Syzyf
Na Forum: Relacje w toku - 4
- 1
|
Rozwiązanie konkursu: zdjęcie z prawej, drugi od dołu.
Przepraszam, że nie odpisuję do konkretnych osób, ale postaram się tak zbiorowo powiedzieć skąd pomysł pałąków (bo wycinanie barierek - wiadomo: dla wygody marynarzy ;-) )
Fakt jest taki: w wycinance jest coś na ścianie nadbudówki. Co to jest? Nie wiem. Zakładam, że autor opracowania wiedział co robi. Skoro coś tam umieścił, to znaczy, że gdzieś coś wyczytał. Bo niby dlaczego miałby wymyślać jakieś stopnie na ścianie (pionowej!). Dlaczego zakładam, że autor wie? Otóż mam także inne opracowanie P. Zuzuańskiego – „Holk Gdański” z MM z 2003 r. We wstępie autor napisał, że holk został opracowany w oparciu o najnowsze badania i odkrycia i dziękuje za pomoc dr Jerzemu Litwinowi Z Muzeum Morskiego w Gdańsku (?). Zatem zadał sobie trud dociekania szczegółów. Myślę, że to samo dotyczy „Wodnika”. Zatem na ścianie coś jest. Ja patrzę na to coś jako potencjalny użytkownik. Padła sugestia, że były to pełne deski (zamocowanych gwoździami czy drewnianymi kołkami do ściany). Jednak nie mogę sobie wyobrazić, jak po takich pełnych deskach (niczym przyklejone cegłówki) można się wspiąć do góry. Szczególnie w czasie sztormu, gdy drewno robi się śliskie. Jeśli nie pałąki, to chociaż jakieś rowki musiały być zrobione, aby było na czym zaczepić palce. Taki był tok mojego myślenia. A co do pałąków, to nie sądzę, aby budowniczy okrętu nie potrafili trzech kawałków drewna połączyć (nawet w XVII w.). Pałąki zresztą potraktowałem jako wyzwanie technologiczno-kartonowe. Czy potrafię coś takiego zrobić. I dość ładnie wyglądają. Tyle.
Mam problemy z wysokością barierek. Wszystkie nadbudówki są nieco przycięte od dołu, bo byłyby za wysokie.
Zdecydowałem się wyciąć barierkę. Zacząłem też robić następną ściankę (uległa nieznacznej waloryzacji, czyli cięcia, gięcia, malowania, doklejania, itp czynności zrobionych przez wykonawcę, a nie przewidzianych przez projektanta modelu).
|