FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
09-03-12 15:09  MON-ówki cz.2
deglock   

Droga braci modelarska.
Dzięki uprzejmości Pana Świętoniowskiego udało nam się zachować kolejne modele wydawane przez MON w latach 50-tych i 60-tych. Są one bardzo ważne jako elementy kształtowania morskiej wyobraźni Polaków w latach powojennych. Obecnie Stowarzyszenie Lastadia posiada (w wersji elektronicznych skanów wysokiej jakości) kolejne 4 modele MON (łącznie mamy ich 22).
Tym razem udało nam się zachować 4 z 5 basenów portowych składających się na cały duży port ze statkami. Co prawda jest opis tych modeli na WSMK, ale jeżeli się nie pogniewacie to postaram się uzupełnić te informacje.
Każdy basen składa się z 2 arkuszy A2 zawiera nie tylko statki, ale także suwnice, dźwigi, wagony kolejowe, ciężarówki itp.
W basenie drobnicowym (model nr 2 z serii Papierowe modele portów) mamy na przykład 5 budynków magazynowych, 4 dźwigi bramowe, 2 ciężarówki, 10 wagonów kolejowych.
Ciekawe są statki z tego arkusza. Pierwszym jest Marchlewski (ex Oliwa). Model ten śmiało można zamienić na dużo lepszy model opracowany przez J. Schmidta, a wydany kiedyś przez JSC (nr 41 z 1996 roku). Drugi statek to Warszawa. Podejrzewam, ze autorzy nie wiedzieli, że statek ten jeszcze przed wejściem do służby został przemianowany na Nowa Huta. I ten model, który jest nie najlepiej zaprojektowany (w porównaniu na przykład do modeli A. Samka z tego samego czasu), można zamienić na model z JSC (w Nr 37 jest bliźniaczy statek Gdańsk). Na pewno nie znajdziemy odpowiednika dla trzeciego statku drobnicowego… a mianowicie dla Warmii. Ten niewielki stateczek został całkiem przyzwoicie zaprojektowany (w stosunku do poprzedników). Nie bardzo tylko wiem czy prawidłowe jest malowanie statków bo wszystkie mają czarne kadłuby, a zadaje się, ze drobnicowce miały kadłuby szare z białymi nadbudówkami (choć nie wiem kiedy takie malowanie wprowadzono).
Uwaga: Basen drobnicowy z MON to zupełnie inny basen niż ten który został wydany przez Małego Modelarza w numerze 12/1964 (autorstwa A. Jarczyka).
Kolejny basen to basen węglowy (model nr 1 z serii Papierowe modele portów). Mamy tu torowiska, 13 węglarek, parowóz, cały zespół dźwigów i suwnic do przeładunków węgla oraz budynek biurowo- magazynowy.
Ze statków to jest holownik (nazwy nieznanej), bunkrowiec także raczej nie polski – nie potrafię dopasować sylwetki (choć ma nasze oznaczenia), oraz statki: Kolno (bardzo ciekawy model) i oczywiście bliźniak Sołdka – Jedność Robotnicza. Tak jak poprzednio część elementów można zastąpić. Parowóz który jest na modelu nie nadaje się do niczego, więc można go zamienić na ten z JSC (nr 078- Niemieckie baterie artylerii nadbrzeżnej 406 mm Schleswig-Holstein i Lindemann). Od nowa do zaprojektowania są na pewno węglarki.
Bracie Cierpkowie mieli bardzo ciekawy sposób projektowania nadbudówek statków… na przykład nadbudówka umieszczonego w tym zeszycie bunkrowca to… jeden element.
W zeszycie z basenem rybackim (model nr 4 z serii Papierowe modele portów) mamy nabrzeże, 5 budynków magazynowych 3 dźwigi bramowe, 7 wagonów, 5 różnej wielkości zbiorników na paliwo (2 duże, 1 średni, 2 małe). Pewnie dlatego w tym zestawie wśród statków znalazł się także zbiornikowiec Karpaty (można go wymienić na ten z JSC nr 70 z 2003 roku). Co się tyczy statków rybackich to mamy kilka: na pewno jednym jest supertrawler Radunia (jest nazwa na burcie) nazwy innych nie są podane na modelu wg WSMK to Syriusz i Perkoz, ale nie dałbym sobie za to ręki odciąć.
Są jeszcze 4 małe kutry rybackie i jeden większy.
Najciekawszy i nieopisany w WSMK jest port rzeczny (model nr 5 z serii Papierowe modele portów).
Składa się on z nabrzeży, 8 budynków (w tym elewatora zbożowego) takiej dziwnej estakady, 4 dźwigów (w tym jednego bramowego). Co się tyczy statków to mamy bocznokołowiec pasażerski (wygląda na Krakusa), 2 duże barki towarowe (motorowe) i jedna mniejsza oraz… jacht.
Nie mamy do tej pory basenu pasażerskiego, ale cóż nie można mieć wszystkiego. Może kiedyś się znajdzie. Brakuje nam także instrukcji. Co prawda modele są tak zaprojektowane, że nie ma najmniejszego problemu ze złożeniem ich. Jest jednak pewno ale... Łącznie jest tu kilkanaście budynków z którymi tak naprawę nie wiadomo co zrobić. Oznaczenia tj gdzie je ustawić mamy tylko na arkuszu portu rzecznego.
Jeżeli będzie taka okazja i Syjek się zgodzi to chcielibyśmy zaprezentować wszystkim te arkusze, które udało nam się skopiować , a kopie MON-ówek (wszystkich 22) wręczyć wszystkim uczestnikom tegorocznego Shipsreplica, ale to zależy od organizatorów. Mamy jeszcze kilka innych pomysłów odnośnie tych portów, ale to na razie tajemnica.

