FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 4 z 7Strony:  <=  <-  2  3  4  5  6  ->  => 
29-08-05 18:47  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
NicZtego 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
 

Witam.

Kontynuuje czesc 2 relacji ze sklejania Defianta.

Choc mialem pracujacy weekend, to jednak udalo sie znalezc kilka chwil na prace nad Defiantem. Po kiku niecenzuralnych slowach, kilkunastu godzinach, kilkudziesieciu wydrukach i kilkuset przymiarkach udalo mi sie dopasowac i skleic niemal cale poszycie pierwszego segmentu kadluba.

Z maili otrzymywanych od kolegow-forumowiczow, wiem, ze najwieksze problemy sprawialo Im sklejenie pierwszego segmentu tak aby linie podzialowblach i koloru spodu samolotu kontynuowaly sie na poszczegolnych elementach. Takze rury wydechowe a scislej - miejsca pod owe rury nie chcialy pasowac do siebie. Mialem i ja podobne problemy, ale udalo sie im zaradzic. Niestety, nie obeszlo sie bez calej masy wydrukow i zmudnego przymierzania.. a potem skracania lub przedluzania elementow poszycia to tu, to tam... lecz teraz wszystko pasuje. Przy okazji okazalo sie, ze jednak sklejanie ze skanow jest swietnym pomyslem - dzieki temu moglem dokladnie dopasowac rozmiary i wydrukowac je sobie.
Gdy przymierzalem element 4 do oklejonego juz elementu 3 odkrylem takze droba niezgodnosc w malowaniu kamuflazu - jest to bardzo drobny blad i w zasadzie nie ma po co o nim wspominac, ale po pierwsze dwoch kolegow takze o tym wspominalo w mailach, co swiadczy, ze jednak niektore osoby irytuje taka sytuacja, po drugi mowie o tym jak o ciekawostce potwierdzajacej zalety pracy ze skanem - bardzo latwo dalo sie bowiem skorygowac ow blad. Chodzi o zielona czesc kamuflazu na elemencie 4 - konczy sie on ostro u dolu (po prawej stronie kadluba patrzac od dziobu) co sugeruje, ze powinien kontynuowac sie na czesci 3. Wystarczy jednak odpowiednio podretuszowac zielony kamuflaz przed wydrukowaniem elementu i juz nie ma sprawy.

czas na fotki:

Tu "nieskonczona" zielona plama kamuflazu o ktorej wspominam wyzej


zas tu wersja poprawiona


a oto jak wyglada 1-szy segment kadluba z elementami 3,4 i 5 oraz czesc ogromnej masy "blach" powstalych przy probach dopasowania tychze elementow do szkieletu i miedzy soba


Zostala jeszcze do przyklejenia czesc 1 - ale nie mialem juz ani sil ani ochoty zmagac sie z nia wiec zostawilem sobie to zadanie na pozniej

Pozdrawiam

---------------------------------
Cum Debita Reverentia
Piotr

Post zmieniony (29-08-05 20:06)

 
30-08-05 01:33  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
Łukasz K. 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 2
Galerie - 1
 

No, trzeba przyznać, że masz niezwykłe samozaparcie. ;) Trzymam kciuki, mam nadzieję, że dalej będzie lepiej.

 
31-08-05 15:44  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
NicZtego 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
 

Witam

Okleilem caly pierwszy segment szkieletu i nawet wykonalem na gotowo rury wydechowe. jednak nie wklejalem ich jeszcze, bowiem nie chcialem by przy manewrowaniu modelem podczas sklejania dalszych elementow uszkodzic te delikatne rurki.



czas zatem zabrac sie za segment drugi - ta czesc szkieletu bedzie zawierac kabiny pilota i strzelca.



Podczas sklejania drugiego segmentu szkieletu nie napotkalem na wieksze problemy z dokladnoscia czy wielkoscia wreg i podluznic, wiec nie bede sie o procesie sklejania tegoz segmentu rozpisywal.

Po wstepnym przymierzeniu "na sucho" obu segmentow samolocik zaczyna nabierac ksztaltu :)



Oczami wyobrazni widze juz te piekna maszynke wsrod innych moich modeli wiszacych sobie grzecznie na scianie

Czas zabrac sie za wycinanie elementow konstrukcji kadluba i kabin

Autor opracowania sugeruje by sciany kabiny oraz jej elementy wkleic po oklejeniu szkieletu elementem poszycia. Ja postanowilem zrobic to troche inaczej, to znaczy najpierw skleic kabine, wkleic ja w szkielet i dopiero wtedy okleic poszyciem, niemniej jak wiemy metod pracy z modelem jest niemal tyle ilu jest modelarzy, wiec kazdy moze wybrac wlasciwa Jego zdaniem, ja postanowilem tak jak opisalem



po wstepnych przymiarkach okazalo sie, ze nie powinnismy sugerowac sie rysunkiem montazowym, pokazujacym, iz pedaly orczyka winne wystawac dosc znacznie przed podloge kabiny



w rzeczywistosc, po takim sklejeniu orczyk nie zmiesci sie w kabinie, wiec mysi byc cofniety tak, ze podkladki pod stopy winne dotykac niemal brzegu podlogi


Widoczne na zdjeciu tylne czesci podstawek, te prostokatne powinne byc wpuszczone miedzy prowadnice orczyka, jak mniemam :) ja zostawilem je tak, bowiem - przyznaje sie bez bicia - nie pomyslalem przed ich przyklejeniem i w efekcie nie zostawilem miejsca miedzy prowadnicami na wpuszczenie tego prostokacika. Na rysunku montazowym w ogole nie widac jak maja wygladac owe podstawki po sklejeniu, a ja bylem szybszy niz ustawa przewiduje i koncowki prowadnic zblizylem do siebie a nastepnie utwardzilem calosc super-glue.



