Piotr P.
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 3 Galerie - 3
- 1
|
Witam wszystkich!
Im bliżej końca tym ciężej było mi zabrać się za model, zwłaszcza że ostatnie elementy były głównie dorabiane od podstaw. Nie wiem czy trochę nie porwałem się z motyką na słońce, gdyż pomimo tego, że elementy wychodzą nawet spoko to jednak trochę się przy nich męczę i niekiedy się zmuszam, a chyba nie do końca o to chodzi w tej zabawie. Następny projekt będzie raczej już z tych wszystkomających ;-) Nie mniej jednak spiąłem poślady i zasiadłem do Tygrysa robiąc sobie kilkudniowy maraton i tak oto powstała... gaśnica.

Ta wycinankowa była zdecydowanie zbyt uproszczona więc ją nieco ulepszyłem. Niestety gamoń ze mnie okrutny bo zrobiłem ją z piaskowego zapasu koloru a w miejscu gdzie miała być przyklejona była ciemnozielona plama kamuflażu. Klapa. Po kilku dniach zabrałem się za drugą, już we właściwym kolorze. Zdecydowałem też zrobić nowszy model owej gaśnicy, gdyż znalazłem takowe fotki w sieci:

I w ten sposób, po dniu dłubania, powstała kolejna gaśnica.

Następnie zabrałem się za dorabianie zaczepów, zamków, klamer itp. Posiłkowałem się znalezionymi w sieci zdjęciami elementów drukowanych 3D oraz instrukcjami do blaszek fototrawionych do modeli plastikowych. Miałem tutaj spore obawy czy papier da radę, ale udało się. Gdzie mogłem to wzmacniałem wszystko klejem CA.

Sukcesywnie zacząłem montować wykonane elementy do kadłuba.

Ostatnimi elementami do wykonania pozostały liny holownicze. Wykorzystałem do tego celu produkt firmy Eureka XXL. Ze skanu przygotowałem sobie wzorzec na którym uformowałem linki przed malowaniem. Liny które dostałem miały dość luźny splot więc obydwie dokręciłem ile się dało zanim włożyłem we wzorzec. Po uformowaniu i odtłuszczeniu pomalowałem je najpierw czarnym podkładem GSW Matt Surface Primer a później kolorem A75 Steel Pactry metodą na suchy pędzel. Na koniec warstwa lakieru Tamiya XF-86. Robiłem coś takiego pierwszy raz w życiu i nie wiem czy zrobiłem coś źle ale bardzo łatwo było zedrzeć farbę z linek nawet po lakierowaniu. Musiałem obchodzić się z nimi bardzo delikatnie aby nie zniszczyć ich przy montażu.


Po zamontowaniu lin nie pozostało już nic innego jak tylko obfotografować skończony model :-)
Trochę mnie ten Tygrys wymęczył. Nie jest to zbyt udany projekt jeśli chcielibyśmy go wykonać w standardzie. Ma kilka mniejszych lub większych błędów konstrukcyjnych lecz chyba najbardziej upierdliwe były dla mnie pomyłki w kamuflażu. Co się dało to poprawiłem, wiele elementów dorobiłem od siebie i z ogólnego efektu jestem raczej zadowolony ;-) Model czeka jeszcze ostateczne lakierowanie ale w obawie że mógłbym coś niefortunnie sknocić to galeria będzie wcześniej niż później. W najgorszym wypadku ostaną się poniższe zdjęcia ;-)
Dziękuję Wam koledzy za pomoc a przede wszystkim za doping. Momentami było ciężko ale dzięki Waszej mobilizacji udało się :-)
Zapraszam wszystkich serdecznie do galerii!


Detale

I mój cały kartonowy dorobek :-)


--
Pozdrawiam
Piotrek
W budowie: Revenue Cutter 1815
Skończone: Vickers Medium Mk.l, Tiger P, Tiger Ausf. H1, Szalupa holenderska, BF-109, Wz.29,
|