Demon
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 50 Galerie - 11
W Rupieciarni: Do poprawienia - 3
|
Jak już pisałem w relacjo-galerii dotyczącej Jaguara, na warsztacie jest już kolejny model. Tym razem, jest to nieco nowsze opracowanie, a mianowicie Mig 23 „Hell Fighter” z serii MS Model. Dlaczego ten akurat? Po pierwsze sam Mig 23 to piękna maszyna, po drugie to konkretne, nietypowe malowanie urzekło mnie, a poza tym jeden z kolegów z GEKO stwierdził, że wygląda „demonicznie”. Cóż było robić? Niewiele nie czekając, model wjechał na matę.
Na początku uległem urokowi składania puzelków i poskładałem 3 bloki logiczne szkieletu, a mianowicie przód z kabiną, centropłat oraz silnik. Nie jest to klejenie zgodne z instrukcją, ale kto by czytał instrukcje? Na tym etapie klejenia w zasadzie wszystko jest pasowskie. Pewne wątpliwości były na etapie montażu kabiny i „ozkieletowania” jej, a dotyczyły tego do jakiego poziomu w stosunku do kabiny należy wyrównać szkielet.
Po dotarciu do etapu oklejania szkieletu dzięki podpowiedziom Stacha postanowiłem dorobić nieco wzmocnień w nim, aby uniknąć zapadania oklejek. Wydaje się, że zdało to egzamin. Na chwilę obecną model wygląda jak na zdjęciach. Muszę przyznać, że wydaje się być bardzo atrakcyjny. Sklejanie nie sprawiło jakichś większych problemów, należy jednak dokładnie mierzyć i pasować elementy przed sklejeniem ich. W modelu pierwszy raz (również dzięki Stachowi) zastosowałem metodę nasuwania sklejonego poszycia na szkielet. Początkowo obawiałem się tej metody, jednak okazała się ona efektywna i efektowna.
--
Post zmieniony (26-09-22 16:45)
|