FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 
23-01-06 10:11  [Relacja/Galeria] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Witam szanownych Forumowiczów :)
Mimo wątpliwości postanowiłem jednak opublikować relację z realizacji mojego ostatniego kaprysu, czyli "nie wytrzymam, skleję coś łatwego".
Uprasza się o łagodny wymiar kary z racji pierwszego przewinienia relacjonowanego na Forum :)
"Wątpliwości", bo dotychczasowy efekt mnie rozczarowuje, ale pomyślałem, iż to może być dobra ścieżka dydaktyczna i zebranie wniosków "na przyszłość" i mam nadzieję, że nie tylko ja na tym skorzystam ;)

Ad rem!
Arkusze 4xA4, malowanie zielono-jakby_niebieskie (sky?) i różni się od tego na okładce (chyba srebrne, bo białych raczej nie było, przynajmniej ja nie wyczytałem).
Wnętrze kabiny jak na "tamte czasy" było nawet na poziomie, no i wogóle było, choć drążęk sterowy, to można było lepiej wykombinować, jak choćby w spitfire z Modelu Kartonowego, OIDP z tego samego okresu.
Z definicji jednak robiłem bez dodatków więc i tu nie wydziwiałem.



Zawieszenie fotela (to dobre określenie) trochę wydziwione, bo i tak po wklejeniu w kadłub niewiele widać, ale jak redukcja, to redukcja :)


Bez sklejek się nie obeszło i zadziałało to bardzo sprawnie. Jednak zastanawiam się, czy wklejanie kabiny w gotowy segment było dobrym rozwiązaniem i czy nie lepiej było zamocować ją do przedniej wręgi i wsunąć od przodu. Tym bardziej, że "góra" segmentu jest na tym etapie otwarta i wręgę można bez ekscesów okleić. Opis montażu jest dość lakoniczny i odsyła do rysunków, których też za wiele nie ma.


Ja na wszelkie sposoby studiowałem rysunek montażowy i porównywałem z częściami. Poszukałem innych relacji tego tematu [niestety tylko z AH] i tam jest dobrze. Więc widocznie wg MM, japoński pilot albo miał celownik telewizyjny, albo wychylał się przez osłonę kabiny by móc przycelować :>
Tu co prawda "szkło" celownika jeszcze nie wklejone, ale przy jego wielkości to nie ma znaczenia. Jedyna jego użyteczna funkcja, to tło pod artystycznie ujęte tematy piękna japonek ;)


Tu segmenty luzem w pozie bojowej w czasie tajnej sesji dla fotoreporterów Shin-Bun Kar-Ton ;)
Jeszcze nic nie zapowiada tragedii..., no prawie nic.


Po sklejeniu segmentów zacząłem się zastanawiać, co zrobiłem nie tak.
A te wnęki na działka, to potraktuję chyba jako przestrogę, że z modelarstwem nie należy czekać do emerytury :]
Miało być szybko, łatwo i przyjemnie. Jest szybko. Flamaster do retuszu się mści strasznie.
Wracając do segmentów kadłuba, to u mnie było jak z bacą:
- Baco, kota się nie pierze!
- Pieze, pieze, ino nie wyzymo. :>
Zeszlifowałem sąsiadujące ze sobą wręgi, ale poprawiłem też szlifowaniem segmentów i kolor na brzegach szlag trafił :( Przyjdzie mi na starość farbki mieszać ;)
Z odległości 1.5m nie razi i w tym nadzieja, bo to "wyląduje pod sufitem". Ale kwestię montażu wręg kadłuba chyba poruszę w osobnym wątku, bo musiała być bardzo dawno (albo słabo szukałem). Może jakaś impregnacja brzegów by pomogła, żeby krawędzie poszycia się nie strzępiły? Irytują mnie wyraźnie widoczne łączenia segmentów. Mam temat do dalszych przemyśleń ;)

Inna kwestia, bez której dawny MM nie byłby sobą, to "rozjeżdżające" się linie podziału blach na kadłubie. Którąś z nich musiałem przyjąć za właściwie usytuowaną.

Tu widać, ciekawy przypadek symetrycznego niedopasowania. Segment przed kabiną ma tak samo za wysoko swoje kreski (na górze) względem owiewki.
Łączeniem skrzydła z kadłubem jeszcze się nie martwię, bo są na to oklejki i na te 2mm wystarczą.


Na szczęście całość trzyma pion ;) Symetria osi podłużnej kadłuba, choć może nie widać na zdjęciu, jest niemal jak w legendarnym już Zero z 2000r. (to była dopiero przyjemność :) )


A to będą wg.MM kolektory spalin. Poprawcie mnie, ale myślałem, że to rury wydechowe, a kolektory, to te "przewody zbierające" spaliny z poszczególnych cylindrów do wydechu :]
Chwilkę musiałem pogłówkować jak to zwinąć we właściwy kształt, bo rysunek zbiorczy tylko wprowadza w błąd i nie zachowuje proporcji.

I tak wygląda stan na dziś.

PS. Autokorekta - rysunek jest dobry, tylko nie zbiorczy i trzeba go umieć czytać, panie Majster ;>
--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (05-02-06 21:56)

 
23-01-06 10:20  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Żeby nie "zaciemniać" doklejam moje wnioski w oddzielnym wpisie.
1) "Zadbaj, chłopie, o porządny warsztat pracy, bo nożem do tapet za 1 zł i ruskimi nożyczkami, można w nosie podłubać". BTW: Jakie jest Waszym zdaniem niezbędne minimum sprzętowe?
2) Czas zmienić technologię. 15 lat temu było 15 lat temu.
3) I po co ten pośpiech?
4) Za długo kleiłem kserowane/skanowane egzemplarze, a to wypacza :( Tak mi zostało, gdy jakiś model chciałem skleić "na próbę" :/ No i oryginały mam do dziś i wiem, że ich raczej nie skleję.Po Bf-109 z '91 do dziś mam traumę.
Dziś stać mnie na kupienie dwóch egzemplarzy "jakby co..."
5) więcej grzechów nie pamiętam w tej chwili, co nie znaczy, że ich nie ma...

Sam model, pomijając tych kilka niedoróbek, jest całkiem przyjemny [tylko czerwony kolor się trochę rozjechał i od "czytania" japońskich napisów pod kabiną można dostać oczopląsu]. Należy jednak uważać z kształtowaniem poszycia kadłuba, pod specyficznie profilowane wręgi zwłaszcza na dole. Ma to jednak swój urok :)

Pozdrawiam Braci W Kartonie :)

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (23-01-06 18:48)

 
23-01-06 10:30  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Krzys 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 4
Galerie - 2


 - 2

Ładne wejście!
Na ad1. jakiś czas temu odpowiadałem ale jeszcze raz.
Dobre nozyczki dlamnie to znaczy z dobrze wyprofilowanymi uchwytami tak zebym odcisków nie dostawał przy cięciu tektury. Nożyk do tapet ale ciut lepszy niż za 1zł, skalpel taki jaki Ci pasuje ja posiadam hirurgiczny, Olfy AK3 i taki z zestawu z matą, jakąś podkładke np z rosmana za 11.99 albo sklejeczke, albo co tam Ci do głowy wpadnie (osobiście tylko tekturynie polecam). Poprostu im dalej w las tym więcej drzew, cyrkle to otworów, wycinaki, ustrojstwa do przetłaczania ostani z ojcem na Proxxona sie szarpneliśmy.

