Technick
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 3
|
Grigorij, szkoda, że nie chcesz podyskutować bez złośliwości. Jak wspominałem wcześniej w kwestiach poligraficznych jestem laikiem jak pewnie większość odwiedzającą te forum hobbystyczne poświęcone modelarstwu kartonowemu.
Powstaje duży dysonans pomiędzy tym co piszą profesjonaliści a tym co widzę i doświadczam w swoim małym, amatorskim warsztacie.
Pokazuję zdjęcie dobrze dobranej farby do retuszu w wymieszaniu której pomógł mi właśnie smartfon.
Bez wskazywania praktycznych luk w tej metodzie (nie mówię tu o dywagacjach, które nijak się mają do pokazanego procesu) słyszę, że "tak się nie da", "to niemożliwe".
Szlak został przetarty przez Syzyfa, który pięknie udokumentował swoją teorię i pokazał wspaniałe efekty na łamach kartonworka.
Zrozumiałbym negatywną reakcję gdybym na potwierdzenie swoich słów nie miał żadnych "kwitów" a rozmowa była czysto hipotetyczna. Wtedy ekspertowi musiałbym uwierzyć a słowo. Nie wiem czy jest to zaklinanie przez Ciebie rzeczywistości, czy nie jest to jak w tych anegdotycznych opowiastkach o ludziach, którzy "nie wiedzieli, że to niemożliwe więc im się udawało".
Czy mógłbyś odnieść się do umieszczonego przeze mnie zdjęcia i powiedzieć dlaczego mieszanie na oko w tym przypadku to jedyna słuszna opcja skoro mieszanie przy użyciu smartfona pozwala na uzyskanie takiego efektu? I z góry uprzedzę - przez zmysł mojego wzroku kolor ten jest odbierany równie dobrze.
Bardzo możliwe, że niewłaściwie stosuję terminologię i coś co nazywam mieszaniem za pomocą CMYK w rzeczywistości tym nie jest a powinno to nazwać się porównywaniem zniekształconych wartości, które ten CMYK udają. Jeżeli tak jest to dobrze byłoby żebyś wskazał tą nieścisłość.
Fajnie by było gdybyś wskazał minusy i braki przedstawionej przeze mnie metody jak i odniósł się do widocznych efektów. Oczywiście cały czas mówimy o doborze koloru do retuszu a nie przygotowaniu próbek do druku a widząc ostatnie zdanie w zedytowanym przez Ciebie poście chyba Ci to umknęło
--
Kanał Youtube, Nakajima B5N2 "Kate", Ryan FR-1 Fireball, U-141 typ IID
|