FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 
05-04-20 13:56  [R/G] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Witam w nowej relacji z budowy! Myślę, że dla tych z Was, którzy znają moje modelarskie i lotnicze upodobania wybór tematu może być nieco zaskakujący. Kania to samolot trochę nie z mojej bajki, dlatego relacja nie zaczyna się od sformułowań typu "od zawsze chciałem mieć go w kolekcji" czy "legendarny samolot, pozycja obowiązkowa na półce". Cywilne maszyny po prostu nigdy nie budziły we mnie tyle zainteresowania, co wojskowe. Nie znaczy to oczywiście, że samolot mi się nie podoba. Choć w tym przypadku bardziej niż jego sylwetka czy historia skłoniła mnie do jego budowy inna, nowatorska metoda projektu modelu. Możecie pomyśleć, że po Bf-110 rzuciłem się na coś prostego, żeby wypocząć po trudnym modelu jakim był niewątpliwie Messerschmitt. Ten niewielki samolot model może się na pierwszy rzut oka wydawać łatwy, ale zapewniam Was, że pozory w tym wypadku mylą i poprzeczka jest zawieszona wysoko. Wycinankę otrzymałem w prezencie od Wojciecha Pietrzykowskiego, jednego z dwóch autorów opracowania - drugim jest Piotr Siewierski. Przyjmując model obiecałem, że w ciągu najbliższego roku się za niego zabiorę. A zatem skalpel w dłoń i do roboty!






Jeżeli ktoś z Was siedzi teraz na kwarantannie i cierpi z tego powodu na nudę proponuję zabrać się za niniejszy model. Zajęcie, które wypełni Wam czas na długo to oddzielenie od siebie części do podklejenia na tekturę 0,5 mm i 1 mm - wszystkie znajdują się pomieszane na dwóch arkuszach (zaznaczyłem czerwonym i niebieskim, żeby było widać jak są przemieszane). Coś jakby oddzielanie kaszy od grochu. To będzie prawdopodobnie pierwsza relacja z budowy w historii, która nie zacznie się od zdjęcia wręg podklejonych na kartonie, tylko niepodklejonych posortowanych wręg rozłożonych na stole. Zdjęcie podklejonych na tekturę daruję już sobie.





Numeracja części odpowiada co do zasady kolejności klejenia, ale zanim wbijemy ostrze skalpela w część oznaczoną numerem 1 trzeba przygotować "do przodu" sporo innych elementów, t.j. podkleić odpowiednią grubością kartonu bądź tektury, tak żeby mieć je pod ręką gdy zacznie się formowanie kolejnych segmentów kadłuba. Ilość wariantów podklejania części jest spora, wierzę, że sukces zależy w dużej mierze od ścisłego przestrzegania grubości zaleconych przez autorów. Mamy tutaj np. elementy do podklejenia kartonem oznaczone symbolem "+", "++" oraz "+++" - ilość plusów odpowiada ilości warstw kartonu. Pomiędzy niektóre elementy do złożenia i sklejenia trzeba wkleić odpowiedniej grubości karton.





Niektóre wręgi kadłuba zaprojektowane są jako elementy do złożenia i sklejenia z kilku warstw kartonu. Zamiast je składać, rozciąłem je na osobne fragmenty i dopiero wtedy skleiłem. Przy niektórych zrobiłem sobie dodatkowe znaczniki, żeby wszystko wyszło równo.








Konstrukcja kadłuba Kani jest jak już wspomniałem we wstępie dość innowacyjna. Z pewnością odbiega od utartych szlaków, co wymaga ode mnie nieco innego podejścia do modelu. W prostych słowach, chodzi o to, że z każdego segmentu kadłuba wystaje z jednej strony rant długości 0,8 mm (będący wewnętrznym paskiem poszycia), a z drugiej strony pod zewnętrznym paskiem poszycia zostawione jest 0,8 mm miejsca na rant z kolejnego segmentu.Wyjątkiem jest element centralny, którego wewnętrzne poszycie wystaje po obu stronach. Dzięki takiemu rozwiązaniu łączymy kolejne segmenty wsuwając wystające poszycie wewnętrzne w miejsce pod poszyciem zewnętrznym kolejnego segmentu. Trzeba bardzo uważnie pozycjonować kolejne moduły, jest to kluczowe dla końcowego efektu. Dobrze obrazuje to poniższy rysunek z instrukcji (Rys.20). Swoją drogą, czapki z głów za rysunki montażowe, są proste, czytelne i co najważniejsze, dostarczają przydatne informacje. Wielu wydawców i autorów mogłoby wziąć przykład z tego modelu.







Innym rozwiązaniem godnym pochwalenia jest brak krawędzi elementów poszycia. Wydrukowane są na szarym tle, nie ma czarnych konturów. To oczywiście utrudnia trafienie skalpelem w odpowiednie miejsce i poprawne wycięcie, ale jeśli się uda jest szansa na ładny jednolity kadłub. Oczywiście trzeba też bardzo uważać, żeby go nie pobrudzić, taka już natura jasnych modeli.







Segmenty kadłuba trzeba w miarę na bieżąco uzupełniać wyposażeniem wnętrza. Budowa kabiny załogi przeplata się z powstawaniem kadłuba. Jest to rozwiązanie dość abstrakcyjne dla mnie, bo jestem przyzwyczajony do tego, że najpierw powstaje całe wyposażenie kabiny, które później znika pod poszyciem.





Jak już jestem przy wyposażeniu kabiny to wypada powiedzieć, że jest ono bardzo, ale to bardzo mocno zdetalizowane. Jest masa dźwigienek, pokręteł i innych drobiazgów. Podoba mi się to! W segmencie za tylnym fotelem są nawet linki sterowe odpowiedzialne za poruszanie sterami wysokości i kierunku. Myślę, że nie będzie ich później widać, ale świadomość, że tam są pozostanie. Są też linki cięgna lotek. Zanim zabiorę się za tę drobnicę chcę mieć przygotowane kilka segmentów kadłuba. Wewnętrzne paski poszycia należy uzupełnić listwami usztywniającymi poszycie kadłuba, to dość żmudne i czasochłonne zajęcie. Żeby nie popaść w monotonię sklejam sobie też inne zespoły, np. zbiornik paliwa. Do zrobienia zostało jeszcze dużo, o tym będzie w kolejnym odcinku.











I jeszcze kilka zdjęć pokazujących to, co udało mi się do tej pory zrobić oraz próby złożenia segmentów kadłuba na sucho. W paru miejscach widać, że granice kolorów się ze sobą nie zgrały na łączeniach, ale nie zwracajcie na to uwagi, tak jak wspomniałem - elementy nie są jeszcze ze sobą sklejone.







