FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
02-04-08 23:04  [Relacja/Galeria] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Hej,

Po zakończeniu budowy włoskiego czołgu L6/40, nie czekając na zbawienie (modele same się nie sklejają, chociaż podobno niektóre tak:-), wziąłem na warsztat kolejny pojazd.

Tym razem długie przeglądanie moich zbiorów zaowocowało wyborem takiego oto tematu do kolejnej (czyli tej właśnie) relacji :



Jak widać temat jest rodzimy, nie hiper-skomplikowany, więc w sam raz dla modelarza "uczącego się" swojego rzemiosła:-) A poważnie - po wielu detalach L6, chciałem nieco odpocząć i zrelaksować się przy budowie (ostatnio też tak mówiłem :-) ). Materiałów pomocniczych jest jak na lekarstwo (kilka zdjęć), więc raczej większych przeróbek nie przewiduję - ot małe dopieszczenie niektórych elementów:-)
Na pewno przerobię reflektor, bo raczej nie miał on kształtu stożka...

Autorem opracowania jest Piotrek Jamer - nasz forumowy kolega "Piter" - o ile się nie mylę jest to jego debiut na rynku (poprawić mnie proszę jeśli to nieprawda:-)), więc w przypadku jakiś pytań i niejasności, szybko będę mógł uzyskać satysfakcjonującą - mam nadzieję - odpowiedź:-)

Model można wykonać w jednej z trzech "konfiguracji" - ja wybrałem wersję drugą, czyli "czołg z 8.11.1937r., kiedy to na rzecze Pinie odbyły się testy pływalności, w ramach rajdu "Jesień 1937". Jest to jak wiadomo wersja bez uzbrojenia.

Osobom zainteresowanym samą konstrukcją polecam ten oto "sieciowy" artykuł.

Przejdźmy zatem do sedna tarczy:-)

Początki jak zwykle są mało widowiskowe, ale od czegoś trzeba zacząć. Na pierwszy ogień poszedł więc tradycyjnie kadłub.

Praktycznie całe poszycie kadłuba porozcinałem na osobne płyty, zgodnie z ich podziałem. "Tak zwany" szkielet wykonałem miksując metodę tradycyjną z "bezszkieletową" (inaczej zwaną pudełkową). Ponieważ jednak zawsze obawiam się, by poszycie się nie zdeformowało (szczególnie w miejscach, gdzie najczęściej będą je dotykać moje zgrabne paluchy), usztywniłem podklejone ścianki kawałkami kart magnetycznych - sztywne to to i trzymające kąt 90 stopni:-)

Kilka nudnych przebitek na kolejne etapy składania tego wszystkiego do słynnej "kupy":-) :


Osobom mającym w planach ten model chciałbym zwrócić uwagę na jeden szczegół odnośnie części 1a (górna część poszycia).

Mianowicie o ile z lewej strony jest zaznaczone miejsce wycięcia kawałka na wystający element bocznej ściany wanny, to z prawej musimy o tym sami pamiętać (czerwone strzałki wskazują te miejsca - już wycięte przeze mnie). Trudno mówić o jakimś błędzie - i tak bez samodzielnego wycięcia tych pasków element nie zmieściłby nam się pomiędzy tymi dwoma ściankami. Dodatkowo część 1a rozciąłem na dwa elementy (zielona linia) - łatwiej zgrać wszystkie "kanty";-)

A tak na teraz prezentuje się "czołg", a właściwie jego namiastka:-)

Właściwie do zakończenia tego etapu pozostało przyklejenie przedniej płyty wanny - niestety musiałem popełnić chyba drobny błąd przy pasowaniu pozostałych elementów i jest ona delikatnie za mała. Na szczęście jest zapas koloru:-). Jutro pomyślę, jak z tego wybrnąć:-)

Na razie do retuszu krawędzi używam farbki Humbrol nr 105 - najgorsze jest to, że w zależności od oświetlenia kolor ten jest raz lepszy, raz gorszy:-) (lepszy przy świetle dziennym:-))

Na koniec jeszcze jedna uwaga - w instrukcji nie znajdziemy rysunku montażowego szkieletu- teoretycznie wszystkiego sie można domyślić, ale warto ten fakt odnotować:-)

No to na razie tyle...

