Raziel_3
W Rupieciarni: Do poprawienia - 2
|
Z racji zbliżającego się końca....roku - nie świata :) - oraz świątecznego czasu sprzyjającego rozmyśleniom i refleksjom wszelakim, proponuję wszystkim bez wyjątku - tym doświadczonym i tym mniej doświadczonym, a także tym początkującym - zabawę w podsumowanie swoich doświadczeń związanych z modelarstwem w roku 2012. Piszmy o wszytkim co związane z naszym hobby, o wszystkim co nas ucieszyło i o tym co nas niepokoi. I pamiętajmy o kulturalnym wyrażaniu swoich opinii.
Jako że nikt i tak tego nie czyta w całości - poza autorem postu - to strzelę sobie krótki wywód.
Moim zdaniem rok 2012 był rokiem wyjątkowo ciekawym modelarsko. Na rynku pojawiło się wiele bardzo ciekawych modeli a jakośc opracowań czasami przyprawiała o zawrót głowy. Moja półka nagle zaczęła uginać się pod ciężarem modeli. I choć kupiłem ich ze 40 to skończyłem 4. Słownie - cztery - ale każdy z nich był modelem trudnym i pracochłonnym. Od Sd.Kfz 251A Wurfrahmen z GPM, poprzez FW-190A8 Sturmbock od Hal'a, XP-61 z Orlika, na Jagdpanzer IV z Modelika skończywszy. Niestety trafił się również model który zacząłem i nie wytrzymałem przy nim nerwowo. To Halifax z Małego Modelarza. Ale nie chcę nawet o nim pamiętać. Z końcem roku zacząłem również kleić Stug 40 Ostketten z GPM w standardzie, z którym walczę dzielnie. I z pewnością byłoby tego znacznie więcej, ale niestety praca nie pozwala na to, by poświęcić więcej czasu temu, co sprawia mi wielką radochę.
Z czego jestem najbardziej zadowolony? Z tego, że udało mi się wykonac model który ubrudziłem samodzielnie od podstaw. Co więcej z efektu jestem nawet zadowolony. Z pewnością zaprocentuje to przy kolejnych modelach.
Za najciekawszy model roku uznaję wydanego rzutem na taśmę przez GPM Ferdinada oraz również GiePeeMowskiego Karla Gerata. Fantastycznie opracowane modele, bogate w detale i ciekawe kolorystycznie zapewne będą stanowić nie lada wyzwanie. Jednak jeszcze chwilę muszą poczekać na swoją kolej. Ponadto wyróznić należy takie pozycje jak: Mig-29A z Military Model, IJN Ise z Answer, Papegojan i Czarny Kruk z Shipyard, jeszcze HMS Mercury z Shipyard (nie jestem pewien czy wydany już w tym roku).
W mijającym roku kilka modeli zostało również wznowionych. Wyróżnię tu dwa z nich: pierwszy to SS-1C Scud B na podwoziu Maz 543 z wydawnictwa Modelik, drugi to Me 323 Gigant z GPM. Pozycja Modelika zachwyciła mnie uszczegółowieniem projektu a model GPM-u darzę ogroną sympatią ponieważ wiele lat temu był to model z którego wykonania byłem niesamowicie dumny. :) I cieszę się, że teraz więcej osób może chwalić się tym kolosem.
Za największy minus roku 2012 uznaję prostą ścieżkę ku upadkowi zacnego wydawnictwa, które niegdyś kreowało historię modelarstwa kartonowego w Polsce i zarazem zaraziło wielu z nas tym wspaniałym hobby. Chodzi oczywiście o Małego Modelarza i notorycznie pogarszającą się jakość opracować wydawanych w nim modeli. Nie tędy droga panie i panowie - nie tedy droga...
Czego oczekuję od kolejnego roku? Dalszego wzrostu jakości wydawanych modeli, oraz liczę na to, że Wydawcy będą częściej sięgać po tematy nigdy wcześniej nie publikowane. Najbardziej marzy mi się model śmigłowca Mi-26 w skali 1:33. :) Oczekuję na wydanie platform kolejowych do modelu Karl Gerat. Chciałbym by wydawnictwo ze Stegny pokusiło się o jakiś nowy model pojazdu i mam nadzieję, że pojawią się wreszcie inne modele niz tylko kolejne wersje tych samych samolotów (choć na to również jest miejsce).
I jeszcze jedna uwaga: Tak trzymać Answer! Wasze modele są świetne!
Tym akcentem kończę i zachęcam do wzięcia kulturalnego udziału w dyskusji. :) Pozdrawiam
--
Post zmieniony (24-12-12 23:32)
|