FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 6Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 
01-02-17 19:06  [N] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
SZKUTNIK 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

AHOJ!

Dziś chcemy Wam zakomunikować, że wiosną 2017 roku na rynku modelarskim pojawi się nowy model kartonowy SZKUTNIKA. Będzie to lotniskowiec amerykański USS „HORNET” (CV-8).

USS „Hornet” (CV-8) jest okrętem ogólnie znanym, mocno zaprawionym w bojach. Opisywanie przebiegu służby tej jednostki w zapowiedzi modelu kartonowego jest więc zbyteczne.
Najbardziej znaną akcją w jakiej USS „Hornet” brał udział, był rajd płk. J.H. Doolittle na Tokio. Właśnie to wydarzenie spowodowało, że załoga Szkutnika postanowiła uwiecznić ten lotniskowiec w kartonie. Przyczynił się do tego również przepiękny kamuflaż, jaki w tym okresie nosił okręt.
Okręt nosił kamuflaż modyfikowany „MS-12” od początku 1942 r. do momentu zatopienia, czyli do 26 października 1942 roku. Wykorzystując ten fakt, prezentowany model kartonowy zrobiony jest w ten sposób, że można go sobie wykonać na okres jednej z trzech bitew, w których USS „Hornet” brał udział. Do wyboru mamy: Rajd na Tokio, bitwa pod Midway oraz bitwa pod Santa Cruz.
W modelu wystarczy jedynie dopasować typy, malowanie i ilość samolotów na pokładzie oraz przykleić właściwy radar (w rajdzie na Tokio na USS „Hornet” był zainstalowany jeszcze radar starego typu).

Model USS „Hornet” został opracowany w skali 1:200 przez międzynarodową grupę miłośników okrętów amerykańskich na podstawie wszelkich możliwych do zdobycia obecnie materiałów.
Szczególne podziękowania pragniemy złożyć kolegom, shiploverom pracującym w Archiwum US Navy oraz w National Museum of American History w Waszyngtonie, za udostępnienie dokumentacji stoczniowej i innych cennych archiwalnych materiałów dotyczących jednostki (niektóre do tej pory nie publikowane), oraz za wszelką pomoc okazaną podczas realizacji projektów okrętowych.

Projektantem modelu USS „Hornet” jest ADAM RUTKOWSKI. Na forach modeli kartonowych udziela się on pod nickami: ADAM12 i RUTO88. Adam znany jest z tego, że swoje modele kartonowe buduje sam od podstaw. Bardzo rzadko korzysta z gotowych wydrukowanych wycinanek.
Modele Adama Rutkowskiego można oglądać na wielu konkursach modelarskich. Jego prace zostały dostrzeżone i nagrodzone między innymi na Mistrzostwach Polski i Mistrzostwach Świata.
Po wielu prośbach i groźbach udało nam się w końcu namówić Adama, by modele kartonowe, które buduje od podstaw dla siebie, udostępnił do klejenia również innym modelarzom okrętowym. USS „Hornet” to debiut wydawniczy Adama.

RUTKOWSKI MODEL to modele kartonowe jednostek pływających zaprojektowane dla modelarzy przez modelarza. Każdy model jest zaprojektowany i sklejony przez autora przede wszystkim dla siebie, dla własnej satysfakcji. Dopiero w drugiej kolejności jest on modyfikowany i udostępniany innym modelarzom do sklejania. Taki sposób podejścia do sprawy gwarantuje najwyższą jakość produktu.
Oprócz ogólnie przyjętych standardów jak bazowanie na dokumentacji stoczniowej, pomoc ekspertów podczas projektowania modelu, dbałość o szczegóły, jak najwierniejsze odtworzenie oryginału w pomniejszonej skali, …, model jest tak zaprojektowany, by pomimo dość dużej detalizacji, mogła go wykonać jak największa grupa modelarzy. RUTKOWSKI MODEL pozwala na niwelowanie drobnych uchybień i niedociągnięć, jakie mogą pojawić się podczas klejenia modelu przez mniej doświadczonych modelarzy.
Wycinanka zaprojektowana przez Adama zawiera duży zapas kolorów oraz zdublowane drobne części, które są trudne w wykonaniu. Autor pomyślał również o błędach jakie mogą wystąpić podczas klejenia kadłuba. Elementy poszycia dennego kadłuba oraz elementy burt są specjalnie wykreślone za duże (za długie), by te ewentualne błędy wyeliminować. Właściwe miejsce przycięcia detali (planowane krawędzie) zaznaczono pionowymi kreskami. Dodatkowo w modelu zostało zaprojektowane podposzycie kadłuba ( jako część szkieletu), które doskonale eliminuje powstawanie tak zwanych „krowich żeber”.
Instrukcja montażowa jest obszerna i przejrzysta. Kolorem czerwonym oznaczono wszystkie dodatkowe elementy modelu jakie według szablonów należy wykonać we własnym zakresie lub skorzystać z dostępnych dodatków do modelu. Zielonym kolorem zaznaczono olinowanie okrętu.
Cały model podzielono na segmenty, które w znaczny sposób ułatwiają sklejanie modelu. Sklejamy poszczególne detale w danym segmencie według podanej numeracji. Następnie gotowe segmenty sklejamy ze sobą tworząc model. Dzięki podziałowi modelu na segmenty, uniknięto trzycyfrowej numeracji detali. W każdym segmencie numeracja zaczyna się od początku, czyli od części numer 01.
Od czerwca 2013 roku na Konradusie prowadzona jest RELACJA z budowy „Horneta” w skali 1:300. Było więc sporo czasu by zabrać głos i wypowiedzieć się na temat modelu. Wielu forumowiczów brało czynny udział w dyskusji, za co im bardzo serdecznie dziękujemy. Dziękujemy również tym osobom, które zechciały podzielić się swoją wiedzą, uwagami i spostrzeżeniami na temat modelu prywatnie, drogą mailową. Między innymi dzięki nim powstało to, co powstało.

Na ostatnim konkursie w Przeciszowie była możliwość porozmawiania z autorem projektu oraz możliwość obejrzenia próbnego wydruku kartonówki. Wielu z Was już wie jak z grubsza będzie ta wycinanka wyglądała.