Wstęp do tej relacji powstał mniej więcej w tym samym czasie kiedy naklejałem wręgi na tekturę. Teraz po upływie kilkunastu dni, kiedy mam już trochę sklejone, napisałbym go już inaczej. Pozostawiłem go jednak zostawić bez zmian żeby było widać jak zmieniło się moje podejście do tej konstrukcji. Może tak jak napisałem, nie jest to samolot "z mojej bajki" i nie byłem nim wcześniej zainteresowany, ale składając kolejne segmenty filigranowego kadłuba zaczynam się tym modelem fascynować. Model zauroczył mnie swoją delikatnością, poza tym jak do tej pory klei się wybornie. Dodam jeszcze, że w obecnej sytuacji, kiedy wszystko stoi na głowie, budowanie tego niewinnego samolociku sprawia mi wiele radości i daje poczucie spokoju.

--

Post zmieniony (03-08-20 19:21)

 
05-04-20 14:23  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Petrov 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 24
Galerie - 19


 - 16

Mam na oku ten model, chętnie obejrzę, co z tego wyniknie.

--
54323031

 
05-04-20 18:59  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
CIDER 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 7
Galerie - 1
 

Czołem Stachoo.
Z ciekawością będę śledził Twoje zmagania.
Model ten mieści sie w mojej kategorii i pare dni temu , zabijając czas , umieściłem go w koszyku :)

--
POZDRAWIAM
DRUCIAKOTFURCA - AMATOR :)

PFALZ E.1 - FOKKER D VII -
AVIATIK-BERG 30.40 -
ALBATROS D XI -
MORANE SAULNIER L -
LUBLIN R XIII D -
PO - 2 WS(LNB)

 
05-04-20 20:14  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Nooooo toś zaskoczył. Spodziewałem się czegoś innego, czegoś bojowego, drugowojennego. Idzie fajnie, tylko czy retusz nie za jasny?

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
05-04-20 21:34  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Winek 



Na Forum:
Relacje z galerią - 8
Galerie - 16


 - 10

Witaj Stasiu.
Zapowiada się nowa, mam nadzieję fantastyczna relacja.
Nieważne, że z innej bajki.
Chyba atmosfera panująca wokół nas inaczej nas kierunkuje bo Ty się bierzesz za polskiego cywila, a ja (odkrywając karty) za wojskowego Niemca.
Grunt aby osiągnąć zadowolenie i satysfakcję.
I tego właśnie Ci życzę jak również potrzebnej odporności.
Powodzenia Stachu!
Czuj się obserwowany.

--
Pozdrowienia dla wszystkich

Winek (WiesławK)

 
05-04-20 23:06  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
laszlik 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 4
 

Ale SZTOS!
Ten model wywraca do góry nogami wszystko co do tej pory widziałem. Ceva i Berp dali mistrzowski popis tym projektem i mam nadzieję że Twój wykon będzie równie udany.
Fascynujące. Z pewnością będę tu regularnie zaglądał.

--
https://www.facebook.com/Card-Models-By-Maciej-Lach-848667298662956/

 
06-04-20 12:52  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Kris 



Na Forum:
Relacje w toku - 3


 - 10

Kania miała być holówką, Jeszcze Gniady z podobnym losem do kompletu by się przydał, ale ni ma..... :(

--

 
06-04-20 12:57  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Gniady stoi w EPPT i czeka na papiery z ULC...

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
06-04-20 21:09  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Coś w tym jest Wiesiu, że wszystko stoi na głowie, polski samolot cywilny na moim warsztacie (chyba) jeszcze nie gościł. Mam rozgrzebane co prawda jeszcze dwa inne modele, w tym jednego "krzyżaka" dla zachowania równowagi w przyrodzie, ale budowa obu utknęła i nie chce się ruszyć do przodu. Jak już znajdę czas na klejenie, to najchętniej siadam właśnie do Kani. Jest w tym modelu coś uspokajająco-pozytywnego. Czekam na jakieś zdjęcia Twojego meserszmita czy innego fockewulfa :)

Mucha - jeżeli chodzi Ci o niebieski - jest odrobinę jaśniejszy od poszycia, zawszę tak robię bo zazwyczaj po upływie czasu i oddziaływaniu na powierzchnie klejami i lakierami retusz może ciemnieć. Jeżeli chodzi o jasne części poszycia - zrezygnowałem kompletnie z retuszu. Zobaczymy co z tego wyjdzie, taki eksperyment. A może to lenistwo?

Laszlik - im dalej idę z tym modelem, tym bardziej jestem przekonany o tym, że chłopaki odwalili kawał dobrej roboty. Poza tym, widać, że zaprojektował to ktoś, kto modele klei (i to nie byle jak), bo jest tu wszystko przemyślane, a zastosowane rozwiązania nie są z d.....wzięte tylko wynikają z doświadczenia.

Mariusz - pytanie do znawcy - wiem, że temat szybowców jest Ci bliski. Jaki pasowałby do Kani, gdybym chciał ustawić na wspólnej podstawce? Jakieś propozycje spośród modeli wydanych w kartonie? Przyszło mi to kompletnie spontanicznie do głowy w tej chwili :)

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
07-04-20 06:35  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Mucha, Bocian. Może Czapla.
Cieszę się, że kleisz taki model.
Jak każdy spod Twojej ręki będzie rewelacyjny!

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
07-04-20 07:44  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
OSTOJA 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 39
Galerie - 11


 - 17

Ja optuję za Sroką. :-)

--
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.

 
07-04-20 09:16  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 4
Galerie - 20


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 28


 - 4

Obecny!!!
Nie mogę przepuścić tej relacji z wiadomych względów. :-)
Nareszcie zobaczę jak Kania wygląda w kolorze. Radość z tego faktu przeplata się z tremą, czy wszystko dograłem na tyle, że nie pojawią się jakieś błędy czy niedociągnięcia. Ciekawość mnie zżera, czy to co wymyśliłem będzie do "strawienia" przez sklejającego. Fakt, w koncepcji projektu i zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych poszedłem swoją drogą i jak się sprawdzi, a wszystko wskazuje że tak, zamierzam dalej kroczyć tą wąską ścieżką zamiast utartym szlakiem. Oczywiście jestem do dyspozycji i służę pomocą w razie jakichkolwiek wątpliwości.

Sory za nie pogrupowanie elementów szkieletu względem grubości podklejenia, ale miało to swój cel. Po pierwsze pogrupowanie elementów wchodzących w skład danego podzespołu, po drugie racjonalne wykorzystanie miejsca na arkuszach.


ps. Laszlik, jestem zaskoczony twoją opinią na temat naszej pracy projektowej, ale skoro pochodzi od kogoś kto mówi i pisze to co myśli, a nie co inni chcą usłyszeć, tym bardziej nobilituje.

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 
07-04-20 09:42  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

W zasadzie każdy szybowiec polski z lat 60-tych będzie pasował... Maszyna oblatana 1957, koniec eksploatacji 1970.

