FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
20-05-21 18:57  [R/G] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Galeria ukończonego modelu


Moje uszanowanie,

Chciałbym przedstawić Wam relację z budowy mojego kolejnego modelu kartonowego. Pierwszym na rozgrzewkę po latach był Tygrys z Małego Modelarza. Na drugi model wybrałem też Tygrysa ale w wersji Porsche z wydawnictwa WAK. Autorem modelu jest Pan Mariusz Kurzyński i jest to jego pierwszy wydany projekt przez co zawiera on kilka drobnych błędów których, dzięki forum, jestem świadom. Palce już trochę rozruszałem więc powinienem sobie z nimi poradzić:)



Przed przystąpieniem do budowy zakaponowałem arkusze wycinanki. Tym razem podwójnie od strony zadrukowanej. Zobaczymy jak będzie się budowało. Nie kaponowałem arkuszy z ogniwami gąsienic gdyż mój plan zakłada klejenie ich na BCG a ten się z lakierowanymi powierzchniami nie lubi.

Biorąc przykład ze starych wyjadaczy pancerniaków budowę rozpocząłem właśnie od gąsienic. Wszystkie ogniwka udało mi się wyciąć w tydzień. Już przy moim poprzednim modelu korzystałem z gogli powiększających i teraz nie wyobrażam sobie pracy bez nich. Niezwykle przydatna rzecz w modelarstwie zwłaszcza kiedy wzrok już nie ten.



Niestety nie wszystkie ogniwa są takie same kolorystycznie. Tych ciemniejszych jest 16 i żeby nie mieszać to przykleję je na wieżę albo na tylną płytę kadłuba.
Kleję zgodnie z planem na BCG smarując nim całą powierzchnię ogniwka żeby łatwiej się je formowało na trzpieniu. Na koniec dociskam listewką. Pomijam tutaj część 94a którą według instrukcji należy wkleić w środek ogniwa by nadać mu odpowiedniej grubości. Dlaczego? Chyba dobrze wiecie:)



Po kilku ogniwach wziąłem się za jedno z kół napędowych.



Wstępne przymiarki z ogniwami pokazały, że ogniwka są za duże albo zęby koła mają za mały rozstaw. Uznałem, że łatwiej będzie przerobić ogniwka. Wymyśliłem sobie wzorzec do zmniejszenia rozstawu trzpieni w ogniwie. Wkładam w niego ogniwko lekko je ściskając a potem zalewam delikatnie superglue w miejscach zawiasów z dwóch stron. Dzięki temu ogniwko trzyma kształt. Na koniec wycinam otwory na zęby.



Ostatnim etapem dopasowywania gąsienic i kół było dorobienie pierścienia dystansowego w środek koła. Pierścień ma grubość ok 1,2mm. Po takim zabiegu wszystko ładnie pasuje:)



Teraz zabieram się za pozostałe dwieście ponad ogniw. Sama frajda:)
CDN.

--
Pozdrawiam
Piotrek

W budowie:
Skończone: Tiger P, Tiger Ausf. H1

Post zmieniony (27-09-22 11:30)

 
21-05-21 23:55  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dziękuję wszystkim za miłe słowo. Postaram się wrzucać dużo zdjęć i opisywać każdy krok budowy więc jest szansa że wyjdzie ciekawa relacja;) Będę kleił w standardzie gdyż takie modelarstwo podoba mi się najbardziej. Na malowaniu modeli kompletnie się nie znam i nie ciągnie mnie do tego. Podstawowy retusz to maksimum które jakoś ogarniam;)

Odpowiadając na pytania to szpilki są z drutu mosiężnego 1mm i są w tej postaci tylko tymczasowe. Końcówki zeszlifowałem za pomocą dremelka i iglaka żeby łatwiej było wsuwać je w zawiasy ogniw. Zrobiłem ich tylko kilka do prób i testów z ogniwkami. Docelowe szpilki będą krótsze i przeszlifowane na płasko. Ogniwka będą jeszcze uplastycznione żeberkami które chcę zrobić z szarego papieru barwionego. Dojdą też zęby i pazury a na koniec retusz.

Roboty jest sporo, ale jak już się z tym uporam to wystarczy tylko do gąsienic dokleić model i gotowe;))

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
29-05-21 23:30  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Zakończyłem pierwszy etap budowy gąsienic. Skleiłem wszystkie 238 ogniw i wyciąłem w nich otwory pod zęby kół napędowych. Poszło całkiem sprawnie:)



--
Pozdrawiam
Piotrek

 
30-05-21 14:47  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dzięki Akra. Szpilki będą przycięte na odpowiednią długość i poczernione. Po retuszu na końcówki szpilek najprawdopodobniej przyjdą jeszcze krążki imitujące ich łby ale o tym zadecyduję później.

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
01-08-21 23:37  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Czołem,

Trochę mi to zajęło ale w końcu udało się i skończyłem gąsienice. Kilka ogniw zostawiłem luzem do momentu zakładania gąsienic na model.
Na początek lekko zmodyfikowałem bazę powiększając otwory na zęby kół napędowych.




Następnie mozolne wklejanie żeberek które wyciąłem z trzech warstw barwionki sklejonej na razem. Musiałem zrobić je tak grube aby po wklejeniu zakrywały imitujący je na ogniwach nadruk. Nie wszędzie mi sie to udało no ale już trudno. Po ożeberkowaniu wszystkich ogniw wyretuszowałem je.




Po żeberkach przyszła pora na pazury gąsienic (mam nadzieję że tak to się zwie) Sposób podejrzałem w relacji kolegi Brzydala na sąsiednim forum i bardzo mi się spodobał.




Równe i powtarzalne przyklejanie pazurów do ogniw sprawiało mi wiele problemu. Pogłówkowałem chwilę i zrobiłem sobie taka oto przydaśkę.




Pazury wklejałem na BCG. Tak to wyszło




Grzebienie również wykonałem od nowa z barwionki. Te w wycinance były czarne podczas gdy ogniwa były ciemno szare i nie zgrywało się to kolorystycznie. Grzebienie wklejałem już na CA.




Trzpienie zrobiłem jednak z drutu 0.8mm a nie 1.0mm. Okazało się, że gąsienica znowu nie chciała mi pasować do kół i stąd ta zmiana. Materiał to drut mosiężny czerniony oksydą.




Na koniec każde ogniwko polakierowałem matowym lakierem bezbarwnym i po wyschnięciu poskładałem gąsienice do kupy. Ten etap był chyba najbardziej satysfakcjonujący:)



Teraz trzy tygodnie urlopu a po powrocie zabieram się za zawieszenie.

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
02-08-21 11:05  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dzięki panowie. Oksyda której używam to Brass Black amerykańskiej firmy Birchwood Casey. Czerni rewelacyjnie ale podstawowym warunkiem osiągnięcia wymaganego efektu jest dobre odtłuszczenie elementów które chcemy poczernić np. w wodzie z płynem do naczyń. Pomieszać z minutę, dobrze wypłukać, osuszyć. Odrobinę oksydy przelewam wtedy do mniejszego naczynka i wrzucam do niej elementy do poczernienia. Reakcja nastepuje dość szybko i już po kilku sekundach można elementy wyciągać z czernidła w celu ich przepłukania w wodzie. Takie elementy, zaraz po tym zabiegu, mają na sobie czarny nalot, coś jakby sadzę, którą należy przepolerować ręcznikiem papierowym bądź twardym pędzelkiem do lekkiego połysku. Stopień poczernienia zależy od czasu jaki element spędzi w oksydzie.

Oksydę tą można dostać na alledrogo i niestety tania nie jest bo ok 80pln kosztuje. Jest też mnóstwo tańszych specyfików których nie testowałem a które mogą być równie dobre. Posiadam też oksydę Unicol firmy Synton z Poznania która też fajnie czerni ale efekt jest bardziej błyszczący i z takim niebieskawym odcieniem jeżeli chodzi o mosiądz. Miedź z kolei wychodzi bardzo fajnie dlatego używam ich zamiennie.



--
Pozdrawiam
Piotrek

 
05-09-21 00:07  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Mała aktualizacja tematu. Udało mi sie skończyć koła napędowe. Wycinanie zębów wycinakami poszło całkiem sprawnie. Następnie nasączyłem je klejem CA, wyszlifowałem na gotowo iglakami i wyretuszowałem.