Ze względu na bardzo dużą detalizację model przeznaczony jest raczej dla doświadczonych modelarzy, posiadających pewien bagaż doświadczeń modelarskich, chociaż osoby cierpliwe, średnio doświadczone, także powinny sobie poradzić z jego sklejeniem. Dla modelarzy mniej cierpliwych Szkutnik przygotował wiele dodatków które ułatwią pracę, i zdecydowanie skrócą czas klejenia modelu.

Przejdźmy do opisu samej wycinanki.

INFORMACJE OGÓLNE:

Model przedstawia okręt w skali 1:200. Wycinanka w formacie A3 zawiera krótki opis jednostki, 50 arkuszy z częściami do wycięcia, oraz 13 stron rysunków montażowych. Elementy do wycięcia wydrukowane zostaną na 4 różnych grubościach papieru. Takie rozwiązanie jest wynikiem dyskusji, jakie zostały przeprowadzone z modelarzami podczas konkursów i spotkań modelarskich. I tak dla przykładu samoloty zostaną wydrukowane na papierze o gramaturze 120 g, aby wycięte detale dały się w łatwy sposób formować, a jednocześnie trzymały odpowiednią sztywność. Nowością na rynku będzie zapewne wydruk elementów szkieletu i pokładu na papierze samoprzylepnym. Wiadomo większości modelarzom, że zbyt duża ilość kleju nałożona na dużą powierzchnię papieru po wyschnięciu może spowodować deformację elementów. Szkielet „Horneta” po złożeniu będzie miał długość ponad 115 cm. Sporo. Modelarzom mniej doświadczonym, którzy zechcą sami wykonać model (BEZ KORZYSTANIA Z GOTOWYCH ZESTAWÓW LASEROWYCH) łatwiej będzie w ten sposób utrzymać wymiary i symetrię kadłuba.

OKŁADKA:

Ilustrację na okładkę namalował GRZEGORZ NAWROCKI.



W wycinance znajduje się także obraz – niespodzianka namalowany przez samego projektanta modelu. Swoją drogą nikt z załogi Szkutnika nie podejrzewał, że Adam oprócz zdolności modelarskich posiada także talent malarski.


RYS HISTORYCZNY:

Historię USS „Hornet” przedstawi ANDRZEJ KRAŚNICKI, znany wszystkim forumowiczom nasz dziejopisarz marynistyczny: AKRA

SZKIELET:

Szkielet kadłuba jest tak pomyślany (podział wzdłużnicy wzdłuż głównej wodnicy pływania), by można było wykonać model lotniskowca z pełnym kadłubem lub w wersji „water line”, czyli do linii wodnej.
Dla ułatwienia przyklejenia poszycia po obu stronach wręg będzie można dokleić wzmocnienia, które zwiększą nam pole klejenia. Doklejając wzmocnienia do wręg zwiększymy w ten sposób ich grubość z 1mm do 3 mm.


Osoby zainteresowane dodatkowymi wzmocnieniami kadłuba (podposzycie wypełniające kadłub), na życzenie otrzymają od nas bezpłatnie plik z rozrysowanym podposzyciem. Podposzycie będzie również dostępne jako jeden z dodatków do modelu (elementy cięte laserem).
Jak już wspomniano wcześniej elementy szkieletu zostaną wydrukowane na papierze samoprzylepnym, co ułatwi modelarzom utrzymanie symetrii i wymiarów kadłuba okrętu.

POSZYCIE KADŁUBA:


Dla wielu z Was będzie to zapewne spore zaskoczenie. Adam w swoim projekcie zastosował zupełnie nowy, INNOWATORSKI sposób projektowania poszycia kadłuba modeli jednostek pływających.
Poszycie kadłuba należy skleić zgodnie z załączoną instrukcją, czyli od dziobu i od rufy w kierunku śródokręcia. Poszczególne kawałki poszycia posiadają zapas (są szersze niż powinny), na wypadek powstania ewentualnych szpar między elementami wycinanki. Planowana krawędź części jest zaznaczona pionowymi kreskami. Dodatkowo jeden z elementów (cz. 31) posiada swój poszerzony zamiennik (cz.31a), tak by można było zniwelować ewentualne uchybienia, które mogą powstać na długości kadłuba. Zapas oklejki odcinamy dopiero po spasowaniu poszycia na modelu. Poszycie kadłuba sklejane jest na styk.
To jeszcze nie koniec. Obrysy detali poszycia wraz z numeracją zostały wydrukowane na odwrotnej stronie arkusza. Dzięki temu po wycięciu danego elementu na właściwej stronie arkusza nie mamy czarny śladów obrysu części.
Czy ten sposób projektowania poszycia kadłuba w jednostkach pływających się przyjmie? To już zależy tylko od Was drodzy Modelarze 

BURTY:

Burty podobnie jak części poszycia kadłuba są również trochę za długie. Właściwe miejsce przycięcia detali (planowane krawędzie) zaznaczono pionowymi kreskami. Zapas odcinamy dopiero po spasowaniu danego elementu burty do modelu.



HANGARY:

USS „Hornet” jest chyba pierwszym modelem kartonowym lotniskowca, w którym pokazano nie tylko to, co dzieje się na pokładzie okrętu, ale również to co znajduje się pod nim.
Projektant modelu był tak namolny i upierdliwy w kwestii hangarów lotniczych, że nie było innej możliwości jak tylko zgodzić się z jego zdaniem. Późniejsze wypowiedzi forumowiczów w relacji z budowy modelu „Horneta” potwierdziły, że jest to właściwe rozwiązanie. Na szczęście dostęp do dokumentacji jednostki oraz sylwetka samego okrętu pozwoliły na pokazanie w modelu znacznie więcej, niż tylko opuszczane windy do wnętrza hangarów.
Modelarze oczywiście sami zadecydują, czy zechcą wykonać wnętrze lotniskowca w swoim modelu, czy też nie. Obie wersje sklejania hangarów (dla modelarzy „normalnych” i „normalnych inaczej”) zostały uwzględnione w projekcie Adama.