--
Fanatyk Kartonu

 
23-01-06 10:41  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Dzięki za podpowiedzi :) O macie już wiem i poluję. Rossman niestety już się kończy i nie będzie, bo pytałem w jednym sklepie. Może jednak w Wawie gdzieś się jeszcze ostało ;) Na razie tnę właśnie na tekturze, ale ma ok. 2 mm i całkiem żywotne z niej bydlę. Hm, o sklejce nie pomyślałem...
I pewnie OLFA, bo tyle dobrego o tym wyczytałem, że raczej nie warto oszczędzać. Biednego nie stać na tanie rzeczy :) Ale dobrze wiedzieć, że lepszymi nożami do tapet też można...
Jak zakaprysi mi się pancerka (a kilka pozycji mam w zbiorach) to i cyrkiel pewnie się przyda..., te koła nośne... ;)

Ale przypomniałem sobie jeszcze coś o kleju. Używam obecnie Szewskiego (Anser) nakładanego... szpilką :] Do drobiazgów wystarcza, większe powieszchnie rozsmarowuję krawędzią skrawka kartonu. To eksperyment, bo wcześniej używałem tylko wikolu.
Kombinuję coś z dozownikiem tylu "kropelka", bo obecnie, to straszne marnowanie kleju odchodzi. Strzykawka się nie sprawdziła. Wpadł ktoś z Kolegów na jakiś ciekawszy pomysł?

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (23-01-06 18:53)

 
23-01-06 21:44  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
rychlewski     

Sklejki, nauczony doświadczeniem, nie polecam. Używam olfy i przy "dzięciołowaniu" drobnych łuków ostrza /a w zasadzie końcówki/ niestety łamią się w zawrotnym tempie. Do cięcia Olfą używam maty, zwykłej, zakupionej właśnie w Rossmanie. Natomiast do wycinania elementów podklejonych tekturą używam noża Stanleya, wstyd przyznać "zorganizowanego" z mojego miejsca pracy, gdzie podkładkę stanowi tektura 2mm. Wspomniany Stanley /bądź jakikolwiek "ciężki" nóż/ zostawia na macie trwałe przecięcia , w przeciwieństwie do Olfy.
Model w porządku, choć te wnęki działek ... Następnym razem będzie lepiej. Skąd pomysł retuszu kolorem czarnym ?

--

 
23-01-06 22:16  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
BeBe 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5


 - 3

Dzięki Dixie, wreszcie jakaś normalna relacja i od razu na bardzo wysokim poziomie, z miłą chęcią będę obserwował Twoje zmagania z "nie najlepszym kartonem" ;-D

--
Pozdrawiam... mam 159 powodów, żeby czuć się wyjątkowo na drodze
(_)(_)(_)====\*/====(_)(_)(_)

 
23-01-06 23:22  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Cóż, pośpieszyłem się z tymi wnękami, zabrakło lepszego ostrza i "poszarpało". A czarny jest hmm..., najlepiej kryjący i nie ma problemu z doborem odcienia :). Mój błąd polega na tym (poza koszmarnym wycięciem), że użyłem jakiegoś zwykłego flamastra (z czasem blaknie). Tymczasem marker wodoodporny daje dużo lepsze efekty i chyba będę próbował te wnęki ratować. (Model miał być treningowy, ale tak czy inaczej, trochę mi go szkoda... Akurat do tego "japończyka" mam sympatię większą, niż do innych.)
Oczywiście nie wszystkie krawędzie da się tak retuszować, bo efekt bywa gorszy "po", niż "przed", ale jest to najszybszy sposób. Jednak na przyszłość przeproszę się z farbkami :]

Dzięki Bleriot za otuchę :) Następnego razu mam zamiar nie skopać tak haniebnie.
Ech, wyłazi brak doświadczenia i kilkuletnie przerwy w klejeniu. Kiedyś jednak musiałem zacząć ;)

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
23-01-06 23:35  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Oh BeBe, lejesz miód na moje modelarskie serce :) Miło, że jeszcze są ludzie [tutaj, to chyba wszyscy :)], którzy doceniają chęci, a nie tylko efekty.
Obserwując Forum gdzieś od wakacji, byłem pewien, że mogę liczyć na konstruktywną krytykę, fachowe rady [ostatnio jest kilka wątków technicznym zupełnie jak na zamówienie!], i chyba tylko dlatego się ujawniłem i wóciłem po przerwie do kartonu, jak wielu Kolegów tutaj.
A co do poziomu relacji, to staram się nadrobić braki warsztatowo-montażowe, jakimś sensownym opisem tych zmagań i cieszy mnie, że się podoba. Może komuś się kiedyś przyda, gdy znajdzie HIEN'a w zbiorach.
Doping bardzo mi się przyda, postaram się nie zawieść. Dotychczasowe postępy, to efekt w sumie tygodnia prac, a raczej wieczorów po pracy.
W tym tygodniu planuję zmontować usterzenie i śmigło. Jak się da [a patrząc na rysunki, powinno], to ruchome [śmigło, oczywiście ;)].

A co do "niedobrego kartonu", nie wiem czy załapałem..., ale da się z nim dogadać ;) a i po prawdzie formuje się bardzo przyzwoicie. Zupełnie jak nie_MM.

Pozdrawiam szczególnie ciepło ["co to jest -25st" powiedział jeden Rosjanin zapinając koszulę :)]

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (23-01-06 23:39)

 
23-01-06 23:55  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
BeBe 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5


 - 3

Ja sam "stary" początkujący po długiej przerwie, więc będzie mi po prostu raźniej ;-D. A co do krytyki konstruktywnej, to jak będę w pierwszej 300-ce modelarzy (czyt. MISTRZUNIO) to wtedy nie zostawię na Tobie "suchej" nitki :) :) :) A na razie "podpatruję" Cię pieczołowicie...
A co do "kartonu" to dokładnie to miałem na myśli (walczę z "kartonem" rocznik '85)
--

Pozdrawiam... mam 159 powodów, żeby czuć się wyjątkowo na drodze
(_)(_)(_)====\*/====(_)(_)(_)


Post zmieniony (23-01-06 23:58)

 
24-01-06 00:04  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
rychlewski     

Dixie cała przyjemność po mojej stronie. A najbardziej zadziwiające jest to, iż mimo że wykonuję na codzień zawód modelarza ciągle mam ochotę usiąść wieczorem, włączyć lampkę ... i tak dalej :)
Kibicuję Ci i jeśli tylko moje skromne doświadczenie na to pozwoli podzielę się nim z ochotą. Keep the skankin`

--

 
24-01-06 08:15  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Z tym kartonem, to trochę jak z dziewczyną (nie obraźcie się niewasty :) ) - każde wydanie jest inne i wymaga indywidualnego podejścia. W początkowych latach '90 było bardzo różnie. Taki Me-110, to chyba był drukowany na jakichś opakowaniach z cienkiego kartonu - szare, o dziwo twarde i jakby czymś powlekane - czeka w szufladzie na dobry pomysł na to "coś".
Wiele z ówczesnych wydań było "włochatych i rozwarstwiatych", ale to akurat "zwykła" cecha MM.
Nie pamiętam w tej chwili roczników, ale popełniłem Mirage F1C (chyba ok.84) i karton, choć nie odbiegał od normy, to kleiło mi się dość sprawnie, a biorąc pod uwagę, że to mój pierwszy model, gdzieś w 6 klasie podstawówki i SKOŃCZONY :) to nie było źle.
P-38 Lightning, jak pamiętam, też nie był tragiczny, a na te legendarne belki kadłubowe jest dość prosty sposób: ciepła bieżąca woda po uprzednim wstępnym zaobleniu (żeby nadać kierunek "marszczenia"). Do tego długi ołówek, jakiś koc na stole i dużo cierpliwości. Myślę, że da się to stosować do innych "rurek". Małe, ciasne elementy tak czasem traktuję, jak inaczej nie idzie. Jak do tej pory farba drukarska to wytrzymywała :)
Dużo łatwiej formowało się modele z kserówek (nie podklejane). Drugi P-38 wyszedł mi o wiele lepiej, niż oryginał i nawet pokusiłem się o wnętrze kabiny nieco przeprojektowane z Westlanda Whirlwinda z Modelu Kartonowego. (że też mi się kiedyś chciało w to bawić). Mam gdzieś nawet siatkę, więc da się odtworzyć, gdyby ktoś potrzebował. Nawet nie wiedzialem, że zrobiłem wtedy pierwszą w życiu walorkę :)

Wymyśliłem sobie wczoraj, że zrobię wersję z wypuszczonym podwoziem. Zawsze robiłem ze schowanym, bo i tak to wisiało pod sufitem i nie lubiłem się bawić w konstrukcje druciane. Jedynie Ju-87 i RWD-5 nie chciały schować podwozia ;)
Będę zatem wdzięczny za uwagi i pomysły odnośnie wykonania. Myślę, że kilka warstw zeszlifowanego i pomalowanego kartonu wystarczy. Zabawek do demontażu niestety już i jeszcze nie posiadam ;)

Ogonek wycięty, wręgi się suszą, wieczorem, lub jutro powinny być zdjęcia.

