Mała Mi
Na Forum: Galerie - 1
|
Batman, masz rację, ścierają się trochę, dlatego ja retuszuję przed klejeniem a potem uważam przy "macaniu" części.
Pastele olejne mają niezaprzeczalną zaletę tego rodzaju, że 50 kolorów kosztuje dwadzieścia pare złotych a wystarczy na bardzo bardzo długo. I można dobrać dowolny kolor, albo go zmieszać . 50 puszeczek Pactry to lekką licząc... 200 PLN. I dobrze jeśli model jest jednobarwny, ale jeśli tych kolorów jest 4, 5 czy wiecej? Robi sie spora sumka...
Oczywiście nie neguję zalet farb akrylowych (czy jakichkolwiek innych), dobrze dobrany odcień powoduje, że retusz jest praktycznie niewykrywalny. Sam czasem stosuje "technikę mieszaną", prócz pasteli również akwarele, akryle, czasem humbrole lub chińskie farbki olejne. Co sie nawinie i co pasuje. Elastycznośc i pomysłowość :)
Przedstawiłem tylko praktyczną stronę zagadnienia, z naciskiem na aspekt finansowy (Marcinek3, zakładam że początkujący, zapłacił za pastele 3 PLN, mniej niz za jedną puszeczkę Pactry).
--
It'll End In Tears
|