Piterski
Na Forum: Relacje w toku - 9 Relacje z galerią - 1
- 1
|
POGADUCHY
W budowie belek ramy popełniłem pewne błędy o których już wspomniałem. By jednak uniknąć malowania tej części konstrukcji zamówiłem komplet 49 pasteli olejnych z docelowym zastosowaniem do retuszu.
Teraz już wiem że rama nie będzie tylko retuszowana, ale o tym w swoim czasie.
Tymczasem zabrałem się za budowę bryły karoserii mojego GAZ-a. Spokojnie pozwala na to opis budowy tego modelu. Zacząłem od burt do których to jest zamieszczony rysunek przekrojowy i w dodatku ogólny. Jak się mu dokładnie przyjrzeć i przeanalizować kształt części to sprawa nie jest trudna aczkolwiek początkującym może sprawić trochę trudności. By jednak nie było mi za łatwo postanowiłem że rozetnę ten element na części składowe i zrobię oddzielone aczkolwiek niekoniecznie otwierane drzwi. W między czasie po rozmowie z żoną postanowiłem jeszcze co nieco uplastycznić.
RELACJA
Jak już wspomniałem burta w modelu jest w jednym kawałku. Ja postanowiłem ją rozciąć ponieważ chciałem wydzielić drzwi. Na początku miałem zamiar zrobić je otwierane, ale jako iż wewnętrzne usztywnienie jest z tektury o łącznej grubości 3mm zarzuciłem ten plan. Można to na pewno wykonać ale trzeba by jak sądzę przerobić konstrukcje tego elementu.
Dopiero dwie takie połówki stanowią jeden element. Z jednej strony przetłoczenie jest pod kątem prostym w drugim już ukośne. Niestety wszelkie łuki posiadają po uformowaniu szczeliny nie do uniknięcia bez dodatkowych przeróbek. Najprostsza metoda było to szpachlować wikolem. Na to zaś pójdzie jeszcze retusz z pasteli.
Na ostatnim zdjęciu widać że główna wagę przykładam do pasowania otworu w drzwiach i wypełnienia koloru. Dlatego tez krawędź podklejki wystaje od dołu. Jak będzie taka potrzeba to przed scaleniem obu połówek zostanie ona odcięta.
Tak zaś prezentuje się sklejona burta i zewnętrzna część drzwi.
Wzmocnienie burty ma w dolnej części bardzo cienki przekrój. Tak więc by wyciąć to w całości i nie uszkodzić zastosowałem następujący sposób. Przeciąłem karton po liniach wewnętrznych obrysu, a następnie zaś po zewnętrznych. Teraz już mogłem bez obaw wyjąć element.
Przyszedł czas na ławkę, a raczej pewnego rodzaju schowek nad nadkolem. Głupio było go zrobić w takiej płaskiej postaci i korciło mnie uplastycznić trochę przetłoczenia tego elementu. Nie wiedziałem co z tego wyjdzie więc po konsultacjach z panią domu spróbowałem na małym kawałku na szczycie. Efekt tak mi się spodobał ze następnie zabrałem się za dłuższy bok i górę. Z tego pośpiechu popełniłem błąd bo nakleiłem element na kartkę (180g) zanim wyciąłem te podłużne łezki. Na szczęście dały się ona jeszcze jakoś oddzielić ale pośpiech odbił się trochę na jakości.
No i efekt końcowy.
Niestety zdjęcia robione przy sztucznym świetle i wygląda to nie tak ładnie jak w rzeczywistości, głównie krawędzie są bardziej jednolite i nie odcinają się tak od tła co daje bardzo ładny efekt.
UWAGI I WSKAZÓWKI
Uwag specjalnie nie mam żadnych, raczej sam na nie liczę do tej relacji i wykonania oraz technik.
Wszystkie elementy są przed wycięciem obustronnie nasączone BCG. Czy coś to dało in plus? I tak i nie.
Na plus zaliczam łatwiejsze formowanie wielu elementów jak ta rurka wystająca ze słupka. Jej średnica wewnętrzna to jakieś 1,5-1,6mm i długość ponad 30mm.
Nie wymagała rozwarstwienia. Papier mimo wieku nie strzępi się przy cięciu, albo raczej znacznie mniej. Części po uformowaniu (często na mokro) zachowują swój kształt co jest zaletą, ale czasem wadą tak jak tu gdzie próbowałem odgiąć element i powstało załamanie. Na kilku płaskich powierzchniach w trakcie rozprowadzania kleju pociągnąłem szybko palcem pod włos i się również trochę element pogiął.
Wszystko poza tym również kleiłem BCG jedyny wyjątek to elementy z cienkiej kartki podklejane tekturą, tu dałem butapren.
Retuszowałem na kilka sposobów. Przez pocieranie sama kredka pasteli. Nanosiłem pastele wykałaczką. Najpierw suchą potem zwilżałem ja delikatnie terpentyną (pastele nie wykałaczkę). No i na koniec pędzelkiem. Tak są wyretuszowane przetłoczenia. Nanoszenie pędzlem robię tak iż zwilżam pędzel w terpentynie i smaruje nim kredkę która się troszkę rozpuszcza i osiada na pędzlu.
Tu jest przykład nanoszenia w szczeliny pasteli wykałaczką
Model jak już wspomniałem skleja się przyjemnie i w tej chwili prace są już trochę bardziej zaawansowane ale ich wyniki pokaże następnym razem.
--
4976342
Na tapecie: GAZ 69M; PGM-17.
|