PS. wychodzi na to, że się ciągle chwalę, ale to tylko tak wygląda :) Ja po prostu staram się pochodzić do tematu po inżyniersku. ale różnie bywa.

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
24-01-06 09:11  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Jedna z niewielu sensownie zapowiadających się relacji początkującego. Dobre podejście do tematu, efekty to rzecz wtórna. Jeszcze nauczysz się poprawnie kształtować karton, grunt to staranność i dociekliwość. Warsztat narzędziowy sam ci się powiększy razem z potrzebami.
Me 110 z MM wspominam miło. Karton dość twardy, ale za to całkiem ładnie się kształtował. Dodatkowy plus - na pewno nie powgniatają się skrzydła.
Kolega z akademika twierdził, że to najładniejszy mój model. Solidny, choć bez wnętrza (ja w swoim sam dorobiłem na podstawie kiepskiego GPM z foli).

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
25-01-06 09:20  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Obiecałem? Ano obiecałem...
Uwaga do wszystkich fotek: To kolejna sesja "na sucho" przed przyklejeniem, więc położenie niektórych elementów widocznych na ekranie monitora, może odbiegać od rzeczywistości ;)

Usterzenie poziome...

"...co, niczym nieskazitelnie symetryczna samurajska szabla, tnie gęstwę wojennego powietrzna" ;P



Tu widać, że ktoś nosem kręcił przy montażu, a poważnie, dopiero na tym etapie widać to przesunięcie poszycia (na zdjęciu w prawo). A może to tylko taki nadruk, bo na dole linie schodzą się prawidłowo... Na szczęście geometria bryły nie kaprysi.
Jest za to inna zagwozdka: linie podziału statecznika i steru nie są prostopadłe do osi podłużnej kadłuba. Da się to korgować "rozdęciem" kadłuba w miejscu krawędzi natarcia stateczników i cofnięciem tychże, ale wtedy nie pasuje tak idealnie do końca kadłuba (teraz cały układ idealnie schodzi się z ostatnią wręgą, co jest miłą niespodzianką).


Teraz widoczne jeszcze lepiej. Tak jakby się kołderka zsunęła ;) Krawędzie spływu nie retuszowane.


Ciekawe ile alianckich maszyn widziało tego typu obrazek :) Parametry maszyny sugerują, że niewiele, ale realia wojny na Pacyfiku i ówczesna mentalność techniczna Japończyków sprawiały, że ten piękny i groźny dla przeciwnika samolot najczęściej występował w charakterze scenografii lotnisk.
Ciekawa sprawa; dopiero na fotce zobaczyłem, to filuterne zawinięcie na dole steru. Czyżbym się zestarzał, czy to jednak normalne, że pewne szczegóły widać dopiero na zdjęciach?


Ten "purchel" na szczycie, to szkielecik, który jeszcze będę odchudzał.
Krawędzie widać strasznie, ale w rzeczywistości tj. okiem nieuzbrojonem jest lepiej. Ten wyłażący biały na prawej stronie, to efekt wycinania elementu "wew. linii". Nie chciałem za bardzo naciągać w to miejsce drugiej połówki, bo symetrię szlag by trafił. Albo rybka, albo...

Obawiałem się o symetrię części, zwłaszcza o poprawne sklejenie końcówek statecznika poziomego(zawsze miałem z tym problemy), ale chyba wreszcie się udało.
Po sklejeniu całego zespołu i korekcie nachylenia prostopadłości do osiowości ;) powinno być dobrze.

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
25-01-06 09:33  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Ponieważ przez najbliższe 2-3 dni może być u mnie krucho z terminami, to wrzucam dla "zabicia czasu" kilka ciekawostek z mojego sufitu. :)


Spit [MK] goni Skorpiona [Fly]. Musiał go zdrowo gonić, skoro ten drugi już jakiś crash test zaliczył ;P


Błotniak Stawowy [MM] w swej jakże charakterystycznej pozie :)


Zupełna nowość, najlepszy, najszybszy, jajnajniejszy...!!! Chwila, nie jesteśmy na pokazach ;P [AH - nie wspominam go zbyt miło, może dlatego, że to pierwszy model latawca o konstrukcji "okrętowej" i wtedy nie wiedziałem jak to ugryźć.]

Modele te są już leciwe i widać gdzie nie gdzie ubytki eksploatacyjne, ale gdyby ktoś potrzebował rekomendacji ;) to coś tam jeszcze pamiętam i służę.
Polecam Skorpiona. Stare ale jare i bez stresu. Harrier poza kłopotami z dopasowaniem otworów pod dysze wylotowe też nie sprawił problemów.

pozdrawiam.

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
28-01-06 21:16  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Najwyższy czas trochę podlać ten kwiatek, bo sam z siebie zaczyna usychać ;)
Dzisiejsza prezentacja ograniczy się do dwóch niezwykle atrakcyjnych zbiorniczków paliwka :>

Sporo dłubaninki z formowankiem... tfuu ,ale to zaraźliwe :> ale generalnie da się przeżyć. Jedyne, co można poprawić (poza wiadrem szpachli i farby na to wszystko), to głębsze podcięcia w połowie wysokości "piórek" segmentu czołowego (ten krótszy). Wyszło na to, że obwód na tej wysokości jest ciasny, a na "czubku" zabrakło :O W pierwszym nawet tragicznie, że wstyd pokazać (będzie widać na sesji pomontażowej). Zalałem klejem i wyszło okienko dielektryczne z tworzywa sztucznego- w sam raz na jakiś system naprowadzania ;). Segment spływu (to dłuższe) był raczej bezproblemowy.
No..., może generalna uwaga: gdyby te linie konturowe części były CIEŃSZE, to bym się nie bawił w ruletkę, po której stronie wyciąć, żeby pasowało.

Tak po troszeczku, w miarę możliwości czasowych dłubię drobiazgi:
Na warsztacie jest gotowy kołpak z zamocowaniem do pierwszego segmentu kadłuba i wycięte łopaty (śmigła:) ).
Wulkanizują się też opony do podwozia głównego. Jego mechanizm pozwala na wykonanie kółek obracających się po przyłożeniu odpowiednich momentów, wiec warto pomyśleć o ciągniku lotniskowym w celach przetaczania ;) Mój brat napalił się niedawno na klejenie autobusów. Może da się namówić na jakiś traktor :)
Aha, i szkielet skrzydeł prawie gotowy.

PS. zdjęcie wykonane techniką eksperymentalną :) Użyłem wreszcie lampy błyskowej tak, że udało mi się nie przepalić zdjęcia. Wychodzi , myślę, lepiej z 1m z zoomem, niż z 20cm i bez niego (i lampy).

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (29-01-06 11:50)

 
28-01-06 21:59  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Kuba 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Ladnie Ci wychodzi.Pamietam zrobilem go kiedys w dwa dni.
Pozdrawiam!!!

--
100 % karton!!!!!!!!!!

 
31-01-06 22:03  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Relacja zwolniła tempo, ale to nie oznacza, że w hali montażowej pajęczyny rosną;) Wręcz przeciwnie. Doświadczalne Zakłady Budowy Jednostek Kartonowych zostały wyposażone w nowe, profesjonalne oprzyrządowanie, dzięki któremu w annałach forum zaistnieje w odniesieniu do tej relacji termin "profesjonalny" [... jako tło sesji zdjęciowych ;P]
Na cześć kooperanta - Rossmann'a: BANZAIIiiii.... :))
No dobrze, tyle kwiatków, czas na pączki...

