Halogen
Na Forum: Galerie - 1
|
Pozostając jeszcze w temacie ostatnio mocno eksploatowanym, czyli cystern ; ) warto przypomnieć taką oto cysternę z kolejnego kultowego filmu, a mianowicie "Pojedynku na szosie " w reżyserii S.Spielberga - uuuuuu samo zło : )
https://www.youtube.com/watch?v=5H_CKyQf1fw
Ostatnimi czasy dość dużo pisze się o Warszawie przeważnie w kontekście ptactwa, a to coś tam piszą o jakiejś czajce, że ma problemy gastryczne, a to, że papuga z nogą w gipsie latała po Mokotowie.... za klientem ?! ; ), a nie zaraz czekaj wpadła przez okno do mieszkania : ) No to od razu po takich nijusach wpadł mi pomysł do głowy aby zawitać po kilku latach do stolicy i tak zrobiłem.
Ponieważ mam już od kilkudziesięciu dni zniżkę na PKP, dobre i to pińc złotych zaoszczędzone ; ) to wybrałem ten środek lokomocji - o panie jak wysiadłem na Zachodnim jak wpadłem w te tunele - no PRL pełnom gembom, oczywiście pierwsze co to uderzyłem na stoisko z bamboszami, bo mi się popsuły te ulubione co w nich pisuję na forum ; ), może mi się trafią jakieś modne, nooooo, później oczywista to wizyta w punkcie z prasą używaną, a nóż widelec coś się trafi ciekawego z branży - lipa. Po jakimś tam czasie ogarnąłem logotypy którędy do hali głównej i do kiosku Ruchu, może jest już Cant, nooooo jak cholera : ) Wychodzę wreszcie na zewnątrz i tu niespodzianka, bo mnie zaczepiają jakieś obcokrajowce oferując kwatery, czy coś tam innego - nie skorzystałem.
Dobra trzeba ruszyć w trasę, wszystko na nogach - plan był prosty - odwiedzić wszystkie, no prawie wszystkie miejsca w których bywałem w minionych latach, nawet wpadł mi do głowy pomysł, aby ruszyć na Bemowo i odwiedzić moją dawną JW, ale jednak temat szybko porzuciłem : )
Ruszyłem Al. Jerozolimskim w kierunku centrum, no kawałek jest, pierwsze co mi się rzuciło w oczy to grupki młodych ludzi popalających faje pod korpobiurami po lewej, rano zimno było, a oni w samych koszulkach i cieniutkich sukieneczkach, ale palom, palom : ) Po lewej dworzec W-wa Główna Osobowa i eksponaty muzeum kolejnictwa, ale zadowoliłem się widokiem ogólnym.Doszedłem po pewnym czasie podziwiając widoki do Złotych Tarasów i gdzie się udałem - do empiku, o paaaanie ledwo co znalazłem pufem tuż obok plecaków szkolnych, usiadłem w kątku i oczywiście prasówka - wybór branżowych czasopism troszkę większy, akurat pojawiły się nowości z koncernu, ale nic nie szarpałem. Później kawka w starbuniu i dalej w drogę - oj zmienia się stolica, buduje się oj buduje.
Trasa prosta - kierunek Muzeum dawniej LWP - na ulicach wszystkie włazy kanalizacyjne itp. maźnięte pomarańczowym sprayem - to znak, że był jakiś ważny gość w stolicy : ) No i Muzeum w którym nie byłem mimo kilku ostatnich wizyt w Warszawie od lat 80-tych, jakoś zawsze tak nie pasowało. Oczywiście z braku czasu tylko zwiedzam ekspozycję zewnętrzną - ech aż się wzruszyłem - Jak-9, Tu-2, Pe-2, Ił-2, Ił-10 dalej sobie stoją na środku, największe wrażenie robią jednak na zwiedzających MiG-29, Jak -40, An-26, Iryda, Su-22, Mi-24, do tego Centurion, Kalina, Grizzly - niestety stan większości eksponatów niezbyt budujący.
Dalsza droga to Most Poniatowskiego i widok na Wisłę i okolicę, oj chyba następny problem to remont tego mostu, drgania i wibracje jakie można odczuć przy taki intensywnym ruchu pojazdów i KM są znaczne, spękania na wieżycach są bardzo widoczne, drgania balustrad robią wrażenie, gdy się stoi na środku mostu.
Wisła w Warszawie jest jaka jest - ja mam w oczach Wisłę w Ustroniu : krystalicznie czysta woda, wiadomo jak to blisko jest od źródeł, ale te stada pstrągów wszelkie wielkości spokojnie sobie pływające to przepiękny widok.
Wracam, zaczyna wyglądać słońce, wcześniej nawet pokropywało, skręcam w Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście i idę podziwiając mijane obiekty: pomnik Kopernika Mikołaja, Kościół św. Krzyża, UW, pomnik prymasa Wyszyńskiego, hotele Bristol, Europejski, pomnik Józefa Poniatowskiego, Pałac Prezydencki, pomnik Adama Mickiewicza i docieram na Plac Zamkowy tu Kolumna Zygmunta i Zamek Królewski tak obficie wydawany w "Małym Modelarzu" w szczytnym celu.
Idąc Krakowskim Przedmieściem warto zatrzymać się na plenerowej wystawie ( to szare ściany i kontenery) poświęconej Gen. Stanisławowi Maczkowi https://www.youtube.com/watch?v=Yey1Ry9xgf0 - bardzo polecam.
Skręcam w Świętojańską o dochodzę do pomnika Syrenki i do Barbakanu - wszędzie tłumy turystów, gwar i klimatyczne lokale, antykwariaty itp. świetny klimat. Zawracam - idę KP, ojejku, ale jestem głodny, a i nogi zaczynają już dopominać się o odpoczynek - dobra coś zjem... ale co, no dobra jestem w stolicy, no to zjem... pierogi... ruskie : ).
Odpocząłem, idę dalej - skręciłem w Ossolińskich i udałem się na Plac Piłsudskiego, a tam wiadomo co się znajduje : Grób Nieznanego Żołnierza i nowe pomniki - akurat przypadkowo był 10, więc świeże kwiaty i znicze i dyskretna obserwacja placu zza szyb radiowozu : )
Dobra super tak się spaceruje, ale czas nie stoi w miejscu - trzeba powoli wracać tym razem już na Centralny, miałem jeszcze wejść na Świętokrzyską do Pelty ( jest jeszcze ten sklep modelarski ? ), ale już nie było czasu, widziałem tylko z daleka ten budynek z charakterystyczną elewacją. Skok do podziemi, znowu jakby człowiek się przeniósł kilkadziesiąt lat wstecz, bileciki i bajbaj Stolico.
Post zmieniony (15-09-19 08:52)
|