Partyzant
Na Forum: Relacje z galerią - 10 Galerie - 43
- 8
|
Dzień Dobry, chciałbym wam pokazać model który już jakiś czas temu skończyłem , notabene nawet mogliście go widzieć już na ostatnim konkursie w Przeciszowie.
Model dosyć popularny i często klejony , pomimo swoich lat i trochę już starszego opracowania. Chciałem mieć w swojej kolekcji modeli, wszystkie podstawowe , sławne i rozpoznawalne czołgi II Wojny Światowej no i mam Tygrysa:)
Model mimo swoich lat klei się dobrze wręcz nawet bardzo dobrze. Jeśli są jakieś niedociągnięcia to łatwo je można przejść lub wyeliminować. Mam takie upodobanie , że jeśli już kleje czołg to gąsienica musi być z pojedynczych ogniwek. Ze względu na to , że w modelu były one wydrukowane w ilości tylko kilkunastu sztuk . Tak by na pancerzu je umiejscowić , dodrukowałem sobie większą ilość i dzięki uprzejmości Janka(któremu serdecznie dziękuje i pozdrawiam:) , a który podarował mi zestaw gąsienic wyciętych laserem , stworzyłem gąsienice z pojedynczych ogniwek. Z laserków użyłem tylko trzech elementów, reszta jest robiona ręcznie.
Tutaj chciałbym małą dygresje wprowadzić. Rozmawiałem w Przeciszowie z kilkoma wydawcami i projektantami i z ich wypowiedzi wnioskuje , że takich mamutów jak my (w tym miejscu pozdrawiam Grzesia (Stuga) klejących i babrających się w pojedynczych ogniwkach jest coraz mniej więc ich drukowanie i projektowanie jest nie ekonomiczne . A co będzie w przyszłości skutkować brakiem w opracowaniach stron z ogniwkami. Niestety dochodzę do wniosku , że sami sobie taką furtkę otworzyliśmy , bo w Przeciszowie z lupą trzeba było szukać gąsienic z pojedynczych ogniwek. Nawet sędziowie nie zwracają już na to uwagi ( to się nazywa prztyczek w nos).
Pierwszy też raz trochę mnie fantazja ułańska poniosła bo gotowe gąsienice , liny i wszystkie inne elementy pociągnięte metalizerem przyprószyłem suchymi pastelami. Bardzo mi się to spodobało i myślę , że wrócę do stosowania tych pasteli w przyszłości.
Jeśli widać jakiś niedociągnięcia i błędy to wiem o nich. Trochę mi się kilka rzeczy nie udało i jestem tego świadomy.
Ogólnie bardzo jestem zadowolony z tego co mi wyszło. Wręcz tak mi się to spodobało , że chyba znowu odejdę od swej rutyny i popełnię coś znowu dużego i koniecznie na gąsienicach (z pojedynczych ogniwek:))
Życzę miłego oglądania.
Pozdrawiam.
P.S. A i przepraszam jeśli ktoś będzie musiał w celu obejrzenia zdjęć zajrzeć na inne forum. Ja też padłem ofiarą Photobuceta i nie mam czasu i chęci na szukanie nowych hostingów więc poszedłem tam gdzie miałem pod nosem:)). Dzięki za wyrozumiałość.
--
Post zmieniony (02-10-17 21:40)
|