Guciu
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 18 Galerie - 78
W Rupieciarni: Do poprawienia - 8
|
Olaboga! Witam głównego sprawcę tego, co się tu dzieje ;)
Po kolei. Skoro sugerujesz by nie kombinować za bardzo -dostosuję się :) Zobaczymy jak to wyjdzie. Po przygodzie z TKSem przekonałem się o dobrym efekcie klejenia poszycia przy sfazowanych/ściętych miejscach łączenia i myślę, że najlepiej to osiągnąć "w powietrzu". No ale nic, mamy szkielet -iście pancerny- i można sobie kawałek po kawałku poszycie mierzyć, ad mortem defecatum :), aż będzie jak trzeba.
Co do instrukcji, jest tych odsyłaczy od groma, w miejscach, gdzie równie dobrze można było od razu oznaczyć numery części, ew. w 2-3 rzutach ogólnych tych odsyłaczy "rys. X" nawrzucać, a tu pojawiają się to w schematach mniejszych podzespołów, wzrok szuka, szuka, myli numer rysunku właściwego z odsyłaczem (zwłaszcza po 2 piwach :) ). Po prostu w innych Twoich projektach troszkę czytelniej to wyglądało, choćby we Fiacie T.T. Ale spoko, nikt z tego powodu nie umrze :D, to moje subiektywne spostrzeżenie.
Koła zaprojektowane tak jak trzeba, dwa krążki, felga, opona, profile, bez zbędnego przekombinowania. Co do spasowania, to tak jak mówiłem, sporo kleiłem na BCG i przykładowo -sprawdziłem na sucho obwód jezdnej części opony, było ok, posmarowałem klejem i się zrobiło 1mm za długie. Na pewno nic nie było za małe, i to najważniejsze. Boczne elementy -jak dla mnie spore wyzwanie z racji sporego, że tak to nazwę, wycinka koła do wycięcia, czyli bardzo obły balon wychodzi. Tu już kwestia cierpliwości i umiejętności modelarza żeby to ukształtować jak trzeba. Dzielenie tego na 3 części tj. "rogal" wewnętrzny, środkowy pierścień, "rogal" zewnętrzny to w standardzie dużo trudniejsza opcja i niepotrzebna kombinacja moim zdaniem, efekt bardziej kanciasty.
Dosyć filozofii, zacząłem zatem kleić szkielet nadwozia. Jako, że firma zainwestowała w laserowo cięty szkielet, jest sklejony z laserów. Co do spasowanie to jestem pod wrażeniem (oczywiście o ile pościna się kliny tak jak instrukcja przewiduje). Solidna konstrukcja. Jedynie otwory na wizjery trochę ciasne, tak jakby projekt nie przewidywał grubości kartonu w obwodzie całego elementu. Powiększyłem nieco. Skromne, spontaniczne 2 zdjęcia. Recz jasna szkielet nie jest przyklejony do ramy :)
Nadchodzą kluczowe momenty budowy. Niby bryła nieskomplikowana ale emocje są, jeszcze wszystko się może zdarzyć...
PS Skarczew -brakujące elementy to szare okręgi średnicy około 2mm, można to pozyskać z prostokątów części podklejanych dwustronnie. W tym przypadku errata zbędna, nie przesadzajmy :) Po prostu zanotowałem, żeby ktoś nie szukał. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić, ja nie znalazłem.
Pozdrawiam
--
Post zmieniony (14-10-20 21:52)
|