Prawda, że uroczy, twórczy bałagan? ...I ta piękna zieleń z białą kratką.... a już traciłem nadzieję, że znajdę, ale w czwartym sklepie jeszcze się ostało kilka sztuk. Dokładnie, to przy "Smyku".

W dzisiejszym odcinku:
- zespół śmigła w składzie: kołpak i łopaty.

Ja jestem usatysfakcjonowany, choć to tylko jako tako ukształtowane, sklejone i popaćkane jakąś farbką. Ale generalnie sklejalne i tu projektant zrobił to bardzo przyzwoicie. Pozostało ew. położyć jeszcze jedną warstwę, zablokować wysuwanie się wału (zwykła szpilka) z łożyska i przytwierdzić segment do kadłuba.

- go-leń podwozia głównego

... a konkretnie prawa. Tu nie mam powodów do dumy. Rozpaprało mi się to. Pewnie gdyby zdjąć jedną warstewkę z tego kartonu, byłoby łatwiej to cudo poprawnie poskładać, ale... kiedyś się wreszcie uda :)
No i opona do powtórnej wulkanizacji :/

- kółko ogonowe

Straszne błoto na tych pacyficznych lotniskach :] Aż przy kołowaniu ogon tańczył na wszystkie strony (jak się kółko obraca kierunkowo oraz tocznie, to nic dziwnego, że ogon w poprzek staje ;) )

- uzbrojenie kadłubowe

Tu jest najwięcej kontro- i a- wersji, zresztą słusznych. Pas przeciwodblaskowy zapaćkany farbką w celu poprawienia ogólnego image'u. Okiem nieuzbrojonym patrząc, to jest lepiej niż było (tonujący mat się pojawił), ale na fotce, znowu... :// (ta wręga da się skorygować - to zaleta Szewskiego ;) )

Poszedłem "w drobiazgi" i dlatego niewiele mam jeszcze do pokazania, ale skrzydła i finał zbliżają się wielkimi krokami. Tym bardziej, że w tym tygodniu się urlopuję :)))
Wręgi podklejone, czekają na ostry nóż (i się doczekały:)). Teraz pójdzie już szybko....

Pozdrawiam cierpliwych, dopingujących oglądaczy :)

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
31-01-06 23:22  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

Nie chcę niczego narzucać, ale czy nie lepiej byłoby zastosować metodę sklejek a nie wręga do wręgi? Ta pierwsza daje dużo lepsze rezultaty szczególnie jeśli chodzi o gładkość połączeń.

Tak w ogóle to mam ten model w szafie, ale dostałem go już z wyciętym wnętrzem kabiny, a w dobie opracowań np. A.Halińskiego powrót do tych czasów (starych MM) jest rzeczywiście moim zdaniem "w ramach sklejenia prostego modelu" :)

aa... to ja już rozumiem... Te wiszące modele to są z cienkiego papieru po kserowaniu...:)

__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli


Post zmieniony (01-02-06 10:07)

 
01-02-06 15:17  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

I tak i nie :)) (tj. są to kserówki, ale...)
F-16, Harrier i Spit, są podklejane, czyli na dobrą sprawę dwuwarstwowe,co uwzlędniając wpływ wikolu, daje wręcz pancerną konstrukcję.
Skorpion jest "cienki", czyli lekka konstrukcja, co mści się łatwością uszkadzania :] Już nie pamiętam co to był za wypadek, że taki wgnieciony, ale żałowałem, że nie usztywniłem choćby wanny kadłuba...

Dzięki za uwagę o wręgach. Tu chciałem zrobić "tak jak w instrukcji", a tak po prawdzie, to tylko taką metodą kiedyś robiłem (i zawsze były problemy i któraś się nie dała dopasować).
Następne modele, będą już "na wspólną wręgę", bo obecny efekt zadowalał mnie 15 lat temu. Więcej z tego chyba już nie wycisnę i te połączenia segmentów kadłuba chyba najbardziej mi nie wyszły(nie licząc wnęk działek). Czas zmienić technologię :]

Generalnie miało być tak jak napisałeś, Chaton :) Chciałem sprawdzić, czy moje paluchy jeszcze są w stanie utrzymać karton i przypomnieć sobie "jak to jest...".
Opracowanie jest może i stare, ale jak wspominałem wcześniej, choć bardzo proste, to dość przyzwoite jak na MM i poza kilkoma babolami jest całkiem przyjemne. A kabina z AH powinna pasować[przejrzałem relację na Kartonworku i wygląda świetnie], bo "firmowa", to chyba największy babol :>
Polecam w ramach relaksu ;)

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (01-02-06 19:47)

 
02-02-06 23:28  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Dzisiejszy odcinek nosi tytuł "Syndrom JAK'a" :>

Wybiło południe, gdy główny majster podrapał się w łysinę i skonstatował, że dłużej już nie wykręci się od wzięcia skrzydeł na warsztat . Powód był protsty: wszystko inne już było gotowe do montażu, a osłona kabiny programowo została na deser.
Człek był jednak ambitny i pamiętając, czym kończyły się takie próby w przeszłości, spojrzał tylko pogardliwie na plany walające się w kącie biurka jego kanciapy...
"No tak, jeśli ma być symetrycznie, to pewnie brzuch się rozjedzie i nijak nie będzie tego zamaskować. Jeśli każde skrzydło oddzielnie i nasunąć na dźwigar główny, to wyjdzie to samo... tylko jak do ...[piiiiii].. zamocować podwozie?? "
Tak deliberując sam ze sobą przymierzał jednocześnie części dźwigarów do siebie i do poszycia...
Aż wreszcie coś mu zaświtało.....

"Symetria zachowana konstrukcyjnie przez dźwigary, tylko jeszcze głębokość przód-tył ustalić, żeby na kadłub to poszycie naszło w dobrym miejscu... no i zawieszenie podwozia można spawać :)"

Jako że majster był pobierał nauki politechniczne z zakresu mechaniki precyzyjnej (nie mylić z mechanizmami precyzyjnymi!) szybko zauważył, że główne obciążenie naciskowe przenosi goleń podwozia oparta o spód skrzydła.
"Jak coś się rypnie, to wyrwie kawał skrzydła, ale tym niech się użytkownik martwi. Żeby tylko się w przód i w tył nie wywichnęło.."
Zabezpieczenie, które naprędce skonstruował, raczej akademickie jest, ale majster się z tym jeszcze prześpi... ;) Ktoś napomknął, że widział majstra, jak korygował nachylenie goleni podwozia zględem płata na bardzie prostopadłe, o czym w następnym odcinku...

Faktem jest jednak, iż podczas (nieudokumentowanych) statycznych prób obciążeniowych z kadłubem na dźwigarze obliczenia się potwierdziły :D

Teraz dopiero majster zrozumiał, co to jest efekt JAK'a... Może i łatwo się montuje , ale jak to razem będzie latać?
"Może nie będzie musiało, wystarczy, że jeździ" - faktycznie, wszystkie 3 koła napędzane po przyłożeniu siły do bryły obiektu, a jedno z nich ma nawet wektorowany ciąg ;P Ot takie hobby majstra, żeby coś się kręciło...

"Za to brzuszek ma zgrabny".

Aha, to miał majster na myśli :] U dołu widoczna nawet halka, tj. fragment paska łączący oba płaty.
Wspomniany zaś już przymiar kadłuba do płata wywołał na twarzy majstra szelmowski uśmiech: "PASUJE".

I tak oto z dwóch niezależnych konstrukcyjnie części płatów, nasz ambitny majster zmontował niezwykle precyzyjny zespół płat-podwozie.
Jak widać, nawet tak czarna legenda, co skrzydło JAK'a, może mieć swój szczęśliwy finał.
<napisy_koncowe>
Co jak co, ale w korek to ja nie wierzę, że zablokuje drut i nie pozwoli mu się przesuwać w osi wzdłużnej.
Następny stres za mną. Jeszcze tylko "domocować" podwozie, zamknąć płat, przykleić usterzenie trochę drobnicy i osłona kabiny....

