first l.a.
Na Forum: Relacje w toku - 2 Galerie - 1
|
Witam wszystkich, wiosna już zawitała, ogromna rzesza modelarzy walczy z lepszym lub jeszcze lepszym skutkiem przy swoich modelach, więc i mi wypada się przypomniec.
Budowa modelu przeszła w fazę bardziej zaawansowaną lub użył bym słowo "przewlekłą", mniej spektakularną; jest to praca na wyniszczenie: kto kogo zagnie, a model ten, czyli Rodney, jest godnym przeciwnikiem! A tak poważnie to postanowiłem domknąc kwestię altyrelii głównej, z jakim skutkiem? można to obejrzec.
Co prawda na wieżach A, B brakuje skromnych relingów ale relingi będę kompleksowo budował na samym końcu. Natomiast wieża X jest chyba lekko przeładowana, bo takie sprawia wrażenie. Katapulta jak wyszła, sami oceńcie. Jest to próba, żeby choc trochę przybliżyc się do oryginału. Głównym źródłem są czarno-białe fotografie, i nie trudno jest się pomylic lub źle zinterpretowac dany fragment okrętu, którego z resztą już nie ma, więc to też trzeba miec na uwadze. Wiem, że opracowanie które kleję, skazuje na taki a nie inny poziom, ale póki co innego nie ma. Czas pokaże...
Tu natomiast, przybyła do stoczni CAMMELL-LAIRD w Birkenhead, jedna z luf 16-calowa(406mm) przeznaczona dla Rodneya. Fotografia uświadamia jak potężny trzeba było posiadac przemysł hutniczy, maszynowy itp., doświadczoną kadrę fachowców w wielu dziedzinach, żeby móc wyprodukowac chocby taką "lufkę" lub płyty pancerne i tym podobne historie.
Serdecznie pozdrawiam,
F.L.
Post zmieniony (27-03-15 08:56)
|