SAMOLOTY:

Samoloty jak wiadomo to podstawowe uzbrojenie lotniskowców. W przeciwieństwie do modeli lotniskowców wydawanych przez jedno z większych wydawnictw na rynku - model kartonowy Szkutnika zawiera nie jeden, nie dwa, ale pełen zestaw 88 samolotów jakie znajdowały się w rzeczywistości na okręcie. Są to samoloty typu: Wildcat – 36 sztuk, Dauntless – 21 sztuk, Devastator - 15 sztuk i Mitchell – 16 sztuk.

Malowanie samolotów na poszczególne bitwy:
1) W rajdzie na Tokio brały udział samoloty typu Mitchell oraz inne z biało-czerwonymi pasami na usterzeniu.
2) Pod Midway i Santa Cruz samoloty na usterzeniu nie posiadały już biało- czerwonych pasów. Posiadały natomiast powiększoną gwiazdę, bez czerwonego koła.



Swego czasu w relacji Grupa uderzeniowa USN: …. Kolega Sven podjął dyskusję na temat indywidualnych oznaczeń, jakie posiadały niektóre samoloty stacjonujące na „Hornecie”. Do gustu Svena przypadło szczególnie malowanie jednego z samolotów typu Mitchel. Konkretnie chodzi o samolot B-25 z numerem 11czyli tzw. „Hari Carrier”.

Ktoś bardzo mądry kiedyś powiedział: Proście, a będzie Wam dane. I dlatego Sven, specjalnie dla Ciebie i innych kartonowych erotomanów prezent od Szkutnika – goła panienka z bombą namalowana na jednym z samolotów 89. Eskadry Rozpoznawczej kapitana C. Ross Greening’a. W skali 1:200 Ci, którzy mają słabszy wzrok, może wszystkiego dokładnie nie dostrzegą, ale w powiększeniu symbol wygląda następująco:



Kilka innych samolotów w wycinance również otrzymało indywidualne malowanie (zgodne z oryginałami), na przykład „The Raptured Duck” z 95. Eskadry Bombowej podporucznika Ted W. Lawson’a wygląda tak:



NADBUDÓWKA, UZBROJENIE, WYPOSAŻENIE POKŁADOWE:
Elementy te zaprojektowano zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, raczej bez większych udziwnień.



Drobne elementy uzbrojenia (np. działka przeciwlotnicze) zostaną wydrukowane na papierze barwionym

SZABLONY:
Części modelu według rysunków do wykonania we własnym zakresie.
Wydawnictwo „Szkutnik” przygotowuje wiele dodatków (detale cięte laserem, fototrawki, elementy żywiczne), które będzie można wykorzystać podczas budowy modelu kartonowego.
Ciekawostką jest zapewne wykonanie w naszym modelu węży paliwowych, za pomocą których USS „Hornet” brał paliwo z jednostek pomocniczych.



Zdajemy sobie sprawę, że opisane powyżej innowacje nie wyczerpują całkowicie tematu. Bez wątpienia istnieje wiele innych pomysłów, które mogą ułatwić, uatrakcyjnić i uprzyjemnić sklejanie modeli kartonowych.
Czekamy na Wasze komentarze, dalsze propozycje ulepszeń modeli. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, opinie i słowa krytyki.
Chcemy, by kolejne modele kartonowe Szkutnika, mimo że dość mocno zdetalizowane, były sklejane przez coraz większą grupę modelarzy okrętowych.

W przyszłości planowane jest również (o ile będzie odpowiednie zainteresowanie) wydanie modelu USS „Hornet” (CV-8) w skali 1:300.

SZKUTNIK – NOWY WYMIAR MODELARSTWA

Załoga SZKUTNIKA, zaprasza do współpracy projektantów modeli kartonowych oraz kreślarzy planów modelarskich. Osoby zainteresowane tematyką morską, prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny. Oferujemy miłą atmosferę oraz godziwe wynagrodzenie.

--

Post zmieniony (10-08-17 15:57)

 
01-02-17 19:32  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) - made by SZKUTNIK
Spychacz 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Wnioskując po opisie Wasze motto wydaje się być w pełni uzasadnione. Rzeczywiście, tym modelem wprowadzacie modelarstwo w nowy wymiar. Wycinanka i dodatki zapowiadają się imponująco, aż szkoda że nie leżą w kręgu moich zainteresowań. Pozostaje mieć nadzieję na następne, równie rozbudowane projekty (Arizona :)), czego szczerze Wam życzę.

Pozdrawiam.

--
Relacja: MAYA
Relacja z galerią: ARIZONA , NAGATO , FUSO
Galeria: RICHELIEU , KING GEORGE V
Slayer \m/

 
01-02-17 19:55  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) - made by SZKUTNIK
Arturo 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 2
 

Jak wygląda kwestia finansowa? W jakiej cenie model? W jakiej dodatki?

--
Pozdrawiam, Arturo :)

 
01-02-17 21:44  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) - made by SZKUTNIK
Varran 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 7
 

Stylem prezentacji wprowadzanego modelu na rynek zawiesiliście poprzeczkę niesamowicie wysoko, chciałbym właśnie w ten sposób zapoznawać sie z opracowaniami modelu właśnie wydawanego. Opisanymi innowacjami i ich natężeniem w tym modelem również dajecie przykład konkurencji, warto mieszac, zmieniać, szukać i próbować nawet jeżeli parę rzeczy by sie nie przyjęło, czesc na pewno zaskoczy. Niecierpliwie czekam na relacje z budowy tego modelu. Zaluje ze jeszcze mój warsztat nie pozwala na porywanie sie na takie kolosy z taką detalizacja.

--

Post zmieniony (03-02-17 23:28)

 
01-02-17 21:54  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) - made by SZKUTNIK
Kuba 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Masakra - szkoda, ze mam takie male mieszkanie:(

--
100 % karton!!!!!!!!!!