 
14-03-12 13:10  Odp: MON-ówki cz.2
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Na Allegro znalazłem takie oto MON-ówki:





 
14-03-12 13:21  Odp: MON-ówki cz.2
rysiu62   

A można tak sobie skanować i kopiować , no nie wiem gdzie uczciwość.

 
14-03-12 14:35  Odp: MON-ówki cz.2
Adam Cook - bomb 



Na Forum:
Relacje z galerią - 14
Galerie - 62


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 10


 - 25

Witam
Może warto czasem nagiąć zasady nawet jeżeli wydaja się nieuczciwe aby w dalszej perspektywie mogło wyjść z tego coś dobrego.
Domyślam się, że MON-ówki z lat powojennych są niesamowicie drogie i tak samo rzadkie - nie każdego stać na ich nabycie, a z drugiej strony nie każdy kto je ma, chce się nimi podzielić - nie dla zysku, ale dla np: "jako elementy kształtowania morskiej wyobraźni Polaków w latach powojennych".
Jeżeli modele te są skopiowane i archiwizowane dla zachowania ich treści i pokazania młodszym pokoleniom jak to było kiedyś - ja nie widzę problemu.
Jednak gdy skany lub ksera pojawią się w sprzedaży lub jako przerysowane modele - to już jest problem piractwa i faktycznie można powiedzieć :"no nie wiem gdzie uczciwość."
Pozdrawiam
Adam

--
<<<Wszystko co jeździ , a w szczególności po szynach , RULEZZZ>>>

 
14-03-12 15:22  Odp: MON-ówki cz.2
Łosiu 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Gdybyście sledzili akcje od początku, widzielibyście że przynajmniej część z nich fndacja dostała od autora wycinanek (cz1 opowieści o MONowkach deglocka). Nie jest to więc jakaś piracka akcja.

--
Się robi: coś...
skończone ORP Błyskawica 1:300 MO , OS2U Kingfisher 1:33 Orlik , Nowgorod 1:200 Pro-Model , Kamow A-7 1:33 Orlik , TKS 1:25 GPM , Od2 1:25 Modelik

 
14-03-12 16:11  Odp: MON-ówki cz.2
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Czy wpis "rysia62" dotyczył zamieszczonych skanów MON-ówek /okładek/ ? Jeśli tak, to błęne jest posądzenie mnie o nieuczciwość. Zamieściłem wyłącznie zdjęcia okładek podając żródło tj. Allegro. Co innego gdybym udostępnił kompletne plany modelarskie tego wydawnictwa - takowych nie posiadam i tego bym nie zrobił.
Są one rzeczywiście drogie - od 150 do 400,- PLN

 
14-03-12 17:00  Odp: MON-ówki cz.2
JoBox   

Znalazłem na Allegro jeszcze dwie pozycje: ROTODYNA - samolot pionowego startu i Caravelle- samolot pasażerski. Szczerze mówiąc to nie są one drogie lecz drogo wystawione ;) Od 49,99 zł do 399 zł. Ale czy za tyle zostaną sprzedane? Wątpię, na żadnej z pozycji nie ma ani jednej oferty kupna a do końca zostało od 1-go do 3-ech dni.

 
14-03-12 18:39  Odp: MON-ówki cz.2
jurek 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 3
 

A czy to nie jest tak, że prawa autorskie obowiązuje przez jakiś okres, a po ich wygaśnięciu dobro intelektualne przechodzi to domeny publicznej i może być rozpowszechniane bez ograniczeń? Na przykład w sieci można znaleźć wiele starych filmów, któe są legalnie rozpowszechniane, nawet na Amazonie można nabyć pakiety 150 filmów za kilkanaście dolarów.
MONówki pochodzą z lat 50-tych i 60-tych, a ich wartość historyczna jest ogromna, Ich upowszechnienie może być tylko z korzyścią dla modelarstwa i samych MON-ówek. Czymś innym jest interes handlujących na allegro, którzy chcą korzystać z ich małej dostępności.

--
-Keep Watching The Skies-
Galerie: Polikarpow PO-2 Ansaldo A1 Balilla Ilia Muromiec

 
14-03-12 19:18  Odp: MON-ówki cz.2
rysiu62   

Do Ryszarda - nie. Stare filmy prawie za darmo udostępniają firmy pirackie, a za darmo to są chyba te sprzed 120 lat.. O tych modelach nie wspominałem iż jest to forma piractwa ale zwróćcie uwagę na pewien problem - kto jest właścicielem owych kartonówek , czy ten kto narysował czy ten kto wydał. A przypominam iż wydawcą był właściciel tytułu Mały Modelarz. Jeśli jak ktoś tu stwierdził iż jest to dobro historyczne prawie narodowe to powinny być udostępnione za darmo dla wszystkich a nie tylko dla wybrańców narodu.

 
14-03-12 19:35  Odp: MON-ówki cz.2
Graba 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


Dobrem narodowym są tez wiersze Wisławy Szymborskiej na ten przykład, ale jakoś każdy nie może ich wydać. Prawa autorskie (wracając do MONek) należą do wydawcy, chyba że autor miał inna umowę z wydawnictwem, ale znając życie sprzedał prawa autorskie wydawnictwu, a w takim wypadku pozwolenia autora na skopiowanie MONek jest bezprawne i nawet ich rozdawanie za darmo. Takie pozwolenie może wydać tylko wydawnictwo. Dura Lex Sed Lex.

 
14-03-12 19:41  Odp: MON-ówki cz.2
jurek 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 3
 

Do rysiu62 -
http://www.amazon.com/Classic-Sci-Fi-TV-150-Episodes/dp/B001LQQJ66/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1331750317&sr=8-1
http://www.amazon.com/SciFi-Classics-Movie-Pack-Collection/dp/B0001HAGU6/ref=pd_bxgy_mov_img_b
tu na przykład są filmy z domeny publicznej z lat 50-tych i 60-tych, podobnie, jak MON-ówki. Amazon na pewno nie sprzedaje nielegalnych materiałów.
Ale najlepiej chyba, by wypowiedział się w tej sprawie Mały Modearz po konsultacji z prawnikiem.

