Fantom Model
Wydawnictwo: Zapowiedzi i nowości
|
Svenie, jezeli znajdziesz takie zdjęcia dla okretów brytyjskich to daj znać.. To by była kosa.. jeżeli istnieją. Malaya była remontowana w USA, więc szansa jakaś jest.
>>Poza tym PM można kupić jako pdf w dowolnej skali, gdzie ilość pokazanych detali jest znacznie większa niż w ubogich papierowych wydaniach małych książeczek.
Ależ przecież to są te same plany z książeczek, tylko przeskalowane. I do tego podzielone "na pałę", czasami podział strony przechodzi przez części. Wiem , bo mam. Mam prawe wszystki do czasu wprowadzenia "rewolucji" z dołączaniem planów na CD... Jak w końcu nie dotarło do mnie pewne zapłacone zamówienie i nie było odpowiedzi na kilka moich maili to sobie darowałem..
Plany PM Malaya rzeczywiście są tworzone na podstawie Ravena, Robertsa, ale jak napisałem dodają swoje uproszczenia, przekłamania czy błędy.
Konkretnie przykłady:
Uproszczenia: komin narysowany jest tak, jakby był "ucięty" i postawiony na hangarze. W rzeczywistości komin był tylko obudowany hangarami, pod spodem był ciagle taki sam. Inna sprawa, że rzeczywiscie był obstawiony bardzo szczelnie i tej podstawy prawie nie widać (minimalnie tylko od strony dziobu)
Przekłamania: proporcje wieży są zupełnie skopane. W PM jest węższa i dłuższa. Jak nie nałoży się na kształy z stoczniówek czy Ravena to tego nie zauważysz. Ale jest jeszcze błąd w rzutach: skoro bok wieży ma załamanie, to czemu tego załamania nie ma na rzucie z góry? Nie trzeba zdjęć aby to zauważyć, wystarczy wiedza z rzutów technicznych.
Błąd: Zginął jeden uskok (ten najmniejszy) w kształcie bąbla. Widac ten uskok nawet na zdjęciach, które są umieszzcone w tych samych PM.
Co do tworzenia planów ze zdjęć: na przykładzie Malaya: czy jesteś w stanie odtworzyć kształ tej galeryjki pod dwa pom-pomy ustawionej po bokach nadbódówki rufowej w 1943? Są dwa zdjęcia na których jako tako to widać, ale na zadnym nie ma kształtu z góry.. Na planach stoczniowych jest za to szkic po przebudowie i na tym bazuję.
Ale ogólnie : plany stoczniowe , Ravena, Rebertsa i Profile Morskie są bardzo spójne. Z tym, że najwięcej detali jest na stoczniówkach. Roberts większosć detali pominął (i taka jest konwencja, w tej książce nie ma kompletnych planów tylko raczej szkic..), w Profilach szkic z Ravena został rozbudowany do pełnych planów wraz z analizą zdjęć (czasami na plus, na przykład podstawy pod Oerlikany na wieży rufowej są odtworzone dobrze, co widać na zdjęciach, stoczniówki tu się mylą). Ja mam wszystkie te materiały. I wybieram to co mi wydaje się najlepsze.. Czy słusznie, pewnie wyjdzie za kilka lat, gdy wypłyną jakieś nieznane teraz zdjęcia..
--
wydawca przez małe "w"
|