Zabrałem się też za coś, czego w poprzednim Tygrysie nie zrobiłem, czyli śruby i nity. Po kilku nieudanych próbach i testach w końcu zaczęło mi wychodzić i śruby zaczęły wyglądem przypominać śruby a nie jakieś niesymetryczne koślony:) Nity poszły sprawniej, zwłaszcza po tym jak w wycinaku zainstalowałem sprężynkę z długopisu. Igłę naostrzyłem sobię tą metodą a wycinałem na starej karcie bankomatowej. Retuszowałem na taśmie maskującej którą najpierw kilkukrotnie przykleiłem sobie do czoła celem osłabienia jej przyczepności. Piszę całkiem serio:) Znalazłem ten trik gdzieś tu na forum. Tak osłabiona taśma całkiem wystarczająco trzyma drobniutkie nity podczas retuszowania, a później łatwo jest je od niej odkleić.




Nity przyklejałem na klej cyjanoakrylowy nanosząc go delikatnie igłą na miejsce klejenia. Próbowałem na początku kleić je na klej Magic, ale po tym jak mi dwa nity odpadły zmieniłem klej na CA. Wyszło jak poniżej. Ja jestem z siebie ogromnie zadowolony:)




P.S. Mam nadzieje że starzy pancerni wyjadacze za bardzo nie ziewali, a nowi adepci sztuki (jak ja) znaleźli tu coś interesującego;)

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
26-09-21 12:56  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Witam czytających.

Dziś chciałbym pokazać Wam jak wykonywałem koła nośne. Zacznę od tego, że w wycinance brakuje kilku części nr 82c. W moim egzemplarzu jest dołączona errata z tymi częściami, jednak różnią się one znacznie odcieniem koloru. Elementy te są przyklejane od strony zewnętrznej kół i różnica będzie się rzucać w oczy. Postanowiłem trochę pokombinować i zrobiłem małą zamiankę. Potrzebowałem jedynie 6 takich. Wyciąłem zatem wnętrze z części 82a i zamieniłem je na część 82c z erraty. Części te miały być podklejone dodatkową warstwą kartonu więc z wklejeniem nie było żadnego problemu. W ten sposób otrzymałem wszystkie części 82c w tym samym odcieniu koloru a części 82a będą wklejone od strony wanny i nie będą tak widoczne.



Wyciąlem też wszystkie otworki. Sztance biobsyjne to świetna sprawa:)



Uprzedzając pytania, w taki właśnie sposób stuningowałem swój cyrkiel olfy. Kawałek patyczka bukowego (taki akurat miałem), gumka z długopisu i obrotowa końcówka ze złamanego śrubokręta. Opierając wewnętrzną część dłoni na obrotowej końcówce mogę swobodnie obracać cyrklem. Wycina się rewelacyjnie.



No i dalsza budowa kół. Żeby nie sklejać w powietrzu i na styk dorobiłem podkładki z tektury plus warstwa kartonu, które wklejałem w środek każdego koła, pod część 82a. Ich grubość dobrałem tak, żeby część ta licowała się z bandażem koła. Części 83b jest dwa razy za dużo, ale to akurat nie problem:) Części 83d wycinałem z lekkim naddatkiem z jednej strony robiąc je nieco wyższe po uformowaniu. Tym sposobem poprostu wsunąłem część 83d w 82b bez klejenia na styk.



Na koniec jeszcze mała waloryzacja



I tak to wyszło:


--
Pozdrawiam
Piotrek

 
26-09-21 14:04  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Wrzucę jeszcze wózki kół nośnych. Tutaj też brakowało części do jednego wózka ale były dołączone w erracie. Chodzi o części 71 i 71a. Niestety też były w innym odcieniu koloru i też było kombinowanie aby te elementy umieścić od wewnętrznej strony wanny. Niestety nie poszło mi już tak łatwo i musiałem się wspomagać zapasem koloru. Ogólnie problem polegał na tym, że wycinanka oferowała części do zbudowania czterech wózków "lewych" i dwóch "prawych" a powinno ich być wszystkich po trzy. Błędy te były już wspominane przy okazji relacji z budowy autora projektu jak i innych użytkowników. Nigdzie natomiast nie znalazłem informacji o tym, że taki sam problem dotyczy również części 72. Jedna z nich musi być dorobiona z zapasu koloru. Ja zdecydowałem się przerobić oryginalną część, co nie wyszło mi najlepiej i powstał babol. Ta część zostanie jednak całkowicie zasłonięta przez koła nośne i nikt, choćby chciał, tego babola nie dojrzy:)



Wszystkie elementy zwijane zrobiłem puste w środku. Formowałem nasączając elementy klejem BCG. Sklejałem na styk też BCG a potem od środka wklejałem podklejkę wzmacniającą łączenie. Na końcu każdej rurki wkleiłem tekturowe zaślepki. Osie kół przyklejałem wstępnie na klej Magic a po ustawieniu wszystkiego równo zalewałem całe łączenie dookoła klejem CA. Wszelkie ślady powinny zniknąć po lakierowaniu.



Przerabiany wózek i wspomniany wcześniej babol;)



Efekt końcowy. Dekielki głównych osi do których będą przymocowane wózki zostawiłem narazie nieprzyklejone. Będę potrzebował jeszcze dostępu do osi, żeby zalać je klejem, po ustawieniu pozycji wózków.


--
Pozdrawiam
Piotrek

 
07-10-21 19:10  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Niezmiernie mi miło że moja praca się podoba, ale chyba się Panowie troszkę zapędzacie;) Ja totalny żółtodziób jestem i jeszcze wiele przedemną nauki żeby chociaż w części móc dorównać Wam kunsztem modelarskim. Jak zaraz zobaczycie to wcale nie jest tak kolorowo jak mogło by się wydawać. Dotychczasowe elementy zawieszenia poprostu nie sprawiały zbyt wiele problemów i pomimo kilku drobnych błędów są zaprojektowane dobrze. Wystarczyło to tylko poskładać do kupy:) Od tamtego czasu walczyłem z kadłubem i tutaj już wyszły ciekawsze kwiatki z którymi pewnie poradziłbym sobie lepiej gdyby nie fakt, że mam jeszcze mleko pod nosem jeżeli chodzi o modelarskie doświadczenie.

Zanim przejdę do sedna chciałbym jeszcze odpowiedzieć na pytanie GTiStyle . Ten przyżąd podobny do łyżki to nie mam pojęcia do czego to jest. Przyszło razem z zestawem kulek do formowania papieru a ja używam tego do wygładzania krawędzi cięcia:) Tak mi jakoś to pasuje:)

A teraz o kadłubie. Zaprojektowany jest do sklejenia na styk z pojedyńczych płyt. Opinie na ten temat czytałem różne i ja osobiście nie mam nic przeciwko takiej metodzie pod warunkiem, że jest to zaprojektowane dobrze. Bryła kadłuba jest nieco skomplikowana i pomyślałem że łatwiej będzie mi zrobić ją na raty. Zacząłem od dolnej części. Po wycięciu otworów na osie i sklejeniu bryły wzmocniłem ją od środka kilkoma starymi, pociętymi w trójkąty kartami płatniczymi oraz kartonem. Oklejkę dna wanny porozcinałem na pojedyńcze płyty i okleiłem szkielet. Najpierw dno potem boki, które wydawały się nieco za niskie albo szkielet za wysoki. Narazie to zostawiłem jak jest.



Górna cześć kadłuba. Wszystkie zagięcia nacinałem od wewnątrz aby ładnie się zaginały. Trochę za głęboko naciąłem na tylnej płycie ale wzmocniłem to miejsce od wewnątrz dodatkowymi wstawkami. Z rozpędu powzmacniałem całą górną konstrukcję. Chyba trochę przesadziłem ale co mi tam:)



Celem przeprowadzenia ryzykownego eksperymentu jak i sprawdzenia techniki, górnej oklejki już nie rozcinałem. Wyszło nawet tak sobie. Ciągle nie mogę się zdecydować czy lepiej mi jest rozcinać te oklejki czy nie. Podobają mi się krawędzie zagięte, nie rozcięte, nie strzępiące się. Pewnie jeszcze kilka modeli mi zejdzie zanim wyrobię sobie zdanie;) Otwór pod wieżę nieco mi się nie zlicował ale to nie problem. Przód zszedł się ładnie a z tyłu musiałem jednak odciąć kawałek bocznych oklejek i nieco je przyciąć, gdyż nie chciały się za nic zejść jak należy. Może gdybym całą oklejkę porozcinał na początku...



Pierwsze przymiarki góry i dołu pokazały, że będzie się działo. Podocinałem trochę tu i tam i uzupełniłem obydwie połówki o dodatkowe podpórki na których osadzę części K6 i K7. Wkleję je na końcu i zamkną one bryłę kadłuba. W przedniej części wkleiłem też łatę z zapasu koloru po obu stronach. Kąty się nie zgadzały i wyszłaby biała dziura (ostatnie zdjęcie).



