vwsmok
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 1 Galerie - 10
- 2
Grupa: QWKAK
|
Może trochę za wcześnie, ale...
Najpierw będzie dość długi wstęp w odcinkach ;-) a potem relacja (obawiam się, że z przyczyn obiektywnych i nieobiektywnych też długa).
Wstęp, odc. 1
Imię
Czasem słyszę „TA Oslabja, TEJ Oslabji”.
Otóż nie, Koleżanki i Koledzy — to był TEN Oslabja.
A było tak...
W 1380 kniaź Dymitr Doński ruszał na wyprawę przeciw Tatarom. Było ówczesnym zwyczajem, coby przed wojną poprosić jakiegoś świętego męża o wstawiennictwo u „najwyższych instancji”. Kniaź Dymitr pojechał więc do klasztoru, w którym mieszkał św. Sergiusz. Święty modlitwy obiecał (jak się potem okazało skuteczne), ale ponadto wysłał z kniaziem na wojnę dwóch mnichów, którzy przed wstąpieniem do klasztoru byli rycerzami. Byli to Aleksander Piereswiet i Andriej Oslabja.
Najważniejszym wydarzeniem kneziowej wyprawy była bitwa na Kulikowym Polu. W czasie tradycyjnego wtedy przedbitewnego festynu pt. „Pojedynki harcowników” brat Piereswiet własną ręką utłukł niejakiego Czełubeja — największego tatarskiego woja. Potem, kiedy zaczęła się już ogólna siekanina obaj mnisi-rycerze dowodzili grupami wojsk i poczynali sobie bardzo dzielnie. Bitwę wygrano, Tatarów na jakiś czas pogoniono, a Piereswiet i Oslabja przeszli do historii i wrócili do klasztoru.
|