Jako,że padła WSTAWKA i wszystkie moje zdjęcia zniknęły,wstawiam link do filmiku na na YouTube.
Witam Wszystkich. Tym razem,chcę Was pomęczyć budową modelu wyjątkowej maszyny. teraz trochę historii.
Tytułowy kombajn zbożowy KZB 3B Vistula był następcą wcześniejszej jego wersji noszącej nazwę KZB 3A,którego produkcję rozpoczęto w 1959r. W roku 1962 wykonano serię informacyjną kombajnu KZB 3B Vistula,a już w roku następnym zakład rozpoczął produkcję seryjną (budowa wersji 3A trwała nadal), trwającą do września 1971r . Kombajny KZB 3B , szybko zdobywały sobie uznanie wśród odbiorców krajowych i zagranicznych. Wzrost zapotrzebowania ze strony rolnictwa spowodował znaczne zwiększenie produkcji tych maszyn przy końcu lat sześćdziesiątych do około 2200 sztuk rocznie.Aby sprostać tym zadaniom, fabryka była zmuszona zrezygnować z produkcji innych maszyn. Wiosną 1963 r. „Vistula" była eksponowana na wystawie maszyn rolniczych w Weronie.Uznano ją za jedną z lepszych maszyn rolniczych pod względem technicznym. Mankamentem była tylko sylwetka - mało nowoczesna. Zakończenie produkcji związane było z przestarzałą konstrukcją i małą wydajnością kombajnu. "Vistula" została zastąpiona przez kombajny serii "Bizon".
A teraz trochę o tym na co musicie się przygotować.Przy budowie Bizona,odebrałem ważną lekcję - pokory:( Kombajn to nie traktor,więc buduję obecnie JEDEN (1szt) model.Będzie to wersja ze zbiornikiem na ziarno,a cały model będzie w kolorze czerwonym. Jeżeli budowa będzie przebiegać sprawnie nie zarzekam się,że nie dokleję drugiego modelu z "doczyszczaczem ziarna" nazywanym też "workownicą" - ale to niepewna przyszłość. Sama budowa modelu (nie repliki) będzie przebiegać raczej w tempie "ślimaczym". A w pewnym momencie może nastąpić przerwa techniczna spowodowana tym,że nie zrobiłem jeszcze całej dokumentacji modelu (mam około 50%). Teraz temat materiałów z których "czerpałem wiedzę". Część z nich (bardzo cenna) zdobył dla mnie przyjaciel (jak będzie chciał to sam się przedstawi) dzięki uprzejmości i zrozumieniu osób,których też nie wymienię (chyba,że tego zechcą). Jednak materiały te były niewystarczające i musiałem posiłkować się zdjęciami z neta - tak w 80 %.
No ale dość ględzenia,czas na zdjęcia.
- Elementy ramy i obudowy młocarni.
- Zastanawiałem się jak zrobić blachę falistą z której wykonano pomosty. Natchnął mnie Boguś (siemanko) gdy pokazywał jak tłoczył boczki opon do Liaza. Więc wymodziłem sobie takie cóś z kartonu 1mm i wyciągnąłem z zasobów "magicznego pudełka" wybijak - od kałasznikowa.
- A tak wygląda pomost pod zbiornikiem ziarna,zrobiony z tej "falistej tekturki".
Przepraszam za kiepskie fotki,ale nadal robię komórką i coś nie mogę sobie ustawić oświetlenia.
Mój tata (rocznik 47) pracował na takim grzmocie, także nasłuchałem się opowieści o tym kombajnie, że hoho.
W lecie 1963, spółdzielnia rolnicza we wsi, gdzie mój tata mieszkał, otrzymała fabrycznie nową maszynę i która to maszyna w czasie swego debiutanckiego wyjazdu w pole stanęła w płomieniach. Szczęśliwie ogień udało się ugasić, a wóz wyremontować. :D
Nie no super model wiziołeś na warsztat! U mnie w mieście (miasto 5000 mieszkańców) jeden rolnik ma jeszcze Vistule. Gdy inni naprawiają swoje New Hollandy, John Deery to on i inni gospodarze ze swoimi bizonami koszą pola. Jak ja kocham polską grospodarke rolną. Trzymam kciuki.
--
Początkujący. Pierwszy model, a już z relacją :D
Witam Koledzy.
- ZbiGu,niestety obecnie to mój ostatni as w rękawie.Nie mam zbytnio pomysłów na kolejne wypociny.Ale Vistula zajmie mi trochę czasu,więc jest nadzieja :)
- Boguś,widocznie za mało efektownie się wgryzłem :)))
- Jarku puść kciuki,ja chcę jeszcze trochę (dużo) modeli w Twoim wykonaniu popodziwiać !!!
