d_j
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 2
|
witam ponownie
zmagań z okrętem ciąg dalszy, idzie nieco topornie i wolno z braku czasu, ale żeby nie było, coś tam do przodu. Przyznam utknąłem trochę z kadłubem. Miałem zagwozdkę co robić skracać, oklejać i dorabiać, kombinować - burty oczywiście też są za krótkie...Zdecydowałem się na wariant że dno będę malował, zaś burty okleję i dosztukuję. Akurat łączenia są w miejscach gdzie teoretycznie da się w miarę je ukryć. Dlatego starałem się głównie wyprowadzić poszycie dna statku zaś boki są zeszlifowane niechlujnie co widać na zdjęcia. Było to moje pierwsze szlifowanie i szpachlowanie więc proszę o wyrozumiałość :) Generalnie to była próba wielu sposobów, z różnymi efektami. Najpierw szpachlowałem szpachlą akrylową wamod (było w miarę spoko ale jej konsystencja niezbyt mi odpowiadała), później lakierem zmieszanym z talkiem - tu była przygoda ! Zrobiłem za gęstą mieszankę i porobiłem piękne krople i mazy na modelu + popękania gratis i zabrudzony pokład... na szczęście udało mi się to jakoś zeszlifować by wszystko wykańczać zwykłą szpachlą akrylową z OBI (primacol szpachlówka), z efektem widocznym do dzisiaj. Zastanawiam się teraz czym malować i jak. Do wyboru mam tylko pędzel i chodzi mi po głowie malowanie temperami a później lakierem? Boję się tylko żeby kadłub nie popękał od lakieru jak wcześniej. Może macie jakieś sugestie, będę wdzięczny?
Na robienie świetlików w pokładzie jednak się nie zdecydowałem, za zielony jeszcze jestem wolę się skupić na konkretach.
na zdjęciach pokład jest również przybrudzony pyłem, był w trakcie szlifowania, z symetrią również nie jest najlepiej...:)
|