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
03-04-08 10:08  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Kat - no zobaczymy, zobaczymy:-) Wygląda na to, że model powstanie nieco szybciej niż poprzednie moje produkcje... ale nie zapeszajmy:-)

Kwiatek - sklejanie "pudełka" rozpoczynam od przyklejenia do podłogi dwóch bocznych ścian wanny (podklejonych oczywiście). Potem następuje ich usztywnienie, a następnie doklejanie pozostałych elementów (również usztywnionych w dalszym toku prac).
Górne płyty faktycznie na niczym się nie opierają - są przyklejone jedynie na krawędziach, aczkolwiek ich powierzchnię usztywniłem poprzez przyklejenie takich oto wzmocnień :


Teraz już chyba wszystko jasne. Mam nadzieję, że poszycie będzie przez to trwalsze:-)

Na koniec mam pytanie do Piotrka (autora) z serii "z czym to się je?" :

Tego prostokąta nie ma na planie generalnym, ani też nie ma go czym zakryć. Proszę o odpowiedź co to takiego?

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
05-04-08 18:20  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Hanys - w sumie czołg, ale jednak pływający, więc Twoje zainteresowanie jest uzasadnione:-)

Jedziemy dalej...

Stara prawda mówi, że jak się za dużo kombinuje, to ląduje się potem z ręką w nocniku. Z powodu braku tegoż, lądowałem gdzie indziej. Dobrze, że model tam nie wylądował, bo miałem przez moment na to ochotę:-) Nie, nie było tak tragicznie, ale cały czas sobie powtarzałem przecież, że to taki prosty, szybki do ukończenia czołg. Oczywiście rzeczywistość szybko walnęła mi plaskacza w czoło, przez co nie dosypiam:-)

A teraz konkrety:-)

"Nadbudówka";-) - to praktycznie jedyna (oprócz wylotu powietrza z żaluzjami) część wystająca nieco nad wannę:-) Chcąc być postępowym, porozcinałem wszystkie jej ścianki, co niestety nie wyszło temu na dobre. Inna sprawa, że musiałem w kilku miejscach docinać elementy, bo tu i ówdzie było coś za długie o ok. 0,5 mm. Czasem też za krótkie, ale to ciężej dociąć:-)

W każdym razie moja kolejna rada i uwaga : tylna i boczna ścianka nadbudówki powinna być podklejona. Całą górną powierzchnię nalezy podkleić, natomiast według oznaczeń ściany mają być miękkie. Nie przeczę, że to wszystko da się złożyć do kupy i będzie to stabilne, ale raczej mało wytrzymałe.


Powyżej dwa zdjęcia moich "ulepszeń", czyli podklejenia wspomnianych ścianek. Warto również zamalować wewnętrzne powierzchnie na czarno - o ile wykonujemy wersję bez uzbrojenia. Przez dziurę w przodzie wieży niezamalowane miejsca mogą razić po oczach:-)

Zanim jednak wpadłem na ten genialny plan, jedynym efektem mojego 2-godzinnej niemal pracy nocnej (wczoraj:-) było to :


Głupio było nic nie zrobić (poza wyrwaniem wcześniej złożonych elementów:-), więc rozpocząłem od przyklejenia bocznej przedniej ścianki (tych nie podklejałem) po czym poszedłem spać... pół godziny nie mogłem zasnąć:-) Toż to zboczenie jakieś:-)

Dzisiaj rano jeszcze raz podszedłem, tym razem na spokojnie, do tego mojego "problemu". Jak wcześniej pokazałem, podkleiłem wszystko, co było do podklejenia, wyretuszowałem, zamalowałem odpowiednie powierzchnie... I wyszło coś takiego :

Jak widać wykonałem jeszcze prawie kompletny właz przedni z wizjerem kierowcy. Otwór z przodu wykonałem z rozmysłem - peryskop odwracalny Gundlacha chcę zrobić faktycznie odwracalny (potoczna nazwa - ruchomy:-)).

