Grzegorz
|
Hej,
kończyłem dzisiaj barierkę do latarni morskiej i podczas lakierowania wszystko mi się spsuło :(. Po pomalowaniu farbą akrylową (wcześniej położony szary podkład) spryskałem to bezbarwnym lakierem błyszczącym w sprayu. I zwaliłem coś, bo to nie pierwszy raz używałem tego lakieru, a efekt jest jak na zdjęciu - tak jakby lakier mocno się "napompował" cząstkami powietrza (ale jak i kiedy?), a że dzisiaj straszny gorąc to nie zdążyły się one wydostać na zewnątrz (ale z drugiej strony to bardzo cienka warstwa jest). Poza tym, na początku szło nawet ok, ale za którymś razem trochę za długo przytrzymałem spust spryskiwacza. A może za krótko rozmieszany lakier w puszcze? Ze 2 minuty trząsłem na pewno?
Dwa pytanie, może ktoś poratuje, bo namęczyłem się z tą barierką:
1. Co mogło być przyczyną?
2. (i ważniejsze) Jak się z tego uratować, jeśli się da? Jak to jakoś zmyć? Mam czarną farbę w sprayu, ale po pierwsze matową, a po drugie boję się, że będzie już za grubo.
--
Post zmieniony (07-08-20 15:25)
|
|