Ceva - fajnie,że jesteś. Stachoo jest mistrzem modelarskim, zatem jego spostrzeżenia co do "sklejalności" będą fachowe i prawdziwe.
Allora... ;-)

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
07-04-20 22:46  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
air_22 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 9


 - 1

Szok. Ceva lepisz coś w ogóle?

--

Skończone:
A6M3 Zero, DH-82A Tiger Moth, DHC-1 Chipmunk, P-39N Airacobra, PWS-3, PZL-101 Gawron, Me-1101, P-51B Mustang, F4F Wildcat, PWS-3b, Westland Whirlwind Mk.I,

Na warsztacie:
Ki-43-II Kai Hayabusa

 
08-04-20 09:44  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 4
Galerie - 20


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 28


 - 4

MARIUSZ, ja bym sugerował Bociana, jest zajefajny, taki nie za archaiczny :-)
Dane startowe w zespole z monografii Kani:


Air_22, i tak i nie. Kleję modele, ale nie kartonowe, ale relacja Stachooo dostarczająca mi mnóstwa pozytywnych emocji, może sprawić że powrocę do świata kartonu.

Stachooo, już się nie mogę doczekać kolejnego odcinka, nie każ długo czekać. :-)

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 
08-04-20 20:07  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

No to Bocian wygrał. Udało mi się zamówić tego z GPM. Mimo paru baboli pasuje mi najlepiej kolorystycznie. Poza tym z wymienionych przez Was, ten podoba mi się najbardziej, ładna, delikatna sylwetka. Musiałem pobieżnie zgłębić temat polskich powojennych szybowców, bo jest to dla mnie dość obca materia.

Ceva - mam nadzieję, że nie będziecie musieli długo czekać na kolejny odcinek, sklejam sobie powoli elementy wyposażenia, jak już się uzbiera coś wartego pokazania wstawię kolejne zdjecia.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
13-04-20 09:26  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
OSTOJA 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 39
Galerie - 11


 - 17

Uważaj na niedokładności w grafice przodu kadłuba, widać je właśnie wyraźnie na okładce i również zła jest geometria osłony kabiny:



--

Post zmieniony (13-04-20 20:08)

 
13-04-20 21:23  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
air_22 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 9


 - 1

A ten z kartonowej kolekcji? Nie bedzie dobry?

--

Skończone:
A6M3 Zero, DH-82A Tiger Moth, DHC-1 Chipmunk, P-39N Airacobra, PWS-3, PZL-101 Gawron, Me-1101, P-51B Mustang, F4F Wildcat, PWS-3b, Westland Whirlwind Mk.I,

Na warsztacie:
Ki-43-II Kai Hayabusa

 
13-04-20 23:08  Odp: [R] - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

http://www.kartonowa.pl/?60,kk19-pw-5-smyk
To PW 5. Pierwszy lot 1993, 23 lata po wycofaniu Kani z eksploatacji.
Odpada.

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
14-04-20 20:34  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Ostoja - czytałem Twoją relację z budowy tego modelu, mimo wszystko zdecydowałem się na niego. Zobaczymy co wyjdzie z tego eksperymentu. Świat się kończy, będę szybowiec kleił :)

Tymczasem Kania ma się dobrze, jutro albo pojutrze postaram się zaktualizować relację. Właściwie to mam wszystko gotowe, tylko przysiąść i poklikać muszę.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
15-04-20 19:23  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Witam ponownie! Motywem przewodnim dzisiejszego odcinka będą detale kabiny Kani. W tym malutkim kadłubie mieści się ich na prawdę sporo, projekt bardzo wiernie odwzorowuje prawdziwy samolot. Budowanie tych wszystkich drobiazgów przyniosło mi wiele frajdy, choć z tyłu głowy pozostawała zawsze świadomość tego, że części z nich po prostu nie będzie widać. Będę dzisiaj skakał pomiędzy wyposażeniem poszczególnych sekcji kadłuba, bo tak jak już wspominałem, nie do końca trzymam się zaleceń autorów dotyczących kolejności klejenia. Wybiegam nieco do przodu i zbieram sobie większe grupy gotowych elementów, żeby później łączyć je w większe zespoły.

Zacznijmy od tego, że wkleiłem wszystkie listewki na wewnętrznym poszyciu kadłuba. Są widoczne na wielu zdjęciach, z pewnością je zauważycie. W przedniej części kadłuba zamontowałem bloczki, na których poprowadzone były linki poruszające ster kierunku. Same linki postanowiłem wykonać z gumonitki, tej samej, której używam do robienia anten. Na tym etapie wkleiłem też w przedni segment wręgę 27 oraz zbiornik paliwa z wręgami 5-6. Ceva uprzedził mnie wcześniej, że wręga W6 ma niepotrzebnie zaznaczone wcięcia pod paski łączące, jej górna krawędź powinna być wyrównana na poziomie wcięć pod paski. Poprawiłem.








Zanim skleiłem ze sobą poszczególne segmenty powstało wiele drobiazgów z podłogi kabiny, np. zespół drążków sterowych (początkowo błędnie pomalowałem ich rękojeści na brązowo - powinny być jasno szare/białe, poprawiłem to później), pedały, oraz to małe pudełeczko z korbką - iskrownik rozruchowy silnika.












W poprzedniej części chwaliłem model za doskonałą instrukcję. Znalazłem jednak pewien drobiazg, który wprawił mnie w zakłopotanie. Z rysunku wynika, że część 10f jest górną powierzchnią ramienia na którym zamontowane są dźwignie odpowiedzialne za sterowanie silnikiem. W rzeczywistości, górna powierzchnia nie istnieje, część 10f jest profilem tego ramienia. Jego górne wypełnienie w postaci małego trójkącika dorobiłem z zapasu koloru we własnym zakresie. To banalny błąd i nie zmienia on faktu, że rysunki montażowe uważam za genialne.





Po sklejeniu dźwigienek (przepustnica, dźwignia podgrzewania mieszanki i dźwignia składu mieszanki) nadszedł czas na ich połączenie z linkami oraz zamontowaniu ich na wrędze 10. Gałki na dźwigienkach wykonałem nakładając na nie krople kleju introligatorskiego. Do wykonania cięgien użyłem drutu cynowego 0,25 mm - jest bardzo przyjazny w obróbce dlatego świetnie się do tego nadawał. Na koniec pomalowałem je czarną farbą. Tak przygotowany zespół wkleiłem od przodu w poszycie cz. 6. To zadanie nie należało do łatwych, ponieważ przez bloczki przyklejone do wręgi trzeba było przewlec gumonitki imitujące linki poruszające lotkami. Wychodzą one spod podłogi, przechodzą przez wspomniane bloczki i wychodzą na zewnątrz przez otwory w kadłubie. Linki należało przewlec w trakcie montażu wręgi 10, później byłoby to jeszcze trudniejsze.