 
01-02-17 21:55  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS ;HORNET; (CV-8) - made by SZKUTNIK
kari   

... info na okładce: ilość elementów papierowych - 10 000 !!!
... fiu, fiu; jeden kartonowy model a roboty na kilka lat.
Oryginał od położenia stępki do wejścia do służby dzieliło blisko 25 miesięcy;
... ciekawe czy ta sztuka uda się "szaleńcowi" ;-), który zdecyduje się na sklejenie
tych 10 000 "papierków" ;-)
--------------------------------------------------------------------------------------------------

 
01-02-17 22:01  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS
Art 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 4
Galerie - 27


 - 8

Też popieram zdecydowanie taki sposób prezentacji, a nie jaieś tajemice i chocki klocki ;)
Oczywiście kupuję.

--
W budowie: STS Lwów; Pancernik Borodino; Wodnosamolot PBY CATALINA; Czołg MERKAVA Mk II;

Zapraszam do: http://art-modele.pl/

 
01-02-17 22:15  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) - made by SZKUTNIK
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

W końcu doczekałem się Adamowego Horneta.
Trochę przeraża te 10000 części.
Bardzo profesjonalna i rzetelna zapowiedź tego co możemy się spodziewać po modelu. Brawo.
No to teraz czekam na następne modele by Adam ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
01-02-17 22:53  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS HORNET (CV-8) - made by SZKUTNIK
kari   

... aha, zapomniałem o najważniejszym: czy model będzie w offsecie czy cyfrze?;
pytam bo nie natrafiłem w obszernej prezentacji na taką wiadomość.
... nooo, chyba, że oczy już nie te ;-)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 
01-02-17 23:11  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) - made by SZKUTNIK
ADAM 12 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Offset....

PZDR

--
Ruto88 ;)
Barwionka RZĄDZI
Forumowym napinaczom, mówimy stanowcze weź się za klejenie :)

 
02-02-17 01:30  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
TLB 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 3


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 13


 - 3

Noooo.... i to jest zapowiedź:-)
Weźcie pod uwagę że 10k części ale w tym jest 88 samolotów, ale faktu nie zmienia to, że zabawa i tak pewnie będzie:-)
A jakie koszta samej wycinanki + ew. lasery?

--
Feci quod potui faciant meliora potentes...

 
02-02-17 06:15  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Gentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. :-)
PS - kilka stówek ?

 
02-02-17 07:11  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Bizon 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 11


 - 8

Obecnie to chyba model z największą liczbą części. Pamiętam jak Pan Halinski reklamował "Fuso", że ma 8000 części.
Za pewne cena będzie adekwatna. Tak sobie pomyślałem, czy przy zbyt wysokich cenach czy byłby dobry pomysł sprzedaży modeli na podobnej zasadzie jak np wydawnictwa De Agostini.
Ma to swoje plusy, że dużej kasy nie trzeba będzie tak od razu wydawać.

--

Post zmieniony (02-02-17 09:00)

 
02-02-17 08:00  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Greg77   

Bardzo dobra wiadomość!!!
Zapowiedź robi wrażenie.Zwłaszcza jak się czyta przy muzyce z 2001 Odysei kosmicznej- polecam! ;) https://www.youtube.com/watch?v=e-QFj59PON4

--
Pozdrawiam
Grzegorz
KWA

 
02-02-17 08:23  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

FANTASTYCZNIE !!!!

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
02-02-17 09:11  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Jarod 



Na Forum:
Galerie - 1
 

Nooooo, przeczytałem cały opis Szkutnika i powiem szczerze że taka ilość innowacji i nowego podejścia do projektowania modelu oraz wypuszczenia produktu w takiej postaci robi wrażenie.

Znam Adama i namawiałem go wielokrotnie do projektowania modeli ale to co przedstawił w tej wycinance to miazga i jestem pewien że niejeden onanista modelarski znajdzie w tym modelu swojego świętego Grala.
Sam proces tworzenia modelu, a zwłaszcza to że był on na bieżąco pokazywany (czy to w necie czy w realu) i uwzględniane były uwagi modelarzy oraz nowe rozwiązania ( zaszalałeś Szkutnik z tym samoprzylepnym papierem) pokazują że można do projektu modelu oraz produktu finalnego podejść jak najbardziej na serio z szacunkiem do wszystkich modelarzy.

Jaka by nie była cena to dostajemy w zamian model a nie produkt modelopodobny.

Oczywiście spornym może być tutaj stwierdzenie( bo znajdą się tutaj takie głosy) że model będą mogli skleić tylko modelarscy wyjadzacze to myślę że przeciętny modelarz również będzi mógł zabrać się za sklejenie tego modelu. Znam Adama na tyle i wiem że projektując ten model wziął pod uwagę również tych mniej doświadczonych szkutników co pozwoli im wykonać ten model na satysfakcjonującym poziomie. Wszak modelarzy cechuje upór i determinacja w dojściu do celu czyli zakończenia klejenia modelu.

Chyba będę musiał przejechać się do Olsztyna żeby zobaczyć ten model na żywo w formie 2D - może czegoś się nauczę.

Post zmieniony (02-02-17 10:19)

 
02-02-17 09:47  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
karlos   

Witam SUPER MODEL !!!! Mam pytanie gdzie można nabyc modele SZKUTNIKA ?

 
02-02-17 10:09  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Bizon 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 11


 - 8

Dla tych co mają mało miejsca w mieszkaniu na pewno zainteresuje Hornet w skali 1:300.

--
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwyciestwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"

 
02-02-17 10:16  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
killy9999 



Na Forum:
Relacje z galerią - 14
Galerie - 1


 - 9

Wow, zapowiedź naprawdę robi wrażenie. Chciałbym żeby takie zapowiadanie modeli (i wydawanie!) stało się standardem.

Bardzo lubię amerykańskie lotniskowce i marzy mi się sklejenie kiedyś jednego. Obawiam się, że Hornet jest poza moim zasięgiem - chyba nie mam jeszcze tyle cierpliwości żeby zagrzebać się w jednym modelu na kilka lat. Pozostaje mi oglądanie relacji w sieci.

> Tak sobie pomyślałem, czy przy zbyt wysokich cenach czy byłby dobry pomysł sprzedaży modeli na podobnej zasadzie jak np wydawnictwa De Agostini.

