Teed
|
Rzeczywiście, czasopisma kartonowe nie rozwijają skrzydeł. Nie ma nas wcale na łamach czasopism poświeconych modelarstwu plastikowemu. Uderzmy się jednak w pierś - kto ma pisać do nich te interesujące artykuły ?
Na stronach "Konradusa" można znaleźć wiele interesujących porad, sposobów, podpowiedzi i życzliwych rad. Dlaczego nie ma takiego stałego działu w tego typu czasopismach ? Tylko we własnym gronie prezentujemy przebieg budowy modeli, co jest natomiast standardem u modelarzy plastikowych. Ze zdjęć na stronach www wynika natomiast, że niektórzy mają problemy np. z czystym wycięciem ożebrowania kabiny - widać w kacikach jakieś resztki kartonu, nitki. Kłania się po prostu niefachowe operowanie skalpelem. Tymczasem modelarze mający naprawdę coś do powiedzenia, mogli by rzucić na papier kilka prostych, fachowych rad, wzorem porad plastikowców, ku chwale ruchu kartonowego. Przecież co roku za takie modele biorą się nowi ludzie, mający często takie właśnie, podstawowe problemy.
Kilkakrotnie w szczecińskich sklepach modelarskich spotkałem młodych ludzi, którzy poszukiwali kogoś z branży. Choć Szczecin to nie metropolia, nie widzieli, że działa tu klub modelarski "Huzar", gdzie można zasięgnąć języka. Może adresy takich klubów powinny być publikowane na łamach czasopism ? Nie zawadzi podać adresów www interesujących stron, jak chociażby Konradusa.
Także prezentacja zdjęć co lepszych modeli, a nie tylko z okazji mistrzostw Polski, pozwoliła by na zaprezentowanie możliwości jakie daje teraz karton, zwłaszcza po swoistej rewolucji drukarsko-komputerowej.
Warto temu poświęcić uwagę - przecież jesteśmy kartonową potęgą modelarską w Europie, USA także nie może się mierzyć z niektórymi naszymi wydawcami.
|
|