FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 4Strony:  1  2  3  4  ->  => 
27-06-06 08:17  [Relacja] F6F-3 Hellcat
Glutation 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Witam wszystkich Forumowiczów,
...i tych dużych i tych małych, i tych nowych i tych starych ;-)
A tak serio, to jestem nowy na Konradusie więc kłaniam sie nisko :-)

Jak wielu z Was powróciłem do kartonu po dłuuuuugiej, wieloletniej przerwie. Jesienią tego roku był na tym polu ognisty zryw, który jednak został stłamszony przez totalny brak czasu. Później powoli dostosowałem sie do nowej sytuacji i udało mi się wygrzebać tyćkę czasu na dłubanie (głównie późnymi wieczorami) więc robię powolutku i chodzę niedospany ;-) To tyle tytułem wstępu...
Zapraszam wszystkich do mniej lub bardziej aktywnego śledzenia moich postępów przy budowie (dokładniej - kończeniu budowy) poniższego modelu:



Klejenie Hellcata rozpocząłem jakiś czas temu (lepiej nie mówić kiedy) i nie dokończyłem. Model miał powstać w czasie wyjazdu wakacyjnego, ale pogoda chyba dopisywała albo ryby brały ;-) Efekt był taki, że nie udało mi się go skończyć i wrócił w stanie widocznym na zdjęciach:



Jak widzicie nie jest to wybitne dzieło sztuki, jednak postanowiłem coś z tym zrobić (poza dokończeniem samego samolotu). Te wszystkie rażące "babole" postanowiłem w miarę swoich umiejętności naprawić/zamaskować/poprawić. Krawędzie nie poddane retuszowi lub źle wyretuszowane oraz bardzo rzucające się w oczy wnętrze komory silnika (popychacze w kolorze DMN - Drucik Miedziany Niemalowany;). Postanowiłem także zwaloryzować troche mojego Hellcata o czym będzie później.

Co ciekawe, dopiero niedawno dokonałem takiego odkrycia na swoim modelu (błąd w druku) - trochę to trzeba będzie poprawić:
\

Pozdrawiam serdecznie
Glutation

P.S.
Mam takie pytanie związane z tym samolotem: czy Ktoś z Was może wie jak to właściwie jest z nazwą tego smolotu, bo pisze się o tym tu i ówdzie różnie: Wiedźma lub Piekielny Kot.

--
Baka ni tsukeru kusuri wa nai

 
27-06-06 09:10  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Witaj!
Od razu widać ,że jesteś nowy ;-).
Przesunięcia okopceń na brzuchu modelu zostały "odkryte" już wcześniej przez innego forumowicza w jego relacji z budowy.
Polecam wyszukiwarkę !
Ale modelik klejony ładnie , czysto! Podoba się!
Nie zrażaj się się cierpkimi uwagami - co cię nie zniszczy,to cię wzmocni!
Powodzenia!

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
27-06-06 09:23  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
Krzys 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 4
Galerie - 2


 - 2

Może ktoś ma dla kolegi ten kawałek poszycia z P-39Aircobra? Po wycięciu po cienieniu będzie super!

--
Fanatyk Kartonu

 
27-06-06 13:09  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
Glutation 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Mariuszu: nowy na Konradusie ;-) Może ktoś kojarzy mnie z "konkurencyjnego" forum ale na Konradusie też chciałem się zaprezentować. Cierpkich uwag się nie boję - przyjmę je dzielnie ;-).
Krzys: dziekuję za apel w moim imieniu. Wiem, że taka errata została wydana. W sumie może rzeczywiście ten fragment dałoby się nakleić na brzuch samolotu.

W kolejnym kroku wykonałem komory podwozia głównego. Postanowiłem je troche uplastycznić. W tym celu wyciąłem w nich zaczernione pola. Wnętrze skrzydeł zostanie odpowiednio pomalowane na czarno w miejscach które da się tamtędy podejrzeć.