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
03-02-06 00:19  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

To podwozie to ja bym troszkę inaczej zamontował, bardziej ze wschodnim zacięciem, tzn. "gniotsja nie łamiotsia": po pierwsze nakleiłbym na poszycie (od strony wewnętrznej) kawałek tektury z wyciętym konturem drutu, nawaliłbym tam butaprenu ile się tylko da a potem po wklejeniu drutu, przyłożył następny kawałek tektury. Ale to tylko takie małe ale:) Co do korka i jeszcze lepszych pomysłów (moich) typu gumka do gumowania, to nic tylko siąść i płakać - starzeje się to, rozsypuje a potem są samoloty stoją jak po dwóch głębszych:)
Ale grunt, że wszystko pasuje, i mieć nadzieję, że wytrzyma obciążenie - nie wiem tylko czy nie będzie wgniatało poszycia skrzydeł do środka, ale chyba nie będziesz siadał na tym modelu?

--
__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli

 
03-02-06 11:30  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Chaton napisał:

Tu potrzeba bardziej dalekowschodniego zacięcia ;) ale uwaga słuszna. Podkleiłem poszycie od wewnątrz w tym miejscu (prowizorka prowizorką, ale bez przesady ;) ), choć na fotkach tego już nie widać. Na wycinanie konturów jednak nie wpadłem. Zasadniczo starałem się tak ten drut uformować, żeby goleń po przyklejeniu była "dociągana w górę" ściślej do poszycia. Jest tego jest tego ze 4 cm drutu wygiętego w "U" i "leżącego" na wew pow. płata i zalanego klejem. W ten sposób jedyne groźne siły, to te powodujące rozjazd w przód (w tył mniej, bo to wynika z konstrukcyjnego nachylenia goleni).
Okazało się, że dobre efekty daje badzo ścisłe dopasowanie kawałka kartonu przyklejanego z wierzchu tak, by złapał poszycie płata dookoła tego pogiętego drutu, bo wtedy mamy zjawisko podobne do "pracującego poszycia" i całość jest sztywniesza. Jedno podwozie tak właśnie załatwiłem i poprawię drugie.
Jak wspomniałem, poszycie płata już usztywniłem tak, że siły wgniatające rozkładają się na większej powierzchni i deformacja jest widoczna dopiero po przyłożeniu siły znacznie przekraczającej masę modelu. A model, ku mojemu zdziwieniu jest bardo lekki. Nie tak, jak kserówki, ale bliżej im, niż podklejanym wersjom "pancernym" ;)
A jeśli ktoś na tym usiądzie, to wgniecenie podwozia w płat będzie najmniejszym problemem :))

Przy tych technicznych dywagcjach wpadłem na pomysł, który technicznie da się zrealizować na płatach z gęstym ożebrowaniem (czyli współcześnie projektowanych). Mianowicie druty wbijane we wręgi i podłużnice i w tych punktach przyklejane. Tu już niemal wszystko zależy od plastyczności metalu. Ale może odkryłem Amerykę, tylko o tym nie wiem ;)

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
03-02-06 13:16  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

Właściwie to przy cienkim drucie nie jest konieczna ta tektura z wycietym konturem, ale ja np. w swoim Bf-110 zastosowałem dość gruby drut. Bez tej podkładki dystansowej, mogłyby powstać wgniecenia w poszyciu. A szczegónie jest to niewskazane jak wycina się komorę powozia i przykleja goleń do podszycia górnego - wtedy i poszycie górne jak powierzchnia wnętrza komory winno być gładkie (np. w Fw-190).
Co do wklejania w ożebrowanie to też niezły pomysł ale chyba nie nowy (patrz F-5E z Design'u), chyba, że źle coś zrozumiałem.
Czekam na kolejne zdjęcia.

PS: napisałem "wschodnie zacięcie" a nie "dalekowschodnie" - to chyba ogromna różnica:)

--
__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli

 
03-02-06 13:55  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

No, zacięcia różno-"wschodnie" potrafią być zdecydowanie różne :) Ale to chyba materiał na oddzielny, ciekawy wątek i pewnie w innym dziale...
Nie znam tego F-5, ale podejrzewam, że ktoś już to musiał przedemną wymyślić. Chodzi mi generalnie o to, że drut przebja szkielet prostopadle do osi goleni podwozia. Rozwiązanie praktyczne zależy już od konstrukcji konkretnego modelu (tj. układ wręg, podwozia itd..)
A z podwoziem opartym o górne poszycie, to zupełnie inna bajka wg.mnie. Tu wszystko "wisi" na nim właśnie. W tym układzie, to ja dałbym nawet kawałek blaszki, żeby rozłożyć te siły, albo nawet pokusiłbym się o jakąś sztywną drutową konstrukcję, poprzecznie opartą na podłużnicach. Szkielet prawie wszystko zniesie.
Muszę podpatrzeć, jak teraz się takie rzeczy projektuje, bo kombinuję już jak koń pod górę i pewnie wyważam otwarte drzwi..., ale satysfakcja zostaje :)
A kombinuję tak, bo to nie licząc Mirage'a, mój pierwszy model z wypuszczonym podwoziem :] (RWD-5bis i Stuka pomijam, bo te nie miały jak schować ;))

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
03-02-06 14:25  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

Bez przesady... jeśli model nie jest typu B-17 to raczej nie trzeba robić takich pancernych mocowań, wystaraczy właśnie kawałek tektury. Z resztą duże modele mają w większości gondole na podwozie - tu właśnie wychodzi "modelarstwo" w rozumieniu "modelowanie" konstrukcji. Im większy samolot tym większe wzmocnienie jego podwozia które gdzieś trzeba schować. Ale dość o tym:)
Czekamy na efekt końcowy.

--
__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli

 
03-02-06 19:01  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Odcinek pt: "Kryptonim- Horten."

Na zwołaną w Wytwórni sesję dla dziennikarzy przybyli tylko... dziennikarze. Jeden z bardziej ciekawskich zajrzał do hali montażowej i zobaczył...
Obszedł dookoła... "Dziwne, komunikat nie wspominał o budowie myśliwca typu Gotha-x...".
Nie wiedział malkontent, że plany MM z 93' wyprzedzały swą dokładnością konkurencję o całą dekadę. Majster to wiedział i tak się stresował wynikiem, że nie przyszedł na konferencję. W tym czasie pojawił się rzecznik prasowy WDJK i zaczął właściwą prezentację.... Zwrócił uwagę na precyzyjne wykończenie detali..
i więcej nie zdążył, bo w hali, gdzie stało intrygujące skrzydło nagle zachrobotały bloczki dźwigu bramowego. Okazało się, że to majster wrócił z obiadu i stwierdził "raz kozie śmierć. Składamy!"

Dziennikarze podeszli do maszyny i zauważyli, że majster odwala jednak jakąś fuszerkę.

"Przez te szpary, to kot by przeszdł :>" Majster z początku nie rozumiejąc, o co im chodzi , poklepał kadłub... podciągając nieco do góry tylną część płata, która osuneła się nie wiedzieć kiedy.
"Jak to??? Bez kleju??" - zdziwienie malowało się nawet na twarzy rzecznika prasowego? - "...i stoi?"
"A co, ma latać? Śmigła jeszcze nie założyłem." - Majster, uśmiechając się pod wąsem już wiedział, że tym spasowaniem przesądził o zaliczeniu tego projektu do udanych.

Spasowanie było na medal, a maszyna stała na własnych kołach i o własnych siłach. Reszta to kosmetyka. Tam się przytnie, tu wyobli kawędź natarcia, no i klej położy na styku kadłub-skrzydło... ale najgorsze zrobione :) A na kadłub i tak pójdą oklejki.
"Ten projektant jednak miał łeb..." - pomyślał z szacunkiem majster. "Tylko czemu upierał się na zabudowę skrzydeł do centropłata, zamiast montować gotowy płat jako całość do kadłuba??? "
Ale najbardziej był zadowolony ze swojego patentu na gładkie podbrzusze...


cdn...