Kolejna odsłona będzie pewnie dotyczyła żaluzji wywietrznika:-) Oby nie przekombinować:-)

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
18-04-08 15:31  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Bracie Demonie - oczywiście masz rację z tymi zapowiedziami "łatwej, szybkiej i mało stresującej" budowy modelu kartonowego, zwłaszcza w moim przypadku. Tym bardziej, że jakoś PzInż opiera się dośc znacznie. Nie wiem, jak to sie stało, ale zniszczeniu uległa część nr 4 i 7 (sam je wywaliłem, bo skopałem totalnie sprawę), natomiast teraz dużą szansę na wywalenie mają błotniki - nie wiem, jakoś mi to nie idzie wszystko tak jakbym chciał. Zrobiłem klapy (nr 6) wraz z imitacjami zawiasów oraz wykonałem żaluzjowany wylot/wlot powietrza (cz.3), lekko go przerabiając, a następnie poprawiając, bo krzywo było. Tracę wiarę, że coś z tego będzie;/

A propos Humbrola i retuszu... staram się retuszować przed sklejeniem, czekając do następnego dnia, aż wszystko wyschnie. Próbowałem mieszać akrylowe Pactry, ale nie udało się, Humbrol, po jeszcze jednej poprawce jest OK.

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
20-04-08 00:51  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Na razie wygląd modelu się zbytnio nie zmienia, a prezentuje sie na dzień dzisiejszy tak :


... to tak na dowód, że leży na półce, a nie w koszu:-)

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
17-01-13 09:30  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Model mam jeszcze - dokładnie w takim stanie, jak na ostatnich zdjęciach:-)
Czyli nie ruszyło sie na razie nic, ale też nie poleciał do kosza, a to każe nam powiedzieć mocno i stanowczo - wiadomo co:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
17-06-13 23:45  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Jak wcześniej wspominałem, model - po długiej nieobecności i leżakowaniu w pudełku po perfumach - dostał drugą szansę:-)
Długo go wcześniej miętoliłem w swoich paluchach modelarskich i zastanawiałem się, czy coś z niego jeszcze będzie:> Ano zobaczymy:-)

Brak skomplikowanych elementów rekompensuje z nawiązką zawieszenie kół napinających oraz obudowa śruby:-)

Trudność polega na w miarę równym przyklejeniu wszystkich tulejek - co praktycznie wykonuje się w powietrzu. Najpierw więc sklejałem części klejem BCG, żeby się nie rozłaziły, a jak już miałem wszystko ustawione, zalałem strategiczne łączenia glutem.
Poziome tuleje, wychodzące z kadłuba trzeba było trochę podszlifować, bo miały dziwny kształt końcówek po sklejeniu.
Do tego wszystkiego dojdzie jeszcze śruba i jej obudowa, ale najpierw muszą tył zanitować i polakierować, bo później mogłyby być problemy z dostępem do niektórych miejsc.


Z przodu i z tyłu zamontowałem uchwyty na liny holownicze, wykonałem również osłony reduktorów burtowych. Na modelu nie ma na nich zaznaczonych śrub, ale wydaje mi się, że takowe były (po analizie niewyraźnych zdjęć historycznych) Przednia dolna część poszycia kadłuba została wymieniona.