--

Post zmieniony (14-03-12 19:44)

 
14-03-12 21:21  Odp: MON-ówki cz.2
deglock   

Jako przedstawiciel organizacji, która te MON-ówki posiada w wersji elektronicznej powiem tak.
Nie ma tak naprawdę żadnego prawnego następcy wydawnictwa. Mały Modelarz nie ma tu nic do rzeczy bo to inny twór prawny . Wydawcą MON-ówek była Ligi Przyjaciół Żołnierza.
Konia z rzędem temu kto wskaże następcę prawnego. Inna sprawa gdy modele są kopiowane i do ściągnięcia w sytuacji gdy wydawca cały czas ma je w sprzedaży. To zwykła ordynarna kradzież. Ale MON-ówki sprzedawano 50 lat temu. Co więcej poza prywatnymi zbiorami żadne MON-ówki nie zachowały się. To ważne. Nie ma ich nawet w CBW w Warszawie instytucji specjalnie powołanej aby zbierać to co wyda MON. Nie wiem jak jest z Biblioteką Narodową.
MON-ówki to kawał polskiej historii. Dzięki nim cała rzesza ludzi „złapała morskiego bakcyla” i trafiła do floty handlowej lub wojennej.
Oczywiście nie można być pewnym, że jakiś cwaniak nie zechce zarobić na kopiach. My jako stowarzyszenie docelowo będziemy chcieli, aby modele te każdy mógł sobie ściągnąć i sam zobaczyć jak to wyglądało. ZA DARMO.
Co się tyczy do przerysowywania tych modeli to też tylko zabawa. Żadne modele MON przerysowane nie będą nigdzie wydawane, ani tym bardziej sprzedawane.
Zupełnie nie rozumiem całego zgiełku.

 
14-03-12 21:22  Odp: MON-ówki cz.2
Jarek 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1


 - 1

Prawa autorskie wygasają po upływie 90 lat. Oczywiście mogą wcześniej, ale to już leży w gestii autora. Czyli na wydawnictwa z lat 50-60 przyjdzie nam jeszcze troszkę poczekać. Inaczej ma się jedynie ochrona oprogramowania tam legalność "nabywa się" po 15 latach od wydania programu komputerowego.

--
Nie oczekuj od dnia, tego co mogą dać jedynie lata, ale nie zapominaj, że lata składają się z dni. Dlatego postanów, że nie zmarnujesz ani jednego dnia.

Pozdrawiam


 
14-03-12 21:39  Odp: MON-ówki cz.2
deglock   

A tak na marginesie to MON-ówki nie tylko są świetnym materiałem pokazującym jak kształtowano wyobraźnię morską Polaków… i jak ważna była gospodarka morska. To także wspaniały zapis pracy człowieka wybitnego tj. prof. A. Samka. Czy zdajecie sobie sprawę, że zaprojektowany przez niego Askold jest w prawie niezmienionej formie po przerysowaniu i nieznacznym uzupełnieniu detali wciąż w sprzedaży? Oczywiście od strony merytorycznej te modele nie mają wielkiej wartości gdyż były projektowane jako wypadkowa zamknięcia dostępu do Polski materiałów ikonograficznych oraz… cenzury, która zakazywała umieszczania na burtach nazw skatów i okrętów (stąd nie wiadomo nic lub niewiele o pierwowzorach).
W każdym razie uznaliśmy, że prawa autorskie nie mają tu żadnego zastosowania, gdyż nie ma instytucji poszkodowanej… nawet gdyby te prawa złamać. Poza tym istnieje coś takiego jak domena publiczna i w tym wypadku MON-ówki idealnie mieszczą się w tych ramach. MON-ówki są wydawane od początku lat 50-tych więc jak dodamy te 50 lat to wszystkie są „wolne”.

 
14-03-12 22:14  Odp: MON-ówki cz.2
Graba 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


"Wydawcą MON-ówek była Ligi Przyjaciół Żołnierza."-jak mi się dobrze wydaje obecnie to LOK się zwie:) więc są oni bezpośrednim spadkobiercą. A zresztą na okładkach monówek stoi czytelnie: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, czyli obecnie Bellona, i znów mamy kontynuacje prawną.

:)) swoja drogą ciekawa sprawa

 
15-03-12 08:05  Odp: MON-ówki cz.2
deglock   

Bellona obecnie należy do jakiegoś prywatnego developera i chyba nie była prawnym następcą wydawnictwa MON. W LOK to też inny prawny twór niż stara LPŻ. Skąd pomysł , że to jedno i to samo? W każdym razie żadna z tych instytucji nie tylko nie posiada w swoich zasobach tego co nam udało się pozyskać i podejrzewam, że nawet nie mają umów z autorami… bo skąd?

 
15-03-12 09:37  Odp: MON-ówki cz.2
Astra28 



Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 2
Galerie - 8
 

Siemanos.

No jak zwykle w Polsce: "myślę, jestem zdania, uważam, domyślam się, podejrzewam ... itp" - wszyscy są fachowcami we wszystkim. Każdemu się wydaje, że ma rację ... z takim podejściem to narozrabiać łatwo. A nie prościej by było i bezpieczniej, gdyby osoby mające chęć udostępnienia konkretnych wydawnictw poprosiły o pisemną odpowiedź od MON, Bellony czy nawet LOK na pytanie: "Czy jesteście Państwo posiadaczami praw autorskich do w/w publikacji ?? Jeżeli tak to czy istnieje możliwość uzyskania pisemnej zgody na publikację tu, tu i tu nas takich to a nie innych zasadach ??? " Natomiast po bezskutecznym wyczerpaniu możliwości wyszukania właścicieli praw autorskich, umieścić w/w wydawnictwa w sieci z dopiskiem iż takie to a takie kroki zostały poczynione i w przypadku gdyby na stronę trafił właściciel praw autorskich to jest proszony o pilny kontakt celem umówienia się co do możliwości udostępnienia dzieł ... Wilk syty, owca cała, bez dywagacji i bez niepotrzebnego ryzyka. Polecam rozwiązania najprostsze i najbezpieczniejsze.

