cygielski
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 1 Galerie - 1
|
Witam, pozwalam sobie powiesić tę relację także tutaj, równolegle z Kartonworkiem. Spokojnie -- foty są na moim serwerze, więc nie zawalają Konradusa.
Jaka zacząłem, bo lubię Jaki. Jak-1 w "malowaniu zimowym" (biała wypraska z kalkomaniami) był jednym z moich pierwszych "poważnych" modeli jak miałem 10 lat. Sentyment został. Podoba mi się linia tych samolotów, moim zdaniem niczym nie ulegająca takim spitfire'om. Ten model wybrałem, bo pod nawałem obowiązków pracowo-rodzinnych przez rok nie zdołałem skończyć Arado-196 z MM'a (jeszcze go zmęczę, ale na razie potrzebuję czegoś prostszego na rozgrzewkę.)
Model, w skali 1:50, ma kilka wad, które widać od razu:
1. brak instrukcji (jest tylko diagram)
2. dwie, zupełnie różne części nr 25.
3. na lotkach zbędna linia (wygląda na prosty Corelowo-Illustratorowy problem). Plus druga część nr 25.
Niezrażony, postanowiłem przystąpić do budowy, przy okazji testując kilka pomysłów. Pierwszy to łączenie segmentów na zwykły papier zamiast kartonu -- w zamyśle jest cieńszy, więc przy konwersji metody montowania z wręga-do-wręgi na wręga-i-pasek-łączący mniej powinno być szlifowania. Niestety, pomimo tego, że kilka razy czytałem pochwały tej metody, u mnie nie zdała egzaminu - chyba brak wsparcia dla poszycia spowodował brzydkie załamania.
Resztę łączeń zrobiłem z tradycyjnymi paskami z kartonu, ze znacznie lepszym efektem.
Ponieważ miałem trochę problemów z rozjeżdżającymi się liniami (pomimo sporego wysiłku, żeby je jak najlepiej dopasować), a także przez trochę przymuloną czerwień insygniów, postanowiłem samolot trochę "podwaloryzować" farbkami wodnymi mojej córki i zwykłym ołówkiem. Straciłem czystość wycinanki, ale i tak nie lubię "bezdusznych" modeli z komputera, więc efekt mi się podoba. Poza tym mam ładne, czerwoniutkie gwiazdy :lol:
A tu porównanie kolorów przed i po.
Post zmieniony (24-05-10 20:30)
|