Junior II
|
Rozumiem Twoje rozsierdzenie efektem nie odpowiadającym Twoim oczekiwaniom, Monster Top. Ale wierz mi , nie było moim zamiarem zrobienie kogos w konia . Opisałem po prostu metodę impregnacji , ktorą stosuję od 1995 roku przy wszystkich klejonych przeze mnie modelach.Jej stosowanie wzbudza oczywiscie zastrzerzenia , dlatego w opisie na stronie Gogiego nazwalem ją kartonową herezją. Wygląd kartonu mnie osobiscie odpowiada, ale jest to oczywiscie kwestia gustu , ja pokrywam modele lakierem błyczczacym , co też może się nie podobać. Jeżeli chodzi o smugi pozostawione przez gąbke czy pędzel , to mozna ich intensywność przez odpowiednie smarowanie regulować , mnie one sie właśnie przed laty spodobaly, gdyz przypominaja chropowatą strukture metalu np w modelach czołgów, ale jeszcze raz powtarzam , jest to rzecz gustu.
Jak kazda propozycja czy rada wymaga osobistego sprawdzenia i to decyduje o zakceptowaniu czy odrzuceniu.
Chcialbym tu podkreslic , ze nie jest moim zamiarem rozpowszechnianie tutaj na Forum czy w przyszlosci na naszej stronie niesprawdzonych wskazowek czy rad, a tym bardziej wprowadzania kogos w błąd czy zwodzenia utopijnymi pomysłami.
|
|