--
Pozdrawiam cieplutko wszystkich. Astra28 - Niech karton będzie z Wami :-)
W pracy robię TO, a w domu TO. Moje projekty za FREE
Zapraszam Czechofilów Czeskie klimaty okiem Polaka

 
15-03-12 09:58  Odp: MON-ówki cz.2
wottek 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 15


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 11

Panowie wyszukujecie sobie problemy. Jest fajny pomysł, Deglock postanowił zebrać trochę historii modelarskiej i udostępnić dla innych. A jedyne co ,może przeczytać na ten temat na forum to narzekania.

Owszem można tak jak napisał Astra28 napisać do wszystkich z pytaniem o posiadanie praw majątkowych do MONówek! Ale znając nasze Polskie realia to skończy się tak, że nagle będą wszyscy je mieli i zażyczą sobie horendalne tantiemy za udostępnienie.
Skoro Deglock zajął się tematem MONówek to myślę, że wystarczająco zajął się kwestą prawną wydawnictwa.
Poza tym zakładacie, że autor wycinanek oddał wszystkie prawa do nich wydawnictwu, a co jeżeli nie zrobił tego i sam także może nimi dysponować?

--
Na warsztacie: | HM Bark Endeavour [SY] (25%) | Cutty Sark [MM] (10%)

 
15-03-12 10:23  Odp: MON-ówki cz.2
deglock   

Znalezienie następców prawnych wydawnictw z lat 50-tych jest trudne bo modele wypuściło wydawnictwo MON (co jest na okładce na przykład instrukcji wymienione), ale zleceniodawcą był ZG Ligi Morskiej, Liga Przyjaciół Żołnierza to do kogo pisać? Kto ma prawa skoro te instytucje nie istnieją. Zostały przekształcone i nie chce mi się szukać informacji jak wyglądało przekształcanie jednej organizacji w drugą. Poza tym uważam, że MON-ówki należą do domeny publicznej ze względu na czas wydania I na razie takie jest nasze stanowisko jako stowarzyszenia. Wiecie, zgłaszanie wątpliwości jest bardzo słuszne. Byleby było produktywne. W końcu MON-ówek (szczególnie tych pierwszych) widziało niewiele osób i w najgorszym razie zrobimy „po polsku” tj. tylko dla znajomych i przyjaciół królika… ale czy o to chodzi?
Ja wiem jak one wyglądają i uważam, ze warto je prezentować i upowszechniać jako taką pamiątkę przeszłości. Prawnego następcy to niech szuka sobie wydawca, który chciałby wydawać reprinty. Stowarzyszenie nie ma zamiaru tego robić.

 
15-03-12 15:39  Odp: MON-ówki cz.2
Graba 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


Ja się nie wypowiem na powyższy post...:(

Chyba prawa wydawcy i autorskie zmieniły dziś się według Pana deglock:)

Post zmieniony (15-03-12 18:09)

 
15-03-12 18:20  Odp: MON-ówki cz.2
rysiu62   

Jurku - prawie 20 dolarów nawet za kilka marnych filmów to nie jest jadnak za darmo.

 
15-03-12 20:42  Odp: MON-ówki cz.2
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Z tymi prawami autorskimi to w Polsce bywa różnie. Np. niesławnej pamięci Gomix po kupnie Fly Model drukował i sprzedawał moją Saratogę i Tone bez grosza dla mnie. Na moje mejlowe pretensje wlaściciel firmy (lub jego człowiek, nie pamiętam) odpowiadał drwinami. A Fly Model nigdy nie miał mojego oświadczenia zrzekającego się praw autorskich więc i Gomix nie mógł tego posiadać!
Na szczęście dla tych zlodziei wyjechalem na parę lat do Afryki, a gdy wróciłem, ta parszywa firemka chyba już upadła. Szkoda...

Jutro, przy dobrym świetle zrobię i wstawie tu dziewięć fotek (okładka + dla przykładu 2 strony rysunków) MON-owskiego "Vampire T-11" (1963) i poduszkowca pasażerskiego "Newa" (1964) oraz na deser - jako ciekawostkę - nieMONowski, ale NRDowski, chyba też z lat sześćdziesiątych, "Tansport-und Verarbeiutungshciff (czyli przetwórnię rybacką "Junge Welt". Identyczny format (29 x 21cm) jak w MON. Chyba się na nas wzorowali.

Post zmieniony (15-03-12 20:43)

 
15-03-12 23:56  Odp: MON-ówki cz.2
Pirx753   

Tu jest jeszcze pare informacji

http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=43931&t=14202#reply_43931

 
16-03-12 03:43  Odp: MON-ówki cz.2
Mirek   

Na stronie www.papermodelstore.com jest bardzo duzo MONowek. ceny tez sa zaporowe. :)

 
16-03-12 17:35  Odp: MON-ówki cz.2
THEO 

Na Forum:
Relacje w toku - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Witajcie !! Pełny spis wydanych wycinanek MON sporządziłem i zamiesciłem w galerii związanej z 50-leciem Małego Modelarza. Poszukajcie ,a znajdziecie... Co, do kolekcji MON-ówek , to swego czasu miałem ponad 30 egzemplarzy. Poszły na wymiany na stare MM, w celu skompletowania roczników. Jesli to nie jest zawarowane ochroną danych osobowych, to komplet MON-ów miał na pewno Andrzej Popowicz z Krakowa. A co do wycinanek z NRD. To niestety, ale niemiaszki nie musieli się na nas wzorować. Jeszcze przed Modellbogenami było coś takiego co się nazywało Freuen sich und singen.. Nazwa głupawa, bo.. Cieszyć się i śpiewać. Ale to były autentyczne modele kartonowe. Widziałem je własnie w zbiorach Andrzeja Popowicza ( Jesli Andrzeju czytasz to , serdecznie CIę pozdrawiam i przypominam się po latach...). No i żeby być w zgodzie z prawdą, to kilkanaście Małych Modelarzy powstało z przeróbek lub wprost przekopiowania Modellbogen. Mam też pełna listę Modellbogen. A w oryginale zacną Wołgę w barwach zacnej milicji Waltera Ulbrichta. I do tego An-22 w formacie A-3...Pozdrowienia...

