Halogen
Na Forum: Galerie - 1
|
I z tego "niebawem " zrobił się miesiąc, to coś tak w stylu "kilometra przeciszowskiego" ; ).
Z powyższego zestawienia widać wyraźnie, że i w czasach "małomodelarzowych" przez te 61 lat nie ukazało się zbyt wiele jednostek cywilnych, a biorąc pod uwagę, że część tych modeli jest opracowana tak jak jest opracowana to zestawienie wygląda jeszcze w innym świetle.
Oczywiście wydano jeszcze kilka cywilnych jednostek innych krajów typu : lodołamacz " Krasin", lodołamacz "Lenin", statek badawczy " Jurij Gagarin" - no tu są akurat zdania podzielone, czy on badał tylko po linii cywilnej, czy również wojskowej, ale to nie jest w tym momencie istotne, żaglowce floty Kolumba, kliper herbaciany " Cutty Sark", "Titanic" i może jeszcze coś by się tam znalazło.
Patrząc na ten spis to, tak sobie myślę, czy nie warto może coś z tej polskiej listy reaktywować, bo z zagranicznej to doczekaliśmy się nowego opracowania lodołamacza " Lenin", statku ehmmm badawczego " Jurij Gagarin" - nie wiem jak tam z dostępnością planów do opracowania, ale moja propozycja to baza -przetwórnia "Gryf Pomorski"- od czasu jak pierwszy raz zobaczyłem okładkę tego modelu, gorzej było z zawartością to mam do tego modelu sentyment.
Oczywiście po złamaniu monopolu "Małego Modelarza" przez powstające jak grzyby po deszczu nowe wydawnictwa ukazało się w nich sporo modeli cywilnych jednostek i sporo wybitnych opracowań jak na przykład trawler przetwórnia B-414 " Regulus", czy statek " Dar Młodzieży" autorstwa Jacka Braziuka, ale ekstra by było, aby nie zaprzestano kontynuowania tej tematyki i, aby ukazał się jeszcze jakiś model we współczesnym opracowaniu właśnie z listy jednostek, które w latach minionych wydano w "Małym Modelarzu"- oczywiście chodzi mi głównie o flotę handlową,rybacką itp.
Ostatnio na forum pojawiła się nazwa okrętu lata temu wydanego - mowa o USS " Missouri" w kontekście - co wybrać do sklejania, akurat przypadkiem jeden z zagranicznych modelarzy ma na warsztacie ten model, a że akurat w relacji dzieją się ciekawe i rzadko spotykane rzeczy i być może kogoś zainspirują do pójścia taką drogą, więc może warto link podać, może jeszcze nie wszyscy widzieli :
http://www.papirovemodelarstvi.cz/phpBB3/viewtopic.php?f=19&t=3863
Ponieważ dzisiaj jest sobota handlowa... i chyba tak zostanie ; ) to się zainspirowałem i odwiedziłem mój ulubiony empik w którym dawno nie byłem.Od czasu "darcia folijki" koncernowych cudów już troszkę czasu minęło i już mnie łapki świerzbiły, aby coś tam rozerwać, żeby nie nazwać tego inaczej - ojojoj, ale się zwiodłem - nic nie było koncernowego, był tylko jakiś nocny myśliwiec z tego czarnego wydawnictwa i okręt z WAK-u, nie wiem dlaczego, ale od czasu pobytu w LWP ten skrót już zawsze będzie kojarzył się z tym - Wojskowa Administracja Koszar : ), ale mniejsza z tym wracajmy do empiku.
Nie tak dawno jak już pewnie każdy uważny czytelnik forum zauważył pojawiła się bardzo ciekawa propozycja ze strony jednego z wydawców prasy dla modelarzy plastikowych, aby tam również zagościła tematyka modeli kartonowych - propozycja jakoś tak przeszła bez echa, ale to nie oznacza, że szlak nie został przetarty - został i to jest bardzo dobra informacja dla tych co jednak lubią sobie zrobić kawkę, czy innego ptaka i zasiąść na czymś wygodnym w celu pooglądania i poczytania prasy fachowej w tym momencie tyczącej modeli czy to plastikowych, czy kartonowych, czy innych.