- Iras,a jak tam fotele,skleiłeś? Pilot musi na czymś siedzieć,no i jakieś podstawowe przyrządy :))) I kiedy będzie relacja?!!!
- Viking,bije od Ciebie Wielki Entuzjazm !!!
- Vansen,reszta kałasza została na kompanii (po prawie 15 latach nadal znam na pamięć jego numer seryjny),a szkoda,tyle tu dzików :)) Czasami pod dom podchodzą !
Haha, od Vikinga zawsze bije entuzjazm. Mi w Tr-ce też pisał "ajlovju Cię!!!"
;-)))
Swoją drogą, to kolejna ciekawa relacja na długie miesiące.
PODOBA MJE SIE. :-)
--
Osobnik kolejowo - morski.
"Szkutnicy to ludek pracowity i dokładny"
"Pamiętaj, że to pingwin, a nie dzięcioł. Dziobek inny to i dzięciolenie wolniej idzie..." http://kartonowakolej.pl/
Viking,ten karton to kartka z bloku technicznego. Niczym nie musiałem jej nasączać po "wyciśnięciu" fal.Ładnie trzymało fakturę .Po za tym,od razu wziąłem się za zrobienie pomostu.Ale przed wyciskaniem musiałem wyciąć ten otwór w pomoście,bo później tnąc,bym kartonik wyprostował.
Witam.Dzionek trochę wyjazdowy,ale coś tam pokleiłem.
- Na ściany obudowy młocarni nakleiłem ten "ażurowy" element.Jest to część ramy zewnętrznej,która jest zrobiona z kątowników. Będę musiał jeszcze okleić to wszystko paskami szer 1mm (jak w Bizonie)
- Zrobiłem dno kosza sitowego.
- i ramę podsiewacza.
Obecnie priorytetem jest stworzenie sztywnej i (w miarę) równej obudowy młocarni.Stanowić będzie ona "ramę" całej Vistuli i znajdą się w niej wszystkie "bebechy" (jak w Bizonie).
Jarku,ZbiG miał na myśli produkcję biopaliwa do kombajnu.I tu jest problem,bo moja Vistula będzie z ropniakiem :) Ale była również wersja benzynowa z tego co wiem.
A teraz kolejne foty kolejnych wymęczonych wypocin.
- Dorobiłem klepisko (jeszcze nie kompletne),jakieś dziwne sita (chyba miały za zadanie zatrzymywać nadmiar ściętego zboża ?) i przykleiłem dno sita koszowego. Co ważniejsze,udało mi się zachować całkiem nie złą symetrię obudowy młocarni,jest prawie IDEALNE .
- Dorobiłem też płytę podsiewacza. Jest wykonana z 40 pasków z kartonu 0.5mm.
Całość wygląda tandetnie,ale to się zmieni jak dojdą kolejne *******ki i kolorek.
Po lekturze ostatnich postów mam przed oczami Maklakiewicza-kombajnistę-kłusownika z "Nie ma mocnych" i chyba na Vistuli (?) właśnie... Ten berecik z antenką...
Ze tez przeoczylem start kolejnego projektu rodrusa, ale juz wszystko grzecznie doczytalem i grzecznie zapisalem sie w komitecie kolejkowym w oczekiwaniu na przydzielenie miejsca na widowni. Powodzenia!
- Boguś,to jest Vistula, nie wiem czy wersja A czy B. Ma silnik S53K taki jak ja planuję. To silnik od STAR-a.
- Pieczarek,wolnych miejsc jest sporo.Siadaj gdzie Ci wygodnie :)
- Pieczarek,elektrolity są bardzo ważne :)
- Marek,nie bój się. Jest w tym sektorze mnóstwo obiektów dla mych niecnych poczynań :)
- Dziś dokończyłem "szkielet zewnętrzny" i dokleiłem tylną belkę.Ta belka dodatkowo usztywnia "korpus" i będzie na niej mocowana tylna oś.
- Wykonałem pokrywy górne (został jeszcze łącznik między nimi),
-Mała przymiarka na sucho.
- i skleiłem podsiewacz (niekompletny)
Witam.Dziś niewiele. Walczyłem z tylną osłoną swobodnego wylotu słomy - tak to mniej więcej brzmi fachowo.Będzie ona zdejmowana jak w Bizonie,ale jest mocno pozaokrąglana .Podejrzewam,że jej zdejmowanie będzie dużo trudniejsze niż w Bizonie.A oto kolejne etapy klejenia.
