FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 
01-12-03 19:11  [relacja z budowy] Ol49 cz. II
Wakamij 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 
() - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku
Pora kontynuować moje wynurzenia o budowie Ol49 w nowym, szybko otwierającym się wątku ;-)
Każdy, kto jest zainteresowany poprzednimi etapami budowy może przeczytać sobie o tym tutaj .

Tym razem na warsztat poszedł kocioł. Nie jest on na razie przyklejony do ostoi, jako że będzie tam jeszcze wbudowanych sporo elementów. Brak jest również większości wyposażenia kotła. Jego budowa kotła była konieczna z uwagi na liczne przewody parowe (które będą montowane w następnym etapie budowy) podłączone do kotła.

Najpierw omówię sprawę nieszczęsnego popielnika. W moim ostatnim wpisie w części pierwszej zamieściłem zdjęcie ilustrujące błędy popełnione przez autora wycinanki. Niestety, po przyklejeniu popielnika do kotła okazało się, że jest to dopiero wierzchołek góry lodowej. Okazało się, że popielnik uniemożliwia prawidłowe zamocowanie kotła w ostoi. Spowodowane to było przez resory tylniego wózka, które opierając się o tylnią ścianę popielnika blokowały go ok. 2 cm wyżej, niż być to powinno. Porównując wycinankę z planami lokomotywy zauważyłem, że profil boczny popielnika jest prawidłowy, jednak element ten powinien zmieścić się pomiędzy resorami. Nie miałem już siły przerabiać całego popielnika, dlatego też zmieniłem jego tylni profil tak, aby resory swobodnie zmieściły się za popielnikiem. Nie jest to prawidłowe, ale na szczęście ta zmiana będzie niemalże niewidoczna po zamontowaniu budki maszynisty...
Nie był to jedyny problem – aby kocioł był ustawiony poziomo konieczne było obcięcie dołu jego tylniej części (segment 128) o ok. 2 mm oraz zmniejszenie szerokości części 130 o 1,5 mm. Jednocześnie zwiększyłem grubość elementów 128Gb i 128G z 1mm do łącznie 2 mm. Teraz kocioł leży idealnie pionowo, oraz co ważniejsze jego połączenie z popielnikiem bardziej przypomina oryginał.
A, jeszcze jedno – Segment 128G/128Gb skróciłem w stosunku do segmentu 128F/128Ga o ok. 6 mm. Uzyskałem w ten sposób dwa efekty – po pierwsze, wygląda to tak jak w rzeczywistości, a po drugie część 5 nie przeszkadza już w prawidłowym ułożeniu kotła.



Post zmieniony (15-03-05 22:08)

 
01-12-03 19:13  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
Wakamij 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 
() - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku
Kolejna seria zdjęć pokazuje kocioł w pełnej krasie. Generalnie, z jego budową nie było większych problemów. Podstawowe elementy (poza popielnikiem) są spasowane w miarę przyzwoicie, chociaż trzeba uważać na elementy 128L i P oraz 134 – nad ich prawidłowym spasowaniem trzeba troszkę popracować. Szczególnie dotyczy to „wygiętego” elementu 134, czyli tylniej ściany kotła – zaznaczone tam rozcięcia należy traktować jedynie jako przykład – w rzeczywistości powinny mieć długość ok. 1,5 – 2 cm, i dochodzić do białego pola przeznaczonego na przyklejenie części 134E.
Przed sklejeniem kotła warto wszystkie części jego poszycia podkleić brystolem – znacznie go to wzmocni, dzięki czemu będzie można nim swobodnie manipulować, bez obawy, że poszycie zostanie zgniecione. Wręgi podkleić należy tekturą grubości 1 mm, a nie 0,5 jak chce autor.
Ja pozwoliłem sobie na jeszcze jedno odstępstwo od wycinanki, na korzyść zbliżenia modelu do rzeczywistości – przejście kotła w walczak (czyli części 127, 129) wykonałem jako znacznie bardziej zaokrąglone niż pierwotnie. Dzięki temu model wygląda trochę lepiej, jednak zaowocowało to problemami ze spasowaniem poszycia i koniecznością otwarcia tubki ze szpachlówką...
Warto jeszcze zwrócić uwagę na jeden szczegół – części 158 powinny być wklejone po trzy na każdą stronę kotła, a nie po cztery jak jest to zaznaczone. Pominąć należy ostatnie miejsce od tyłu. Nawiasem mówiąc, błąd autora polegający na pominięciu dwóch części 158 jest jak najbardziej prawidłowy, tyle że trzeba jakoś zamalować pozostałą białą plamę...