Pozdrawiam serdecznie
Glutation

--
Baka ni tsukeru kusuri wa nai

 
29-06-06 23:52  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
Jawka - Adler 



Na Forum:
Relacje w toku - 3


 - 1

Witam,

Mnie osobiście modelik się podoba. Troszkę może na zdjęciu razi mnie kabinka tzn owiewka lekko przekrzywiona, ale co do reszty jest zupełnie porządnie. Drobne bobole są widoczne, braki w retuszu, ale któż ich nie popełnia :-)). Czasem człekowi się nie chce. Sklejone czysto i bez widocznych uszkodzeń kartonu. Czy przypadkiem nie gniotłeś nitów?

Pozdrowienia

--
Skype: jawka-adler
8856744
Dalej ŁA-7, Bartolomeo Colleoni

 
03-07-06 01:14  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
Glutation 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Witam nocną porą
Dziękuję za miłe słowa Jawka - Adler. Błąd chyba tak zostawię jak jest, choć mam ochotę to trochę przymaskować farbami. To się zawsze da zrobić.
Z tą owiewką nie jest tak źle, nie mów ;-) (pokażę ją z boku to zobaczysz).

Tymczsem najwyższy już czas opowiedzieć kolejną część bajki sensacyjno-science-fiction z serii: "Jak Hellcata budowano" ;-)
I ta dzisiejsza seria wcale różową nie będzie. Niektórym wręcz się włos zjeżyć na głowie może, jak zobaczą co się tu wyprawiało. A było to tak...

Pewnego pięknego dnia postanowiłem wykonać skrzydło, na początek lewe. W tym celu okleiłem istniejący szkielet poszyciem:



Zadowolon z wyników wykonałem również skrzydło prawe... i oczom moim ukazał się (o zgrozo!) straszny widok umęczonej materii i zniekształconego poszycia:



Trochę mnie krew zalała na takie moje zdolności psucia efektów własnej pracy, ale kiedy ochłonąłem, wyciągnąłem z tego jeden konstruktywny wniosek: pracuje nieporadnie z BCG, którego używam teraz do klejenia większości części.
Dzięki kilku niezmordowanym propagatorom tego kleju spróbowałem i jestem zadowolony tak, że bardziej nie można. Klej "łapie" karton bez problemów, nie brudzi i jest bezzapachowy (w warunkach nocnej pracy w zamkniętym pokoju to cenna cecha). Jednak... Trzeba w wielu miejscach uważać, bo nie ma tu miejsca na błędy. Tak było właśnie z tym poszyciem. Bardzo uważałem żeby nie dociskać go do kantów szkieletu, ale kiedy nałożyłem je za szybko (dużo mokrego kleju), klej je zdeformował w miejscu styku z ożebrowaniem skrzydła. No i kaputt...
Kierując się zasadą, że głupi ma zawsze szczęście udało mi się cudem zdobyć ten element z innej wycinanki, dzięki czemu mój Hellcat nie będzie straszył Japończyków swoim zdezelowanym wyglądem, tylko walczył jak na Piekielne Kocię przystało:



Podobny problem z Jego Wodnistościa Klejem miałem niestety także z inną częścią. Odbyło się to tak, że wieczorem zaraz po przyklejeniu, wszystko wyglądało OK, podczas gdy rano (!):



Tak właśnie się uczę kleić BCG... Całe szczęście, że to nauczyło mnie już ostrożności i przewidywania pewnych faktów, ale wracając do rzeczy...
Zdzieranie zdeformowanego poszycia z prawego skrzydła w celu założenia części zamiennej szło bardzo ciężko. BCG to moim zdaniem diabelsko dobry klej do papieru (wbrew temu co o nim się czyta tu i ówdzie :kazanie: ). Efekt poniżej (skatowna część już swobodna):



Tu wykonałem mały eksperyment - tylko mi się nie śmiejcie drodzy widzowie: piekielną machiną, żelazkiem zwaną, potraktowałem ten kawałek celuzlozy i okazało się, że efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania:



Wykorzystałem zdobyte umiejętności w celu poprawy wyglądu segmentów skrzydeł z wklejonymi komorami podwozia. Delikatnie, samym czubkiem żelazka przejechałem (przez białą, czystą kartkę jako osłona) krawędź części. Oto rezultat:



Wydaje mi się, że jakoś wybrnąłem z tych tarapatów, w które sam się nieładnie wpakowałem. Lekcja jednak była naprawdę cenna. Kleju Wodnistego nie znienawidziłem, a jedynie się doskonalę w jego użyciu i drugi raz tak nie zrobię. Tak to po prostu jest jak się używało tylko niezmordowanego butaprenu. Pora naumieć sie klejadować czymś innym...