Tak to wyszło. Przód jak Cię mogę, a z tyłu szpara. Wierzyłem, że uda mi się ją zasłonić kratkami wlotów powietrza więc się nią nie przejmowałem. Oczywiście zostałem zweryfikowany ale o tym później:)



Osłony przekładni napędowych to proste elementy. Nie miały jednak wyznaczonego środka co uniemożliwiało ich wycięcie cyrklem. Poradziłem sobie w taki sposób, że najpierw metodą prób i błędów wyciąłem z kartonu koło o rozmiarze odrobinkę mniejszym od rozmiaru elementu Przykładając to kółko do elementu, jak najbardziej centralnie, wyznaczyłem środek przebijając go delikatnie szpikulcem. Patent z internetu. Szybki i łatwy:)



Następnie zabrałem się za dno wanny nieco je waloryzując dodatkowymi nitami. Uplastyczniłem też elementy do których mocowane będą wózki jezdne.



Płyta czołowa. Tutaj miałem niezłą zagwozdkę. Wyglądało jakbym górę kadłuba osadził za bardzo do tyłu i za głęboko. Rozklejanie go celem przesunięcia do przodu nie wchodziło absolutnie w grę. Poza tym kompletnie nie zgrałby mi się tył, nie wspominając o całkowitym zniszczeniu kadłuba;)



Po ciężkiej bitwie z materią, i naciągnięciu płyty niczym struna w gitarze, jakoś się to zeszło. Nie jest idealnie ale uniknąłem większych szpar.



No i na zakończenie tego już nudnawego, i zdecydowanie za długiego posta, przedstawiam budowę kratek wlotów powietrza do chłodzenia silników elektrycznych. Poprzeczki musiałem wykonać od nowa, z zapasu koloru, gdzyż oklejki nie są symetryczne. Z jednej strony poprzeczki wychodziły za krótkie.



Obecnie zastanawiam się co zrobić z poniższym fantem. Widziałem wykonania w obu wersjach, ale o tym już w nastepnym odcinku.





Jeśli doczytaliście do końca to szacun:) Postaram się wrzucać posty częściej a nieco mniej obszerne. Po prostu po Waszych ostatnich komentarzach wpadłem w cug sklejania i się trochę nazbierało:)

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
09-10-21 03:00  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dzisiaj będzie szybko i króciutko. Zasłoniłem kratkami szpare przy tylnej płycie i zamaskowałem białe pola kolorem z zapasu. Wyszło nawet tak sobie. Jeśli się przyjrzeć to widać, że coś tam było sztukowane, ale z metra nie ma szans żeby coś dojrzeć:) Próbowałem najpierw retuszować jednak nie wyglądało to dobrze. Robiłem tak, że białe pola najpierw naciąłem po obrysie a potem zebrałem aby wierzchnią, cienką warstwę. Sztukowane wstawki pocieniłem do minimum i dopiero wklejałem na bcg. Podejrzewam, że w dużej mierze powodzenie tej metody zawdzięczam zakaponowaniu wycinanki przed sklejeniem. Inaczej ciężko by mi było zebrać tak cienką warstwę z arkusza.


Plamy z kleju na rogu kratki już nie ma:) Pod tym kątem widać też, że nie wszysto udało mi się wkleić równo. Te niepozorne kratki były dla mnie najtrudniejszym dotychczas elementem do wykonania. Praktycznie wszystko klejone w powietrzu. Cieszę się, że mam je już za sobą:)


--
Pozdrawiam
Piotrek

PzKpfw VI Tiger Ausf. H1 Mały Modelarz 4-5/98

Post zmieniony (09-10-21 03:16)

 
24-10-21 14:05  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Drobna aktualizacja tematu. Zaczepy holownicze wykonałem z drutu stalowego gdyż o wymaganej średnicy miałem tylko taki. Pomalowałem podkładem w sprayu i wymieszaną pod kolor Pactrą a następnie pokryłem warstwą lakieru Humbrol Matt Cote. Po przycięciu naddatku drutu zabrałem się za montaż. Z tylnymi nie było problemu natomiast przednie było dość ciężko osadzić w otworach i podczas akrobacji zdrapałem z jednego zaczepu farbę i musiałem malować od nowa. Teraz zrobiłbym to inaczej i zamontował te uchwyty w czasie przyklejania przedłużeń płyt bocznych (cz.25) ale źle to rozplanowałem i musiałem się trochę pomęczyć. Profil zamontowany pomiedzy tylnymi zaczepami składa się z dwóch elementów, wewnętrznego i zewnętrznego. Niestety układ plam jest między nimi zamieniony i po sklejeniu nie pasuje do plam kadłuba. Główkowałem jak to poprawić ale odpuściłem bo jest to bardzo mało widoczne i jak ktoś o tym nie wie to na bank nie zauważy.



Przy osłonach wydechów znowu miałem okazję poćwiczyć sklejanie pudełeczek i chyba wychodzi mi to mi coraz lepiej:) Wszystkie krawędzie łączone na styk wycinałem trzymając ostrze pod kątem, testując sklejanie metodą tzw. bezretuszową. Wyszło znośnie, choć w tym przypadku nie ma to najmniejszego znaczenia bo i tak elementy te będą kompletnie zakryte.



Kolejnych problemów dostarczyły mi podstawy osłon czyli części 37a. Przymiarka na sucho pokazała, że części lewa i prawa mają identyczny układ plam kamuflażu. Po lewej stronie jest ok ale po prawej układ jest niepoprawny. Inni modelarze albo decydowali się na zostawienie tego tak jak jest albo malowali cały model. Z racji tego, że ja malował nie będę, a trochę gryzło mnie to w oczy, postanowiłem chwycić za skalpel i troszkę przerobić ten element. Odciąłem kamuflaż, przykleiłem środek części do kabłuba i zacząłem dopasowywać plamy dosztukowując niektóre miejsca z zapasu koloru. Przejścia koloru oczywiście nie wyszły tonowane tylko ostre, ale i tak wydaje mi się, że jest lepiej niż przedtem. Siatkę wykonałem z moskitiery, pomalowałem a następnie wkleiłem na CA.



Po uzupełnieniu imitacjami śrub i nitów prezentuję się to jak poniżej:



I różnica na zbliżeniu:


--
Pozdrawiam
Piotrek

 
30-10-21 01:16  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dzięki za pochwałę Panowie. To mobilizuje:)
Powoli zakrywam białe pola na kadłubie modelu. Doszło kilka drobnych acz trudnych do wykonania dla mnie elementów. Największe kłopoty miałem z zawiasami bo drobne to, a paluchy mam grube, ale uzbrojony w dwie pęsety jakoś sobie poradziłem. Niestety w ferworze walki nie zrobiłem fotek z pola bitwy więc tym razem pokażę jedynie efekt końcowy.

Troszkę niewygodne było też zwijanie ciasnych, wąskich rurek stanowiących w tym przypadku części zawiasów. Najgorzej było zacząć rolować. Ani w łapkach ani pęsetą mi nie szło. Wziąłem więc najcieńszą szpilkę jaka miałem, zamocowalem w uchwyt, za pomocą odrobiny CA przykleiłem koniec rolowanej części do szpilki, posmarowałem resztę Magikiem i bez problemu zwinąłem ją bardzo ciasno. Na koniec chwyciłem mocno za rurkę i wykręciłem szpilkę ze środka.



Podobnie robiłem lufę MG34 do poprzedniego Tygrysa. Wiem, że Ameryki nie odkryłem i do o wiele dłuższych rurek raczej się ten sposób nie nada, ale może do tej pory znajdę jakiś poradnik:) Rurkę pustą w środku skleję bez problemu a zwijane ciasno sprawiają mi kłopoty.

Uchwyty do pokryw i drewnianych bloków wygiąłem z drutu mosiężnego i pomalowałem Pactrą.



I poniżej efekt końcowy. W późniejszym etapie dorobię jeszcze motylki do mocowań bloków. Coś na wzór takich jak przedstawił Stug w swojej relacji T-50 . Z tym, że ja nie potrafię sobie takowych zaprojektować i będę dziergał na żywca.