Do dźwigni napędu klapek wyważających ster wysokości dodałem od siebie dwie linki, projekt ich nie przewiduje, ale wypatrzyłem je w monografii Kani (Skrzydła w miniaturze, nr 13).







W tylnej części kadłuba zmontowałem z drutów stelarz na którym spoczywa półka z akumulatorem. Stwierdziłem, że jeżeli bawię się już w montowanie linek sterowniczych i podłączanie ich do dźwigienek, to mógłbym dołożyć od siebie kilka kabli imitujących instalację elektryczną. Na podstawie zdjęć z monografii i Internetu dorzuciłem wiązkę kabli ciągnącą się wzdłuż prawej burty kabiny. Wykonałem ją z drutu cynowego, a uchwyty z cienkiego papieru. Uważam, że żółte kable ładnie kontrastują z szaroniebieską monotonią kabiny.

















Nadszedł czas na połączenie ze sobą modułów. Napotkałem na pewien mankament utrudniający nieco połączenie tylnego segmentu z resztą kadłuba - drut L będący częścią wspomnianego stelaża na akumulator koliduje z częścią 13 wklejoną już do segmentu znajdującego się z przodu. Uniemożliwia to wsunięcie w normalnej pozycji tylnego segmentu na rant wystający z segmentu 1-2. Chcąc je ze sobą połączyć należy obrócić tylny segment o 90 stopni, włożyć część 13 pod drut L i wtedy obracając z powrotem do pionu tylny segment nasunąć go na rant segmentu 1-2. Zdjęcia i filmik wyjaśnią dokładniej o co mi chodzi. Dodatkowym utrudnieniem na tym etapie jest to, że jednocześnie trzeba kontrolować linki sterów wklejone już w kabinie, a które to muszą być przewleczone przez otwory w tylnym segmencie i napięte po sklejeniu.






Niestety nie udało mi się wstawić filmiku tak, żeby pojawiła się tu miniatura, jest ---> TUTAJ - KLIK <---- .


Po pomyślnym połączeniu tylnego segmentu zabrałem się za doklejenie przedniego. Tutaj musiałem nieco zebrać nożykiem z wręgi 5 i 6. Prawdopodobnie wkleiłem ją za płytko i wystawała za mocno. Po przymierzeniu przednich segmentów kadłuba, w górnej części pomiędzy poszyciami powstawała szparka 0,2-0,5 mm. Ewidentnie było czegoś w środku za dużo i uniemożliwiało poprawne połączenie segmentów. Po korekcie wspomnianych elementów wszystko spasowało się bez oporu.




Post zmieniony (26-04-20 21:25)

 
15-04-20 19:26  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Ostatnimi elementami, które trafiły do kabiny były fotele i drążki sterowe. Fotele w Kani, jak to trafnie zostało ujęte w monografii, są prymitywną konstrukcją złożoną ze stalowych rurek pokrytych brezentem. Żeby je wykonać potrzebne mi było wiele małych kawałków mosiężnego drutu 0,4 mm, z których według szablonów powstały konstrukcje foteli. Kartonowe oparcia oszlifowałem i wyretuszowałem na krawędzi. Ciekawym pomysłem jest zastosowanie kształtownika do wyoblenia siedzisk. Siedziska wydrukowane są na cienkim papierze, okleiłem je na drucie będącym ramą siedziska, następnie nawilżyłem je klejem BCG i używając wspomnianego kształtownika, opuszka palca i kulki do formowania wcisnąłem siedzisko do środka uzyskując efekt zapadniętego materiału.







Tylny fotel miał składane oparcie, jego odchylenie umożliwiało dostęp do przedziału akumulatora oraz bagażnika znajdującego się nad nim. Postanowiłem wkleić oparcie w pozycji odchylonej, tak, żeby można było choć trochę zobaczyć to co znajduje się wewnątrz tylnego segmentu. Miałem pewien dylemat co zrobić w tej sytuacji z pasami, bowiem były one przytwierdzone do wręgi za oparciem. Stwierdziłem, że mogę zostawić je zwisające, umieścić je wyciągnięte na zewnątrz kadłuba lub zwinąć i wetknąć do bagażnika. Wybrałem ostatnie rozwiązanie. Samym pasom nie poświęciłem jakoś wiele uwagi, zdecydowałem się na wycinankowy standard, po sklejeniu całej tej drucianej konstrukcji foteli nie miałem już ochoty bawić się w klamry.










Podsumowując, udało mi się zbudować i zamknąć w skorupce całe wyposażenie kabiny Kani. Niektóre łączenia mimo braku retuszu w jasnej części mają dość wyraźną kreskę łączenia, mam wrażenie, że w kilku miejscach mogło to wyjść nieco lepiej. Z drugiej strony jest to model kartonowy w standardzie, więc łączenia mają prawo być widoczne. Bardziej cieszy mnie fakt, że udało mi się w ogóle pomyślnie przebrnąć przez ten etap i mimo swojej nietypowej konstrukcji stworzyłem całkiem ładny kawałek kadłuba nafaszerowany drobiazgami. Zabieram się za część ogonową, do następnego!








--

Post zmieniony (26-04-20 21:50)

 
15-04-20 20:23  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
piotter 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 11
Galerie - 18


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

No, to połowę modelu masz już za sobą. ;)
Dobry projekt, dobry modelarz, świetna relacja i bardzo dobre zdjęcia. Czego chcieć więcej? Może następnego odcinka? :))

--
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...

 
15-04-20 20:54  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Znakomita robota, znakomita relacja.
Niewielki rozdźwięk stanowią pasy prosto z wycinanki, bez klamer.
Ale myślę,że w gotowym modelu będzie to nieistotny szczegół ;-)
Czekam na kolejny odcinek!

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
15-04-20 21:23  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Dziękuję, miło mi. Z tymi pasami nie wszystko jeszcze przesądzone. Może w przypływie chęci dodam klamry, przynajmniej do tych pasów, które są na wierzchu.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
15-04-20 23:01  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Zuch ! ;-)

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
16-04-20 12:26  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 4
Galerie - 20


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 28


 - 4

Kolejna aktualizacja i kolejna porcja radości! :-)

Naprawdę doskonale dajesz sobie radę z tym projektem. Pomysł z "ożywieniem" wnętrza przez odchylenie oparcia fotela jest bardzo dobry, podobnie jak dołożenie dużego fragmentu imitacji instalacji elektrycznej.

Ze Stachooo, jesteśmy na bieżąco w poza forumowym kontakcie, tak jak deklarowałem jestem do dyspozycji i jeśli pojawiają się w trakcie budowy jakieś pytania i wątpliwości to są niezwłocznie wyjaśniane.