Kawałek tylnej płyty pancernej razem z nieudaną pierwszą wersją włazu inspekcyjnego również odszedł do krainy wiecznych łowów. Z zapasowego egzemplarza wykonałem więc wersję 2.0:>


A tutaj jeszcze rodzinne zdjęcie z zębatkami mechanizmu napinającego :-)

Gdy zaczynałem budowę, retuszowałem krawędzie Humbrolem nr 105. Doszedłem jednak do wniosku, że to niewygodne i postanowiłem zmieszać akryle Pactry. Trzy razy zmieniałem kolor finalny, bo jakoś nie umiem dojść z nim do ładu:> Zależnie od pory dnia retusz wygląda raz lepiej, raz gorzej:-) Myślę jednak, że jakieś lekkie brudzenie wyrówna te niedopasowanie:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
18-06-13 08:19  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Rafał - patrząc na "poziom skomplikowania" konstrukcji czołgu, powinieniem go mieć gotowy na tegoroczny Przeciszów:> Właśnie, powinieniem...:> Przynajmniej nikt już nie powie, że to cudeńko, czy coś takiego:P

Jasiek - rozumiemy się więc w pełni:-) Nakładanie pigmentów sprawdza się doskonale, o ile je ktoś nakłada:-) Zauważyłem też, że trochę pomaga również lakierowanie.

Co ciekawe, w przypadku farby olejnej Humbrol nie ma takiej różnicy. Może farba akrylowa inaczej odbija/reaguje na światło?:>

Kolorowy druk w tym opracowaniu na pewno się tak zachowuje:-) Miałem kiedyś taki przypadek, gdy lata temu sklejałem pancernik HMS Vanguard z Małego Modelarza. Poszycie dna raz wyglądało na zielone, raz na brązowawe. Tutaj jest podobnie:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
06-07-15 19:33  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Powitać:-)

Siedem lat od rozpoczęcia budowy zleciało jak z bicza strzelił, czas więc na małą aktualizację:-)


Na początek przerobiony nieco peryskop odwracalny Gundlacha. Jak sam nazwa wskazuje - odwraca się:-) Poza przeróbkami obudowy, dodałem szybkę wizjera. Sam wizjer również nieco inny od wycinankowego.


Wlot powietrza. Pierwszy egzemplarz udało mi się artystycznie schrzanić, więc konieczna była poprawka. Udało mi się znaleźć siatkę o dość drobnych oczkach.


A teraz meritum tego wejścia antenowego - śruba, jej obudowa i ogólnie tyłek:-)
Jak już wspominałem w relacji innego forumowicza, osłona śruby miała nieco inny kształt, niż proponuje autor. Z tego samego elementu udało mi się wyrzeźbić nieco inną formę. Kopyto w postaci przedniej i tylnej ścianki musiałem jednak wyrysować, w palcach nie było szans tego skorygować. Zmiana kształtu wymusiła lekką gimnastykę z dwoma elementami mocującymi (z góry i z dołu) osłonę.
Śrubę wykonałem własnym sumptem. Jest większa, a kształt piór jest inny.


Zgodnie z tym, co udało mi się dojrzeć na powyższym zdjęciu, dorobiłem mocowanie stelaża (czy jak to można inaczej nazwać) do kadłuba.


Aktualnie więc model w budowie wygląda jak na tych poglądowych fotkach:-)
Nie pisałem, ale pewnie wszyscy już zauważyli, że kadłub został zanitowany. Natomiast cała ściana tylna ze stelażem, śrubą, osłoną, została już finalnie polakierowana. Tam już nie ma czego dorabiać (poza hakiem holowniczym).

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
23-07-15 13:28  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Zgrabiałe palce mają to do siebie, że są zgrabiałe:-)
Po długiej przerwie walka z materią kartonową jest tym bardziej trudna.
Wziąłem na celownik koła napędowe, a ponieważ otwory ulżeniowe były wyraźnie przesadzone, postanowiłem co nieco poprawić.