--
Pozdrawiam
Piotrek

PzKpfw VI Tiger Ausf. H1 Mały Modelarz 4-5/98

Post zmieniony (30-10-21 01:22)

 
30-10-21 09:56  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Kilmister chyba coś Ci się pomyliło bo lekcje jakości to ja mogę brać od Ciebie a nie odwrotnie. Twoje modele są inspiracją:)
StuG te "drewniane" bloki nijak nie wyglądają jak drewno i jest to niestety błąd projektu. Jest on poprawiony w najnowszym wydaniu Tygrysa P razem z wieloma innymi bolączkami modelu który kleję. Pomimo dodania do opracowania wielu drobnych elementów jak np. śruby, to motylków też tam nie ma:( Przeglądam obecnie swoje modele czy czasem w którymś nie znajdę wzoru do skopiowania. Chwilami czuję, że sam podnoszę sobie poprzeczkę której potem mogę nie przeskoczyć ze względu na brak doświadczenia. Oczekiwania rosną a takie komentarze jak Twój, o urywaniu ryja, sprawy nie ułatwiają haha:)) Zobaczę jak mi to wyjdzie. Dzięki za doping:)

--
Pozdrawiam
Piotrek

PzKpfw VI Tiger Ausf. H1 Mały Modelarz 4-5/98

Post zmieniony (30-10-21 14:52)

 
30-10-21 14:50  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Zrobiłem na próbę jedną nakretkę motylkową. Mniejszej chyba nie dam rady. Moim zdaniem nic nie urywa ;) Dajcie znać czy może być a ja zabieram się za detale przedniej płyty pancernej.


--
Pozdrawiam
Piotrek

 
01-11-21 12:18  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Panowie znowu Was troszkę ponosi;) Ja jedynie staram się by moja praca odstawała jak najmniej od Waszych dokonań. Czerpię inspirację z Waszych modeli i uczę się z Waszych relacji i poradników zatem to co tu widzicie to jest Wasza zasługa. To wszystko już tu było, już to pokazywaliście :))
Niemniej jednak jest mi bardzo miło czytać takie opinie i wielce mnie one podbudowują:) Dziękuję:)

Wracając do tematu chciałbym pokazać Wam jak skleiłem osłony wizjera kierowcy oraz jarzmo karabinu maszynowego. Miałem problemy z dopasowaniem osłon gdyż czołowa płyta pancerna jest wklejona pod nieco mniejszym kątem niż być powinna. Jest to wynikiem poprzednich problemów z dopasowaniem owej płyty. Było zatem trochę podcinania i mierzenia ale udało się. Pozbyłem się też bialych klapek widocznych na pierwszym zdjęciu. Nie zdały egzaminu i kleiłem na styk. Jarzmo karabinu nieco wyobliłem przy pomocy BCG i kulek. Niestety element ten nie jest zaprojektowany za dobrze i po sklejeniu nie wygląda najlepiej. O ile centralnie od przodu nie jest tragicznie to już pod kątem widać że coś tu nie gra. Kamuflaż też trochę nie pasuje ale już nie popisywałem się z jego przerabianiem. Są pewne granice;) W nowym opracowaniu Pana Mariusza element ten jest już całkowicie przeprojektowany i ma więcej listków. Oklejka otaczająca jarzmo okazała się też nieco za krótka więc dosztukowałem kawałek od spodu. Lufę karabinu dorobię później jak już będzie mniej obracania modelem. Doszły też wizjery boczne którymi zasłoniłem jedne z ostatnich białych pól na kadłubie. Powoli zbliżam sie do etapu na który wszyscy czekają najbardziej, i ja z resztą też:)


--
Pozdrawiam
Piotrek

 
14-11-21 20:16  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

W dzisiejszym odcinku będzie o błotnikach. Zacząłem skromnie od ślizgaczy które chroniły kadłub przed uszkodzeniami od gąsienic. Same błotniki natomiast porozcinałem na mniejsze części gdyż w całości okazały się za długie o ok 1,5mm i miejsca ich zagięć nie zgrywały mi się z kształtem kadłuba. Odciąłem też odchylane klapy błotników na obu ich końcach i te elementy zrobię jako doklejane osobno. Pokusiłem się również o lekkie zwaloryzowanie tychże i dorobiłem brakujące profile i zaczepy na sprężyny.



Po przyklejeniu błotników do kadłuba uzupełniłem braki w profilach na wszystkich zagięciach. Niekiedy ciężko było dobrać odcień z zapasu koloru ale i tak jest lepiej niż jakbym miał zostawić tak jak wycinanka proponuje.



Od spodu zamontowałem ślizgacze. Kąty znowu mi się nie zgadzały i musiałem trochę je podocinać.



To tylko błotniki i niby prościzna ale był to trudny i dość pracochłonny dla mnie etap. Trochę mnie wymęczyły. Dwa razy też oderwałem je na rogach podczas manewrowania modelem, no ale są:)




--
Pozdrawiam
Piotrek

 
20-11-21 02:46  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Cześć wszystkim :-) W dzisiejszym odcinku będzie o montażu kół, wózków i pierwszej przymiarce gąsienic. Zanim się jednak do tego zabrałem wykonałem elementy służące do zbierania nadmiaru błota z kół napinających i napędowych. Troszkę je podrasowałem gdyż znalazłem w internecie dość obszerną galerię Elefanta z United States Army Ordnance Museum. Elefanty były budowane na podwoziu Tygrysa P więc uznałem, że elementy te powinny być takie same. Nie jestem jednak pewien czy te "drapaki" były na Tygrysach P czy zostały dodane dopiero przy Elefantach. W wycinance są, więc je wykonałem, bo czymś białe pola trzeba było zakryć ;-) W nowym opracowaniu ich nie ma.



Po drodze odkryłem też babola którego popełniłem wcześniej. Po przymiarce okazało się, że gąsienice nie pasują do kół nośnych. Zęby były za wysokie i koła odstawały od gąsienicy na jakiś 1mm, jeśli znajdowały się tuż nad zębem. Po szybkim sięgnięciu pamięcią wstecz odrazu znalazłem winowajcę. Chodziło o cz.84 a raczej jej brak. Część ta powinna być wklejona pomiędzy koła by stworzyć przestrzeń w której miały przechodzić zęby gasienic. Ja zamiast tych elementów użyłem jakichś kółek z odpadu, które co prawda grubość miały odpowiednią, ale średnicę już nie. Chcąc zaoszczędzić kilka minut nie zwróciłem na ten szczegół uwagi. No cóż... Wszystkie koła porozcinałem, usunąłem stare dystanse i wkleiłem nowe. Tak przygotowane i pasujące już koła zamontowałem na wózkach.



Koła napędowe, napinające oraz wózki zamocowałem na ośkach z rurki alumniowej o średnicy 6mm. Przy kołach oczywiście nie było problemu natomiast wózki musiałem odsunąć od wanny na ok 2,5mm żeby koła nośne były w linii z zębami gąsienic. Jako dystanse zastosowałem nawinięte na ośki paski z zapasu koloru. Jako przymiar posłużył mi kawałek tekturki. Jak mierzyłem i jak poradziłem sobie z utrzymaniem kół w linii widać na zdjęciach :-) Efekt końcowy był zadowalający. Miałem sporo czasu na wszelkie korekty położenia wózków gdyż wklejałem je na klej dwuskładnikowy.



Na następny dzień, gdy klej już zasechł na kamień, z trzęsącymi się z ekscytacji rekoma, zabrałem się za przymiarkę gąsienic. Skleiłem wszystkie ogniwa jakie były w wycinance czyli 222 szare i 16 czarnych na kadłub i wieżę. Na mierzoną stronę wyszło mi 114 ogniw. Znaczy to że na drugą stronę zabraknie mi 6 ogniw. Trochę mina mi zrzedła bo nie wiem jak teraz z tego wybrnąć. Banan jednak wracał za każdym razem jak spojrzałem na założone gąski :-)




Pierwsze zdjęcie to 114 ogniw. Leżą dość luźno i nie wiem czy nie za luźno. Drugie zdjęcie to jedno ogniwko mniej. Gąsienice składają się jednak z dwóch rodzajów ogniw i ich liczba na stronę musi być parzysta. Przy odjęciu jednego musiałbym jakoś ukryć to miejsce pod którymś kołem. Co myślicie? Jak będzie lepiej? Dajcie znać a ja zastanowię się skąd wyczarować brakujące ogniwka ;-)

--
Pozdrawiam
Piotrek

PzKpfw VI Tiger Ausf. H1 Mały Modelarz 4-5/98

Post zmieniony (20-11-21 04:26)

 
20-11-21 10:33  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Józef do wycinania otworów które są poza zasięgiem cyrkla Olfy używam taniego zestawu wycinaków do skóry na zmianę ze sztancami biopsyjnymi. Czasem rozmiar któregoś wycinaka podpasuje i wtedy nie ma problemu. Gorzej jeśli tak się nie stanie. Wtedy kółka wycinam ręcznie metodą "na dzięcioła" szerzej opisaną tutaj . Posiadam też cyrkiel z Chin , który teoretycznie pozwala na wycinanie otworów już od średnicy 1.5mm, ale jak narazie praca z nim idzie mi z bardzo marnym skutkiem. Dotychczas nie napotkałem jeszcze "zaporowej" ilości małych kółek do wycięcia ale kiedy to nastąpi to może poćwiczę z tym cyrklem nieco więcej.