 
17-03-12 09:08  Odp: MON-ówki cz.2
fitter 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 27


 - 7

Panowie dywagujecie o prawach autorskich, a ilu z Was pokusiło się o przeczytanie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dn.04.02.1994? (Dz.U.1994 nr 24 poz. 83).
Faktem jest, ze nie obowiązywała ona w okresie wydania MONówek, ale obowiązuje dzisiaj - w chwili uzyskania skanów i chęci ich upublicznienia w szerszym czy węższym aspekcie.
Ale do brzegu jak mawiają wioślarze:

Prawa autorskie dzielą się na:
- autorskie prawa osobiste, które w myśl art. 16 "chronią w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem" - jednym słowem Kowalski nie może nabyć tych praw do dzieła Nowaka jeśli to Nowak stworzył dzieło
- autorskie prawa majątkowe, które mogą podlegać zbyciu i korzyść z nich jest osiągana przez np. Wydawcę modelu (będę się tu odnosił do "naszego rynku" aby było prościej). Prawa te można zbyć całkowicie lub na określonym polu eksploatacji. Pole eksploatacji to np. publikacja w formie drukowanej, ale publikacja w formie elektronicznej będzie już innym polem eksploatacji. I kilka przydatnych artykułów:
Art. 53:
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności
Art. 64
Umowa zobowiązująca do przeniesienia autorskich praw majątkowych przenosi na nabywcę, z chwilą przejęcia utworu, prawo do wyłącznego korzystania z utworu na określonym w umowie polu eksploatacji, chyba, że postanowiono w niej inaczej.
Art. 65
W braku wyraźnego postanowienia o przeniesieniu prawa, uważa się, ze twórca udzielił licencji.
Art. 66.
1. Umowa licencyjna uprawnia do korzystania z utworu w okresie pięciu lat na terytorium państwa, w którym licencjobiorca ma swoją siedzibę, chyba ze w umowie postanowiono inaczej
2. Po upływie terminu, o którym mowa w ust. 1, prawo uzyskane na podstawie umowy licencyjnej wygasa


I teraz wracamy do problemu MONówek:
- jeżeli Pana Świętoniowskiego (który zakładam jest autorem projektów) odsprzedał całość autorskich praw majątkowych Wydawnictwu MON - nie ma prawa korzystać z zysku osiąganego z powyższych dzieł, gdyż prawo to przysługuje Wydawnictwu MON, chyba, że była określona cezura czasowa
- jeżeli w umowie jaką podpisał jest określone pole eksploatacji jako "publikacja w formie wydruku" czy też podobnie - ma prawo podpisać umowę z fundacją dotyczącą udostępnienia w formie elektronicznej
- jeżeli w umowie brak wyraźnego zapisu o przeniesieniu praw autorskich - uważać należy, ze udzielił licencji i autorskie prawa majątkowe już do niego powróciły i moze rozporządzać nimi dowolnie tzn. odsprzedać lub przekazać za darmo jeśli będzie miał taka wolę
- jeżeli nie sporządzono umowy w formie pisemnej - niech się w myśl art. 53 wszyscy wypchają - autor ma wszystkie prawa

A teraz ciekawostka:
Art. 49. 2 Następca prawny, choćby nabył całość autorskich praw majątkowych, nie może, bez zgody twórcy, czynić zmian w utworze, chyba, że są one spowodowane oczywistą koniecznością, a twórca nie miałby słusznej podstawy im się sprzeciwić.
Ale:
Art. 60.1 Korzystający z utworu jest zobowiązany umożliwić twórcy przed rozpowszechnianiem utworu przeprowadzenie nadzoru autorskiego
Jednym słowem - jeśli właścicielem praw jest Wydawnictwo to może je wydać tylko w takiej formie jak przed 50-ciu laty. Jeśli dokonałoby przerysowania komputerowego projektów musi zgłosić się do autora o dokonanie nadzoru - czyli okaże się co i jak.

I jeszcze jedno wyjście z sytuacji. W myśl art. 16 autorskie prawa osobiste podlegają nieograniczonej ochronie w szczególności do /art. 16.3)/ nienaruszalności treści i formy utworu - wystarczy zatem aby Pana Świętoniowski wraz z kimś oblatanym w nowoczesnej technologii dokonał przerysowania komputerowego modeli, zmiany kolorystyki i np. układu rozmieszczenia i numeracji części na arkuszach a także dostosowania konstrukcji do obecnych wymagań oraz dołożył renderowane rysunki złożeniowe i ma nowe dzieło którym może swobodnie dysponować :)

A co do trwania czasowego autorskich praw majątkowych proponuję przeczytać art. 36

I takie jest moje rozumienie ustawy.
Jak się mylę to skonfrontujcie to z jakimś specjalistą od praw autorskich np. w ZAIKSie czy Związku Literatów albo innej organizacji.

I czytać - to nie boli ;)

ps. wytłuszczenia w treści ustawy moje

--
pozdrawiam
fitter
----------------------
nie projektuję - po prostu robię sobie model...
----------------------

 
17-03-12 13:49  Odp: MON-ówki cz.2
rysiu62   

Czyli tkwić w kłamstwie i nieuczciwości , masz rację to typowo nasze polskie zachowanie.