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (05-02-06 21:51)

 
03-02-06 19:35  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

Czy najgorsze za sobą to ni wiem... jeszcze ogon, owiewka... kupa roboty... Do roboty Panie Majster!

--
__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli

 
03-02-06 19:40  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Majster się tak ucieszył z tego skrzydła, że stał się optymistą :)
No, może jedynie owiewka..... Reszta jest już w podzespołach i "tylko" wkleić.

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
03-02-06 21:41  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Majster wychodząć z roboty usłyszał szemrania na Forum...
"Co?? Ja nie zrobię?"- i został po godzinach...

Czy to wyszło na dobre..., nie wiem. Ten nieszczęsny "dodatni skos" sterów poziomych razi, ale kombinując, tylko się pogarszało w innych płaszczyznach.
Wygoniłem majstra do domu, bo jeszcze by coś schrzanił przy skrzydle....

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
05-02-06 20:06  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Niedziela wieczór, liturgicznie rzecz biorąc już prawie poniedziałek, więc można trochę popracować przy "serialu". Dziś pt. "Piątek z Pankracym, czyli już za chwileczkę..." ;P
Na początek zdjęcie rodzinne. W tle obraz dziadka w czasach jego świetności. Widać uderzające podobieństwo rysów mimo, że są dużo "bledsze", niż wnuka... :>

A tak po prawdzie, to dokopałem się wreszcie do jakiejś monografii HIEN'a i bliższe prawdy jest to malowanie na modelu. Temu na okładce brakuje numeru taktycznego, ale takie godło na ogonie też występowało w przyrodzie i nawet ten "biały" (czyli barwa duralu zapewne) też.

Przy okazji upewniłem się, że oczywiście żółte paski ostrzegawcze na końcówkach łopat były malowane jedynie "od przodu" i to sporadycznie i raczej całe końcówki, a nie paski :] Kolor łopat powinien mieć bliżej do kołpaka, niż do czarnego, ale to już czepianie się ;P Nie pamiętam, które to Sentai (jakieś szkolne chyba), ale na pewno Wyspy Macierzyste, wiosna '45.


A tu dwie klimatyczne fotki w półmrocznym hangarze ;)


A to widok z kanciapy majstra pod dachem hali.

Tak sobie przeglądam scenariusz budowy i zostały jedynie osłona kabiny dzielnego samuraja i maszt antenowy ze sznurem do suszenia służbowego kimona. A! I szkiełko na kokpicie z wymalowanymi widoczkami :]

Resztę zdjęć odsiałem, bo niewiele wnoszą, albo świetnie uwidaczniają wszelkie niedokładności (chyba, że ktoś potrzebuje przykłady turpizmu;)
Nie rozumiem nadal, czemu na fotkach tak doskonale one wychodzą.....

Co do spraw technicznych, to widać koncertowo powyginane rury wydechowe (wg MM, to kolektory, ale ja się jednak uprę przy swoim) i nałożone metodą murarską maskownice skrzydło-kadłub (tak jakby chlapnięte :/ )
Ruszt, czyli kratka wlotowa do chwytu podkadłubowego, wyszła ładnie, ale na zdjęciu jakieś dziwne rzeczy zobaczyłem. Nie tylko modelarstwa się człowiek uczy przy okazji ;)

Pozdrawiam Braci W Kartonie :)

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
05-02-06 21:38  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
dzejkej (poohate 



Na Forum:
Galerie - 1
 

Bardzo ciekawa relacja, fajnie się ogląda ale jeszce fajniej czyta! Czekam na dalsze przygody sympatycznego pana majstra:)

--
Głównymi przyczynami wypadków w Polsce nie są szybkość, brawura, alkohol, dziurawe drogi, kiepskie samochody. Głównymi przyczynami są: bezmyślność, skrajna głupota, kretynizm, debilstwo, idiotyzm i durnota kierujących samochodami osobowymi.

 
05-02-06 22:14  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Dzięki :) Już myślałem, że ta cisza, to coś w stylu "kończ waść... itd.", bo ciągnie się to jak guma do napędu wolnolatających ;)
Tak po prawdzie, to trochę znużony się czuję, ale na finiszu tak miewam i do tego ten krótki urlop.... Niestety odbiło się to na dokładności, co widać po wydechu i oklejkach kadłuba. Dlatego daję majstrowi dzień wolnego, żeby powdychał świeże powietrze zamiast oparów "Szewskiego".
Po przerwie szklarz wchodzi do akcji :)

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (06-02-06 08:42)

 
06-02-06 09:02  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Qba 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Wyszło Ci świetnie, zwłaszcza wiedząc o przesunięciach koloru.

Kleiłem go kilka lat temu jako test czy jeszcze potrafię, jak pierwszy z powtórki do modelarstwa. Wyszedł tak sobie, było więcej farby żeby to jakoś wyglądało.

I fajna relacja. ;)

Ja bym dał lepszy retusz, a kołpak chyba cały pomalował, ale to detale.

--


__________________________________________________________________

Nie mów że nie masz czasu, tylko że masz inne priorytety.

GG 227079

Post zmieniony (10-02-06 09:09)

 
06-02-06 09:35  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

Ja to bym cały pomalował, nie tylko kołpak, ale ja to troche jak moja małżonka - o cokolwiek bym nie zapytał, to mi mówi: "zrób to lakierem do paznokci"... :)
Czekamy na szklarza.
A co do malowania to z tego co wiem to Hieny były w kolorze duralu, czasem czystym, czasem popryskanym zieloną farbą, a czasem całe popaćkane. Ale to oczywiście od góry, ale od dołu? Nie wiem czy przypadkiem całe nie były duralowe, ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie.

--
__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli

 
06-02-06 10:13  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Qba napisał
>Wyszło Ci świetnie, zwłaszcza wiedząc o przesunięciach koloru.
Dzięki :) Nie było tak źle, nie takie kiksy MM odwalało. Gorsze są przesunięcia lini podziału blach na kadłubie.
A z tym klejeniem "czy jeszcze potrafię", to zupełnie tak samo, jak ja :)
Tak prawdę mówiąc, to retuszu tu prawie nie ma :] Powinno być więcej, ale czasem wolę czegoś nie zrobić, jeśli wiem, że akurat nie mam czym lub nie wiem jak, niż zepsuć (vide: wnęki na działka). Niestety takie detale psują ogólny wygląd, choć z 1m to wygląda całkiem przyzwoicie :)


Chaton napisał:
> Ja to bym cały pomalował, nie tylko kołpak, ale ja to troche jak moja małżonka - o >cokolwiek bym nie zapytał, to mi mówi: "zrób to lakierem do paznokci"... :)
Coś w tym jest, tylko przydałby się matowy ;) A niewiasty, to mistrzynie kamuflażu ;)

> A co do malowania to ...
..to wszystko prawda, przynajmniej tak twierdzą dostępne mi źródła. Po prostu przy takiej różnorodności przyjąłem, że ta maszyna musi mieć jakiś numerek, jakieś godło i inne "znaki szczególne". "Makijaż" modelu zidentyfikowałem bardzo szybko. Te okładkowe.., to tylko gdzieś takie godło wypatrzyłem. W wolnej chwili poszukam dokładniej. Tak już mam, że nawet jak coś nie jest zgodne z ogryginałem, to lubię wiedzieć dlaczego i jak powinno być. A w temacie "malowanie samolotów japońskich" to można doktoraty robić, bo co egzemplarz, to inny :>

Malowanie... Kołpak, to tylko tak lekko "pociągnięty" jest i jeszcze to poprawię. Całego nie pomaluję, bo przy moich zdolnościach, to tylko zepsuję. Jak dorwę jakieś lepsze (przynajmniej) akwarele, to te nieszczęsne łączenia na kadłuba też postaram się zamaskować.