Zacząłem od wyrysowania na nowo tarcz kół z owymi, mniejszymi już, otworami. Pociągnęło to za sobą niewielkie przeróbki pozostałych elementów, a właściwie sklejenie ich od podstaw. Ale mała zmiana średnicy walców nie była dużym wyzwaniem:-)

Po kilku dniach grzebaniny, spowodowanej głównie oczekiwaniem na wyschnięcie farby olejnej, powstały takie oto twory. Dojdzie do tego oczywiście jeszcze lakierowanie połyskiem i matem, ale elementy jako takie można uznać za wykonane.
Podczas pracy zastanawiałem się, jak uzyskać niewielkie wywinięcia/kanty na obwodzie otworów w kołach. Temat rozwiązał się sam, gdy najpierw podkleiłem tarcze na zapas koloru, a następnie wyciąłem wszystkie - ostrze nożyka, wbijając się w papier, samoczynnie wyginało go:-)

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
05-08-15 15:46  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Kolejnym etapem wykonywania układu jezdnego były koła podtrzymujące.

Po małej analizie zdjęć oryginału, doszedłem do wniosku, że zrobię je po swojemu. Głównie chodziło o kształt środka, poza tym trochę je poszerzyłem, tak by miały nieco ponad 2,5 mm.

Na początek trzy przebitki na prace w toku...


Piasty kół mają bardzo ciekawy kształt, który postanowiłem - w dość pokraczny sposób wykonać:-) Najpierw narysowałem kółka z sześcioma małymi otworami. Potem każde z nich trzykrotnie przykleiłem na podklejony karton, a w powstałe małe wnęki wkleiłem kółeczka wycięte ołówkiem automatycznym. Ponieważ szlifowanie takich elementów było bardzo utrudnione, wykonałem je tylko wstępnie, po czym okleiłem boki powstałych elementów cienkim papierem i pomalowałem.
Bandaże kół bez większej historii - kilka warstw pierścieni, w środek kółko z zapasu koloru. Na brzegach pociągnąłem rzadkim klejem SG, po czym przeszlifowałem i pomalowałem - wykorzystałem farbę Vallejo Dark Rubber.


Dodałem jeszcze osobno cienkie obręcze, imitacje śrubek, dekli i skleiłem wszystko do kupy. Aktualnie koła prezentują się jak powyżej.
Prawdopodobnie mocowanie ich do kadłuba zrobię również inaczej niż w wycinance, wzorując się na modelu żywicznym oraz kartonowym 4TP.

Teraz czas na koła napinające. Znowu szykuje się własna produkcja:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
05-08-15 22:58  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Trzeba wziąć poprawkę na wielkość tych elementów. Dodatkowo efekt makro na zdjęciu robi swoje, więc nie ma tragedii:-) Poza tym wiesz, że tam, gdzie to możliwe, wykonuję elementy bez malowania. Na żywca odbiór jest inny:-)
Poza tym różnice w odcieniach zostaną wyrównane podczas lekkiego brudzenia finalnego podwozia:-)
Ale za uwagę dziękuję:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
12-08-15 20:57  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Jak wspominałem, przyszła kolej na koła napinające. Z uwagi na to, że koła jezdne miały takie same wymiary, niektóre ich elementy postanowiłem wykonać już teraz. Zmieniłem średnice kół do nieco ponad 19 mm (w wycinance odpowiednio 21 i 20,5 mm). Ponieważ bandaże zostały ujednolicone, w przypadku kół jezdnych zmieniła się również ich średnica wewnętrzna.
Szerokość ustaliłem na nieco ponad 2,5 mm.

Początki prac, to żmudne wycinanie pierścieni, przy pomocy cyrkla tnącego Olfy.

Ponieważ jednak nie tylko pierścieniami człowiek żyje, musiałem samodzielnie wykreślić obręcze z prawidłowymi otworami ulżeniowymi. Dwie piasty pozostały po kołach podtrzymujących.


Tarcze wycięte. Z jednej strony zostały podklejone zapasem koloru. Druga, wewnętrzna, będzie malowana.