 
17-03-12 16:31  Odp: MON-ówki cz.2
Kofi 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2
 

A czy nie wydaje się wam, że o ewentualne naruszenie praw autorskich powinien martwić się ich właściciel, gdyż to on ponosi ew. straty? Bo chyba nikt z forumowiczów tych praw nie posiada, ani nie jest przedstawicielem ich właściciela. Proponowałbym się nad tym zastanowić i przestać siać lament na wzór tych z zapowiedzi Aviatorowych modeli.

Ja wracam do budowy atomu, i wam też bym proponował zająć się czymś pożyteczniejszym np. myciem okien po zimie, czy wiosennymi porządkami, względnie klejeniem.

--
www.kofimodels.jcom.pl - zapraszam na moją stronę internetową.
Początkujący

 
17-03-12 18:02  Odp: MON-ówki cz.2
rysiu62   

Taki młody to już nie jestem , gdyż pierwszy model jaki ,, wyrzeżbiłem ,, był Rodney z roku 1971 w chwili jego wydania. Zastanawia mnie jedynie czy Pan moderator Rajkub byłby tak wyrozumiały gdyby ktoś rozdawał powielone przez siebie stare modele WAK lub np. Wydawnictwa Haliński. Pozdrawiam.

 
17-03-12 18:10  Odp: MON-ówki cz.2
Raduss 



Na Forum:
Galerie - 2


 - 8

Jak widać młodych nie nauczy życie tylko tacy starsi "doświadczeni", którzy przekazują swoją głupotę i "typowo polskie cwaniactwo" następnym pokoleniom.

Kofi masz rację, jak zobaczysz kradzież roweru nie reaguj bo to przecież sprawa jego właściciela.
Ale fakt, lepiej robić coś pożyteczniejszego np. porządki lub jak domownicy pozwolą kleić. ;-)

--


 
17-03-12 18:24  Odp: MON-ówki cz.2
Rajkub 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 9
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

Grupa: WAK

Rysiu nie byłbym taki wyrozumiały, tak jak i w tym przypadku nie jestem do końca przekonany co do słuszności postępowania stowarzyszenia. Jednak w przypadku MONówek sytuacja prawna nie jest tak klarowna jak w przypadku współczesnych wydawnictw, poza tym z tego co zrozumiałem, to MONówki mają być tylko opublikowane do "ogladu" bez możliwości ściągania i wydruku. .

--
Pozdrawiam, Rajkub
__________________
niedokończona opowieść M3A1WHITE

 
17-03-12 18:26  Odp: MON-ówki cz.2
rysiu62   

Zgadzam się z Radussem . Proszę już aby ma moje wpisy nikt nic nie pisał , gdyż tego wątku nie będę otwierał i nie będę mógł się ustosunkować. Chyba , że ktoś będzie czerpał z tego przyjemność to niech sobie poużywa.

 
17-03-12 20:31  Odp: MON-ówki cz.2
Kofi 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2
 

Tylko, że w przypadku kradzieży roweru złodzieja się łapie, dzwoni po organ do tego powołany, a tu wymierzanie sprawiedliwości kończy się napisaniu kolejnego postu na forum.

--
www.kofimodels.jcom.pl - zapraszam na moją stronę internetową.
Początkujący

 
17-03-12 20:47  Odp: MON-ówki cz.2
Rajkub 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 9
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

Grupa: WAK

Kofi, w miarę naszych możliwości staramy się przeciwdziałać propagowaniu piractwa. Były już osoby usuwane z Forum za uporczywe propagowanie łamania praw autorskich. Parę lat temu forumowiczom udało się zablokować dość skutecznie lawinowy wręcz wysyp skanów modeli na portalu aukcyjnym ( w formie papierowej i elektronicznej). Nie robimy z tego krucjaty, ale staramy się ( my , forumowicze) utrzymać przynajmniej jako taki ład na własnym podwórku.

--
Pozdrawiam, Rajkub
__________________
niedokończona opowieść M3A1WHITE

 
17-03-12 21:05  Odp: MON-ówki cz.2
Kofi 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2
 

Co do piractwa współczesnych, będących w sprzedaży modeli to oczywiście tak. Jednak w tym przypadku to trochę robienie z igły wideł w wykonaniu co niektórych użytkowników.

--
www.kofimodels.jcom.pl - zapraszam na moją stronę internetową.
Początkujący

 
17-03-12 21:18  Odp: MON-ówki cz.2
Raduss 



Na Forum:
Galerie - 2


 - 8

Co do praw autorskich MON-ówek nie będę się wypowiadał , bo jak widać to skomplikowana sprawa i mnie do końca nawet nie interesuje. Odpowiedziałem, Kofi, jedynie na Twoje dziwne zdanie. Bez urazy.
A kolejny wpis Zbiga jedynie mnie rozbawił i utwierdził w moim przekonaniu o nim.
Masz rację, dalsza dyskusja jest zbędna.

--

Post zmieniony (17-03-12 21:20)

 
17-03-12 22:30  Odp: MON-ówki cz.2
jacko1971   

Rajkub - tak, wielkie tak. Co do Monówek myślę, że odpowiednie "organy" poszły w ruch... nie wierzę, że Nas nie obserwują... i wiedzą gdzie szukać... Panowie nie powielajcie, nie rozprowadzajcie, to nie Wy to tworzyliście... ale myślę że można pokazać jak to wyglądało (bez możliwości ściągania) w tamtych latach.... ja mam 4 dychy a o monówkach dowiedziałem się na Tym Forum, szacunek dla Tych co rysowali i wydawali..., jestem na tak -> " tak kiedyś rysowano i wydawano" ale nie powielamy. Teraz mała dygresja (bez obrazy) jeżeli mnie stać kupuję oryginał, jeżeli nie... no cóż, życie.... Pozdrawiam, Jeżeli Kogoś obraziłem, przepraszam,jeżeli tak, to moderatora proszę o wywalenie postu.
J.S.K.