Na razie aklimatyzuję się w pracy po urlopie..., jak dobrze, że mogę w przerwach poczytać Forum :)

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
06-02-06 15:11  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Miś Kolargol 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Witam Dixie!!! Relacja bardzo ciekawa. Model.... przy tym opracowaniu wycisnąłeś z niego chyba wszystko co się dało. Z mojej strony jedna sugestia: KOŁPAK! Został tu tak zaprojektowany, że w zasadzie jakbyś go nie skleił, nie będzie dobrze a to znacznie psuje efekt końcowy. Osobiście zrobiłbym go inaczej - z dwóch segmentów i bez tych "sztachet" na czczubku, które w zamiarze mają nadać obły kształt. W istocie chyba był nieco ostrzejszy.
Poza tym, mnie się podoba!!!

 
06-02-06 15:30  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Widzę, że kołpak wieńczy dzieło ;)
Miś Kolargol, może nie załapałem, popraw mnie, ale ten kołpak jest właśnie z dwóch segmentów: ten bliżej silnika do której mocuje się łopaty, oraz czubek ze "sztachetami".
Co do "prawdy historycznej"... ;) Na rysunkach w jakiejś poważnej monografii widziałem, że na "styku" kołpak-kadłub nie ma żadnego uskoku. Obrys profilu jest ciągły (i po promieniu jakiejś elipsy), co z jednej strony pewnie dawało niezłe przełożenie na Cx, a z drugiej..., no to jest po prostu śliczne :)
Opracowanie naprawdę nie jest tragiczne i jeszcze można tu i tam coś wycisnąć, choćby w kwestii retuszu i drobnych elementów, a efekt byłby "lepsiejszy". Starałem się na miarę moich skromnych zdolności, a że to jest "pierwszy po przerwie"... :) No i nie staję nawet w szranki z forumowymi Gigantami Kartonu :) To dla mnie jeszcze "troszkę" nie te schody;)

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (06-02-06 15:38)

 
06-02-06 15:53  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Miś Kolargol 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Wszystko OK! Napisałem dwa segmenty na wypadek, jak by ktoś cudował w celu zbytniego ulepszenia (są kołpaki i z 5 segmentów...). Zwyczajnie ten drugi - "ze sztachetami" raczej bym (o curiosum) uprościł!!! (do wersji - "bez sztachet" ). Tak zresztą jest w modelu od Halińskiego. Sam model w Twoim wykonaniu jest OK! a nawet i lepszy (wiem bo 10 lat temu sam go kleiłem). Mem zdaniem kołpak wieńczy dzieło, zwłaszcza w samolotach z silnikiem rzędowym. W wersji z MM zwyczajnie przedobrzono i powiem więcej: sklejając kołpak w proponowany tam sposób, przy 10 modelach tego samego samolotu, w tym samym opracowaniu (z MM) mieli byśmy 10 różnych kształtów kołpaku - każdy inny. No ale są różne szkoły.
POWODZENIA!!!

--

 
09-02-06 17:40  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

Panie Majster!!! pobudka! nie spać, sklejać! Szkalrz jest na zwolnieniu czy co?

--
__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli

 
09-02-06 21:36  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Oj Chaton, żebyś wiedział, że niewiele brakuje żeby i majster poszedł na zwolnienie :( (a był tylko raz w swej prawie 10 letniej zawodowej karierze)
Nie wiem, co bardziej wykańcza, za krótki urlop, czy powrót do pracy po takim... , albo ta podstępna pogoda i mnóstwo sympatycznych współpasażerów na trasie dom-praca-dom, którzy radośnie i ochoczo dzielą się bakteriami ze wszystkimi wokół, zamiast siedzieć w domu :// Dobrze, że mróz wraca...

Szklarz najpierw wygmerał w szpargałach odpowiednią szybkę, co by przez nią było coś widać. Nie mam dowodów, ale domyślam się, że pleksi/szkiełka dalekowschodnie nie matowiały tak szybko jak sąsiedzko-wschodnie ;)
Ale mam poważniejszą dylematę :] Środkowa część kabiny nie jest płaszczyzną rozwijalną. Nie mam zupełnie doświadczenia w wytłaczaniu, więc pozostaje:
a) z szablonu skleić tak jak się da, paskiem tego samego materiału "przez grzbiet".
b) uprościć sobie życie (i model...:/ ) i dać prosty kawał folii.
albo.... jeszcze raz zerknąłem na szkielet owiewki... i jeszcze raz na twarzy majstra pojawił się szelmowski uśmieszek :>
Szablon podzielę na dwa segmenty i ponieważ ten promień nie jest jakiś ekstremalny, to powinno dać się zachować "ogólne tendencje rozwojowe płaszczyzny nierozwijalnej" :P W pewnym sensie jest to ewolucja pkt. b)
A tak wygląda "pole popisu" brygady montażowej:

Ciekawa sprawa: rysunki na zdjęciach 2 i 3 zdają się sobie nawzajem przeczyć :> ale i tak przemawiają za wyborem "trzeciej drogi" :)

Chłopaki coś przebąkują, że w tym tygodnu wieszają wiechę, tj. maszt antenowy. Majster znalazł nawet fajny sznur na suszenie kimona ;)
Dzięki za pamięć :)

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (09-02-06 22:03)

 
09-02-06 22:21  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

hola hola! Panie Majster! u nas dzisiaj we fabryce pierwszy raz tłoczyli szkło! Lekko nie ma ale da sie. A już taką Małą owiewkę to raczej na bank.
A teraz na poważnie to zrobiłem to tak, że skleiłem z papieru to co całą tą owiewkę, potem, zaipregnowałem, i wypełniłem gipsem (budowlanym bo szybciej wiąże), w którym zatopiłem drut, tak by było za co złapać. Niestety trzeba pamiętać o tym, żeby było to wszystko w miarę symetryczne - nie tak jak ja zrobiłem:) No i potem nagrzałem nad palnikiem kuchenki gazowej folię - ale nie brać tej do ksera czy drukarek laserowych, tylko np. z okładek do bindowania. Moja kochana małżonak trzymała gipsowe kopyto, a ja do niego przyłożyłem tą rozgrzaną folię. Powiem, że nawet, nawet... Ale nie udało mi się wytłoczyć całej kabinki tylko sam tylny segment (do Ju-87B), ale Hiena ma mniejszą kabinę niż Stuka, więc powinno się udać. A poza tym to chyba są do kupienia gotowe kabinki do tego modelu - bo do tego Junkersa to nigdzie nie ma.

PS. Życzę zdrowia. A co do roznoszących choroby to niestety sami (my społeczeństwo) doprowadziliśmy do tego, że do pracy się idzie nawet z 40 stopniową gorączką, bo jak nie to... jedynym sankcjonowanym powodem opóźnienia w pracy jest chyba awaria komputera. To trochę smutne, że "zdrowie" kompa jest ważniejsze od człowieka, ale to nie temat na to forum... Jeszcze raz życzę zdrowia:)

__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli


Post zmieniony (09-02-06 22:31)

 
10-02-06 07:47  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Dzięki Chaton, jakoś się jeszcze trzymam, a sobota i niedziela, to dobry czas na kuracje czosnkowo-chrzanowe ;) Byle do lata (bo ja lubię jak jest albo zimno albo ciepło, ale nic tego co po środku). Na szczęście wiosny i jesienie już też coraz bardziej mamy krótkie w tej dekadzie.

HIEN ma faktycznie bardzo małą i prostą kabinkę w porównaniu z wujkiem Juhasem. Z tym gipsem to poćwiczę (zostało mi gdzieś jeszcze po remoncie mieszkania), ale raczej nie teraz. Przemyślałem sobie jeszcze to "trzecie wyjście" i jeśli po spasowaniu będzie wyglądało poprawnie, to tak zostanie. No..., chyba, że nie będzie ;) Ale o tym w następnym odcinku...
Dzięki za instrukcję. Jest chyba najprostrza z tych które wyczytałem :) A co do Twojej kabinki, to Juhas ma ją trochę długawą i pewnie stąd ten problem. Myślę, że jest sens to kopyto "pociąć" na technologiczne fragmenty, bo ożebrowanie i tak to zakryje. Kilka podejść na prostrze formy i po zabawie..., ale to tak poza konkursem ;)

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
10-02-06 08:47  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

Po wczorajszych doświadczeniach doszedłem właśnie do tego samego wniosku - po prostu pociąć na segmenty, ale... nie chce mi się tego robić od nowa, bo ciąć formę gipsową to raczej trudno,a po za tym to większą krystaliczność będę miał bez tłoczenia, a to co musi być wytłoczone to musi i nic z tym nie zrobię. Chociaż, teraz jak patrzę na ten ostatni segment to mi się podoba:) a ostatni nie tylko ze względu na koljność w samolocie ale chyba dziesiąty z tych wszystkich które wyprodukowałem:) Problem polega na tym, że nie można przegrzać folii ani też za mocno jej naciągać - zrobi się zbyt cienka i będzie wyglądać jak opakowanie do igieł lekarskich:)
Tak, tak, wiem, wiem - już nie zaśmiecam wątku.