 
01-12-03 19:14  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
Wakamij 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 
() - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku
Ostatnia seria zdjęć.
Na pierwszym zdjęciu widać wiatrownice osłaniające komin. Zrezygnowałem z wklejenia części 150, która po pierwsze nijak nie pasuje, a co gorsza, zarówno w modelu jak i w prawdziwej lokomotywie eksponowanej w warszawskim Muzeum Kolejnictwa nic takiego nie było widać. Tu jaszcze mała uwaga – wiatrownice były zamontowane bardzo różnie – od zamocowanie niemalże pionowego po bardzo silnie pochylone do wewnątrz – wynika z tego, że nie ma żadnego znaczenia pod jakim kątem je wkleimy – i tak zawsze będzie to prawidłowe. Wprowadziłem jeszcze jedną zmianę, na którą zresztą pozwolić mógł sobie również autor – wnętrze komina zastąpiłem długą rurą, wchodzącą w dymnicę na jakieś 6-7 cm – dzięki temu komin prezentuje się znacznie bardziej naturalnie.
Drugie zdjęcie pokazuje piasecznicę – tu nie było żadnych problemów, tyle, że zawiasy z wycinaki zastąpiłem elementem znacznie bardziej plastycznym. Trzeba też pamiętać o konieczności dorobienia dwóch dodatkowych elementów 144, które autor raczył pominąć...
Ostatnie zdjęcie pokazuje klapę dymnicy (mam nadzieję, że tak się to nazywa – jest to część 136). Element ten należy nakleić na tekturę 2 mm, a następnie lekko zaokrąglić kanty. Wprowadziłem jaszcze jedną zmianę – wyjątkowo prymitywne klamry (wz IX) zastąpiłem nieco bardziej rozbudowanymi elementami.

W następnym etapie montowane będą przewody parowe i inne drobne wyposażenie ostoi i kotła.

Pozdrawiam,
Wakamij

 
01-12-03 19:40  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
JAH 

Na Forum:
Relacje w toku - 5
Galerie - 1
 

O kurde i to jest z papieru

co jak co ale bez Heinekena to nie ma co zaczynać hihihi

 
01-12-03 20:15  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
Seweryn 

 

Rewelacja chylę czoło
ps. Dobrze żę nowy wątek bo w cz1 ostatnie fotki już mi nie otwierało :-((

Seweryn

 
08-12-03 12:55  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
Sokół 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

DRODZY KOLEDZY MODELARZE - Jestem autorem OL49.Śledze na bierząco poczyniania Wakamija jak i jego uwagi dotyczące modelu. Należą sie wyjaśnienia. Przedewszystkim proszę nie zwalać winy za malowanie na mnie bo ja doskonale wiem jak malowane są "Oelki". Ja pokazuje jaki ma być kolor danej cześci wydawcy a on ustala reszte w drukarni. Sciany zielone budki to jego błąd(tylna i przednia) a popielnik również. Miał być brązowy. O tym że jest zielony dowiedziałem sie dopiero po wydruku i już było za późno na interwencje pozatym przepraszam modelarzy za te kilka błędów. Parowóz naprawdę ciężko jest zaprojektować(niech ktoś spróbuje to sie przekona). Ja żeby zaprojektować parowóz musiałem przejść kilkuletnią praktykę z modelarstwa i budowy parowozów. Jeszcze jedna uwaga. Wakamij buduje model jeżdzący a ja go zaprojektowałem jako blokowy. Np: Kierownik pomijając te błędy jakoś ją zbudował i prezentuje się dobrze. Chociaż ja w swojej Oelce również mam ruchome podwozie i przy jego budowie jakoś nie miałem aż tylu błędów(mniej niż Wakamij) ale nie będziemy się sprzeczać usłyszałem kiedyś mądre słowa wypowiedziane przez Łukasza Wąwoźnego "jest tyle opini o modelu ile go klei modelarzy" nie jestem bez winy ale racja jest w tym że każdy modelarz inaczej interpretuje model i jego wykonanie. Postaram się żeby w kolejnym modelu nie było takich błędów a będzie to TY45 mojego autorstwa i TY2 mojego taty. Niedługo będe miał internet i mam zamiar zarejestrować sie na Konradusie, wtedy na bierząco bęwdziemy rozmawiać o moich projektach i waszych uwagach. Narazie będziemy rozważać za posrednictwem Sokoła Pozdrawiam