--
Pozdrawiam
Piotrek

PzKpfw VI Tiger Ausf. H1 Mały Modelarz 4-5/98

Post zmieniony (20-11-21 13:13)

 
25-11-21 13:35  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Założyłem gąski:) Dorobiłem brakujace ogniwka z wydruku z drukarki. Różnią się odcieniem na tyle nieznacznie że trudno zauważyć różnicę względem wycinankowych. Jak widać wybrałem wariant nieco bardziej napiętych gąsienic. W razie czego mogę je jeszcze zdjąć, gdyż jedna szpilka jest niezaklejona, ale chyba już tak zostanie. Podoba mi się i historycznie też się zgadza :-) Same gąski na zdjęciach wyszły dość efektownie ale nie dajcie się zmylić, na żywo jest tak sobie ;-) Nie wszystko wyszło mi tak powtarzalnie jak bym sobie tego życzył i jest kilka rzeczy do poprawy przy następnych. Mimo wszystko cieszę się z osiągniętego efektu :-)





--
Pozdrawiam
Piotrek

 
26-11-21 13:54  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Modelarstwo kartonowe zawsze kręciło mnie najbardziej w swojej najczystszej formie, czyli w standardzie. Wtedy, kiedy widać, że model jest wykonany z papieru, z wycinanki. Takie modele uwielbiam i póki mogę to raczej będę kleił w ten sposób :-) Nie wszystko jednak potrafię sobie zaprojektować i wykonać z papieru i np. kausze do lin holowniczych stanowiły dla mnie problem dlatego zakupiłem gotowy zestaw Eureki do poprzedniego Tygrysa jak i do obecnego. Malowanie takich elementów to jednak katorga. Nie wychodzi mi to najlepiej i zawsze jest przy tym mnóstwo nerwów. Nawet najzwyklejsze polakierowanie modelu to dla mnie problem. Na zdjęciach tego nie widać ale w niektórych miejscach powychodziły mi białe plamy od lakieru matowego. To jest temat rzeka. Trochę o tym poczytałem i wydaje mi się że wiem jak sobie z tym radzić. Zobaczymy. Warstwa lakieru nie kryje mi też równomiernie i pod światło widać czasem ciapy i prześwity, pomimo dzióbania miękkim pędzlem zamiast ciągnięcia go. Zastanawiam się czy w kolejnym modelu nie poprzestać na samym kaponowaniu.
Jednym słowem nie lubię malować :/ To ogranicza moją chęć do używania elementów żywicznych jak i malowania całego modelu, ale również zgrywa się z formą modelarstwa, które lubię najbardziej:) Może kiedyś skuszę się na delikatny brudzing suchymi pastelami ale nie spieszy mi się jakoś specjalnie.

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
01-05-22 03:37  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Witam wszystkich serdecznie po nieplanowanej przerwie. Życie spłatało mi małego figla ale już sobie wszystko poukładałem a to oznacza że można wrócić spokojnie do modelu. Trzeba Tygrysa skończyć bo kolejny projekt już na mnie zerka z modelarskiej półki :) Zabrałem się za wieżę. Szkielet nie sprawił problemów pomimo iż, podobnie jak kadłub, został zaprojektowany do sklejenia na styk. Od siebie dodałem kilka wzmocnień po bokach i w tylnej części wieży. Wstępne przymiarki pokazały że poszycie boczne jest nieco za długie więc rozciąłem je na dwoje i skróciłem w sposób pokazany na zdjęciach.



Dorobiłem też boczne zaczepy do podnoszenia wieży oraz wizjery.


--
Pozdrawiam
Piotrek

 
01-05-22 21:10  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dziękuję Panowie za słowa uznania. Cieszę się ze coś tam mi wychodzi bo warsztat mam narazie dość kiepski i technikę nie do końca doskonałą, ale staram się kleić powoli i równo, a przede wszystkim czysto.

jhradca - tam gdzie uważam że się da i opłaca to fazuję krawędzie. Tnę trzymając ostrze pod kątem. Wieża jest sklejona bez fazowania. W sumie mogłem spróbować, może by wyszło. To dopiero mój drugi model kartonowy po latach i to ciągle jest dla mnie poligon. Czasem linie gięcia biguję, czasem nacinam i wydrapuję od wewnątrz. Raz kleję Magickiem a raz BCG. Raz wychodzi lepiej raz gorzej. Jeszcze nie znalazłem złotego środka. Za mało modeli na moim koncie, za dużo mleka pod nosem :)

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
04-05-22 13:29  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dziękuję za tak pozytywne komentarze. Może i ładnie to wychodzi ale sporo jeszcze przedemną do nauczenia. Braki w wiedzy praktycznej i teoretycznej mam ogromne i aż strach wstawić niechcący jakiegoś babola przy tak wielkich oczekiwaniach :-) No ale dobra... niech się dzieje. Ja już przestaję marudzić a Wy myślcie sobie co chcecie na mój temat haha:) Zapraszam na kolejną porcję zdjęć.

Na początek zaczepy na zapasowe ogniwa gąsienic. Wymagały nieco sztukowania ze względu na skrócone poszycie wieży. W środek wpasowałem trzeci zaczep do podnoszenia wieży. Osłony otworów strzelniczych podkleiłem tekturą i przeszlifowałem tak aby ładnie dopasowały się do kształtu wieży a ich powierzchnia została płaska. Nity stożkowe nieudolnie wykonałem metodą przedstawioną przez StuGa tutaj.


Górne wzmocnienie sprawiło mi nieco problemów ze względu na zwężające się w szpic ścianki boczne. Krawędzie ciąłem pod kątem (fazowałem) i jakoś się to zeszło. W podstawę elementu wpasowałem podłogę z tektury i dopiero wtedy przykleiłem całość do wieży.


P.S. Wujek Andrzej był prawdziwym geniuszem modelarstwa kartonowego. Znalazłem jego relacje z budowy KV-1 na sąsiednim forum i to co on tam wyprawiał z kartonem to jest dla mnie jakaś niepojęta abstrakcja którą ciężko opisać słowami. Ja z moim modelem nie dorastam mu do pięt. Niedościgniony wzór. Zazdroszczę tym którzy mieli okazję go poznać.

Wiele jego relacji zaginęła albo to tylko mi nie udało się ich znaleźć. Wiem że budował Carro Armato M11/39 ale w sieci jest tylko kilka zdjęć zawieszenia. Gdyby ktoś miał więcej materiału z budowy modeli Wujka Andrzeja to serdecznie proszę o kontakt przez email. Ford TFC, KV-1, Mack Bulldog znalazłem.

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
14-05-22 22:53  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Ok, tym razem już bez fandzolenia :-) Zlepiłem zasobnik. Wszystko ładnie pasowało poza jednym miejscem które i tak nie będzie widoczne. Dla świętego spokoju zrobiłem wstawkę z zapasu koloru i jest cacy.


Przerobiłem też zawiasy. Te z wycinanki były płaskie.




Dorobiłem zamek zasobnika. Zastosowałem drucik cynowy 0,3mm. Napsułem sobie sporo krwi przy tym elemencie i chyba nie wyszedł najlepiej. Kusi mnie żeby dorobić jeszcze kłódkę ale najpierw muszę uspokoić nerwy ;-)


Zamontowałem zapasowe ogniwa na wieży i zamontowałem zasobnik. Tu też było trochę rzeźbienia ze względu na to, że we wcześniejszym etapie budowy zwęziłem nieco uchwyt zasobnika tak aby zakrył białe pola na poszyciu wieży. Dało się to jakoś dopasować i nawet jakoś to wygląda. Podpórka pod zasobnikiem również dała w kość bo to element pudełkowy o skomplikowanym kształcie i wąskich ściankach. Na dodatek miejsce jego przyklejenia jest źle oznaczone na zasobniku.




--
Pozdrawiam
Piotrek

 
21-05-22 18:05  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Czołem,

Wasze absudralnie wręcz pozytywne komentarze budzą we mnie jednocześnie wielką radość jak i ogromny stres przed popełnieniem jakiegoś babola ;-) Każdemu wpisowi toważyszą lekkie emocje. Z drugiej strony to oczywiście motywuje żeby budować dalej, uczyć się i starać jeszcze bardziej. Dzięki :-)

Wracając do relacji, powoli dochodzą kolejne elementy wieży.
Z włazem ładowniczego nie było problemów.


Przy kopółce dowódcy pojawił się problem typowy dla tego opracowania czyli niezgadzajace się plamy kamuflażu. Czytałem o tym w innych relacjach i miałem już obmyślony plan działania. Pierwsze zdjęcie to przymiarka na sucho elementów wycinankowych.


