FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 2Strony:  <-  1  2 
02-06-04 22:23  a ja...
psinthos 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Galerie - 1
 

...uzywam w tym celu srodkow od rolek papieru toaletowego. :-)

W zalaczeniu historyczne fotki z budowy Admiral Graf Spee z GPM i Emden z ModelCard.

http://www.psinthos.cad.pl/P4200051.JPG
http://www.psinthos.cad.pl/P6290027.JPG


m.
*psinthos.com* | *sternenflotte.pl*
------------------------------------------------------------------------------------------------------
w stoczni: Nagato | Isuzu | USS Caperton | USS Oklahoma | USS California
------------------------------------------------------------------------------------------------------

 
02-06-04 22:34  Re: {technika} czy oklejać szkielet.
KOALA 

 

A co by tak gdyby tak zastosowac przezroczysta tasme samoprzylepna o szerokosci 1 cm?
Szybko ,latwo i daje efekty, mam tu na mysli naklejanie jej na wregi w poziomie nie w pionie.

G' day Mate
welkome down under

 
03-06-04 14:04  Re: {technika} czy oklejać szkielet.
wojtas.r 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 3


 - 5

kat666,

jak uratować zapadnięte poszycie-nigdy nie robiłem
zawsze starałem się od razu tak zrobi żeby nie było potrzeby

ale gdybym musiał to chyba spróbowałbym tak:

wychodząć z założenia, że później będzie można to podretuszować-naciąłbym zapadnięte poszycie nożykiem tak żeby można było wepchać do środka kawałek po kawałku taką ilość zwykłej waty kosmetycznej, żeby z powrotem wypchało poszycie w stopniu zadowalającym

później nacięcie zakleiłbym zwykłym papierem-mały kawałek jak łatka na dentkę rowerową, zaszpachlował i zamalował.

ps. widziałem jak Digitalnavy stosował watę do wypełniania skrzydeł i stateczników w samolotach w fazie ich sklejania z dobrym skutkiem.

--
Informacje nie wyszczególnione w profilu: Kronprinz, Masumoto

 
03-06-04 14:08  Re: {technika} czy oklejać szkielet.
wojtas.r 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 3


 - 5

panczo,

pomijając samo zapadanie się poszycia-myślę, że naklejanie pasków na wręgi ma duże znaczenie kosntrukcyjne w modelu kartonowym, gdyż zabezpiecza wręgi przed późniejszym "rozłażeniem" się. Podobną funkcję powinien spełnić chyba pasek zwykłego papieru jeśli karton jest dla ciebie za gruby-ważne tylko żeby go nie zeszlifować, a więc najpierw dokładnie doszlifować szkielet a później nakleić paski czy pasy papieru i już samego szkieletu nie szlifować a poszycie umiarkowanie.

--
Informacje nie wyszczególnione w profilu: Kronprinz, Masumoto

 
03-06-04 14:46  Re: {technika} czy oklejać szkielet.
Kat 

Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 7
Galerie - 16


 - 8

Wojtas.r,

W zasadzie to to może być dobry pomysł. Ja wykombinowałem żeby obkleiś cały kadłub jeszcze raz np. papierem z drukarki a potem zaszpachlować i zamalować. I część podwodna będzie już jakoś wyglądać. Gorzej bedzie z burtami bo w niektórych miejscach sie zapadły a w innych odkleiły od wręg.

Bo tak wogóle to mi sie rozchodzi o Nagato. Robie do drugi rok, pare dni temu zdjołem go z szafy i nie wiem co z nim teraz zrobiś żeby ładnie wyglądał. Na razie jeszcze nic nie ruszałem.

Kosmici pomóżcie!