 
08-12-03 13:37  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
kierownik 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 2
Galerie - 3
 

Piękna robota Maciek! Dobrze też że Adrian Wandtke będzie z nami ! Oczywiście ma częściowo rację, no i przeprosiny przyjęte. Ale jednak błędów było dość sporo - zależy to też od tego , co ktoś będzie uważał za błąd.

 
08-12-03 13:44  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
Bonsez 

 

Ladny modelik, miejscami swiatlo daje efekt "prawdziwej blachy" brawa :) !

 
08-12-03 14:35  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
Wakamij 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

Bardzo mnie cieszy, że autor modelu będzie się tu wypowiadał - taka wymiana spostrzeżeń i poglądów zawsze skutkuje wzrostem jakości opracowywanych modeli.

Moje informacje o licznych błędach spowodowane są dwoma czynnikami:

Po pierwsze, moja "recenzja" jest bardzo ostra, to znaczy, to nad czym większość modelarzy przechodzi do porządku dziennego i wprowadza poprawki (najczęściej niezwykle drobne) we własnym zakresie, ja mam zamiar piętnować. Wcale nie ze złośliwości czy zajadłości, ale w nadziei, że projektanci to przeczytają i wyciągną być może jakieś pożyteczne dla nich wnioski. Na tym mogą skorzystać przecież wszyscy modelarze. Informacja typu "model bardzo dobry, było tylko kilka błędów" nie niesie w sobie żadnej treści - na tej podstawie projektant nie dowie się niczego. Dopiero wyliczanie krok po kroku błędów (nawet takich "półmilimetrowych) pozwala na wyciągnięcie odpowiednich wniosków.
Po drugie - część "błędów" wynika z przyjętego przeze mnie sposobu wykonania modelu - całkowicie ruchomy układ jezdny (czyli parowóz też skręca) i dostosowywanie modelu do wyglądu "oelki" eksponowanej w Warszawie. Zgodnie z sugestią pana Witolda staram się informować, kiedy dany błąd jest efektem nie jakiejś wady projektu tylko staje się widoczny dopiero po wprowadzeniu elementów "waloryzowanych". Takie problemy nie obciążają oczywiście autora, o ile założeniem przy projektowaniu było wykonanie modelu "monolitycznego".

A poza tym, bardzo cieszę się z zapowiedzi - oby tak dalej i jak najlepiej :-)

Dodam też od siebie, że aby zobaczyć, jak bardzo trudne jest samodzielne zaprojektowanie "ciuchci" następnym moim modelem będzie replika Big Boy'a w skali 1:45 - dzięki temu sam, na własnej skórze przekonam się, czy rzeczywiście jest to aż takie wyzwanie...

Pozdrawiam
Wakamij

 
08-12-03 23:53  Re: [relacja z budowy] Ol49 cz. II
RAV 

 

> Parowóz naprawdę ciężko jest zaprojektować (niech ktoś spróbuje to sie przekona)

Co prawda sam nie próbowałem, ale mój brat zbudował OKz-32 1:45 wg planów w Modelarzu. Później podobnie było z amerykańskim parowozem General. Wygrał nimi kilka konkursów. Szczegółów nie pamiętam, bo to było kilkanaście lat temu (brat miał wtedy ok. 10 lat), ale spytam. Modele nadal istnieją, ale zdjęć na razie nie pokażę, bo ich nie ma.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024