Wątpię żeby to się przyjęło. Answer sprzedaje samoloty do lotniskowców osobno zamiast umieszczać je w wycinance. I jakoś nie słychać zachwytów że dzięki temu można kupować model na raty, tylko narzekania że model lotniskowca wydany bez samolotów jest niekompletny.

--

Post zmieniony (02-02-17 10:18)

 
02-02-17 11:14  -8)
Kalafior 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 9
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 5

Owszem, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby był dostępny zarówno jako całość jak i na raty. Ale to chyba nie znajdzie zbyt wielu chętnych.

 
02-02-17 11:29  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Bart 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Z tego co wiem, jak do tej pory najwięcej części >11 000 ma bardzo ciekawa konstrukcja transportera NASA:
http://www.microartwork.com/html/crawler_transporter_1-96_model.html

Żeby wydawnictwo wiedziało że jest zainteresowanie, to też pisze się na skalę 1:300, to jest idealny rozmiar dla pancerników i lotniskowców z II w.
Wiele detali można odzwierciedlić odpowiednim drukiem 3D.

 
02-02-17 12:51  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Cordel 

Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 3
Galerie - 2
 

Zaciekawił mnie ten zapas na poszyciu i zdanie "Właściwe miejsce przycięcia detali (planowane krawędzie) zaznaczono pionowymi kreskami" O ile będzie to odcinek prosty, to wystarczy przyłożyć linijkę i ciach. A jak to wygląda w przypadku np. oklejek dna, gdzie są łuki? Wspomnieliście, że obrysy części są wydrukowane na drugiej stronie, więc pewnie tam śmiało możnaby zaznaczyć cały taki łuk? Proszę, rozjaśnijcie sytuację, bo czuję że niepotrzebnie gdybam ^^

Sam model zapowiada się świetnie. Tak trzymać! :)

A co do potężnych kartonówek- chyba zapomnieliście o tym ^^ http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=275140&t=228027#reply_275140
W opisie podano 20 000.

Pozdrawiam

--

 
02-02-17 13:24  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
GrubyCzarnyKOT 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4


 - 6

Właśnie chciałem przypomnieć o Shinano jeżeli chodzi o ilość części :P

 
02-02-17 16:49  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
radomir 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 2
 

Wielkie brawa za podposzycie.

 
02-02-17 16:51  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
darmuszka 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 1

Zazdroszę umiejętności w projektowaniu.
Żmudna robota. Gratulacje i podziwiam.
Też "cem" kupić -;)

 
02-02-17 19:17  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Halogen 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Świetna prezentacja zapowiedzi modelu oby takich więcej. Rzeczywiście rewolucyjne rozwiązania zastosowano - zobaczymy jak to się sprawdzi w praniu tzn. w sklejaniu : )))))
Ja tam specjalnie tą ilością części się nie egzaltuję, bo przecież nie od dzisiaj wiadomo, że w dobie projektowania komputerowego można oporowo natrzepać części, których sklejanie może być trudne w realizacji, ale jak są to są : ))))))
Trzecia strona, a nikt nie pyta o w sumie bardzo istotną rzecz jeżeli chodzi o model kartonowy, szczególnie tak dużego okrętu z mocno wyeksponowanym pokładem i burtami, czyli grafikę modelu - jakieś ślady eksploatacji, czy klasyka, czyli bez nich.
Nie ma co prawda pokazanych zbyt dużo części kartonowych, nie ma zrzutu pokładu, czy elementów poszycia poniżej linii wodnej, ale jednak coś tam jest, czyli burty.
Z tego co widać są tam wykonane jakieś zacieki - czy to będą jedyne ślady eksploatacji i tylko na burtach, czy będą również jakieś inne typu - ślady hamowania na pokładzie, jakieś zabrudzenia poniżej linii wodnej ?
O cenę nie pytam, bo wiadomo, że mała nie będzie... chyba : ))))))

 
02-02-17 23:06  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
GrzechuO   

Nie chciałbym wyjść na malkontenta (jestem i tak tylko oglądaczem), ale zgodnie z apelem Szkutnika o uwagi i w autentycznej trosce o jakość modelu i prestiż wydawnictwa sugeruję przejrzenie i korektę wszystkich tekstów - przy tych zaprezentowanych na arkuszach czasem "bolą oczy"...

--
Pozdrówka

GrzechuO

 
03-02-17 07:56  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

GrzechuO - spoko, korekta (całości!) właśnie się robi :-)

Post zmieniony (03-02-17 11:25)

 
03-02-17 08:27  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Mam pewną satysfakcję, bo jakiś czas temu "odkryłem" Adama i zaprosiłem na forum, widząc jaki ma potencjał. Bardzo się rozwinął, miał szczęście, że trafił na ekipę Szkutnika. Dotychczas wielkie jednostki US Navy nie miały zbyt szczęscia do modeli kartonowych, tutaj w zasadzie mieliśmy głównie Piotra Turalskiego. Owszem była Saratoga, Lexington i Missouri z GPM, ale to już lata temu. Widać, że obecna ofensywa modeli US Navy to też nowa jakość, niejako odświeżenie kierunku. To olbrzymia ilość tematów. Wielkie gratulacje i powodzenia przy następnych projektach, których nie brakuje u Kolegi :) Co do Horneta, być może pojawi się do niego jakaś eskorta: USS Vincennes np? Powstają kolejne modele USN, będziemy mieli co jakiś czas wielkie wodowania :)

--
Sven

HMS Ark Royal

 
03-02-17 20:14  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Drogi Svenie zapominasz o naszym MacG i takich modelach jak Alaska, California, Washington którego zresztą sklejałeś ;-))
Był jeszcze Ryszard Bones i Indianapolis i chyba Arizona.

Piotr Turalski to raczej jazda lekka i średnia czyli: San Diego, Porter, Portland..... bez porównania ;-)
A póki co trzymajmy kciuki za Szkutników ;-)

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
03-02-17 20:28  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
ADAM 12 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Chłopie, co Cię tam boli w tych opisach? To jest tylko instrukcja budowy papierowego modelu, a nie referat. Zrobienie tej instrukcji trwało dłużej niż samo "projektowanie" modelu, a o przygotowaniu numeracji i rozkładaniu na arkuszach nie wspomnę. Żmudna robota powoli mi odbierała chęć na modelarstwo, bo mogłem sobie spokojnie kleić modele zamiast wisieć na laptopie, a tu wyskakuje gość z takim tekstem, aż mi ręce opadły.

