłon reflektorów - chodziło czy są koloru BIAŁEGO czy SREBRNEGO - bylo to dość ważne dla niego aby udowodnić ,że byly BIAŁE . Nagle ten sam Robert twierdzi ,że różnica między kolorem miedzi i mosiądzu jest PODOBNA . Sorry ,ale jest to chyba troche dziwne - raz kolor jest ważny ,a innym razem wcale ?!
Arovist - posiadam Plany Modelarskie Nr -89 - 90 z roku 1979 tego okrętu i widzę w modelu sporo uproszczeń ,które można poprawić małym nakładem sił po to ,aby zwiększyć atrakcyjność wizualną modelu - ale trzeba posiadać te plany .
Generalnie byłoby bardzo ciekawie ,aby pierwotny autor tego opracowania ,czyli Grzegorz Nowak w dziale OKRĘTY lub w czasopismie " Modelarstwo Okrętowe " przedstawił nam jak model " Richelieu " powinien wyglądać - tzn konfiguracja i malowanie na dany okres czasu .Byłaby to znakomita podstawa do pełnej i właściwej waloryzacji tego pięknego okrętu .

 
13-05-07 14:51  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Vercyn 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 



"Wiedza bez działania jest pusta ,
ale też działanie bez wiedzy jest ślepe"
Jensen 1994

Post zmieniony (13-05-07 19:13)

 
13-05-07 15:06  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Z wypowiedzi Starego wywnioskowałem, że są tacy modelarze, którzy okap robią z drutu. Nie widziałem co prawda, ale takie wrażenie odniosłem.
Passerze, zapewniam Cię, że w moim odczuciu druciki zwiększają atrakcyjność. Bez względu, czy to druciki miedziane, czy mosiężne.
Tak, zdecydowanie uważam tak jak Robert, że na takiej powierzchni różnica między kolorem drucika miedzianego od mosiężnego jest niewielka. Tym bardziej, że na czarno-białych zdjęciach trudno wyłapać tą różnicę.
Passer - zgadzam się, że warto poszukać zdjęć przed budową. Poszukałem, trochę znalazłem. Za Roberta w materii zgodności koloru nie będę odpowiadał.
Fakt, planów modelarskich Richelieu nie posiadam. Warto byłoby rzucić okiem na początkem pierwszej części relacji, gdzie stwierdziłem, że model będę wykonywał w standardzie. To, że nagle kolor burt się zmienił, to inna sprawa. Kolejną jest to, że dopiero w trakcie budowy zdecydowałem się na wstawianie okuć okien.
Passer - nie będe odpowiadać, czy p. Kopiński skopiował model p. Nowaka. Żadnego z nich nie znam, i nie będę zabierać za nich głosu. Stwierdziłem jedynie, że widziałem oba wydania i się róznią nie tylko kolorystyką, ale też detalami. A czymże miałyby się róznić dwa okręty - francuski pancernik Richelieu 1:200 od francuskiego pancernika Richelieu 1:200?
Passer - chętnie popatrzę na zdjęcia Twoich modeli. Chciałbym się czegoś nauczyć, ale z tego rodzaju wpisów nie mogę za wiele wyciągnąć. Bo jak rozumiem, rozchodzi się o to, by pod odpowiednią farbę dać drucik mosiężny, a nie miedziany, a?

 
13-05-07 19:27  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
stakaz   

Witam.
Co prawda zarejestrowałem się dosłownie 5 minut temu, ale od pewnego czasu obserwuję i czytam kilka relacji budowy okrętów. Interesuje mnie właśnie Richelieu ponieważ też jestem w trakcie budowy. Ale może konkretnie: zauważyłem ostrą wymianę zdań na temat okienka zwanego bulajem w konretnym tutaj modelu. Powiem szczerze że jestem w posiadaniu planów z 1979 roku, ale nic na ten temat w rysunkach nie znalazłem. Zauważyłem, że róznie są robione bulaje, jedni robią tylko otwory inni wokół otworów druciki jeszcze inni z dodatkiem wiszących klap. Jakie należy zrobić na burtach okrętu?
Widziałem kilka zdjęć archiwalnych Richelieu, ale na żadnym nie ma widocznej burty z bulajem.
Przepraszam za moje brednie i szkoda że nie mogę Państwu zaprezentować swojej relacji z budowy okrętu, z powodu że mój okręt nie jest z kartonu i w dziwnej skali 1: 148

AROWIST- przepraszam, że się na Twojej relacji rozpisałem, ale w ramach przeprosin dostaniesz plany z 1979 gratisowo. Odpisz do mnie.
Pozdrawiam



---dop moda
Możesz zaprezentować relację z budowy takiego modelu w dziale Okręty (tak tu praktykujemy - tyle ze rzadko się to zdarza)
Hook6


 
13-05-07 21:15  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Nie gniewam się - po to jest forum, żeby pisać...brednie. Jak zresztą widac wyżej, m. in. mojego i innych autorstwa :)

 
14-05-07 01:00  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Dziś bez zdjęć. Ale powiem, że Richelieu może już pojedynkować się z niszczycielami. Przynajmniej prawą burtą... :)

 
14-05-07 06:39  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Saburo 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5
 

Passer Montanus, masz rację - to zdecydowanie inny odcień - przesadziłem z tym stwierdzeniem.