Trudność w montażu ostatniego segmentu, niestety wynika z jego wyposażenia, obawiam się że inaczej tego nie dało się zrobić, tak żeby było to mniej kłopotliwe.
Konieczność przycinania fragmentów szkieletu w przedniej części kabiny, raczej nie wynika z błędów projektowych, przed chwilą sprawdziłem i porównałem projekt 3D z plikami arkuszy wycinanki. Odległość pomiędzy wręgami cz.33 i cz.10 i długość wręg W5 i W6 jest taka sama i wynosi 27,30 mm.
Pominięte wypełnienie w podstawie konsoli z dźwigniami sterowania cz.10f wydawało mi się za małe do uwzględnienia w projekcie, może nie słusznie...

Trzymając w wolnych chwilach kciuki za powodzenie na dalszych etapach klejenia, czekam na kolejne aktualizacje.

ps. Chyba pólka bagażnika ci nieco opadła i nie widzę żebyś zamontował cięgna sterowania silnikiem do wręgi cz.10 do cz.33, bo dźwignie kranu paliwa (cz.12) zapewne są. ;-)

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 
16-04-20 18:11  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Ceva! Czujny jesteś jak ważka, a ja wiedziałem że o czymś zapomniałem. Cięgna sterowania silnikiem były przed monrażem zamontowane po obu stronach cz. 10, ale w trakcie montażu urwały mi się dwa z trzech znajdujące się pomiędzy 33 a 10. Miałem je dokleić później...Ale to jeszcze da się naprawić, mam dostęp od przodu.
Dźwignie kranu paliwa są na miejscu! Chyba nie widać ich na żadnym zdjęciu. Półka musiała opaść podczas prac montażowych, tysiąc razy przymierzałem i obracałem ten segment przed ostatecznym doklejeniem. Tak jak wspomniałem, podejrzewałem że zespół W5/W6 osadziłem zbyt płytko dlatego musiałem zbierać od czoła. Twój wpis potwierdza moje przypuszczenia.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
17-04-20 21:26  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Winek 



Na Forum:
Relacje z galerią - 8
Galerie - 16


 - 10

Stasiu, zastanawiam się, czy klejenie dalej ma sens. Oczywiście moje.
Jak oglądam Twoją relację nachodzą mnie taki refleksje.
Chociaż odkryłem mityczna prawdę - wiem, że nic nie wiem. O formowaniu i klejeniu papierków.
Rób dalej i pokazuj bo muszę się jeszcze wiele nauczyć.
Powodzenia.

--
Pozdrowienia dla wszystkich

Winek (WiesławK)

 
18-04-20 10:24  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
henrykk   

I znowu chyba jakiś limit poszedł – zamiasz zdjęć pokazują się symbole „zakazu wjazdu“.

--
Pozdrawiam
Henryk

 
18-04-20 17:26  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

WIesiu, nie przesadzaj :)

henrykk - zdjęcia pochodzą z mojego bloga, który jest na platformie Bloggera Google, coś się tam zepsuło. Część zdjęć już wróciła, część nadal nie działa. Pracuję nad tym.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
19-04-20 22:36  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Witam raz jeszcze. Tak jak wspomniałem, platforma, na której znajdowały się zdjęcia z mojego bloga miała awarię. W jej wyniku zniknęły zdjęcia z moich trzech ostatnich postów, tj. dwóch części relacji z budowy Kani oraz galerii Messerschmitta Bf-110. Najskuteczniejszym sposobem przywrócenia zdjęć jest wstawienie ich od nowa, co w przypadku bloga nie zajmie mi wiele czasu (część już jest wstawionych). Żeby przywrócić zdjęcia w relacji i galerii na forum muszę wszystkim od nowa porobić miniaturki i to może potrwać trochę dłużej. Za kilka dni wszystko powinno wrócić do normy.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
27-04-20 20:48  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Witam w kolejnym odcinku relacji z budowy samolotu PZL S-4 Kania 3. Po sklejeniu centralnej części kadłuba z kabiną załogi zabrałem się za część ogonową. Jej konstrukcja oparta jest na sztywnym szkielecie o dość specyficznej konstrukcji. Uwagę zwracają części W7, podłużnice będące jednocześnie częściowym podposzyciem i wzmocnieniem dla kolejnych segmentów kadłuba. Dzięki takiemu rozwiązaniu można bezpiecznie chwytać model, bez obaw, że poszycie się zapadnie.





Przyznam się, że kusiło mnie sklejenie z ostatnich trzech segmentów "skarpety" i nasunięcie jej na szkielet, ale zdecydowałem się zaufać rozwiązaniu proponowanemu przez autorów i nie modyfikować szkieletu na swoją modłę.








Wspomniany i pochwalony przeze mnie wcześniej sposób wydrukowania elementów poszycia na szarym tle ma swoje niedoskonałości. Tak jak pisałem - jeżeli dobrze uda się trafić skalpelem w obrys i prawidłowo wyciąć, łączenie wyjdzie niemal niewidoczne. W przypadku, gdy choć odrobina szarego zostanie na elemencie, miejsce styku będzie rzucać się bardziej w oczy. Niestety, na jednym z elementów w jego dolnej krawędzi wkradł się błąd w druku, krawędź nie jest prostą linią tylko falą. Mogłem wyciąć element tak, żeby wyrównać krawędź, ale postanowiłem wyciąć po zewnętrznej. Dobrze zrobiłem, bo po przyłożeniu element idealnie wpasował się na swoje miejsce. Wszedł bez oporu na pasek łączący za kabiną. Podejrzewam, że jeżeli zniwelowałbym ową falę wycinając po wewnętrznej obwód sklejonego segmentu mógłby okazać się za krótki. Koniec końców i tak nie wyszło najlepiej, bo choć na sucho pasowanie było super, to po sklejeniu łączenie nieco uwydatniło się, a granica koloru lekko się przesunęła (co ciekawe tylko z jednej strony). Kolejny element kadłuba bez problemu wpasował się na swoje miejsce, po nim dokleiłem segment kończący kadłub i zamknąłem całość elementem W14. Celowo zostawiłem go sobie na koniec, żeby nie przeszkadzał mi w nasuwaniu kolejnych elementów kadłuba na szkielet.





Kolejnym etapem była budowa statecznika pionowego ze sterem kierunku. Rozwiązania zastosowane w projekcie tych elementów przypominają mi nieco te z Kartonowego Arsenału. Szkielet zarówno steru jak i statecznika jest dość mocno rozbudowany, składa się z wielu żeberek i usztywnień. W dolnej tylnej części kadłuba zwraca uwagę otwór zaczepu liny do holowania szybowca. Zgodnie z zaleceniem wyciąłem go, aby uzyskać bardziej realistyczny efekt. Wartym zwrócenia uwagi jest też fakt, że projekt przewiduje możliwość sfazowania krawędzi spływu sterów. Zebrałem od wewnątrz tyle ile było to możliwe i uzyskałem cieniutką krawędź. Bardzo ładnie prezentuje się nadruk imitujący odciśnięte żeberka na płótnie steru kierunku i sterów wysokości. Zostawiłem w standardzie, bez nagniatania. Lampka pozycyjna wykonałem jak zwykle, z kropelki kleju introligatorskiego.