Miałem odpisać na kilka pytań, ale dziś już nie mam na to siły.

--
Ruto88 ;)
Barwionka RZĄDZI
Forumowym napinaczom, mówimy stanowcze weź się za klejenie :)

 
03-02-17 20:42  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Technick 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 3
 

Według mnie Grzechu delikatnie i taktownie zwrócił uwagę na literówki znajdujące się w opisie. Nie rozumiem takiego uniesienia. Z takim podejściem powinieneś zmienić podpis bo widzę tu pewien dysonans. Więcej dystansu bo jestem pewien, że autorowi wpisu nie zależało na tym żeby kogokolwiek urazić - ot, merytoryczna, całkiem słuszna uwaga.

 
03-02-17 20:55  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
kamas 

Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Zapewne chodzi o literówke "Sroby". Myślę że Kolega chcial tylko zwrócić uwagę aby taki kwiatek nie trafił do druku.
Natomiast ilość detali jak i sam projekt robi piorunujące wrażenie.

--
Skończone: Wang (GPM)
Czekają: HMS Bellona (Shipyard) ;), Wiking (GPM), Jaszczurówka (GPM), Baku (GPM), Uboot VIIc 1:100 (free), San Salvador (free)

 
03-02-17 21:12  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Halogen 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Oczekiwanie na odpowiedzi umilmy sobie oglądaniem filmów
https://www.youtube.com/watch?v=SshkDkjQ28c,
https://www.youtube.com/watch?v=tr1-BesW1eQ
https://www.youtube.com/watch?v=rFHYuIo1IL0
https://www.youtube.com/watch?v=-yXzYxUC93A
https://www.youtube.com/watch?v=nlFAk0NAJko

 
03-02-17 21:49  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Adam - czy możesz zdradzić tajemnicę i powiedzieć czy Twoja Alabama i Independence też zostaną wydane?
Na Twojego Horneta długo czekałem, ale wiedziałem, ze jest warto.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
04-02-17 22:27  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Vercyn 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Adam nie martw się o instrukcję , następną zrób rylcem w kamieniu to może trafi dobrze do zainteresowanych.

--
"Wiedza bez działania jest pusta ,
ale też działanie bez wiedzy jest ślepe"
Jensen 1994

 
04-02-17 23:13  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Migdalina   

Doceniam ogrom pracy, ale nie dajmy się zwariować. Ogłoszono co prawda przyjście na świat dziecka INNOWACJI i NOWATORA, ale rewolucji nie widzę. Kartonówki są już po prostu dopracowane jak amerykańskie lotniskowce.

--

 
05-02-17 10:14  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Halogen 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Mylisz się Migdalina, ponieważ kartonówki w swojej większości są kompletnie niedopracowane pod względem jednej z najważniejszych spraw, jeżeli chodzi o modele kartonowe, czyli ich grafiki - nawet w modelach które mają grafikę powiedzmy na wysokim poziomie jest ona niestety niekompletna.
Co z tego, że model będzie świetnie spasowany, dobrze opracowany względem obiektu rzeczywistego, będzie posiadał pierdyliardy części jak będzie wydany biednie pod względem graficznym.
Zdaję sobie sprawę, że znalezienie ludzi, którzy taką grafikę modelu kartonowego zrobią na wysokim poziomie nie jest proste, ale w tym obszarze jest najwięcej do zrobienia, aby o modelach kartonowych można było wreszcie napisać jest OK.
Przepraszam za małe odbiegniecie od tematu, ale tak to widzę.

 
05-02-17 10:25  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Migdalina   

Ale o co kaman, Halogen? Co z tą grafiką? Jaka ma być?

 
05-02-17 10:48  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Piotr Murawski 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Nie jestem pewien ale chyba chodzi o te rdzawe zacieki. Mnie się one kompletnie nie podobają. Wolałbym żeby model był wydany jako czysty, bez tych śladów eksploatacji. Jak już koniecznie muszą być to jakieś bardzo delikatne.

--

 
05-02-17 11:18  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Halogen 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Migdalina przecież nie będziemy w tym temacie rozmawiać o grafice modeli kartonowych.
Piotrze nie ma czegoś takiego jak delikatne zacieki, albo się robi takie jakie były w rzeczywistości i jakie widać na zdjęciach, albo zostawia się czysty model.

 
05-02-17 13:47  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Brystol 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 2
Galerie - 15


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Panowie, mam bardzo nieśmiałe dwa pytaneczka,
jedno już ktoś tu zadał, ale odpowiedź nie padła.

Ile będzie kosztowała ta wycinanka, samiusia bez dodatków ?
Jeśli zespół nie skalkulował jeszcze ceny, to za odpowiedź
"około .....złotych" również bymbył bardzo wdzięczny.

Pytaneczko drugie, w zapowiedzi jest mowa, że ukaże się nowy model tego wydawnictwa,
A gdzie można dostać te stare czy inne ?

Post zmieniony (05-02-17 13:48)

 
05-02-17 19:09  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
SZKUTNIK 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Ahoj!

Dziękujemy serdecznie za miłe przyjęcie. Nie spodziewaliśmy się tak dużego odzewu w krótkim czasie.
Cieszymy się, że większości z Was podoba się podejście SZKUTNIKA do wydawanych modeli kartonowych. Zdajemy sobie sprawę, że daleko jest nam jeszcze do projektowania bardzo dobrych modeli. Cały czas się jednak uczymy. Doskonalimy swoje umiejętności. Szukamy nowych rozwiązań. W miarę naszych możliwości staramy się wyjść naprzeciw Waszym modelarskim oczekiwaniom (przynajmniej tym niektórym).
Dziękujemy Wam za wszelkie sugestie, uwagi i słowa krytyki pisane na forum i prywatnie na maila. Bardzo nas to motywuje do dalszej pracy, a właściwie do dalszej zabawy w projektowanie modeli. To dzięki Wam powstaje to co powstaje. Cały czas liczymy na Wasz udział w tej modelarskiej wspólnej zabawie. Jeszcze raz wielkie dzięki.