Jeszcze nie tak dawno wieszczono upadek prasy papierowej, czytelnictwa książek i poniekąd nastąpił jakiś regres w tych sprawach, ale i z tym co jest w internecie też nie jest do końca tak różowo vide ciągłe zmiany na serwisach zdjęciowych.
Dla mnie i pewnie nie tylko dla mnie bardzo wygodnym jest sytuacja, że mogę sobie prasę hobbystyczną mieć do dyspozycji także w formie papierowej i dlatego informacja z propozycją jak wyżej bardzo mnie ucieszyła szczególnie, że przecież modelarze kartonowi od wielu lat nie mają własnego czasopisma - wiadomo nikt do interesu nie będzie dokładał.
Nic to cieszmy się, że pierwsze koty za płoty zostały pogonione i w najnowszym "Super Modelu" mamy prezentację i zdjęcia przebiegu sklejania modelu kartonowego śmigłowca Mi-24 w polskich barwach z wydawnictwa Andrzeja Halińskiego, autorem prezentacji modelu jest znany wszystkim Maciej Lach ( laszlik).
Ponieważ mam fajne nowe okulary i akurat czarna puffa została zwolniona przez jakiegoś akwarystę, czy innego miłośnika tatuaży to pięknie na niej zasiadłem i dawaj robię prasówkę - oczywiście najpierw po raz enty przewertowałem nocnego myśliwca z czarnego wydawnictwa znad morza analizując, czy rzeczywiście zakup tego samolotu był wskazany, ale dalej nic nie wskazuje na to, że nie był: ), później eskortowiec, prasa i na koniec truskawka na torcie, czyli wspomniany "Super Model " - no piękna sprawa pewnie pecefały gały wybałuszają i oglądają Mi-24 pod mikroskopem i nie wierzą, że to z kartonu i tak pięknie sklejone i opracowane graficznie - niech się dziwią, a jeszcze jakby się dowiedzieli jak mało taki model kosztuje w stosunku do ich porównywalnych modeli plastikowych, czyli mi-24 karton vs plastik to już by pewnie zaniemówili.
Sama prezentacja modelu kartonowego nie odbiega od podobnych prezentacji przebiegu sklejania modeli plastikowych tzn. autor podaje jakie dodatki i chemię modelarską stosował, jakie czynności przy sklejaniu podzespołów wykonywał itd. oczywiście najpierw informuje czym się głównie różni model kartonowy od plastikowego.
Wszystko w tej papierowej wersji relacji sklejania modelu kartonowego jest w porządku - jedyne zgrzyty tu uczulam szczególnie Mariusza : )to użycie przez autora relacji na szczęście dwóch określeń, które mogą podnosić ciśnienie - no jak tam są jakieś propozycje ; ) tak to chodzi o określenia model ze... STAJNI, oraz DEDYKOWANE wytłoczki oszklenia : ), ale to oczywiście może tylko razić osoby wrażliwe takie jak ja, no i kilku uczestników naszego tematu " Językowy miszmasz " ; )
Mnie jeszcze zdziwiło jedno - autor relacji zmieszczonej w " Super Modelu" gościł w galerii, która nie tak dawno była zamieszczona na forum i robił w niej krytyczne uwagi twierdząc, że część elementów nie będących szablonami, czyli z druku jest malowana, a sam w relacji zmieszczonej w " Super Modelu " stwierdza, że pewne elementy nasączał SG, szlifował i malował - no to jak to w końcu jest ?
Dobra ja w każdym bądź razie się bardzo cieszę, że nowe tak szybko wskoczyło do czasopisma - ciekawy jestem co będzie następnym tematem ,mam nadzieję, że nie tylko modele samolotów tam zagoszczą i również jestem ciekawy jak taki temat został przyjęty przez modelarzy plastikowych, dla których model kartonowy to dalej czarne grube krechy kojarzone z minionymi latami "małomodelarzowymi" oto przykład - wpis Mac Eyka http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=87310
Post zmieniony (16-02-19 19:25)
|