--

 
18-03-12 08:38  Odp: MON-ówki cz.2
fitter 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 27


 - 7

Panowie wybaczcie to co teraz napiszę, ale moja robota z przedstawieniem w zarysie ogólnym przepisów chyba poszła w las, bo brak dyskusji na argumenty a jest tylko ple, ple, ple...

Też jestem przeciwny piractwu, mimo, że z mojego punktu widzenia jako tfurcy ja (jako autor) swoje uzyskałem i teraz to sprawa Wydawcy (przynajmniej na jakiś czas). Dotyczy to moich modeli jak i innych dzieł. Nie przeczę, że jak się trafi coś ciekawego w sieci to pobiorę - ale w celu tylko obejrzenia a nie klejenia czy rozpowszechniania. A jak się spodoba to to co chcę skleić - kupuję.

Sprawa jest wielce dyskusyjna i dziwię się, że do tej pory fundacja nie skorzystała z usług jakiegoś mądrego aby to wyjaśnić. A proponował bym zacząć od poszukiwań umów u autora a jak ich nie ma od określenia następcy prawnego Wydawnictwa MON. Podejrzewam, że skoro organem założycielskim było Ministerstwo ON to warto zwrócić się o pomoc do nich - być może wiedzę będzie miał obecny Departament Wychowania i Promocji Obronności MON, a jak nie to może wskażą właściwy organ czy komórkę organizacyjną. Jeśli już takiego nie ma to należy domniemywać (chyba), że prawa wróciły do autora i sprawa jest prostsza niż wszyscy myślą.
A przy publikacji w wersji elektronicznej skanów można wybrnąć wprowadzając "znak wodny" (z napisem np. "egzemplarz prezentacyjny - nie do druku i rozpowszechniania - prawa autorskie: Wydawnictwo MON") który skutecznie zapobiegnie "czystemu" sklejeniu modeli, a każdy będzie mógł pooglądać jak to kiedyś było...

Z resztą - dajmy się wypowiedzieć Autorowi wątku, bo na razie coś zamilkł...

--
pozdrawiam
fitter
----------------------
nie projektuję - po prostu robię sobie model...
----------------------

 
18-03-12 10:24  Odp: MON-ówki cz.2
deglock   

Zastanawiam się co wam powiedzieć. Istnieje coś takiego jak „duch praw” . Prawa majątkowe służą wydawcy, aby mógł on wyciągnąć zainwestowaną kasę. Moim zdaniem skoro MON wydawał to 50 lat temu to swoją zainwestowaną kasę odzyskał i szlus. Nie mam zamiaru pytać się MON-u o zgodę, gdyż oni nawet tam nie wiedzą, że coś takiego było. Zdajcie sobie sprawę, że MON-ówek nie zachowała nawet Centralna Biblioteka Wojskowa, która z urzędu ma gromadzić wszystko co wypuściło wydawnictwo ministerstwa. Skoro nie zachowano tam ani jednego egzemplarza to myślicie, ze zachowała się umowa? Szukanie instytucji, która mogłaby wydać ewentualną zgodę to proszenie się o kłopoty i zawracanie gitary. Stowarzyszenie nie zamierza na tych MON-ówkach zarabiać. Chodziło nam o was. O modelarzy, żebyście mogli sami zobaczyć jak się modele projektowało i wydawało na samym początku. Żebyśmy wszyscy mogli zobaczyć jaki talent ma prof. Samek, który u zarania swojej kariery naukowej projektował genialne w swej prostocie modele. Dziś gdy modele projektuje się głównie przy pomocy komputerów w tamtych czasach musiała wystarczyć linijka, ekierka i krzywiki.
Ja liczę na to, że modele MON doczekają się reprintów, że któryś z naszych wydawców podejmie się trudu ustalenia praw majątkowych i wydane to zostanie jako ciekawostka. Ale skoro wszyscy jesteście tacy czuli na prawa majątkowe modeli sprzed 50-ciu lat to żeby was już nie niepokoić zostaną na razie te MON-ówki u nas i poczekamy na zrozumienie z waszej strony. Nie zamierzam was uszczęśliwiać na siłę.
Tak jak czytam wasze reakcje na różne wydawnictwa, relacje itp. to mam wrażenie, że zapominacie, że w tym wszystkim chodzi o frajdę…, zabawę, modelarstwo do hobby, a nie wyprawa po święty Graal. Weźcie sobie to do serca.

 
18-03-12 11:09  Odp: MON-ówki cz.2
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Oto 2 „monówki” (okładka + dla nabrania apetytu po dwie przykładowe strony z rysunkami)
,
PODUSZKOWIEC PASAŻERSKI „NEWA” (rosyjski), Leszka Komudy, skala 1:50

, ,

ODRZUTOWY SAMOLOT MYŚLIWSKI „VAMPIRE” T-11, Bertolda Kuszki, 1:33

, ,

I wzorujący się na wydawnictwie MON (identyczny format), NRD-OWSKI RYBAK I BAZA „JUNGE WELT”, 1:200

, ,

Modele nie są niestety moje, ale mam nadzieję dostać je, celem wystawienia na kolejną „Syriuszową” licytację.

--

Post zmieniony (18-03-12 11:14)

 
18-03-12 14:00  Odp: MON-ówki cz.2
fitter 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 27


 - 7

Deglock - nie wiem czy się dobrze rozumiemy. Jestem jak najbardziej ZA publikacja MONówek do wglądu w formie elektronicznej - dlatego podpowiedziałem kilka rozwiązań. Podejrzewam, ze większość modelarzy również z chęcią się z nimi zapozna, a tylko nieliczni będą chcieli zrobić z tego użytek i próbować skleić.
Głównie chodzi o to aby stowarzyszenie nie dostało niepotrzebnie po piórach.
I to tyle - życzę powodzenia i wybrania rozwiązania które nam pozwoli zobaczyć talent Autorów z dawnych lat a Wam nie przysporzy niepotrzebnych problemów.
Powodzenia!