--
__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli

 
12-02-06 21:38  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Dziś majster nie miał dobrego humoru... Trudno powiedzieć, czy to był wpływ karnawałowej soboty, czy też świadomość, że to już niemal koniec tego projektu.
Po robocie stwierdził nawet, że szklarz się nie popisał i to jego ostatni występ w tym warsztacie. Od tej pory używana będzie jedynie obróbka plastyczna na gorąco (chyba, że to będą jakieś proste rozwijalne...)

... i w pozycji bojowej:


Malarz też dziś spraprał sprawę, szkoda słów. Ale na ostatnim zdjęciu widać dlaczego... Zachciało mu się retuszu krawędzi po sklejeniu... :/ Bo retusz kabiny, to jeszcze jakoś wyszedł.

Tylko dyżurny reporter Shin-Bun Kar-Ton miał dobry dzień i pomysł na ciekawe ujęcia.
Jeszcze tylko maszt i podwieszenie zbiorników, wnioski i..... nie, wypłaty nie będzie ;P
To tylko model testowy i testujemy WSZYSTKO, co ma związek z procesem technologicznym pt. modelarstwo kartonowe w kategorii: "lotnictwo" i weryfikujemy doświadczenie i nawyki (często niewłaściwe) z przeszłości....

--
...to ja idę sklejać pierogi :)

 
12-02-06 21:58  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Czarny koń 

 

Dixie, Dixie, Dixie - jeszcze może kilka słów odnosnie wykonania pierwszego segmentu, czyli segmentu po kołpaku śmigła. Sory ale moze się nie wczytałem bo post sie rozrósł do niezłych rozmiarów. Twoje zdanie na temat techniki jego wykonania ponieważ jest tam zastosowany rozwjązanie dość nietypowe. Czy twoim zdaniem takie rozwjązanie ma przeszłość czy nie ma racji bytu.
Tak poza tym pozdrawiam i tak trzymać, grunt to kleić.



Post zmieniony (12-02-06 21:59)

 
12-02-06 22:06  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

Raport inżyniera ds. jakości:
Tylna część wiatrochronu trochę za bardzo wystaje nad zarys kadłuba - można tego uniknąć dokładnie dopasowując szybę, niejako przedłużając nią poszycie - nie naklejać szyby na poszycie.
Przednia, a szczególnie środkowa część owiewki jest bardzo dobra.
Co do retuszu to... nie mogę powiedzieć zbyt dużo na jego temat bo fotografia lubi przekłamywać kolory, i chociaż ludzkie oko nie widzi różnicy, to na zdjęciu, światło odbite od druku jest inne niż odbite od farby.
Ogólne wnioski:
Wiatrochron w pełni umożliwia obserwację z wewnątrz jak i z zewnątrz.
:)

--
__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli

 
12-02-06 22:14  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Kołpak został już skomentowany ze wszystkich możliwych stron i warto prześledzić, bo Koledzy wnieśli nieco ciekawych uwag, do których się zresztą przychylam.. (czyli historia Panie, historia...)
A takie wykonanie było w założeniach projektu. Ba, farby miało wogóle nie być!
Zwracam uwagę, że to MM '93. Cudów się nie spodziewałem. W MM '06 (Spit) jest to już budowane z (4szt.)segmentów technologicznie analogicznych :> do segmentów kadłuba.
Nie rozumiem, czemu tak (prawie) wszyscy do tego kołpaka się przytulają :] Przecież, jest tu tyle innych "knotów"... ;)

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (13-02-06 08:08)

 
12-02-06 22:37  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Chaton 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 14
 

A mi się wydaję, że Czarnemu koniowi chodzi nie o kołpak, tylko o poszycie zaraz za kołpakiem - a właściwie dolną jego część - dobrze rozumiem? Jeśli o to chodzi to przyznam szczerze, że to rozwiązanie o dziwo bardzo mi się podobało. Z tego samolotu skleiłem właściwie tylko 3 przednie segmenty i byłem mile zaskoczony, że w tym pierwszym idealnie wszystko pasowało i stworzyło oryginalny kształt. Modelu nie sklejałem dalej bo ktoś kto mi go dał wyciął wnętrze kabiny, a potem już nie wracałem do tego samolotu - zostałem co prawda w "Osi" ale bardziej zachodniej niż dalekowschodniej:)

--

__________________________________________________________________________________________
Rammer ; Ju-87B ; Mapei ; Wasserfall W5 ; Airwolf ; Ta-183 - 5% ; Jagdpanther - 75% ; Pioneer ; Jeffery-Poplavko
Galeria modeli


Post zmieniony (12-02-06 22:49)

 
13-02-06 08:05  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Dixie 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Ajć! Racja! Późno było, dzień ciężki i już miałem problemy ze zrozumieniem tekstu czytanego :/ . Mea cupla, przepraszam Czarny koniu.
Z poszyciem za kołpakiem w tej technologii, spotkałem chyba pierwszy raz i przy zachowaniu dokładności przy wycinaniu "wypustek", to wychodzi całkiem zgrabnie. Ja jednak chyba skopałem sprawę z wręgą, bo coś nie pod tym skosem ją zeszlifowałem. Poza tym musi być idealnie okrągła, bo inaczej po nałożeniu kołpaka to wyłażą niesymetrycznie białe (w moim przypadku) dziury :/ Myślę, że przy dzisiejszym poziomie edycyjnym, gdzie linie konturowe są cienkie (kawałek milimetra w niewłaściwą stronę ma tu ogromne znaczenie), takie rozwiązanie jest korzystne przy niesymetrycznych segmentach o przekroju owalnym lub zmiennym na długości jednego segmentu. (mam nadzieję, że tym razem nie namotałem)

A co do wcześniejszego wpisu...: Ja wiedziałem, że jakiś sanepid się przyczepi :-D No za pięknie by było, gdyby nie było :P
Ale do rzeczy. Nie wiem jeszcze, co skopałem z tylną częścią, bo jakby ją docisnąć do kadłuba, to robiła się szpara na grzbiecie przy łączeniu ze środkową częścią. Teraz i tak jest nieźle, bo to drugie podejście (uff, dało się odkleić) i ten tył doklejałem od prawej do lewej do krawędzi drugiego segmentu. Później zapodam fotki z tej lewej strony części, gdzie widać, czym to obrodziło :/ ale z dwojga złego... no trochę odstaje od kadłuba. Szyba nie ma tu raczej nic do rzeczy. Cholerstwo jest tak cienkie, że można to pominąć. Ma to też jednak swoje wady :/
Dobrze, że przez to cośkolwiek widać.

PS. jak klej zesztywniał, to da się tył docinsąć i szpary nie widać. Może jeszcze będą ludzie z tej kabiny...

--

...to ja idę sklejać pierogi :)

Post zmieniony (13-02-06 08:08)

 
13-02-06 10:01  Re: [Relacja] Ki-61 Hien (MM '93)
Miś Kolargol 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Cześć Dixie!!! Zbyt się ostatnio odizolowałem od internetu i przegapiłem kwestię kabiny! Jest do nabycia gotowa owiewka z lekką wypukłością i to co najmniej dwóch producentów: do "Halińskiego" i do "Gomixu". Samu musiałbym poszperać, czy przypadkiem nie mam czegoś na zbyciu.

TRZYMAJ SIĘ!!!

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024