Montaż stateczników poziomych wraz ze sterami wysokości przebiegł bezproblemowo. Jestem pod wrażeniem jak pięknie pozamykały się końcówki stateczników, bez nacinania. Jedyną moją ingerencją było sfazowanie od wewnątrz. Wszystko klejone na BCG. Wartym zauważenia pomysłem są białe pola zwiększające powierzchnię cienkich końcówek statecznika, dzięki czemu nie połamią się w trakcie formowania czy montażu. Odcinamy je dopiero po doklejeniu poszycia na szkielet. Dodatkowo można wyciąć szare pola w rogu, żeby ułatwić sobie pozycjonowanie poszycia.








Finałem dzisiejszego odcinka jest oczywiście połączenie wszystkiego w całość. Stateczniki poziome wpasowały się na swoje miejsca po delikatnej korekcie papierem ściernym górnych powierzchni w miejscu styku z kadłubem. Po pierwszych przymiarkach ujawniła się niewielka szpara na styku z kadłubem, wspomniany lekki szlif załatwił sprawę.





Jeżeli w takim modelu jak ten jakieś elementy są zdublowane, to jest to już sygnał dla modelarza, że może nie być łatwo. Podwójny jest cały komplet oprofilowań pomiędzy kadłubem a statecznikami. To było jak do tej pory jeden z trudniejszych miejsc w tym modelu, spasowanie jest idealne, ale wyprofilowanie i odpowiednie wklejenie tych elementów to już wyzwanie. Nie jest to może jeszcze Mount Everest modelarstwa kartonowego, ale wierzchołki alpejskich szczytów zostały już nieco pod nami. W jednym miejscu na czołowym styku dwóch oprofilowań mogło może wyjść lepiej, ale i tak jestem zadowolony.





Pamiętacie z poprzedniej części dźwignię napędu klapek wyważających stery? Oto i klapki wyważające wraz z cięgnami, które nimi poruszały. Teraz mechanizm jest kompletny.





Im dalej idę do przodu z budową, tym bardziej ten samolot mi się podoba. Po doklejeniu usterzenia zaczęła się wyraźnie zarysowywać sylwetka tej maszyny. Nie jestem zadowolony jedynie z jakości łączenia poszycia zaraz za kabiną. Na sucho było w porządku, ale po sklejeniu pojawiły się pewne nierówności, trochę próbowałem wygładzić na mokro zmywając przy tym odrobinę retuszu i uwypuklając to jeszcze bardziej. Więcej nie kombinuję, bo naprawdę szkoda by mi było popsuć. Lubię ten model. Już się cieszę na klejenie skrzydeł. Na koniec jeszcze jedno zdjęcie, będące zapowiedzią tego co zobaczycie wkrótce :)























--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
28-04-20 12:12  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Hastur 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 6
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 3

Pięknie jak zwykle Stasiu!

--
Pozdrawiam,
Hastur

"Mądry się czasem wygłupia, za to głupi się wiecznie wymądrza."

Na macie: Dardo,
W porcie: s/y Spray, kuter D-3, Holk, Koga

Architektura: Ustka, Sv. Katerina, Okusa, Chasuyama

 
28-04-20 13:55  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MarcinS 

Na Forum:
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8


 - 4

Patrzę i podziwiam. Kania z Boćkiem się będą pięknie prezentować!

--

Post zmieniony (28-04-20 15:13)

 
28-04-20 15:55  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Za chwilę piekło zamarznie... Stachooo klei szybowiec. Kibicuję, idzie pięknie!

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
29-04-20 06:49  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Jestem, jestem...
Zatkało mnie...
;-)

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
29-04-20 07:28  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
OSTOJA 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 39
Galerie - 11


 - 17

A możesz pokazać lewą burtę Bociana.

--
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.

 
01-05-20 06:52  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Ostoja - na prawej burcie Bociana brakuje kawałka niebieskiej linii, ta sama linia rozjeżdża się we wszystkich kierunkach na nosie. Twoja relacja jest bardzo pomocna. Zrobiłem delikatną korektę w kilku miejscach i dorobiłem brakujący fragment linii. Wręga za kabiną, tak jak pisałeś w relacji, jest dużo za duża. Jak skleję coś więcej to pokażę.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
01-05-20 10:29  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
OSTOJA 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 39
Galerie - 11


 - 17

Ja uciąłem paseczek ze starej okładki wycinanki i wkleiłam w miejsce brakującej grafiki.



--
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.

 
03-05-20 20:10  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Ja podszedłem do tego nieco bardziej radykalnie:





--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
04-05-20 16:48  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Winek 



Na Forum:
Relacje z galerią - 8
Galerie - 16


 - 10

Stasiu maluje modele! Nie wierzę!
Najważniejsze żeby osiągnąć zamierzony cel.

Trzymam kciuki!

--
Pozdrowienia dla wszystkich

Winek (WiesławK)

 
04-05-20 17:51  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

To nie malowanie! To rozszerzony retusz :)))))

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
04-05-20 19:54  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Paolo vanKossi 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Galerie - 1
 

Jeśli mogę coś poradzić na przyszłość, to aby nie powstawały mikrozacieki pod taśmę maskującą po jej przyklejeniu proponuję jako podkład natrysnąć bardzo cienką warstwę satynowego lakieru bezbarwnego a po jego wyschnięciu kolor.

--

Post zmieniony (04-05-20 23:56)

 
22-05-20 15:24  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Ten odcinek miał być pierwotnie poświęcony budowie skrzydeł Kani. Niestety nie sprostałem temu zadaniu, poległem. Ich konstrukcja jest jedną z najtrudniejszych i najbardziej precyzyjnych układanek z jakimi się w modelarstwie kartonowym spotkałem. Porażka nie oznacza jednak przerwania budowy. Za daleko doszedłem i za bardzo podoba mi się ten model, żeby rzucić go w kąt. Nie obędzie się bez pokrojenia drugiego egzemplarza, bo konkretnie nie wyszło mi poszycie jednego płata. Postanowiłem, że zanim wykonam drugie podejście do skrzydeł, skleję przednią część kadłuba. I o tym będzie dzisiejszy odcinek.





Skrzydłom poświęcę jeden z kolejnych postów, opiszę też co poszło nie tak. Ich budowę poprzedza zbudowanie "piramidki" na której spoczywać będzie centropłat. I to mi się udało. Zacząłem od przygotowania sobie drutów potrzebnych do jej wykonania. Konieczne jest precyzyjne przycięcie i ukształtowanie tych elementów. Właściwie wszystko poszło bez problemu i po pomalowaniu konstrukcja trafiła na swoje miejsce.