--

Post zmieniony (19-03-12 16:55)

 
19-03-12 16:45  Odp: MON-ówki cz.2
THEO 

Na Forum:
Relacje w toku - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Widzę,że dyskusja poszła w kierunku pobocznym.... Czy ktoś jest teraz w stanie wskazać konkretnie: kto dysponuje prawami autorskimi i wydawniczymi do kartonówek MON ? Przecież większość autorów modeli - opracowań jest już po drugiej strony tęczy.... No i tak, mam chęć zrobienia modelu kartonowego MON .. i potnę archiwalny, powiem więcej muzealny egzemplarz ?? Bo nie wolno mi będzie go dla uzytku własnego skopiować na plujce lub zeskanować !! Przecież ja tym nie handluję ! Dobrze byłoby sporządzić komplet skanów wycinanek MON, przecież w tej serii wydano wiele fajnych modeli. Tylko, kto to ma zrobić, to sprzedawać i z tego czerpać legalnie zyski ? Na razie mamy w tym temacie pełny luz. Drogi Akra : Uwierz mi, ale enerdowski Modellbogen nie wzorował się na MM czy też wycinankach MON, co tak z uporem podkreślasz. Niemcy mają w "tym temacie" tradycje i dorobek nie gorszy od polskich kartoniarzy. A jak się będziesz upierał, to się sprężę i podam Ci kilka pierwszych z brzegu MM niemal żywcem zerżniętych z Modellbogen. Pierwszy to Ił-114 z rocznika 1961 MM. Pozdrowienia !!

 
19-03-12 17:08  Odp: MON-ówki cz.2
deglock   

Od razu powiem, że nie podejrzewam, żeby prof. Samek miał coś przeciwko… zresztą nie problem zadzwonić i zapytać.
Ja uważam, że wszystkie MON-ówki powinny być dostępne ZA DARMO w sieci (przynajmniej te pierwsze które mamy od prof. Samka), ale jak powiedziałem nie będę nikogo uszczęśliwiał na siłę. Z jednej strony jest walor edukacyjny, a z drugiej nie będzie nonsensownych sytuacji gdy za MON-ówki ludzie na Allegro czy innych serwisach aukcyjnych płacą straszne pieniądze. Nie to, żebym im bronił, ale te modele reprezentują poziom lat 50-tych i nie są warte tyle za ile je sprzedają. Ja na przykład dostałem w prezencie od pana profesora model Batrorego (pierwszy z okładką A. Werki) i teraz patrzę, a ktoś sprzedaje go za 150 dolarów (!) nonsens. Oczywiście będzie problemem, jeżeli jakiś cwaniak zacznie sprzedawać skany na płytkach… ale z drugiej strony zawsze będzie można to wychwycić i jakoś gościa uspokoić.
Ja się wam trochę dziwię, że ganicie też przerysowywanie. Ja przerysowałem prom kolejowy i jest to bardzo zacny modelik i choć go tu i ówdzie poprawiłem, to po 50 latach nadal doskonale się skleja (choć był projektowany „od ręki” – co oczywiste). Dodałem nawet nowe żurawiki (laserowo wycinane)…. Bardzo fajnie to wyszło. Nie proponuję nikomu tego „mojego” pliku (razem to 2 ark. A4 do tego szalnda – też monówka i holownik) bo zaraz się odezwie stado moralistów, że tak nie wolno, że zgroza itp.

 
19-03-12 19:06  Odp: MON-ówki cz.2
ADAM 12 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Witam

Michał, a może po prostu zrobisz jak w działach giełdy, kto będzie chciał jakiś modelik, porostu się po niego do Ciebie zgłosi, ale pod warunkiem że jest zaufanym, stałym, aktywnym użytkownikiem, których można zrobić spis i tym sposobem zawęzi się krąg podejrzanych o "lewe" rozprowadzanie....

PZDR

--
Ruto88 ;)
Barwionka RZĄDZI
Forumowym napinaczom, mówimy stanowcze weź się za klejenie :)

 
19-03-12 21:25  Odp: MON-ówki cz.2
Rajkub 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 9
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

Grupa: WAK

Zbig, o czym Ty w ogóle piszesz???

Kto na tym Forum twierdzi, że posiadając oryginał nie można go NA WŁASNE POTRZEBY skanować , przerysowywać itp ?

Ludzie nie lubię tego określenia , ale zacznijcie czytać ze zrozumieniem.
Zaczyna być tak, ze niektórzy piszą dla samego pisania nie czytając wpisów poprzedników.

Za godzinę wątek zamykam i otworzę wyłącznie na polecenie założyciela.

--
Pozdrawiam, Rajkub
__________________
niedokończona opowieść M3A1WHITE

 
19-03-12 21:25  Odp: MON-ówki cz.2
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

THEO: Dwa razy napisałem o NRD-owskiej wycinance, ale raz z dopiskiem "chyba", więc nie jest to powtarzanie "z uporem" :-)
Kiedyś zreszta skleiłem NRD-owskiego Ił-62 wydrukowanego na papierze pokrytym przy elementach kadłuba SREBRNĄ FOLIĄ. Z tego powodu model wyglądał OK-ROP-NIE: błyszczał się tak nienaturalnie, ohydnie jak tylko można, i dlatego wnet polecial w dół z trzeciego pietra :-).

 
19-03-12 21:48  Odp: MON-ówki cz.2
OSTOJA 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 39
Galerie - 11


 - 17

Akra napisał:
"dlatego wnet polecial w dół z trzeciego pietra :-)."

Ciekawe jak daleko zaleciał?

--
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Ten wątek został zamknięty 


© konradus 2001-2024