Pojawiło się trochę pytań dotyczących lotniskowca „Hornet”.

Poszycie kadłuba:
Najbardziej niejasna sprawa okazała się z wydrukiem poszycia kadłuba. Tak się jakoś niefortunnie złożyło i w zapowiedzi nie ukazał się ani jeden arkusz z poszyciem kadłuba. Teraz to nadrabiamy ;-)
Technick, Cordel : Nie analizowaliśmy dokładnie wszystkich istniejących aktualnie technologii druku dwustronnego. Zastosowaliśmy według nas jedno z najprostszych rozwiązań. To co widzicie na fotce to tylna (lewa, od spodu) strona arkusza. Na niej wyrysowaliśmy elementy poszycia kadłuba. Strona główna (przednia, prawa) jest w całości zadrukowana kolorem poszycia. Tak więc nie powinno być problemu z przesunięciem koloru :-). Była też opcja wydrukowania całego poszycia kadłuba na kartonie barwionym w masie. Niestety nie udało nam się znaleźć do tej pory kartonu z właściwą barwą.



Jeszcze jedno wyjaśnienie. Elementy poszycia wyrysowane na kartkach są za długie. Właściwe miejsce przycięcia odcięcia zapasu) detali zaznaczono czarnymi kreskami. Znak „<” to kierunek dziobu. Zapas w danym elemencie pozwala niwelować ewentualne uchybianie, które mogą powstać podczas oklejania szkieletu. Ewentualne uchybienie wzdłużne na poszyciu kadłuba będzie można zamaskować stosując (odpowiednio przycinając) element poszycia 31a zamiast cz.31. Podobne zapasy posiadają także elementy burt modelu.

Rodzaj druku:
Jak już wspomniał Adam, wszystkie modele Szkutnika drukowane będą na papierze offsetowym. Nie będzie dodruków cyfrowych. Druk cyfrowy będzie jedynie na prywatne życzenie i odpowiedzialność klienta.

Ilość elementów:
Nie przypuszczaliśmy, że ilość elementów w wycinance wzbudzi takie emocje. Szablonowo wpisaliśmy 10.000 elementów, bo tyle na „oko” wyglądało. Po dokładnym policzeniu wyszło, że wycinanka zawiera 10.103 części.
Nie da się wiernie odtworzyć kształtu dużej jednostki pływającej mając do dyspozycji kilkaset części. Jeśli idzie o ilości elementów w danym modelu staramy się w tym wszystkim zachować umiar i rozsądek. Nie dzielić zapałki na cztery.

Instrkcja montażu:
Jakub Borowski, GrzechuO – dziękujemy za znalezienie literówek ;-)

Waloryzacja modelu, ślady ekspoatacji:
Model ukaże się praktycznie w stanie czystym. Lekkie ślady rdzy znajdują się jedynie w miejscu gdzie ona najczęściej występuje na okręcie czyli okolice kluzy kotwicznej. Adam zadbał także o ten szczegół. W wycinance znajdują się dwie oklejki części dziobowej. Z naniesionymi śladami eksploatacji oraz ten sam element bez śladu rdzy. Wybór należy do osoby sklejającej model

USS HORNET w skali 1:300
Mamy już pierwsze Wasze zgłoszenia, zainteresowanie Hornetem właśnie w tej skali. Jak tak dalej pójdzie w okresie jesienno-zimowym powinien w sklepach EMPIK pojawić się model lotniskowca w skali 1:300

Dodatki:
Dokładna, końcowa ilość dodatków nie jest jeszcze znana. Na pewno ukażą się tradycyjne elementy cięte laserem jak: szkielet, kratownice, dedykowany reling, podposzycie kadłuba i pozostała drobnica. Będzie można nabyć elementy fototrawione i żywiczne. Zaskoczeniem co dla niektórych modelarzy może być BRAK METALOWYCH LUF do modelu Hornata. Podczas rozmów z modelarzami okazało się, że metalowe lufy są za ciężkie do kartonu i całe działa wykonane z kartonu należy przed montażem dodatkowo zabezpieczać i wyważać. Metalowe lufy zostaną zastąpione lufami żywicznymi, które są lżejsze i tańsze.

Cena:
Cena modelu tradycyjnie wzbudziła Wasze wielkie zainteresowanie. Ryszard napisał…. gentelmani o pieniądzach nie rozmawiają ;-) Dokładna cena modelu nie jest jeszcze ustalona. Sprzedaży na raty nie przewidujemy. Możemy Wam zagwarantować, że w wersji podstawowej USS „HORNET” NIE BĘDZIE NAJDROŻSZYM MODELEM KARTONOWYM OKRĘTU WYDANYM W POLSCE znajdującym się aktualnie w sprzedaży.

Dziękujemy wszystkim za komentarze. Szczególnie za te krytyczne. Czekamy na więcej.

--
Pozdrawiam SZKUTNIK
szkutnik-model@wp.pl
Tel. 728 103 661

 
05-02-17 20:41  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
janekg   

Było jeszcze pytanie gdzie można nabyć stare wydania

 
05-02-17 21:07  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
ADAM 12 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

W kwestii pytań o model:

- Części, wcale nie trzeba robić ich wszystkich, wiele można ominąć zwyczajnie ich nie wykonująć, bo nie robiełm białych pól do przyklejenia, tylko znacznik nie psujący wyglądu modelu, samoloty trzeba zrobić tylko na dany okres. Wyposażenie można zrobić w wersji uproszczonej. O ilości użytych elementów decyduje modelarz. Robiłem to z myślą o tych mniej cierpliwych a chcacych go na półkę i o wersji 1/300.

- Jarod, pomysł z samoprzylepnym ściągnięty jest od McGregora :) trzeba to powiedzieć żeby było sprawiedliwie, bo pierwszy raz ten patent widziałem w niedokończonym Hiei i zastosowałem go już w Nagato. Wycinankę próbną z lasera mam ja i jak byś bardzo chciał to wezmę ją do Rypina.