_________________
Dobry modelarz sklei model każdego, nawet najgorszego projektanta
Dobry projektant zaprojektuje model który sklei każdy, nawet najgorszy modelarz

"Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przesłuchani"- Felix Dzierżyński

Makro: HSW Ł-34 , IS-3 , BTR-80, ORP Grom II
Mikro: 2S19 Msta, Man 7t , M1070 HET, Fiat 126p

Moja strona: http://maciek-kat.cba.pl/

 
03-06-04 16:08  Re: {technika} czy oklejać szkielet.
wojtas.r 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 3


 - 5

kat666,

pomysł oklejenia części podwodnej ponownie wydaje mi się równie dobry a może nawet bardziej i to nawet kartonem pod warunkiem że obecne poszycie dobrze się trzyma.

trudno na odległość powiedzieć dlaczego akurat burty się pozapadały lub odklejają od szkieletu-jeśli stosowałeś najpierw paski do oklejania szkieletu to tak się nie powinno dziać, ale jeśli nie ma pasków to (oczywiście trudno tu podać jakieś super zawsze dobre rozwiązanie bez rzadnego ryzyka uszkodzenia) może tak?:

odciąć burty delikatnie i super ostrożnie, nakleić solidnie paski i jeszcze raz nakleić burty lub nawet nakleić 2 warstwy kartonu, w końcu kadłub Nagato w skali 1/200 jest bardzo duży i nie zaszkodzi mu mocniejsze poszycie burt i kadłuba-ja tak zrobiłem w Richelieu i w ogóle się teraz nie obawiam o kadłub.

Zresztą może ktoś będzie miał lepszy pomysł.

--
Informacje nie wyszczególnione w profilu: Kronprinz, Masumoto

 
09-06-04 18:15  Re: {technika} czy oklejać szkielet.
mapei     

Co prawda jestem na forum nowicjuszem, ale dwadzieścia lat temu udało mi sie skleić kilka okrętow z MM (m.in.Rodney, Gryf) i problem zapadania się poszycia poznałem.
Kilka sposobów stosowałem i wydawały mi się skuteczne.
Po pierwsze zaimpregnowanie kartonu poprzez pomalowanie arkuszy z częściami lakierem bezbarwnym (lekko rozcieńczonym)z obu stron po jadnym razie. Nie wolno przesadzić bo inaczej części będą zbyt sztywne. Polakierowanie niepozwala na chłonięcie przez papier wilgoci, która jest jednym z powodów zapadania się poszycia na dużych powierzchniach, po drugie stosując klej typu hermol części lepiej się przyklejały.
Oklejałem wręgi paskami cienkiego kartonu i doklejałem dodatkowe podłużnice pomiędzy istniejącymi wręgami i też je oklejałem paskami cienkiego kartonu. Miało to dodatkową zaletę polegającą na lepszym usztywnieniu modelu. Po takich zabiegach burty mi się niezapadały, choć czasu to trochę zabierało.

Po długiej przerwie wracam do sklejenia i zacznę z grubej rury czyli od Bismarcka od AH.
Zastanawiając się na sposobem wykonania w tym rozważając problem zapadania sie poszycia wpadłem na być może już znany sposób. Sposób ten wydaje mi się nieco obrazoburczy w gronie kartonowców ale z drugiej strony byłby pewnym kompromisem pomiędzy kartonowcami i plastikowcami. Mianowicie; przeglądając oferty na allegro zauważyłem ogłoszenie o sprzedaży arkuszy polistyrenowych w rużnych grubościach np. 0,25, 0,5 mm i grubsze. Zakupiłem kilka takich arkuszy. Do oklejania poszycia a szczególnie burt, bo te głownie się zapadały (część podwodna ze względu na wygięcia nie jest tak podatna na zapadanie), nadają się najbardziej te o grubości 0,25.
Taki sposób oklejenia sprawi, że będziemy mieli do czynienia z hybrydą kartonowo-polistyrenową. Nie da się ukryć, że taki sposób pomijając ortodoksyjnych kartonowców wymusza pomalowanie całego modelu, nie mówiąc o nawierceniu otworów na bulaje, drabinki itp. ale np w moim przypadku fakt ten nie stanowi problemu bo i tak będę malował model, natomiast odpada problem zapadania psujący efekt żmudnej pracy nad okrętem.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 2Strony:  <-  1  2 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024