Aby ułatwić sobie sklejanie pierścieni, ze ścinków wykonałem takie proste kopyto:-)



A potem już poszła lawina:-) Chcąc uniknąć smarowania wszystkiego klejem, przykładałem pierścienie na kopycie na sucho, po czym zewnętrzne krawędzie sklejałem przy pomocy kilku kropel SG.


Tutaj jeszcze półprodukty półproduktów, a w tle majaczą wycięte otwory, z których powstaną obrzeża obręczy:-)


Przygotowane do dalszej obróbki bandaże kół jezdnych...


...oraz koła napinające, prawie gotowe do szlifowania.
Początkowo spróbowałem nasączyć zewnętrzne krawędzie klejem BCG, ale po pomalowaniu pojawiło się za dużo wzdłużnych bruzd. Nałożenie drobnej szpachelki i ponowne zeszlifowanie dało już lepszy efekt.


Malowanie, przyklejanie rantów, retusz, ponowne poprawki malarskie i koła można uznać za gotowe:-) Trafiają do pudełka elementów wykonanych, czekających na montaż:>

Właściwie to zastanawiam się, czy po wewnętrznej stronie obręczy nie było wzmocnień na wzór modelu 4TP z wydawnictwa Sklej Model? Niby koła w obu czołgach były identyczne, ale dowodów fotograficznych nie ma... Może ktoś odpowie?:>


A teraz czeka mnie szlifowanie bandaży kół jezdnych...
Resztę też muszę zaprojektować samodzielnie:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
22-08-15 19:01  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Wojtek - a czy ze mną kiedykolwiek było w porządku?:P
Tempo jest zwyczajne w okresie, gdy jest wena:-) A że przyszła i mi gotuje, pierze i sprząta, to nie mam serca jej wyrzucać:-)

Jaro, dzięki za odpowiedź:-)


Oto wzmocnienia mojej produkcji:-) Osie nie zostały jeszcze wklejone na stałe. Zostaną ewentualnie wymienione, jeśli przy montażu wszystkich kół, ich długość nie będzie odpowiednia.


Rozpocząłem też 2 etap wykonywania kół jezdnych - dokończenie bandaży.

Szlifowanie boków i zewnętrznych płaszczyzn miałem trochę dosyć, więc uznałem, że szybszą metodą na ich wewnętrzne części, będzie dopasowanie i przyklejenie pasków cienkiego papieru. Wcześniej usunąłem z grubsza nierówności papierem ściernym.


Następnie przyszła kolej na malowanie, ponowne szlifowanie i kolejne malowanie bandaży.

Po wcześniejszym retuszu zewnętrznych krawędzi, nakleiłem ranty obręczy kół. Upierdliwa robota:-) Nie wszystkie są kolorowe, gdyż straciłbym za dużo surowca z zapasu koloru - po wewnętrznej stronie będą po prostu malowane w całości.

Teraz dokończyć to kolorystycznie i trzeba zabrać się za rysowanie obręczy od nowa:-)

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
04-09-15 18:24  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Podobnie jak w kołach napinających, także w przypadku kół jezdnych nie wykorzystałem ani jednego elementu z wycinanki.


Najbardziej upierdliwą i żmudną robotą było wyrysowanie nowych obręczy kół, a szczególnie otworów ulżeniowych. Spędziłem kilka godzin mocno pochylony nad Corelem, by metodą prób i błędów dojść do zadowalającego mnie efektu. Wydrukowałem, podkleiłem na zapas koloru, poczekałem aż wyschnie:>


Przy dość dużych otworach, można było spokojnie najpierw je wyciąć, a potem ostrożnie kształtować obręcze na gumce.



Trochę zabawy miałem z zamknięciem od góry tak powstałych ściętych stożków. Pomimo moich obliczeń, 6 mm kółka z wycinaka, były ociupinę za wielkie. Wchodziło to wszystko na styk, trzeba było się pogimnastykować, by nie wystąpiły niepożądane naprężenia:> Udało się jakoś to wszystko zgrać.