Moglem co prawda wdrukowac sobie nowe ale - przyznam sie - nie chcialo mi sie :) Twn model i tak traktuje jako "testowy". Niemniej nastepni sklejajacy niech maja to na uwadze, bowiem jak wspomnialem przed chwila rysunkami montazowymi w tym przypadku nie mozna sie "podeprzec"

Narazie to wszystko, wkrotce (mam nadzieje :) ) kolejna czesc relacji

Ciekawe, czy komukolwiek przyda sie na cos ten opis. Jesli ktos z Kolegow skleja lub juz skleil Defianta z Orlika, prosze o informacje celem wymiany doswiadczen

pozdrawiam

---------------------------------
Cum Debita Reverentia
Piotr

 
31-08-05 16:38  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
Qba 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Jak na razie idzie Ok.

Rozumiem że robiłeś skan i nic nie znieniełeś ??

Wydaje mie sie że kopia jest troszkę mniej nasycona kolorem niż oryginał,

Większość edytorów ma w standardzie opcję regulacji nasycenia.

A może tak ma być ??


__________________________________________________________________

Nie mów że nie masz czasu, tylko że masz inne priorytety.

GG 227079

 
31-08-05 16:44  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
NicZtego 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
 

Qba: Zmienialem nasycenie. dokladniej - zmienilem gamme (stosunek barw jasnych do ciemnych) i nasycenie. Moim zdaniem kolory w oryginalnej wycinance sa bowiem odrobine za ciemne. Jako wzorzec uzylem tabeli barwnej RAF - drukowalem fragment wycinanki i porownywalem (na oko) kolory z tabela. Poniewaz to bylo wylacznie optyczne porownanie (inaczej nie potrafie, choc ponoc istnieja programy analizuace skladowe barw) a wzrok mam juz taki sobie, to efekt finalny jest wylacznie moim odczuciem i w zaden sposob nie moze byc nazywany poprawieniem - moze z wyjatkiem koloru czerwonego, ktory w kokardach (znakach narodowych) oryginalnej wycinanki jest.. w zasadzie ciemno wisniowy. ten zdecydowanie poprawilem :)

Pozdrawiam

---------------------------------
Cum Debita Reverentia
Piotr

 
01-09-05 23:19  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
NicZtego 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
 

Witam

Czas zbudowac kabine i okleic drugi segment szkieletu kadluba.

W instrukcji Autor opracowania radzi wykonac kabine po uprzednim oklejeniu segmentu. Ja przyjalem inna metode, poniewaz wg mnie ulatwia ona montaz drobnych elementow wyposazenia. W przypadku wykonywania kabiny metoda z instrukcji wszystko jest ok, natomiast przy mojej metodzie (okleilem przegi kabiny na wregach, zamiast przyklejac je do poszycia - metoda z instrukcji polega na wklejeniu scian kabiny miedzy wregi) okazalo sie ze zrobilem blad nie przemyslawszy wczesniej z czym moja metoda sie wiaze. Tak wiec jesli ktos bedzie sklejal kabine tak jak ja, niech pamieta, ze KONIECZNIE trzeba ostatnia wrege segmentu pierwszego okleic paskiem kartonu, po to by po zlozeniu segmentow 1 i 2 nie okazalo sie, ze pierwsza okleina segmentu dwa ma wiekszy obwod (wrega + sciany kabiny + poszycie) niz ostatnia okleina segmentu jeden (tylko wrega + poszycie)

Wprawdzie postanowilem zrobic model "as is" ale nie moglem oprzec sie pokusie wyprobowania nowego nabytku - w jednym z hipermarketow za kilka zlotych kupilem "maszyne robiaca dziurki" :)


wydrukowalem sobie kolejna tablice i przy okazji ponownie manetki - skleje je pozniej z tymi ktore byly na arkuszu i tak bede mial dwustronne. nie jest to potrzebne, bowiem po przyklejeniu w odpowiednie miejsce i tak widac tylko jedna strone, ale ja korzystajac z okazji tak zrobilem


a tak wyglada sklejona "poglebiona" tablica - warto bylo eksperymentowac, gdyz wysilku niewiele a wyglada bardzo atrakcyjnie i odrobine bardziej "prawdziwie"


przy sklejaniu fotela okazalo sie, ze zewnetrzna okleina jest troche za duza.
mozna sobie wydrukowac skrocona, ale ja po prostu przecialem u gory pasek i skrocilem go do wymaganego wymiaru. laczenia i tak nie widac.


