Przemek W.
Na Forum: Relacje w toku - 3
|
Nie mówie że pędzel da taki sam efekt...ale daje bardzo podobny.Narazie nie stać mnie na aero...tak więc pozostaję mi tylko ta metoda...
A oto ona...
Przy malowaniu wykorzystuje technike, którą opanowałem dzięki pomocy Wujka Andrzeja.Dokładnie opisał mi ją w Porąbce.Jeszcze raz serdecznie mu za to dziękuje
Jest to metoda "kropelkowa".Sprawdza sie przy malowaniu farbami matowymi (Humbrol, Revell).Farba nakładana jest poprzez nanoszenie na powierzchnie 2-3 mm kropelek farby, które nakładamy na wzór plastrów miodu...tak nałożone krople zlewają się ze sobą tworząc idealnie gładką powierzchnie.Żanych smug czy zacieków
Technika ta sprawdza sie doskonale na małych i średnich powierzchniach.
Przy większych bywa różnie...trzeba zadbać o to by farba w którymś miejscu nie zaschła.Gdyby tak się stało widoczna będzie granica zaschniętej i nowo nałożonej farby-krople nie zleją się ze sobą.
Jeśli chodzi o warstwy.Zależa one od powierzchni.Na impregnowaną powierznie wystarcza jedna warstwa (to samo tyczy sie modeli plastikowych).W przypadku czystego kartonu wymagane są dwie warstwy.Pierwsza wsiąknie częściowo w karton...
Technike tą radze wypróbować na kawałku kartonu, nie odrazu na modelu.
Nie każda farba ma odpowiednie właściwości do takiego typu malowania.
W moim przypadku malowania Tigera kolory czarny (H33), ciemoszary (H67), jasnożółty (H94) i jasnoniebieski (H144) kryją idealnie.
W przypadku innych kolorów...trzeba próbować.
Jeśli są jeszcze jakieś pytania, proszę pisać.
Pozdrawiam serdecznie!
--
Post zmieniony (18-10-05 18:42)
|