Rajkub
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 3 Relacje z galerią - 9 Galerie - 1
W Rupieciarni: Do poprawienia - 4
Grupa: WAK
|
"Przychodzi Szkot na stację benzynową i pyta ile kosztuje kropla benzyny - nic - słyszy w odpowiedzi - to proszę mi nakapać cały zbiornik"
Argumentacja, że model kleję 6 miesięcy i jak podzielę cenę modelu przez 180 to wyjdzie bardzo mało nie trafia mi do przekonania ( a jak ktoś klei w tempie Rafika, to znaczy, że kupuje drożej niż Saburo, który model "tworzy" 3 lata?)
. Modelu nikt nie kupuje na części, tylko od razu wykłada całą należną kwotę, a żaden z nas nie będzie pisał do wydawcy, że skoro cena 120,00 podzielona na 5000 elementów to praktycznie nic, więc żeby mu przesłał w kawałkach cały model. Rozumiem, że są modele, które muszą drogo kosztować, bo wysokie koszty opracowania, bardzo wiele arkuszy itd, itd. ale pojawia sie ostatnio wiele opracowań w takich cenach, że nikt mi nie uzasadni tak wysokiego ich pułapu.
Niestety uważam, że niektóre modele mają zawyżoną cenę w stosunku do kosztów wytworzenia i niech mi ktoś spróbuje udowodnić, że tak nie jest - przykład z górnej półki -model działka plot. 2 cm- kiepska okładka, wydruk części na okładce, mało arkuszy - cena pow. 20,00 PLN
Inny - dwa ostatnio wydane Spitfire - jeden o pare klas lepiej wydany od drugiego, ale ten drugi w cenie ok. 20,00 - nieporozumienie.
Inna sprawa, że sami wydawcy mogą w niektórych przypadkach sprawę zmienić, wystarczy np. tak jak sugerują niektórzy koledzy w dzisiejszym temacie wydać osobno lokomotywę, osobno wagon z wariantowymi oznaczeniami, po co uszczęśliwiać na siłę. I jestem przekonany , że w efekcie znacznie więcej by sprzedali niż przy obecnej cenie całego zestawu.
Modele "wyśrubowane" zabijają modelarstwo, ilu z modelarzy zrobi faktycznie Junkersa w stylu Swingera, Nagato - Saburo ?
Gubimy modele dla początkujących, ile dzieciaków rzuci w kąt nożyczki po próbie sklejenia modelu składającego się z setek części, wymagającego wycinania elementów z precyzją noża laserowego, a kupionego za 6 - cio miesięczne kieszonkowe?
Może którys z wydawców zaryzykuje i wyda model w dwóch stopniach trudności?
NIech jeden ma 16 kartek , 1200 części i kosztuje 50,00, ale niech też będzie i taki, który zajmie 6 kartek, ma 160 części i kosztuje 18,00 .
To takie moje luźne przemyślenia "na gorąco"
R.
Od paru miesięcy, chociaż stać mnie na zakup każdego modelu, przestałem praktycznie kupować modele " na stosik"
Pozdrawiam, Rajkub
__________________
niedokończona opowieść M3A1WHITE
|