Otwory w kolku i uchwycie drazka wykonalem tradycyjnie - metoda dzieciola, czyli "dziobiac" nozykiem punkt po punkcie. nastepnie nasaczylem cyjanopanem, oszlifowalem i pomalowalem odpowiednimi kolorami. Te "patyczki" widoczne na zdjeciu to manetki nasaczone cyjanopanem dla usztywnienia. wycinajac je zostawilem wieksza dlugosc, dzieki czemu moglem przykleic je do kartki i kapnac kropelka cyjanopanu.


a tak wyglada kabinka z wklejonymi manetkami, drazkiem i innymi elementami.


Czas okleic segment drugi... okazalo sie, ze ze wzgledu na przyjeta metode sklejania musialem wydrukowac ponownie ten fragment poszycia kadluba. Przy okazji uzupelnilem brak koloru we fragmencie przed kabina


Przymiarki juz za mna, wiec przed oklejeniem trzeba jeszcze przykleic pierscien obrotnicy wiezyczki strzelca. W instrukcji zalecane jest wykonanie tej czynnosci podczas sklejania szkieletu, ja zostawilem ja sobie na pozniej.
Aby pierscien mial odpowiedni rozmiar wycialem powielony fragment wregi do ktorej przyklejony ma byc pierscien i z niej zrobilem wzornik ksztaltu. Owinalem na nim wewnetrzny pasek, skleilem (klejem szewskim - lapie bardzo szybko) stykowo jego przegi, po czym ostroznie, malenkim pedzelkiem nanioslem cieniusienka (wy nie przesiakla przez karton) warstwe cyjanopanu i przykleilem pasek zewnetrzny. po chwili mialem okragly, sztywny i idelalnie wymiarem pasujacy element obrotnicy.


I zaczelo sie oklejanie
Zajelo mi to wiele czasu, poniewaz ze wzgledu na rozmiar i skomplikowany ksztalt elementu poszycia probowalem wielu sposobow oklejania. w koncu wybralem metode "wsteczna" - zaczalem od przyklejenia prawego tylnego brzegu ro tylniej wregi i powoli doklejalem poszycie. najpierw cala prawa strone, potem przod, potem lewa strone tym razem idac od przodu.

a oto efekty





I to by bylo na tyle.. co i na przodzie, jak mawia jeden z moich kolegow

Pozdrawiam

--
---------------------------------
Cum Debita Reverentia
Piotr

 
02-09-05 09:57  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
Hasio   

W jakim dziale można szukać tej "maszyny do dziurek"?
Jakie jest jej oryginalne przeznaczenie?

Chyba dziś wyruszę na zakupy...

 
02-09-05 10:11  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
NicZtego 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
 

Hasio: znalazlem te maszynke na polce ze srubokretami, tasmami izolacyjnymi, szesciokatnymi srubokretami i innymi tego typu drobiazgami. Zapewne umiejscowienie zalezy od sklepu - ja kupowalem w jednym z warszawskich carefourow. Oryginalnie to narzedzie rymarskie, jak sadze. sluzy do robienia dziurek w skorzanych paskach i innych takich.
Gdy kupowalem byla akurat promocja i cala maszynka kosztowala.. 2 zlote :) mysle, ze i bez promocji cena nie bedzie znaczaco wyzsza. Nalezy sie jednak liczyc z tym, ze tak tanie przedmioty sa slabe jakosciowo. wybierajac koniecznie sprawdz czy po docisniesnieciu rekojesci "zeby" leza ROWNIOSIENKO na mosieznej "podstawce" - jesli nie to nie bedziesz w stanie wyciac rownego otworu w tekturce. Takze ostrosc "zebow" czyli rurek tnacych wydaje sie byc rozna. tego jednak nie da sie jednoznacznie sprawdzic. idealne sprawdzenie to zabranie ze soba kawalka skory lub tekturki i wyprobowanie urzadzenia, oczywiscie jesli taka operacja jest mozliwa - wszak modelarze to ludzie przyzwoici i nie niszcza opakowan ani w zaden inny sposob nie psuja urzadzen w sklepie, prawda ?. Sadzac po cenie, owa maszynka posluzy ma na kilka modeli zaledwie... ale przy takiej cenie nie bede specjalnie zalowal wyrzucajac ja gdy juz sie stepi.
Pozdrawiam

--
---------------------------------
Cum Debita Reverentia
Piotr

 
02-09-05 10:24  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
Yaris 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

Mam zwidy, czy na poszyciu części dziobowej robiły Ci się "krowie żebra" (szczególnie widoczne na elementach poszycia z wycięciem na rury wydechowe - ostatnia fotka) ??

Pozdr.

Yaris

 
02-09-05 10:33  Re: [Relacja] Defiant (Orlik) + wregi ciete laserowo
Buka 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1
 

Hasio o wycinakach poczytaj jeszcze tu:

Wycinak do dziurek-skąd wziąć?
wycinaki do otworow

--
Buka :-]

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 4 z 7Strony:  <=  <-  2  3  4  5  6  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024