A dalej już moje przeróbki.




Na próbę zastosowałem śrubki cięte laserowo ale jakoś specjalnie mnie nie urzekły. Tekturka mi pęczniała po pomalowaniu i czasem rozwarstwiała się. Pewnie wymagają impregnacji przed użyciem ale to sprawdzę nastepnym razem.

Następnie na warsztat poszła lufa. Bardzo fajnie zaprojektowana i fajnie się ją sklejało ale jak zwykle... kamuflaż. W tym przypadku nie udało mi się tego poprawić gdyż problem zauważyłem dopiero po jej sklejeniu. Chodzi o pierwszy uskok od strony hamulca wylotowego. Przeróbki wymagałyby też sąsiadujące elementy. Kolejny problem to oklejka drugiego uskoku która była za niska i wymagała przeróbki. Dopasowałem ją metodą prób i błędów. Hamulec wylotowy sklejało się bez problemów.






--
Pozdrawiam
Piotrek

 
22-05-22 20:43  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dziękuję za pozytywne komentarze :-)
Stugu lufę robiłem tak jak się domyślasz. Najpierw próbowałem wyprofilować oklejkę na pręcie i podkładce ile się dało. Później do pręta przykleiłem na gluta kawałek kartki z drukarki, nawinąłem kilka razy do odpowiedniej średnicy i wtedy dopiero włożyłem w środek zwilżoną oklejkę lufy. Zawinąłem do końca kilka razy, zakleiłem taśmą i odłożyłem do kompletnego wyschnięcia. Pewnie można by użyć suszarki żeby przyspieszyć proces schnięcia ale nie próbowałem. Po wyschnięciu i wyjęciu lufy z przydaśki pozostało tylko skleić na styk BCG. Proces ten bardzo dokładnie opisał i obfotografował Syzyf o tutaj :-) .

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
28-05-22 16:10  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Witam wszystkich serdecznie

W dzisiejszym odcinku będzie o tym jak poskładałem wieżę do kupy. Na poczatek kilka zdjęć z budowy jarzma. Miałem tu trochę problemów ze spasowaniem i element, w moim mniemaniu, wyszedł lekko wymęczony. Klejony na styk przy pomocy BCG i wzmocniony superglue.



W wycinance brakuje lufy karabinu maszynowego montowanego w jarzmie. Postanowiłem więc go dorobić.


Dorobiłem też kłódkę do zasobnika. Użyłem drucika cynowego 0.3mm tak jak przy zamku.


Dorobiłem stożki do śrub na jarzmie, poskładałem wszystko w całość i zrobiłem małą sesję fotograficzną :-)




--
Pozdrawiam
Piotrek

 
31-05-22 01:55  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Fajnie, że się podoba. Osobiście wydaje mi się, że to głównie zdjęcia robią robotę no ale nie będę się kłócił ;-)

Jhradca rzeczywicie jest tam lekki uskok i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Mogę jedynie zrobić fotkę w zbliżeniu :-)


97 rozpoczynajac budowę retuszowałem temperami ale kiedy pojawiły się pierwsze elementy z drutu przerzuciłem się na akryle pactry i już się tego trzymam. Mieszam na oko. Są podobno jakieś programy na komórkę co to po zeskanowaniu nadruku wycinanki pokazują składowe kolory w procentach ale myślę, że moje oko narazie daje radę.

Karas wybacz, że nie odpisałem wcześniej odnośnie uskoków kamo. Ogólnie to nie chcę farbami ingerować w szatę graficzną modelu. Tam gdzie się dało i było to w miarę wykonalne użyłem zapasu koloru. Wszystkiego nie ma szans w ten sposób poprawić. Trzeba by model pomalować ale to z kolei gryzie się z moją koncepcją klejenia i tym, że naprawdę nie lubię malować :-) Trudno. Zostanie jak jest.

Przy okazji pokażę Wam co było u mnie na macie przez weekend. Nie wiem czy nie są nieco zbyt przymrużone.




--
Pozdrawiam
Piotrek

 
31-05-22 10:28  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

No i tutaj pojawia się dylemat. Same reflektory są przerabiane a podstawy są wycinankowe. Żeby utrzymać model w tym samym tonie trzeba by przerobić wszystko albo nie ruszać nic. No ale fakt, w tym przypadku trochę widać różnicę na wyrost. Spróbuję je odkleić i zrobić od podstaw z zapasu koloru. Powinno być lepiej.

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
01-06-22 21:34  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Ech... No i co? No i odkleiłem te lampy. Szczęśliwie obeszło się bez szkód na błotnikach. Niestety jedna podstawa uległa zniszczeniu zatem teraz nie ma bata, muszę zrobić nowe. Ale najpierw:

jhradca psychologia wsteczna zadziałała zgodnie z teorią :-)

StuGu po pierwsze to patrz zdanie powyżej a po drugie to pleciesz głupoty ;-) Przejrzyj jeszcze raz galerie swoich modeli bo chyba Ci się zapomina jakie cudeńka skleiłeś. W sumie to właśnie Twoje modele zainspirowały mnie do klejenia pancerki : -)

Piterpanzer Konigstigera nr.148 z GPM akurat mam na stanie ale podstawa lampy jest tam również dość uproszczona. Na pokutę niestety nie licz bo aż tak szalony nie jestem... chyba ;-)

Poszperałem trochę w sieci i znalazłem kilka szczegółowych zdjęć lampy Boscha jak i podstawy. Będę modził, może coś z tego będzie.

--
Pozdrawiam
Piotrek

W budowie: Tiger P
Skończone: PzKpfw VI Tiger Ausf. H1 Mały Modelarz 4-5/98

Post zmieniony (01-06-22 23:24)

 
03-06-22 00:14  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dzięki Kylo Ren.
Zrobiłem prototyp podstawy. Próbowałem coś tam sobie rozrysować ale ostatecznie robiłem z głowy na żywca. W tym momencie bardzo żałuję, że nie znam się na programach do projektowania. Trzeba będzie się albo nauczyć albo kleić inne opracowania. Na ten mały element poświęciłem pół dnia. Wyszło jak poniżej:






Rozważam też wersję z nieco dłuższą podstawą tak aby zakryć całe retuszowane pole na błotniku.


--
Pozdrawiam
Piotrek

 
05-06-22 20:14  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

stary podoba mi się to co napisałeś. Bardzo trafnie to wszystko ująłeś w słowa. Wszelkie poprawki dają w kość jednak w tym modelu, skoro już zacząłem, to jeszcze troszkę poprawię. Do końca wiele nie zostało i powoli myślę już nad kolejnym projektem takim, który zapewniłby i radość z klejenia, nie nadwyrężyłby mojego zdrowia psychicznego koniecznością robienia poprawek, był dobrze spasowany i zdetalizowany. Mam już kilku kandydatów :-)

Piterpanzer narazie się wstrzymam chociaż kusisz ogromnie i jak najbardziej doceniam gest. Mam pewien pomysł który chcę przetestować. Już bardziej jako ciekawostkę i ostateczny test moich możliwości no a jak się nie uda to będzie bez napisu.

jhradca miło byłoby pojawić się na jakimś konkursie, spotkać się z Wami i zaprezentować swoje modele. W tym roku napewno nigdzie się jednak nie pojawię. Może coś się uda w przyszłym. Musiałbym też rozwiązać mały problem logistyczny związany z krajem mojego zamieszkania i co za tym idzie transportem modeli.
Co do projektowania to szukam jakiegoś prostego programu do rozrysowania sobie siatki takich mniejszych elementow jak podstawa lampy czy ogniwko gąsienicy. Niekoniecznie zaraz cały model :-) Już któryś raz przejrzałem wstępnie tematy w dziale projektowania i, jak to zazwyczaj na początku bywa, im więcej czytam tym mniej wiem ;-)

No i korzystając z okazji chciałbym zaprezentować narzędzia jakie wykonałem w odskoczni od podstaw lamp. Rękojeści są z wykałaczek lekko przybrudzone bejcą bo akurat miałem pod ręką. Młotek jest z tektury a siekiera z czarnej barwionki. Obydwa elementy zalane CA, przeszlifowane i pomalowane pactrą.





Mam też pytanie odnośnie podnośników. W wycinance są dwa i ich elementy prezentują się tak:



Chciałbym je nieco podrasować tylko nie mam zielonego pojęcia na jakim podnośniku mam się wzorować. W relacji kolegi danielw z budowy Tygrysa I znalazłem tą stronę z opisanymi wersjami podnośników ale mam problemy z poprawną identyfikacją o które chodzi. Serdecznie prosiłbym o wskazówkę.

