Niezależny
W Rupieciarni: Do poprawienia - 2
|
Kilka razy gryzłem się w język, że nic więcej nie napiszę w tym wątku (a może powinienem w palce:) ale jednak nie wytrzymałem. Sprawa żółtej owiewki, niby mało istotna, pokazuje w sumie ważny "problem" naszego kraju, w którym siła autorytetu więcej znaczy od siły argumentu. Z całym szacunkiem dla p. Kolachy czy Matusiaka, ale dopóki nie znamy ich argumentów to ich zapewnienia nic nie znaczą, bez względu kim by nie byli. Autorytet bierze się z siły argumentacji a nie z zapewnień. Dziwię się wydawcy, który dba o wierność swoich modeli z dostępną dokumentacją, że w kwestii takiej małej rewolucji nie zaproponował dwóch wersji owiewek. Właśnie przez to, że modelarze nie są w stanie zweryfikować dlaczego żółta owiewka, bo dokumentacja dostępna będzie dopiero w przyszłym roku. A co jeśli publikacji nie będzie? I choć pewien jestem, że wydawca chciał dobrze to w tym przypadku przedobrzył i niechcący potraktował swoich klientów jak "głupi ludek", który uwierzyć musi na słowo. I nie ma znaczenia, czy argumentacja w tej przyszłej publikacji będzie wskazywać na żółtą czy inną owiewkę. Ważne, że ani dziś ani za tydzień, gdy ukaże się model, tych argumentów nie znamy i Ci, którym zależy na jakiejś tam wiarygodności nie są w stanie ocenić, czy warto kupić czy nie, czy może kupić i przerabiać czy zrobić tak jak jest. Właśnie ze względu na markę wydawnictwa, jego dbałość i jakość takie dyskusje dotyczą modeli AH.
Post zmieniony (03-11-16 20:26)
|