vansen
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
A nie jest tak, że w naszym ukochanym kraju przestępstwo zaczyna się od kwoty 250 pln wzwyż?? Kiedyś takie coś mi się obiło o uszy. I jak tu się ma wartość szkodliwości ściągnięcia modelu za 23 zata do tego?? No chyba że ktoś spiraci "Taiho" z wzdręgami ciętymi dzidą laserową, bo on chyba po 3 stówy stoi...
A tak na serio- dla mnie pirat to taki ktoś, kto chce zarobić na ściąganych dobrach z netu i nimi handluje. Przykład filmów, sam minister cyfryzacji, przy okazji afery ACTA wyjawił, że sobie ściąga filmy na własny użytek. Czy to będzie piractwem jeśli ściągnę sobie model, żeby go zobaczyć i ocenić?? Czy będzie piractwem, jeśli sobie ściągnę USS "Oakland", bo mi się na przykład zniszczył kadłub i mam w oryginale wszystko od pokładu wzwyż, a nie stać mnie chwilowo na drugą oryginalną wycinankę?? Czy będzie piractwem jeśli ściągnę model, który na przestrzeni lat kupiłem chyba z 5 razy i z różnych przyczyn ani razu mi się nie udał?? Albo na przykład model, który kupiłem, zacząłem sklejać oryginał i poleciał do kosza, bo miał fatalnie poprojektowane burty o różnych wysokościach i miejscami bez linii wodnej, a na przykład chcę się z nim zmierzyć jeszcze raz i popoprawiać?? Zaznaczam- model ściągnięty i drukowany w jednej kopii... To jest piractwo??
|