Prosiłbym aby nie wypowiadać się za mnie ani w moim imieniu.

--
Pancernik Nagato
Superpancernik GrossDeutschland
Pancernik Bismarck

 
14-05-07 10:05  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Przepraszam Robercie, więcej nie dojdzie do takiej sytuacji.

 
15-05-07 00:21  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
ssebittro 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

Miedz też ma różnie odcienie , o czym zapwne wiedzą w/w studenci . Drucik w otworze na burcie zwanym bulajem ,ma sie tak do oryginału jak garbaty do ściany , to jedynie walor estetyczny. Nie ma co siać paniki z "mosiondzem " bo to nie ma żadnego znaczenia .

Klej dalej, coraz lepiej to wychodzi !!!

--

Teoretyk ostatnio...

 
15-05-07 20:15  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Dzięki Sebastianie.
Borykam się z brakiem aparatu, dlatego jedynie opisze po krótce, nad czym teraz siedzę.
Dołączyłem do modelu sklejoną wcześniej nadbudówkę rufową. Nastepnie zająłęm się różnego rodzaju drobiazgami na śródokręciu. Niestety, na nerwy i efektywnośc prac negatywnie wpływa zwalona numeracja. Przykład: nadbudówka dziobowa to części 45-91. Po drodze dźwigi (cz. 85). Potem różna drobnica. Nastepnie segment dalmierza rufowego. Po nim działa uniwersalne 100 mm i instalacje łudzi ratunkowych (cz. 154 i nast.). I dopiero później trzeba dokleić nadbudówkę rufową. Uważam to za głupie niedopatrzenie. Niedoświadczony modelarz, klejący zgodnie z numeracją zrobi sobie duży problem, gdyż doklejenie dźwigów i dział 100 mm kompletnie zasłoni mu możliwość zamocowania szalup.
Na szczęście kapnąłem się że coś jest nie tak, i kleję po swojemu. Dźwigi ciągle w wycinance, za to powstały stanowiska dział uniwersalnych oraz części niezbędne do zamocowania łodzi. W tym tygodniu - tak myślę - pękną szalupy. Jak je wkleję, a po nich działa, to pozostaną dźwigi, relingi i całość śródokręcia będzie definitywnie zamknięta. A reszta to kaszka z mleczkiem... :)
Pozdrawiam!

 
25-05-07 15:51  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
stakaz   

Mam nadzieję, że moje plany nie wstrzymały budowy. Pewnie studiujesz je teraz dogłębnie.
Znalazłem jeszcze wydanie Roberta Dumasa :
http://www.amazon.fr/exec/obidos/ASIN/2909675750/402-2822700-2419339
ale tak naprawdę nie wiem nic o zawartości tego wydania. Cena wysoka i mało tego jeszcze po francusku, ale nie spotkałem w innym języku.
Może ktoś miał to wydanie w ręku to miło byłoby się dowiedzieć co w trawie piszczy.
Pozdrawiam

 
17-06-07 21:57  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Spychacz 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Witaj Arovist.
Jak postępują Twoje prace nad modelem? U mnie pojawił się mały problem. Doszedłem do podstawy nadbudówki i ze zgrozą zauważyłem, że brakuje mi 11 par drzwi elementu centralnego tej podstawy ( el. nr 44 i 44a ). Przejrzałem wszystkie arkusze już chyba 100 razy i nie mogę ich znaleźć. Czy miałeś ten sam problem? Ja sam już nie wiem. Może je przypadkowo wyrzuciłem z jakimiś ścinkami, choć wydaje mi się to mało prawdopodobne.
Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam

--

Relacja: MAYA
Relacja z galerią: ARIZONA , NAGATO , FUSO
Galeria: RICHELIEU , KING GEORGE V
Slayer \m/

Post zmieniony (17-06-07 21:58)

 
19-06-07 18:02  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Witam!
Przepraszam, że tak długo nie odpisywałem, ale ... przestałem śledziś własny wątek hehehe.
Spychaczu wybacz zwłokę. Jakoś tak mi się też przypomina, że tych części nie było w zestawie. O ile mnie pamięć nie myli uzyłem drzwi, które zostały mi z rezerwowych części.
W końcu dorwałem aparat i oto efekty pracy z ostatniego miesiąca:
URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ed4b798e0d92d9dc][/URL]
magazynki amunicyjne przykleiły się nieco krzywo. Dlatego nigdy więcej nie zastosuję cyjanoakrylu do mocowania takich części. W tym miejscu pozostanę wierny wikolowi :)
[/UR ] [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5f6402c458aafbf1]
Dalmierz rufowy:

Kolej na zbliżenia śródokręcia:
Czas na wieże dział 152 mm:
Potęga:

Tu lepiej widać pokrowce
Ogólnie klei się nieźle. Teraz czas na urlop a następnie artylerię plot i będziemy na fiszu!
Pozdrawiam!