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
30-06-22 23:35  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dziękuję wszystkim za pomoc w sprawie podnośników. Będę musiał zrobić dwa 15 tonowe. Przeszukując ostatnio internet natknąłem się też na jedno zdjęcie, które raczej rozwiewa wszelkie wątpliwości :-)



Od razu wyjaśniła mi się sprawa z gaśnicą, którą też będę musiał przerobić na późniejszy model. Ale o tym kiedy indziej. Na razie wróćmy do podstaw lamp. Trochę mi się z tym zeszło i przyznam, że mnie nieco wymęczyło takie budowanie z niczego. To chyba nie moja dziedzina ;-) W każdym bądź razie, skoro już temat rozgrzebałem, prototyp jeszcze nieco podrasowałem i ostatecznie wyszło mi takie coś:



Zanim jednak złożyłem lampy do kupy zabrałem się za złożenie i tuning zawiasów oraz zamocowanie błotników. Przygotowałem sobie również niezbędną drutologię. Trzpienie zawiasów to drucik mosiężny 0,4mm a sprężynki nawinąłem na wiertle 1mm z drucika 0,2mm.



Po poskładaniu tak przygotowanych klocków wyszło takie coś co nawet mi się podoba ;-) Do lamp dodałem jeszcze mały zatrzask z tyłu oraz przewody zasilające.





Mając gotowe lampy przednie wypadało też dorobić lampę tylną. Na początek podmieniłem czerwone szkiełka lampy na zielone i złożyłem całość w pudełko. Wyszedł mały dziwoląg, którego, nie wiem dlaczego, nawet przykleiłem na modelu.



Wkrótce się jednak opamiętałem i oderwałem to co przykleiłem. Zgłębiłem temat w sieci i uzbrojony w nową wiedzę zabrałem się za budowę lampy od nowa. Niestety mam raptem dwie fotki z budowy tego elementu pokazujące jak wymierzałem go sobie wspomagając się taśmą. Projektant ze mnie żaden więc znowu męczyłem się na żywca. Nawet jakoś wyszło :-)




Lampy te nazywano lampami NOTEK. Ich nazwa wzięła się od nazwy producenta Nova Technik G.M.B.H. Münich. Lampy te miały bardzo interesującą zasadę działania. Czterech górnych światełek o barwie zielonej używano jako lampy szlakowe. Służyły do utrzymywania odpowiedniego dystansu między pojazdami poruszającymi się w konwoju. Jeżeli kierowca pojazdu jadącego z tyłu potrafił dojrzeć cztery zielone punkty na lampie pojazdu poprzedzającego oznaczało to, że jechał zbyt blisko. Jeżeli punkty zlewały się w jeden, wtedy jechał za daleko z tyłu. Kiedy zielone światło zlewało się w dwa większe punkty oznaczało to, że dystans jest prawidłowy i taki należy utrzymywać. Tylna lampa Notek miała też charakterystyczną klapkę pośrodku. Po jej przerzuceniu na górę odsłaniano dwie dolne lampy, o barwie czerwonej, służące za światło tylne i stopu. Czasem lampy te miały jeszcze możliwość otworzenia zasuwki od spodu i oświetlania tablicy rejestracyjnej. Oczywiście w zależności od pojazdu.

Niby zwykła lampa a tak naprawdę to niezły kawał niemieckiej inżynierii.


P.S. Jeszcze apropos napisu Bosch na lampach przednich. Podjąłem próbę zrobienia napisu z cieniutkiego drucika. Wyszło trochę koślawo i napis wydawał mi się przynajmniej o dwa razy za duży. Mniejszego nie dam rady zrobić więc zostanie bez napisu. Sorry Piterpanzer ;-)



I na koniec foto przyczaj... wróć, przykurzonego lekko Tygrysa już ze ślepiami :-)


--
Pozdrawiam
Piotrek

 
02-07-22 20:12  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dzięki Panowie. Miło mi, że mogę zadbać o Wasze zdrowie psychiczne :-)

Piterpanzer odezwę się do Ciebie jak wrócisz z urlopu. A odnośnie tylnego notka to było dokładnie tak jak piszesz. Z tego co doczytałem w sieci to czerwone światło było światłem pozycyjnym a za stop odpowiadało światło pomarańczowe.





W oczekiwaniu na pierwsze relacje zdjęciowe z konkursu w Ścinawce posklejałem dzisiaj lufę MG34. Posiłkowałem się zdjęciami znalezionymi w sieci. Pactra którą malowałem okazała się nieco za gęsta i szczegóły są niestety mało widoczne. Nauczka na przyszłość. Czy ja już wspominałem, że nie lubię malować? :-/





--
Pozdrawiam
Piotrek

 
04-07-22 17:02  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Piterpanzer - Zgadza się. Haczyk był zamontowany na trzpieniu mimośrodowo i w pozycji opuszczonej zaciskał na lampie opaskę pokrywy. Podniesiony w górę uwalniał opaskę co pozwalało zdjąć pokrywę lampy.


U mnie wygląda to troszkę inaczej ze względu na fakt, że haczyk dorabiałem później i nie chciałem już zrywać opaski z lampy żeby jej nie uszkodzić. Ale z odległości jednego metra nic nie widać :-)) Wysłałem Ci też wiadomość na maila odnośnie napisów.

jhradca, Lelum Polelum, stary - Panowie proszę, miejcie litość ;-)

StuGu - Zawsze wydawało mi się, że sposób w jaki budujący przedstawia swój model świadczy o poziomie szacunku który ma w kierunku oglądających. Nie zawsze jest możliwość rozłożenia tła i zrobienia sesji z postępów, wtedy powstają zdjęcia warsztatowe, ale staram się przynajmniej żeby były ostre, wykadrowane i w miarę dobrze oświetlone, choć z tym mam narazie największy problem. No i lepszej jakości zdjęcia zawsze dodają kilka punktów do jakości modelu ;-)

danielw jarzmo jest już wklejone na amen i MG też. Zabieg który proponujesz świetnie przedstawił i wykonał brzydal w swoim Tygrysie ale u mnie już trochę na to za późno no i to trochę nie moja liga ;-)

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
07-08-22 15:09  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Czołem!

Zbyt wiele ostatnio nie pomodelowałem ale udało mi się skończyć podnośniki 15T. Ogromna w tym zasługa naszego forumowego kolegi danielw który udostępnił mi swój projekt. Ogromnie Ci dziękuję Daniel :-)


Po wydrukowaniu na normalnym papierze elementy przeniosłem na czarną barwionkę. Wzory przyklejałem punktowo na BCG dzięki czemu później ładnie się odklejały po lekkim zwilżeniu wodą.



Elementy korby wykonałem z nawiniętej na drucik bibułki do papierosów.



Potem już poszło z górki :-)



Podnośniki nieco podrasowałem posiłkując się zdjęciami i informacjami z tej strony . Trochę mnie to rzeźbienie wymęczyło ale ostatecznie wyszło chyba całkiem nieźle. Na koniec zagruntowałem całość lakierem błyszczącym Revell 01 i na to poszedł mat Tamiya XF-86 ale pomimo tego jeszcze się gdzieniegdzie błyszczy. Mam nadzieję, że to zniknie po ostatecznym lakierowaniu całego modelu.



--
Pozdrawiam
Piotrek

 
19-09-22 12:21  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Zgadza się. Galeria będzie pod koniec tego tygodnia :-)

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
24-09-22 20:25  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Witam wszystkich!

Im bliżej końca tym ciężej było mi zabrać się za model, zwłaszcza że ostatnie elementy były głównie dorabiane od podstaw. Nie wiem czy trochę nie porwałem się z motyką na słońce, gdyż pomimo tego, że elementy wychodzą nawet spoko to jednak trochę się przy nich męczę i niekiedy się zmuszam, a chyba nie do końca o to chodzi w tej zabawie. Następny projekt będzie raczej już z tych wszystkomających ;-) Nie mniej jednak spiąłem poślady i zasiadłem do Tygrysa robiąc sobie kilkudniowy maraton i tak oto powstała... gaśnica.


Ta wycinankowa była zdecydowanie zbyt uproszczona więc ją nieco ulepszyłem. Niestety gamoń ze mnie okrutny bo zrobiłem ją z piaskowego zapasu koloru a w miejscu gdzie miała być przyklejona była ciemnozielona plama kamuflażu. Klapa. Po kilku dniach zabrałem się za drugą, już we właściwym kolorze. Zdecydowałem też zrobić nowszy model owej gaśnicy, gdyż znalazłem takowe fotki w sieci:


I w ten sposób, po dniu dłubania, powstała kolejna gaśnica.