Element jest wstępnie oszlifowany.Resztę batalii przeprowadzę jutro. Będą kolejne etapy szlifowania i naklejenie ramy zewnętrznej (jak na obudowie młocarni).
ZbiGu,określenie "walka" , "batalia" to przenośnie:) Oczywiście nie chodzi o bicie się i ofiary. Mowa raczej o zmaganiu się nie z samym kartonem,a z ukształtowaniem części. Takie kształty jak przy osłonie to spore wyzwanie (przynajmniej dla mnie). Kształtowanie i szlifowanie nierówności zajmuje sporo czasu i nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Ale spoko,damy radę :)
Iras,choinka już stoi (sztuczna). Mój synek ubierał :) Nawet cukierki wiszą (prawdziwe) i jeszcze nikt ich nie zeżarł :))) Zapuść jakieś fotki tych foteli. Muszę wiedzieć czy mój t...k się zmieści :))
Ale o jaki element Ci chodzi.Bo jeśli o zbiornik paliwa to pasek w miejscu gdzie ma być zaokrąglenie kilka razy delikatnie przeciągam po lekko zaokrąglonej części nożyczek lub blat stołu. Jeśli idzie o tą osłonę tylną to metoda jest taka sama,tylko później sporo czasu poświęcam na szlifowanie.Najpierw utwardzam glutem,a później szlif i farba podkładowa. i znów szlif i aż do skutku.Można też posiłkować się szpachlą.
Witam Wszystkich:) W ramach leczenia stresu przedświątecznego postanowiłem w wolnych chwilach zrobić to:
- Podsiewacz.Dokończony i pomalowany.
- Sito górne z koszem sitowym.
- Sito dolne
Elementy pomalowane farbą w kolorze bazowym.Jeszcze mały retusz i będą gotowe,ale najpierw muszą wyschnąć.Niestety,malowanie w obecnych warunkach to koszmar.Na dworzu farba matowieje,więc muszę elementy pomalowane od razu wnosić do domu.Nie muszę mówić jak "świątecznie" pachną takie świeżo malowane części :)) Ale da się żyć :))
Z okazji nadchodzących Świąt Życzę Wam Wszystkim Tego Co NAJLEPSZE.CUDOWNEJ RODZINNEJ ATMOSFERY i BOŻEJ OBECNOŚCI WŚRÓD WAS.No i oczywiście czegoś Fajnego pod choinką.
Dziękuję za Waszą obecność,wsparcie i za to,że mam kogo Dręczyć swoimi wypocinami :)
Witam. Za to ,,Dręczyć swoimi wypocinami " dostaniesz od Gwiazdora po d....e :) Przy takim wykonywaniu modelu nie można nas dręczyć. I też najlepszego.
- Podsiewacz i sita górne oraz dolne (już skończone).
- Obudowa wentylatora.
Mam farta,bo zdążyłem z malowaniem przed mrozikiem :) Zastanawiam się jak będzie dalej z malowaniem części ?! Chyba na razie zostanie mi kolekcjonowanie puzzli 3D.
Witam Koledzy. Po pierwsze nie nadużywam alkoholu - nie cierpię mieć kaca,nie mówiąc o urwanym "filmie" :)) Ale troszkę go było - z umiarem:). A po drugie - uparty faktycznie jestem :))). Czasami jak osioł !
Rodrus, dobrze, że jest mrozik. Oby utrzymał się jak najdłużej.
W przeciwnym razie w lato będą komary jak bociany.
--
Osobnik kolejowo - morski.
"Szkutnicy to ludek pracowity i dokładny"
"Pamiętaj, że to pingwin, a nie dzięcioł. Dziobek inny to i dzięciolenie wolniej idzie..." http://kartonowakolej.pl/
Rico,ja tam nic nie mam do takiej pogody,jak jest teraz :) Lekki mrozik,słoneczko świeci,nie ma wiaterku,samochód odpala od dotknięcia,jest fajne powietrze. SUPER :) Tylko jak tu malować elementy modelu ? Ale nic,dam radę :))))
Iras,od "boskości" to ja się trzymam z daleka - za duża odpowiedzialność . Wole posadę przeciętnego modelarza :)) To ile tych foteli tam jest,300 ?
Jarku,sita wkleja się bez większych problemów.Wciska się całość do środka i każdy "stopień" nasuwa się na miejsce oddzielnie i przykleja. Sito to jeden pasek z siatki do szlifowania ścian , w kilku miejscach zagięty.
Partia, nie partia,komitet czy też medale - to nie ważne! Ze względu na duże zagrożenie terrorystyczne nalegam aby mój fotel był katapultowany i oczywiście wyposażony w spadochron oraz schowek na - kratę PIWA !!! :))))