QN
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 23 Galerie - 8
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
- 3
|
Witam w kolejnej odsłonie
Sporo wody upłynęło, czasu na klejenie coraz mniej, ale udało mi się w tym roku w końcu cos ukończyć - nawet, jeśli są to tylko jakieś podzespoły, czyli komplet kół nośnych i podtrzymujących.
Na początek zrobiłem podstawowe pierścienie kół. Pismo obrazkowe poniżej:
Na ostatnim zdjęciu widac już koło oszlifowane, z lekko sfazowanymi krawędziami zewnętrznymi.
Następnie wykonałem wewntrzne stożki - sklejone z 3 warstw kartonu 0.25 mm, szlifowane krawędzie, żeby uzyskać ostre "schodkowanie" elementów koła, doklejony pasek oddający załamanie stożka.
Na koniec powalczyłem z pierścionkiem. Dwie warstwy kartonu kredowego 0,25 mm skleiłem ze sobą, cyrklem olfy wyciąłem zewnętrzną krawędź. Po wycięciu zaglutowałem ją i wyciąłem wewnętrzne koło. Kilkanaście prototypów poszło do wyrzucenia, ale reszta przeszła kontrolę jakości.
A tak wyglądało to po sklejeniu do kupy:
Na pierwszym zdjęciu widać, w jaki sposób utrzymywałem właściwą odległość wklejanych elementów od krawędzi. Klejone na wikol, objeżdżałem takim przyrządem koło do okoła, zachowując właściwyą odległość wklejanej części wewnętrznej od zewętrznego pierścienia.
Potem przystąpiłem do wykonania wewnętrznych tarczy. Tu chciałem odtworzyć charakterystyczny pierścień na zewętrznej części koła. Wymyśliłem to tak:
Rurka była obcinana jeszcze na pręcie - w ten sposób udało mi się uzyskać minimalnie wystający i idealnie okrągły pierścień.
Następnie na warsztat trafiły piasty kół:
Po nich przyszedł czas na to, co tygrysy lubią najbardziej - kopułki z "dodatkami". A robiło się je tak:
Wystające rurki odcinałem nową żyletką - żaden nóż tak dobrze sobie by z tym nie poradził. Zyletka przydała się też przy przyklejaniu śrub - wykonane z plastikowych, sześciokątnych pręcików, przyklejanych na SG i obcinanych żyletką.
Na koniec zestawienie gotowych podzespołów i koła sklejone do kupy:
A poniżej cała rodzinka - 14 sztuk kół nosnych i napinających (były identyczne).

Trochę mi się zeszło z tymi kołami, ale do prostych one nie należały. Było kilka problemów technologicznych, które musiałem rozwiązać, żeby wynik klejenia mnie zadowolił. Stąd wiele elementów było robionych w wersjach testowych, kilka koncepcji wyglądających w teorii obiecająco legło w gruzach, kilka się sprawdziło praktycznie. No i sama ilość części też robi swoje. Jedno koło to 110 części, z czego 57 to śruby, nakrędki itp.
Do natępnej aktualizacji - z kół pozostały jeszcze podtrzymujące (10 sztuk) i 2 napędowe.
--
Pozdrawiam
QŃ
------------------------------------------------------------------------
|