ZzB
|
Witam.
0.03 PLN od plastikowego
Popieram Demona - przeciwwaga na końcu lufy, wystarczy kuleczka plasteliny. Jako oś obrotu - drucik elektrotechniczny. Jeżeli lufa będzie dobrze wybalastowana, wystarczy w łożysko wkleić koszulkę od tego drucika (a sam drucik wsunąć w koszulkę) i wszystko będzie cacy - robiłem tak włazy czołgów w 1/35. A'ha - koszulkę daj JAK NAJDŁUŻSZĄ. Im dłuższa koszulka, tym większy opór przy podnoszeniu lufy.
Jeżeli lufa jest cięższa, lub nie chce Ci się balastować to zrób obejmę (w kształcie omegi) z cieniutkiej blaszki, która będzie zaciskać koszulkę (NIE SAM DRUCIK, druciki mają za małą średnicę i po jakimś czasie 'łożysko' się będzie wyrabiać, Żeby drucik się nie obracał w izolacji, wystarczyła kroplka CA), Obejmę zrób na tyle ciasną, żebyś do sklejenia musiał ją jekko ścisnąć. Zwykle wystarczy jedna obejma. Ale w razie czego masz jeszcze drigi koniec drucika.
Jeżeli lufa jest już sporo cięższa drucik osi należ zagiąć za łozyskiem tak, aby tarł o płaszczyznę podpory/mocowania (wygiąć należy w kształt litery L, a najlepiej w 5 - znaczy, zeby koniec drucika był wyoblony i sprężyście dociskany do powierzchni tarcia, oczywiście część trąca tez powinna miec koszulkę). Na płaszczyznę tarcia przykleić płytkę z blaszki albo plastik z Tic-Tac-a (albo karton nasączyć CA).
A'ha - pierwsze rozwiązanie da się zastosowac do luf ruchomych niezaleznie (łożysko może być zarówno w lufie jak i w podporach). Dwa pozostałe tylko do całości (łożyska mocowane w podporach)
Pozdrowionka
ZzB
|
|