-Cordel, no to po kolei. Są dwie szkoły oklejania kadłuba, na styk burt z dnem i na zakładkę. W pierwszym najpierw przyklejasz burty potem dno, tutaj kolejność oklejania jest od dziobu i rufy w kerunku śródokręca(butry). I teraz czytajcie powoli: Jak przyjdzie Wam dociąć burtę, to po wycięciu zostawiamy sobie biały odpad od krawędzi gdzie ewentualnie trzeba bedzie dociąć(wiadomo lepiej za dużo niż za mało). Następnie pasujemy na kdałubie ile jest za dużo, przykładamy odpowiednio odpad, który stanowi właściwy kształt, ciach i gotowe. Tyle o "zapasie technicznym" na burtach. Jeśli chodzi o dno, to zasada taka sama jak na burtach, z tym że "zapas techniczny" ma środkowa oklejka, która ma najprostrzy kształt do docięcia, to tyle. Kreski przy strzałkach są dla modelarzy klejących na styk z burtami i po nich trzeba odciąć nadmiar przewidziany dla klejenia na zakładkę. I taka mała podpowiedź pasowanie i przyklejanie oklejek dna najlepiej zaczynać od linii wodnej do kilu. Podsumowująć starałem się obie szkoły zadowolić.

- Halogen, jeśli chodzi o grafikę jestem jeszcze sino-zielony w tym temacie, mam w pakiecie Corel-photopainta, ale nie ogarniam jeszcze jak wypełnić kontury części grafiką w zadowalający mnie sposób, więc zastosowałem jak ja to nazywam, pseudo druk 3D, czyli gra kolorami koturów, żeby chociaż był efekt cienia. Na burtach słabo widoczne podziały blach, ale w pokład włożyłem bardzo wiele wysiłku i powinieneś być zadowolony :) Ogólnie starałem się znaleźć złoty środek między czystym modelem a waloryzowanym.

Jeśli chodzi o nastepne modele, sprawa jest jeszcze otwarta, człowiek chciałby najlepiej wszystkie na raz, a życie weryfikuje wszystko. Jedno jest pewnie, nie będę się z następnym tak długo bawił jak z Hornetem, sytuacja się ciągle zmieniała teraz mam jasno określony cel i plan jego wykonania, co owocuje 40% stanem zaawansowania prac przy New M i tego się aktualnie trzymam. Z resztą najpierw to ja bym chciał zobaczyć jak ktoś to klei i stwierdza że się nadaje, wtedy bedę wiedział co robić dalej.

PS: Z tym malunkiem SZKUTNIK trochę przesadził, jest to szkic ołówkiem wykonany pierwszy raz po 12 latch, zawsze można nim będzie rozpalić w piecu....

PZDR

--
Ruto88 ;)
Barwionka RZĄDZI
Forumowym napinaczom, mówimy stanowcze weź się za klejenie :)

 
05-02-17 21:16  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Vercyn 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Można przecież zrezygnować z wręg i poszycia kadłuba , będzie o wiele mniej ... do lepienia ;)

--
"Wiedza bez działania jest pusta ,
ale też działanie bez wiedzy jest ślepe"
Jensen 1994

 
05-02-17 21:47  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Raziel_3 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Szkutniku, uwierzę w tę zapowiedź, jak zobaczę model. :) Już raz nakręciłem się dobrze na Waszą zapowiedź. Teraz, zamiast kleić pięknie zaprojektowanego Titanica, łatam i lepię jakiś ochłap od konkurencji.

Piękna zapowiedź, piękny temat, projektant bez wątpienia kompetentny. Życzę Wam wydania w końcu czegoś.

--
gotowe: Sd.Kfz 251 A WURFRAHMEN 40 | XP-61E | JAGDPANZER IV Ausf. F |StuG 40 F OSTKETTEN | | W budowie: Papegojan (40%), Kongo (95%), Pt 31 (10%),Me 262B-1a/U1 (45%)

 
05-02-17 22:45  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Jarod 



Na Forum:
Galerie - 1
 

Adam, oczywiście pomysł jest MacGregor'a ale to Wy jako pierwsi zastosujecie ten pomysł jako wydawnictwo w standardowej wycinance. Niestety do Rypina nie jadę, za dużo innych obowiązków - no chyba że coś się urodzi i jednak znajdę czas.

Sławek, podoba mi się twoje podejście do malkontentów - zawsze jest jakaś alternatywa.

 
05-02-17 23:43  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Piotreq 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 4


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Widziałem surówkę Horneta, ale nie przypuszczałem, że Adam da sie w koncu namówić na wydanie tego modelu.
No, no. Niezła niespodzianka.
10 000 części - ile to lat roboty? Ale ile frajdy!
Hmmm... Hmmm...

 
06-02-17 09:22  Odp: [Z] Amerykański lotniskowiec USS „HORNET” (CV-8) skala 1:200 - made by SZKUTNIK
Piotr D. 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 4
Galerie - 21


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 6


 - 4

Intryguje mnie kwestia drukowania części na papierze samoprzylepnym. Papier samoprzylepny ma (przynajmniej ten z którym ja miałem styczność zawsze miał) taką cechę, że po pewnym czasie leżakowania zaczyna się kurczyć. Można to łatwo sprawdzić na własne oczy - wszelkie samoprzylepne naklejki po pewnym czasie są nieco mniejsze niż film po ich spodniej stronie. Nie będzie to problemem, jeśli model po krótkim czasie od wydrukowania zostanie sklejony. A co jeśli poleży u wydawcy rok a potem jeszcze dwa lata na półce u modelarza? Osobną kwestią jest to, jak zachowa się pokład. W chwili sklejenia będzie trzymał rozmiar, a po 2-3 latach na półce?
Pomysł mi się podoba, sam na domowej plujce drukowałem niekiedy szkielety na papierze samoprzylepnym, bo bardzo ułatwia to pracę. Tyle że w moim przypadku części były wycinane i klejone zaraz po opuszczeniu drukarki a przy modelach "regularnych" raczej mniejszość trafia na matę krótko po wydrukowaniu.

--
pozdrawiam
Piotr


 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 6Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024