Następnie zabrałem się za dorabianie zaczepów, zamków, klamer itp. Posiłkowałem się znalezionymi w sieci zdjęciami elementów drukowanych 3D oraz instrukcjami do blaszek fototrawionych do modeli plastikowych. Miałem tutaj spore obawy czy papier da radę, ale udało się. Gdzie mogłem to wzmacniałem wszystko klejem CA.


Sukcesywnie zacząłem montować wykonane elementy do kadłuba.


Ostatnimi elementami do wykonania pozostały liny holownicze. Wykorzystałem do tego celu produkt firmy Eureka XXL. Ze skanu przygotowałem sobie wzorzec na którym uformowałem linki przed malowaniem. Liny które dostałem miały dość luźny splot więc obydwie dokręciłem ile się dało zanim włożyłem we wzorzec. Po uformowaniu i odtłuszczeniu pomalowałem je najpierw czarnym podkładem GSW Matt Surface Primer a później kolorem A75 Steel Pactry metodą na suchy pędzel. Na koniec warstwa lakieru Tamiya XF-86. Robiłem coś takiego pierwszy raz w życiu i nie wiem czy zrobiłem coś źle ale bardzo łatwo było zedrzeć farbę z linek nawet po lakierowaniu. Musiałem obchodzić się z nimi bardzo delikatnie aby nie zniszczyć ich przy montażu.




Po zamontowaniu lin nie pozostało już nic innego jak tylko obfotografować skończony model :-)

Trochę mnie ten Tygrys wymęczył. Nie jest to zbyt udany projekt jeśli chcielibyśmy go wykonać w standardzie. Ma kilka mniejszych lub większych błędów konstrukcyjnych lecz chyba najbardziej upierdliwe były dla mnie pomyłki w kamuflażu. Co się dało to poprawiłem, wiele elementów dorobiłem od siebie i z ogólnego efektu jestem raczej zadowolony ;-) Model czeka jeszcze ostateczne lakierowanie ale w obawie że mógłbym coś niefortunnie sknocić to galeria będzie wcześniej niż później. W najgorszym wypadku ostaną się poniższe zdjęcia ;-)


Dziękuję Wam koledzy za pomoc a przede wszystkim za doping. Momentami było ciężko ale dzięki Waszej mobilizacji udało się :-)


Zapraszam wszystkich serdecznie do galerii!





Detale


I mój cały kartonowy dorobek :-)




--
Pozdrawiam
Piotrek

 
27-09-22 10:40  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dziękuję Wam wszystkim ogromnie :-)

Przeczytać takie pochwały od moich modelarskich herosów to dla mnie prawdziwy zaszczyt. Wygląda na to, że chyba robię coś dobrze z tym kartonem skoro się podoba, ale oczywistym jest że jeszcze wiele przede mną do nauki i udoskonalenia. A skąd? A z Waszych relacji i wiedzy którą się dzielicie i za którą jestem Wam ogromnie wdzięczny. Już chyba to kiedyś pisałem ;-) To forum to przeogromna skarbnica wszelakich modelarskich trików i magicznych sztuczek z której czerpię ile wlezie starając się udoskonalać swój warsztat. Najbardziej lubię relacje z mnóstwem szczegółowych zdjęć gdzie budujący prowadzi niejako czytelnika za rękę pokazując krok po kroku co i jak. Dlatego też starałem się prowadzić swoją relację w ten sposób. Raz z lepszym a raz z gorszym skutkiem ale starałem się :) Ten aspekt również mam nadzieję nieco poprawić. Na pewno muszę skombinować sobie jakieś lepsze źródło światła do fotografowania. Poza tym pokazywanie warsztatu i dzielenie się wiedzą to świetna sprawa która zawsze się zwróci. Szczerze do tego namawiam bo przecież każdy z nas lubi zawiesić oko na świetnie wykonanym modelu, niekoniecznie swoim :-)

Zatem jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękuję a w odpowiedzi na Wasze pytania to:

Mateusz - plan zakłada położenie warstwy lub dwóch błyszczącego lakieru Revell 01 a później na to mat Tamiya XF-86. Arkusze co prawda zabezpieczałem kaponem przed klejeniem ale obawiam się białego nalotu na retuszowanych krawędziach elementów gdybym położył na to tylko mat. Taka sytuacja nastąpiła gdy lakierowałem układ jezdny :(

Viz- najpierw muszę przebudować swój modelarski kącik bo blat z matą mam zdecydowanie za nisko co skutkuje nieustannym bólem pleców i karku. Jak już to ogarnę to może skleję sobie coś szybkiego, rozrywkowego, może jakiś prosty samolot z WAKu. Chcę sprawdzić jak się będzie zachowywał papier bez kaponowania, jak się będzie retuszowało, kleiło BCG i lakierowało. Taki model eksperymentalny aby się podszkolić. A potem wracam do pancerki. Będzie WAK, będzie zielono i będzie duuuuuuuużo nitów :)

guns - Wujkowi Andrzejowi to ja mógłbym stopy obmywać, ale dzięki za uznanie :)

97 - Po twojej uwadze i poszukiwaniach w sieci znalazłem dane mówiące, że otwór wylotowy hamulca powinien mieć 113mm średnicy. W skali daje to dokładnie 4,5mm. U mnie Tygrys ma 5.5mm a Tygrys P ma 3mm. Jakoś nie zwróciłem na to uwagi wcześniej. Mój błąd i nauczka na przyszłość. Nie mam pojęcia jak to teraz poprawić. Muszę pomyśleć i wrócę z tym później.

I na koniec jeszcze mała ciekawostka :-) Dzięki uprzejmości Pana Tim Crowe, który sam też skleja i promuje modelarstwo kartonowe tutaj w UK, udało mi się dostać na pokaz modelarski w Brampton. Była to impreza skupiona na modelach plastikowych, ale był też stolik dla kartoniarzy.



Wielu zwiedzających, jak i modelarzy, nie było nawet świadomych o istnieniu kartonówek i nie mogli ogarnąć jakie rzeczy można zrobić z papieru. Fajnie było wyjaśniać pytającym zasady, możliwości, podstawowe "co i jak" modelarstwa kartonowego. Największe zainteresowanie wzbudziły modele okrętów z JSC oraz model Fairey Battle z WAKu jako, że to maszyna brytyjska i w skali 1:33 a, z tego co mówili oglądający, w plastiku i w podobnej skali, takowy nie został nigdy wydany. Mi oczywiście najbardziej podobała się pancerka Tima. Świetnie zrobiony Sherman i rewelacyjny Churchill. IS-2 też był super. Demontowana lufa i antena to coś co muszę zdecydowanie zaadaptować :-)
Impreza ogólnie spoko. Przeciszów to nie był, ale też było fajnie :-)

Cześć!

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
27-09-22 11:12  Odp: [R] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

W żadnym razie nie odebrałem tego jako przytyk. A skąd? :-) Jest tak jak piszesz. Hamulce teoretycznie powinny być te same ale różnią się nie tylko średnicą otworu wylotowego ale również ogólnym kształtem. Aż tak bardzo nie będę się w to zagłębiał ale ten otwór postaram się powiększyć. Dzięki za spostrzegawczość :-)

--
Pozdrawiam
Piotrek

 
28-09-22 12:37  Odp: [R/G] Czołg ciężki Tiger (P) WAK 1/2006 skala 1:25
Piotr P. 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 1

Dziękuję raz jeszcze Panowie. Jest mi ogromnie miło że się podoba.

Wziąłem Tygrysa już ostatni raz na matę i podjąłem próbę rozklejenia hamulca celem powiększenia otworu wylotowego. Operacja się udała :-) Lekko zwilżonym wodą pędzelkiem przeleciałem po spoinie ostatniej sklejki kilka razy aż klej puścił. Na szczęście nie użyłem wcześniej kleju CA tylko BCG więc obeszło się bez problemów. Sztanca 6mm, retusz, klejenie z powrotem i gotowe. Otwór wylotowy ma teraz dokładnie 4,5mm czyli tyle ile ma mieć :-) I wygląda moim zdaniem zdecydowanie lepiej. Dzięki 97 :-)






danielw Wycinanka, w porównaniu do innych, oferuje przeogromną ilość zapasu koloru więc jest spore pole do popisu. Więcej widziałem chyba tylko w Demagu z GPM. Model nie wyglądałby tak jak teraz gdyby tego zapasu nie było gdyż wtedy wszelkie przeróbki musiałbym malować, a za takim podejściem nie przepadam. Udało się z podnośnikami od Ciebie bo wykorzystałem czarną barwionkę. Jeszcze raz dzięki:-)

--
Pozdrawiam
Piotrek

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024