Po zbudowaniu "piramidki" zabrałem się za wykonanie obrzeży kabin. Później mogło to być nieco kłopotliwe. Wycinanka oferuje dwa warianty elementów, z których można je zrobić. Zdecydowałem się wykorzystać cz. 37 i cz. 36 (te grubsze). Wykonałem na ich zewnętrznych i wewnętrznych krawędziach nacięcia co około 1 mm, nasączyłem mocno BCG i okleiłem na obrzeżach kabin. Następnie nałożyłem na nie warstwę kleju introligatorskiego i pozostawiłem do wyschnięcia. Powtórzyłem to jeszcze 2-3 razy uzyskując wypukłe obrzeża przypominające skórzane obicia. Wiem, że mocno się błyszczą, ale spokojnie, po końcowym lakierowaniu będą matowe. Na tym etapie dorobiłem też pominięte wcześniej klamry do pasów w kabinie. Wykonałem je z drutu cynowego 0,2 mm.







Niepowodzenie przy budowie skrzydeł spowodowało odłożenie modelu do pudełka. W tym czasie zająłem się innymi otwartymi projektami. Szybko zebrałem siły i wróciłem do prac nad Kanią, która to wśród wszystkich rozgrzebanych modeli ma najwyższy priorytet. Zabrałem się za przednią część kadłuba, tzn. okapotowanie silnika. I to był strzał w dziesiątkę. Zacząłem od sklejenia prostego szkieletu i przygotowania sobie elementów poszycia. Wycinanka oferuje znowu dwa warianty - prostszy - składający się z dwóch pasków poszycia oraz trudniejszy - odwzorowujący podział elementów okapotowania w prawdziwym samolocie. Bez wahnia zdecydowałem się na wersję trudniejszą. Część elementów jest zdublowanych, co może sugerować, że nie będzie łatwo, z resztą widok części na arkuszu mówi sam za siebie.








Wbrew temu, jak skomplikowanie to wygląda kleiło się wybornie. Serio, spasowanie tych elementów to prawdziwe mistrzostwo świata. Dlatego właśnie napisałem, że strzałem w dziesiątkę było przeskoczenie na dziób. Klejenie tej sekcji sprawiło mi wiele satysfakcji i "dodało skrzydeł" po tym jak odniosłem porażkę. Na razie nie biorę się jeszcze za silnik, skleiłem tylko jego korpus i imitację gaźnika, która wystaje w dolnej części dziobu. Cylindry zostawiam sobie na później.
















Na koniec zdjęcie z Bocianem, którego model ukończyłem parę dni temu. Razem z Kanią będą stanowiły ładną parę na wspólnej podstawce. Relacja z budowy i galeria szybowca pojawi się wkrótce. To wszystko na dzis!




--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
22-05-20 16:39  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Kibicuję i zaglądam dalej. Fajnie, że model Cevy nie spotka manewr Cevy :)

Czekamy na skrzydła. Będzie fajna diorama mi się zdaje.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
22-05-20 17:26  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Aż mi się nie chce wierzyć, że coś Ci nie wyszło... Podejrzewam, że jesteś mistrzem-perfekcjonistà... ;-)

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
23-05-20 08:26  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Bywa i tak, że coś nie wyjdzie. Zdarzały mi się już takie przypadki wcześniej. Karton nie wybacza błędów, niestety. Zwłaszcza w przypadku tego modelu granica błędu jest praktycznie niewidoczna. Modelu cevy "manewr cevy" nie spotka, bo oczarował mnie ten model i samolot tak, że chęć jego ukończenia nie pozwoli mi na to. Wiem mniej więcej gdzie popełniłem błąd, więc wkrótce podejdę drugi raz do poszycia skrzydeł i mam nadzieję, że bogatszy o tę wiedzę i doświadczenie pójdzie lepiej niż za pierwszym podejściem.

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
23-05-20 11:30  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

To, że Ci pójdzie lepiej, to pewne!
Czekam niecierpliwie na ciàg dalszy.
Wykonujàc dioramę z Bocianem pamiętaj, by Kania stała tak, by strumień zaśmigłowy nie uszkodził szybowczyka...! ;-)

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
20-06-20 17:11  Odp: [R] PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017)
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Dzisiejszy odcinek będzie bardzo obszerny. Klejenie przedniej części kadłuba tak mnie uskrzydliło, że z rozpędu niemal od razu zabrałem się za podwozie, które powstało bardzo szybko i sprawnie. Kleiło się je wybornie. Rozpędzony, pełny zapału i motywacji zabrałem się za silnik, a potem za układ wydechowy, a potem za śmigło...



Podwozie Kani, które to jak się dowiedziałem, zostało zaprojektowane przez drugiego z autorów - Piotra Siewierskiego. Konstrukcja nie jest skomplikowana, opiera się na sześciu drutach i dwóch kartonowych elementach. Dzięki wpustom umieszczonym we wręgach kadłuba całość jest stabilna i sztywna, nie było też problemów z uzyskaniem prawidłowej geometrii. Jedyną modyfikację jaką wprowadziłem to skrócenie części 68. Trochę się zagapiłem i nie zrozumiałem z instrukcją, przez co za późno zabrałem się za te elementy, jedynym wyjściem było ich uproszczenie.









Koła podwozia głównego wykonałem starą sprawdzoną metodą. Wartym uwagi jest kształtownik koła zamieszczony w wycinance. Idea prosta, a w swej prostocie genialna. Pytanie tylko dlaczego nie jest powszechnie stosowana? Kształtownik pokazuje dokładnie jaki profil powinna mieć opona, po przyłożeniu do wstępnie oszlifowanych krążków widać gdzie jeszcze trzeba doszlifować. Felgi składają się z wielu małych krążków różnej średnicy. Ich wycinanie to tylko wierzchołek góry lodowej, bo przy silniku czeka kolejnych 250 krążków.








Płozę ogonową tworzy w sumie kilkanaście elementów. Konstrukcja nie jest skomplikowana, a jedynie bardzo delikatna. Mimo poprawnego uformowania i usztywnienia klejem cyjanoakrylowym ma tendencję do uginania się pod ciężarem modelu. Na to już nic nie poradzę. Niestety w wyniku złej interpretacji rysunku montażowego wkleiłem płozę nie do końca poprawnie. Widoczny czarny element owinięty na drucie nad płozą powinien był się schować w osłonie pod kadłubem. Niestety rysunek montażowy oraz rozmiar otworu, w który wchodzi drut zasugerowały co innego. Mój błąd, że nie porównałem ze zdjęciem oryginału. Poprawić raczej się nie uda, bo dałem tam zacną ilośc kleju cyjanoakrylowego.



