Witold
|
To jest własnie problem z fotografiami. Trzeba bardzo uważać na światło. Nasze oko mocno przekłamuje, a kamera jest beznamiętna. Wystarczy drobna różnica kolorów i mocne oświetlenie, które inaczej odbija się od retuszu niż od pozostałych elementów i gotowe rozczarowanie, choć w rzeczywistości wygląda to doskonale. Świetnie to widać na modelach, które nie mają kolorowanych krawędzi i fotografię robi się przy użyciu błysku. Tam gdzie w rzeczywistości tych krawędzi prawie nie widać, na zdjęciu wychodzą one bardzo ostro, bo biel najsilniej odbija światło, a im ciemniejszy kolor tym mocniej je pochłania. Na zdjeciach z lampą najlepiej wychodzą krawędzie zaczernione lub z idealnie dobranymi kolorami (oczywiście, gdy zaczerniona jest tylko i wyłącznie krawędź. Trzeba też brać pod uwagę rodzaj kartonu, bo to również ma wpływ na ujawnianie się dużych różnic w fotografii modelu i jego oryginału. Lepiej zdjęcia modeli robić przy wyłączonym błysku w zmiękczonym świetle reflektorów lub na powietrzu uważając na cień. Najlepsze zdjęcia wychodzą rano i pod wieczór. Nie powinno się ich robić pod drzewem, bo oko nie widzi zabarwionego przez liście zazielenionego światła. A wiecie Państwo jakie zdjęcia są najtrudniejsze? Produktów żywnościowych - powiedzą to wam wszyscy spece od zdjęć reklamowych. Zdjęcia pana Batonusa przedstawiają pięknie wykonany model i myślę, że nie ma się co przejmować. Fotografowanie modeli jest bardzo trudne i naprawdę trzeba sporo wiedzy i doświadczenia, by robić doskonałe zdjęcia. Zawsze lepiej obejrzec oryginał, a zdjęcie traktować jako mniej lub bardziej dobry płaski model modelu trójwymiarowego.
|
|