orinoko
Na Forum: Relacje z galerią - 3 Galerie - 3
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
- 2
|
Pora coś z tą relacją zrobić, bo rocznica ostatniego posta mnie zastanie...
Model jest już właściwie skończony, brakuje łańcuchów kotwicznych i łańcuchów na relingach. Niespiesznie ich szukam, bo robić z drutu nie zamierzam (choć fajny artykuł na ten temat był w Modelarstwie Okrętowym). Zachowało mi się nieco zdjęć z budowy, które niniejszym tutaj wklejam. Ogólnie z modelu jestem bardzo zadowolony - chyba głównie dlatego, że jednak go skończyłem. Zrobiłem w nim nieco błędów, ale większość ma niewielkie znaczenie. Jak pisałem wcześniej, postanowiłem trzymać się wersji, że plany przedstawiają projekt jednostki i model wykonuję wg projektu. Jedyne materiały uzupełniające to dwa rzuty wnętrza sterówki, które onegdaj otrzymałem od jednego z projektantów tej jednostki z Nawicentrum. Nie wszystko na nich widać, więc niektóre rzeczy zrobiłem wedle uznania.
Jedyny poważny błąd, o którym wspomniałem na samym początku relacji, zrobiłem już w szkielecie kadłuba. Szkielet robiłem na podstawie kopii linii teoretycznych. Linie te w Modelarzu są umieszczone na dwóch osobnych kartkach, więc całość skleiłem taśmą i do roboty... Dopiero po przyklejeniu pokładów i poszycia zdałem sobie sprawę, że przy grzbiecie pisma był margines, więc mój kadłub jest nieco za długi. Ostatecznie postanowiłem proporcjonalnie wydłużyć nadbudówkę. Myślę, że był to dobry wybór, bo alternatywą była budowa kadłuba od zera lub przecinanie go i próba sklejenia z powrotem w całość. Wtedy jednak modelu chyba bym nie ukończył nigdy.
A teraz do rzeczy: pierwsze cztery zdjęcia to gotowe wnętrze sterówki.
Dalej kolejny etap budowy: sklejona nadbudówka, trwają prace nad rozmaitymi detalami. Najpierw mamy ogólny pogląd na jednostkę. Ponaklejane pokrywy i drzwi, ale jeszcze nie pomalowane. Pomalowana górna część drzwi sterówki, aby później nie upaprać szyb farbą. W spinaczach schną niepomalowane polery, nawiewniki i światła pozycyjne. Niepotrzebnie przyklejałem lampy do ekranów świateł, bo później musiałem je oderwać, co by całość pomalować – wbrew powszechnej praktyce ekrany od wewnątrz powinny być czarne, a nie w kolorze lampy. Łuk na tekturce to ślizgacz, po którym poruszać się może hak holowniczy.
Dalej ten sam etap budowy, tym razem nadbudówka z bliska. Szczególnie dobrze widoczne częściowe wykonanie bulajów: wnętrze pomalowane mosiądzem, ale brak jeszcze zewnętrznych pierścieni. Na ostatnim zdjęciu można się zorientować, co ostatecznie widać z wnętrza sterówki. Właściwie całkiem sporo…
I element, z którego jestem szczególnie zadowolony: boczne powierzchnie zderzaków. Całe pomalowałem na żółto, potem ponaklejałem odpowiednio poprzycinane paski taśmy maskującej Tamiya i pomalowałem przestrzenie między nimi na czarno. Inna sprawa, że zrobiłem błąd malując resztę zderzaków, bo cała reszta powinna być czarna. Już w gotowym modelu zderzaki przemalowałem jak należy, tylko czołowe deski zostawiłem w kolorze drewna. Zdecydowanie bardziej tak mi się podobają.
Kolejny etap to z grubsza pomalowane pokrywy i drzwi, wykonany reling. Kolejny błąd w malowaniu – reling powinien być biały. Po dłuższym wahaniu przemalowałem (widoczne na zdjęciach z galerii), o dziwo całkiem dobrze wyszło. Reling zrobiony jest z drutu mosiężnego w dwóch grubościach, klejony jakimś superglue. Zresztą jeśli o tym kleju już mowa, to zostawił biały nalot nie tylko na niektórych szybach, ale także na błyszczących pomalowanych powierzchniach. Szyby wytarłem mokrym wacikiem do uszu, pomalowany karton też wycierałem wacikiem lub ponownie zamalowywałem. Ostatecznie białego nalotu nigdzie nie widać.
Pierwsze zdjęcie prawie gotowego modelu. Jak widać, relingi jeszcze niebieskie, takoż zderzaki dziobowe. Bulaje mają już zewnętrzne mosiężne pierścienie.
A oto pierwsze zdjęcia gotowego modelu. Duże wątpliwości miałem co do malowania dźwigu, ostatecznie w całości pomalowałem go na żółto. Na czwartym zdjęciu widać czarny hak holowniczy – to też była poprawka, bo pierwotnie pomalowałem go na niebieski kolor, jak ściany nadbudówki. To samo dotyczy pałąka na rufie.
I na koniec kilka większych zdjęć całości. Uwaga! Te zdjęcia mają 1200 pikseli szerokości.
--
|