 
19-06-07 18:43  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Spychacz 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Dzięki za odpowiedź. Szczerze mówiąc, nie wiedziałem, że są jakieś części zapasowe. A co do Twojego modelu, to bardzo dużo zrobiłeś od ostatniego wpisu. Super model Ci wychodzi. Jednak pancerniki były bez wątpienia najpiękniejszymi okrętami. Szkoda, że nie pozostawiono w Europie choć jednego. Byłby świetną atrakcją turystyczną. Ale dość tych marzeń:) Z czego zrobiłeś pokrowce na działa?
Pozdrawiam

--
Relacja: MAYA
Relacja z galerią: ARIZONA , NAGATO , FUSO
Galeria: RICHELIEU , KING GEORGE V
Slayer \m/

 
19-06-07 20:13  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
szebi 



Na Forum:
Relacje z galerią - 11
Galerie - 11


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

No to podjechałeś z budową! Okręt pięknieje w oczach. Podobają mi się pokrowce wraz z artylerią główną. Byle tak dalej. To będzie kolos z klasą....

--
Stocznia w Kure szykuje się do prac....
GG: 2022578

 
19-06-07 22:39  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Co do tych rezerwowych częsci to przyznam się, że dostałem w Gomixie za nikłe pieniądze odpady - arkusze z częsciami, które były uszkodzone, z przebarwieniami - jednym słowem takie, które nie mogły pójść do wycinanki na sprzedaż.
Zgadzam się Spychaczu w sprawie okrętów muzealnych w Europie. Amerykanie w każdym większym mieście nadmorskim mają pancerniki, krązowniki i lotniskowce jako pomniki-muzea, a u nas... ech... Ot, na palcach jednej reki można zliczyć...
Pokrowce na działa robiłem z torebek od herbaty (Lipton- akurat taką miałem). Najpierw na szkielecie wiezy mocowałem mechanizmy podnoszące i same działa (parami), następnie przyklejałem płytę czołową. Na lufach montowałem kartonowy szkielet pokrowca, po czym z torebki (po wycięciu otworu ) naciągałem na lufę, wpychając zatępioną igła w otwory na działa w płycie czołowej. Zaczynałem od dołu, montując wciśniętą tak torebkę do podstawy, a potem upychając dookoła z jednoczesnym formowaniem na owym szkielecie na lufie. Pamiętać tez o przymocowaniu samej torebki do lufy, coby nie jeździła. I na końcu bardzo ostrym drewnianym pędzeliek malowanie mocno rozrzedzoną akwarelą. Syzyfowa praca. Warto tez pomalować wewnętrzną część pokrowców od środka przed przyklejeniem dachu, żeby przy ruszaniu lufami góra-dół nie zaświeciła się biel. I to wszystko. Pracochłonne ale proste. Problerm taki, że farbka po myschnieciu nieco usztywniła mechanizm podnoszenia, a nie chciałem podnosić na siłę, żeby nie uszkodzić płyty czołowej. Ale ogólnie wszystko "działa" jak w prawdziwym :)
Nie wiem czy napisałem dość jasno technologię... ale wydaje mi się nie gorsza niż u Kadłubka w jego Richelieu, a nawet prostsza (do dziś nie pojmuję jak On zrobił swoje pokrowce).
Dodam jeszcze, ze największa frajde sprawiało jednak klejenie wiez z działami 152 mm. Istny miód!!!
Pozdrawiam!

 
19-06-07 23:02  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Spychacz 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Przy moim tempie prac, jeszcze trochę czasu minie zanim dojdę do artylerii głównej, a wtedy się okaże, czy jasno opisałeś swoją metodę, bo pewnie będę próbował z niej skorzystać. A jeśli chodzi o te drzwi, to nie zostało Ci czasem 11 zbędnych par?:))))

--
Relacja: MAYA
Relacja z galerią: ARIZONA , NAGATO , FUSO
Galeria: RICHELIEU , KING GEORGE V
Slayer \m/

 
19-06-07 23:16  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Myslę, że znalazłoby się. W poniedziałek wyślę, uderz na gg i daj adres.

 
19-06-07 23:29  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Spychacz 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Niestety, nie jestem zarejestrowany na gg, ale wysłałem Ci wiadomość na maila.
Pozdrawiam

--
Relacja: MAYA
Relacja z galerią: ARIZONA , NAGATO , FUSO
Galeria: RICHELIEU , KING GEORGE V
Slayer \m/

 
23-06-07 00:58  Re: Richelieu - kolos z Brestu, cz. 2
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Przystępuję do klejenia artylerii przeciwlotniczej. Nie będe robić ruchomych stanowisk, więc mam pytanie: czy umieszczać ją sztywno, zgodnie ze schematem, czy tez kombinować, by wyglądały jak w ruchu, tzn. zwrócone lufami w różne strony? Jakie macie zdanie na ten ttemat?

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024