... a ponieważ każda bajka powinna się dobrze skończyć, oto finał dzisiejszego odcinka:



Pozdrawiam serdecznie
Glutation

--

Baka ni tsukeru kusuri wa nai

Post zmieniony (03-07-06 17:43)

 
05-07-06 00:29  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
Glutation 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Witam serdecznie
W poprzednim poście mimochodem "sprzedałem" Wam kolejny element uplastyczniający komory podwozia głównego. Oto on w zbliżeniu (krawędzie oczywiście będą retuszowane). Same paseczki zostały wykonane ze ścinków po częściach podwozia:


Pozdrawiam serdecznie
Glutation

--
Baka ni tsukeru kusuri wa nai

 
07-07-06 00:15  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
Glutation 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Witam serdecznie
Dzisiaj dalszy ciąg przentacji postępów prac nad Hellcatem.
Powstało śmigło, a więc bardzo ważny element.

Sam koniec piasty śmigła wykonałem wg instrukcji: sklejony walec, pościnany ukośnie na końcu, zeszlifowany pilnikiem i paierem ściernym, a następnie po nasączeniu klejem Kropelka oszlifowany paierem ściernym 600 do widocznej na zdjęciu postaci.


Prawa (na zdjęciu) łopata śmigła przed zabiegiem retuszowania, pozostałe dwie już przyczernione tam, gdzie im się należało ;)


A oto gotowe śmigło:


Jeszcze w zbliżeniu to samo:

Oszlifowany element został pomalowany szarą Pactrą i polakierowany błyszczącym lakierem Humbrola.
Drobny element na czubku piasty wykonany z tekturki wyciętej wycinakiem z igły lekarskiej.

W celu uatrakcyjnienia śmigła mojego Hellcata postanowiłem dorobić widoczne na zdjęciu śruby mocujące:


W tym celu użyłem niezastąpionego drucika miedzianego:


Po umocowaniu go na zwyczajnej taśmie samoprzylepnej:


Pomalowałem na odpowiedni kolor:


A tu już śruby zamontowane na gotowym elemencie modelu:


Ciekawe co Wy na to? ;)

Pozdrawiam
Glutation

--

Baka ni tsukeru kusuri wa nai

Post zmieniony (07-07-06 07:46)

 
07-07-06 11:25  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
Pawel_P 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

a ja na to poprostu wow !

--

 
09-07-06 16:56  Re: F6F-3 Hellcat - relacja
Glutation 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Witam wszystkich serdecznie
... i nieco rozpływająco się z gorąca

Pawel_P, dziękuję za miłe słowa. Swoje zdolności uważam za przeciętne, ale jeśli Wam się podoba to cała przyjemność po mojej stronie ;-)
Liczę na uwagi krytyczne, co można by zrobić inaczej/lepiej na przyszłość...

Tymczasem dzisiaj pokażę na początek trochę zabiegów kosmetycznych "po czasie" w moim Hellcacie.
Jak zapewne pamiętacie, coś trzeba było zrobić z tym:



Tutaj część silnika już "wybebeszona":



...no i same cylindry i popychacze:



Trochę to wszystko podretuszowałem. Głównie zależało mi na zlikwidowaniu tej błyszczącej miedzi:



Potem przyszła pora na mały eksperyment z waloryzacją. W celu ubrudzenia silnika użyłem pigmentu nanoszonego suchym pędzlem na polakierowaną powierzchnię elementów. Pigmentem było coś, co od dłuższego czasu leżało w pojemniku w czeluści szuflady: rdza. Starłem ją kiedyś z jakieggoś żelastwa, by teraz przyozdobić nią mój model:



Tutaj silnik w wersji finalnej:



Pozdrawiam
Glutation

--
Baka ni tsukeru kusuri wa nai

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 4Strony:  1  2  3  4  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024