Precyzyjny
moderator
Na Forum: Relacje z galerią - 4 Galerie - 1
|
Czas pokazać jak wykonałem koła napędowe. W końcu zakupiłem biały spirytus Talens nr 090, który okazał się przydatny w różnych etapach malowania i brudzenia kół, ale zacznijmy od początku. Po wykonaniu wszystkie koła ponownie pomalowałem szarym podkładem, ale w odróżnieniu od pierwszego malowania, tym razem już nie szlifowałem wszelkich niedoróbek. Ponieważ po malowaniu koła były mokre i trzeba było je gdzieś bezpiecznie odkładać, to zrobiłem sobie z tektury taki stojak, w który na ośkach wsuwałem koła.
Następnie pomalowałem dwukrotnie wnętrza kół na czerwono (na zdjęciu u góry). Po wyschnięciu, dwa dni po malowaniu, rozpuściłem czarny pigment w białym spirytusie i pomalowałem tym to co było czerwone (na zdjęciu na dole).
Wytarłem z pigmentu obręcz koła, tutaj znowu był przydatny biały spirytus i pomalowałem metalizerem Humbrol 27003 bieżnię koła. Metalizer prosto z puszki jest za gęsty, należy go rozcieńczyć w proporcji 1 część rozcieńczalnika na 2 części farby. Ja do rozcieńczenia użyłem znowu białego spirytusu. Metalizer nakładałem pędzelkiem, nie dbałem o to by uzyskać jakąś super metaliczną gładź, ponieważ koła w prawdziwym parowozie mają tą powierzchnię porysowaną. Po pomalowaniu metalizer jest ciemnoszary i matowy. Na drugi dzień po malowaniu wypolerowałem metalizer bawełnianą szmatką.
W dalszej kolejności pomalowałem na biało bandaże, przedtem jednak wytarłem je białym spirytusem, żeby zetrzeć metalizer, którym się pobrudziły przy malowaniu.
Po wyschnięciu na białe bandaże naniosłem ślady zabrudzeń, podobną metodą jak na czerwone wnętrze koła. Tam gdzie za dużo naniosło się czarnego pigmentu, ścierałem go pędzelkiem zanurzonym, nie zgadniecie, w białym spirytusie.
Zabrudzenia na kole z dalszej odległości nie są zbyt widoczne, poza tym mój aparat nie wychwytuje takich szczegółów. Ale w zbliżeniach w trybie makro widać wyraźnie wszystkie ślady eksploatacji. Czasami wytarłem farbę bardziej, aż do szarego podkładu, żeby uzyskać efekt obtarcia. Mam nadzieję, że udało mi się uzyskać efekt naturalnego zabrudzenia.
I tak oto mój model parowozu stanął po raz pierwszy na swoich kołach, na razie tylko przyłożone na sucho, bez klejenia.
Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.
--
Pozdrawiam
Precyzyjny
------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29
|