Po zakończeniu prac nad podwoziem przeszedłem do silnika. Ilość części w zestawie pozwala zbudować 6 cylindrów, silnik M 11 D ma ich na szczęście tylko 5. Na szczęście, bo jakby było ich więcej to nie wiem czy bym się za niego brał w zaproponowanej przez autorów formie. Niestety wycinanka oferuje tylko opcję z krążkami. Biorąc pod uwagę to, że wiele elementów jest zdublowanych, bądź autorzy pozostawiają możliwość wyboru opcji łatwiejszej i trudniejszej dziwi fakt, że nie ma opcji wykonania cylindrów w formie zwijanych wałków. Te 5 dodatkowych zwijek z pewnością zmieściłyby się w zeszycie. Jak dla mnie, opcja wycinania krążków to nieco masochistyczna zabawa, ale i wyzwanie, które podejmuję. Dla wielu może być to jednak czynnik odstraszający od tego modelu. Na jeden cylinder przypada jeśli się nie mylę 43 krążki, co razem daje 215 sztuk, średnice i kształty są różne. Postanowiłem, że nie będę retuszował tych elementów na bieżąco, przed sklejeniem, bo to wyciągnęło by budowę w nieskończoność. Po sklejeniu wszystkich krążków potraktuję je aerografem, a następnie dokleję resztę oprzyrządowania.



Sklejenie samych cylindrów nie było bardzo trudnym zadaniem. Trzeba było uważać na to, żeby nie zgubić geometrii (przyznaję, że w kilku miejscach pojedyńcze krążki zeszły mi z osi). Poza tym była to stasznie monotonna czynność.






Po sklejeniu i pomalowaniu aerografem cylindrów nadeszła pora na udekorowanie ich oprzyrządowaniem takim jak sprężyny zaworów, osłony popychaczy zaworów, laski popychaczy zaworów, mocowania kolektorów wylotowych... Stopień zdetalizowania tego silnika graniczy z szaleństwem. Same osłony popychaczy zaworów (dwa warianty, jeden dla górnego cylindra, cztery dla pozostałych) to kolejne kilkanaście elementów. Przyznaję, że w ich przypadku wybrałem drogę na skróty, bo nie zrozumiałem wizji autorów. Kompletnie nieczytelne było dla mnie rozrysowanie elementów, z któych należało zwinąć ruloniki (pierwsze zdjęcie poniżej, te zaznaczone na zielono). W efekcie tego nieporozumienia osłony popychaczy zaworów stoją o 1 mm za wysoko, co wyszło na jaw po konsultacji problemu z Wojtkiem. Niestety było już za późno na poprawkę. W ożebrowaniu cylindrów znajdują się zagłębienia z których wystają świece (szablon N2), natomiast w części okapotowania silnika 78 znajdują się otwory, przez które przechodziły przewody zapłonowe, które wypatrzyłem na zdjęciach oryginału. Co prawda projekt nie przewiduje tych przewodów, ale autorzy pozostawili modelarzowi otwartą furtkę do ich wykonania. Pozostało mi tylko z tej furtki skorzystać, a jako materiał do wykonania owych przewodów posłużył mi mój wierny towarzysz - drut cynowy 0,2 mm.







Do zakończenia prac nad silnikiem pozostał układ wydechowy. Silnik M-11D jest pod tym względem okropnie wredny. Kleiłem już kiedyś tę jednostkę napędową przy okazji klejenia PO-2 z Kartonowej Kolekcji i pamiętam, że też kląłem przy wydechu. Zwłaszcza ta wygięta po łuku rura jest cudowna. Wykonałem ją z drutu miedzianego o średnicy 1,4 mm. Właściwie to wykonałem ich kilka zanim udało mi się uzyskać odpowiedni kształt. Sam wydech łukowatej rury uplastyczniłem klejem introligartorskim. Gotowe elementy druciane oraz tę specyficzną rurę wraz z wydechem pomalowałem aerografem. Nie mogłem się też dogadać z dolnymi rurami. Te wykonane są z kartonu, ale ich sklejenie przysporzyło mi niespodziewanie sporo trudności. Nie potrafiłem dobrze dopasować końcówek wydechu. Wydaje mi się, że ich średnica jest za duża, robiłem je cztery razy (wykorzystałem też te z zapasowego egzemplarza) i zawsze je skracałem. Z tym, że potem się zorientowałem, że źle je wklejam (tu znowu nieporozumienie z instrukcją), więc ostatecznie nie wiem czy była potrzeba je skracać. Pozostaje jeszcze opisać ostatni kolektor wydechowy, samotnego jeźdźca czyli wydech z prawego górnego cylindru. Postanowiłem zastąpić druciany szablon R2 częścią wykonaną z kartonu. Skleiłem ze sobą dwie rurki sklejone ze sobą tak jak pokazuje to szablon. Pomalowałem to aerografem i dokleiłem do cylindra.







Powyżej napisałem, że detalizacja tego silnika to szaleństwo. Myślę jednak, że autorzy mogą to odebrać jako komplement. Efekt końcowy rekompensuje trud włożony w wykonanie tej makiety. Ostatnim tematem na dziś jest kołpak wraz ze śmigłem, również autorstwa Piotrka. Listkowy kołpak śmigła jest wymagający, ale także rewelacyjnie rozrysowany. Formowałem go oczywiście przy użyciu metalowych kulek, gumki i dużej ilości kleju wodnego BCG oraz wody. Zastosowane przeze mnie techniki w połączeniu z listkami, które prawie same układały się w odpowiedni kształt zaowocowało efektem, z którego jestem bardzo zadowolony. Przy okazji zebrałem sporo materiału zdjęciowo/filmowego, który posłuży w przyszłości jako materiał poglądowy.







Wartym uwagi jest zastosowanie wzorników dla łopat śmigieł. Podobnie jak kształtownik opony, jest to innowacyjne rozwiązanie, z którym do tej pory się nie spotkałem. Wiem, że się powtarzam, ale to jest proste i genialne w tej prostocie. Dzięki złożeniu dwóch prostych konstrukcji z odpowiednio wyprofilowanych wręg otrzymujemy wzorniki pozwalające dokładnie uformować przednie i tylne poszycie łopaty śmigła.



Połączenie zespołu śmigła w całość jest nieco karkołomne. Projekt zakłada rozcięcie sklejonego kołpaka w dwóch miejscach tak aby móc go nałożyć na szkielet z wklejonymi już do niego łopatami. Próbowałem to zrobić bez rozcinania kołpaka wsuwając łopaty w kołpak już połączony ze szkieletem. Niestety stwierdzam, że ani jedno, ani drugie rozwiązanie nie jest ani łatwe, ani dobre. Trochę się przy tym napociłem, bo łopaty pasują w otwory w kołpaku bardzo ciasno.



To już wszystko na dziś. Do końca budowy zostały już tylko skrzydła. I wszyscy dobrze o tym wiemy, że słowo "tylko" ma tutaj bardzo ironiczny wydźwięk. Po zbudowaniu tego wszystkiego, co Wam dziś pokazałem jestem bardzo zmotywowany i pełen optymizmu. Mam nadzieję, że drugie podejście do skrzydeł zakończy się sukcesem. Do następnego!

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024