Osobną sprawą był stres przy przyklejaniu obręczy do przygotowanych bandaży, bo w tym wypadku też wszystko było ściśle dopasowane. Nawet delikatnie zbyt ściśle:-) Aby umieścić obręcze w odpowiednim miejscu, wykonałem ze ścinków kopyto widoczne w środku.



Inne obręcze, więc i żeberka musiały mieć inne wymiary. Dużo wycinania, dużo malowania drobnicy:-)



Gdy już wszystkie żeberka zostały wklejone i dopasowane, koła zaczęły "wyglądać":-) Tutaj znowu wystąpił mały rozdźwięk między matematyką a papierem:-) Wszelkie niewielkie szpary zostały zalane rozrzedzonym Wikolem.



Na koniec wyciąłem i przykleiłem kilkadziesiąt maleńkich śrubek, które wcześniej pomoczyłem w farbie. W osie kół zostały wklejone dodatkowe dwa krążki. Wszystkie białe krawędzie wyretuszowałem i koła zostały ukończone.
Czeka je jeszcze lakierowanie, ale to zrobię grupowo później:-)

Czas zabrać się za wahacze. Tradycyjnie szykuje się samoróbka:-)

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
15-09-15 12:42  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Jeśli chodzi o wózki, to na początek wyciąłem i wyretuszowałem uchwyty hydraulicznych tłumików drgań.

Jest ich dwa razy więcej (zamiast 8 jest 16 sztuk) niż w wycinance, bo było ich dwa razy więcej, a tłumiki były zamontowane między nimi.

Same ramiona wózków wykonałem inaczej.

Wydaje mi się, że ukośne zgięcie nie występowało w rzeczywistości. Nie spotkałem się z takim rozwiązaniem w innych konstrukcjach, ale przede wszystkim właśnie pokazane wcześnie uchwyty przekonały mnie ostatecznie, że główna część wózków była płaska.
Niestety, pierwsza wersja była nieprzemyślana technologicznie i poszła do kosza - ciężko było zgrać oba elementy, by nie było większych szpar.



Zrobiłem więc drugą wersję:-) Najpierw wyciąłem lewe i prawe ramiona wózków, a potem dopasowywałem je, podczas podklejania na tekturę. Następnie lekko wyszlifowałem krawędzie i okleiłem odpowiednio przyciętymi paskami.


Jako odskocznię od układu jezdnego wziąłem się za wykonywanie pływaków. Jak się okazało, było to nie mniej stresujące:-)

Autor rozrysował pływaki jako pudełka, bez żadnych wsporników. Ponieważ są to długie elementy, musiałem zabezpieczyć je przed nadmiernym zwichrowaniem. Z kawałków kartonu i cienkiego papieru wykonałem konstrukcję wzmacniającą, co zdecydowanie ułatwiło mi montaż ścian bocznych. Okazało się, że dolne poszycie jest za krótkie o ok 1-1,5mm. Górne pasowało idealnie, więc nie za bardzo wiem o co chodziło:-) W każdym razie najbardziej upierdliwym momentem było dopasowywanie zamykających konstrukcję przednich i tylnych prostokątów. Jakoś się udało, chociaż szału nie ma:-)



Aby ułatwić sobie montaż pływaków do kadłuba, po jego obu stronach nakleiłem kawałki taśmy maskującej.



No i za zakończenie kilka zdjęć całości - tak na szybko:-)
W imię zbliżającego się etapu przyklejania kół do kadłuba, wykonałem podstawkę, która mi to ułatwi:-) Oczywiście będzie ona jeszcze podwyższona.

Będę się chyba musiał rozstać z moim leciwym aparacikiem, bo już mu chyba optyka siada - kolory nie te, ostrość nie ta:-) Wszystko trzeba poprawiać w programie graficznym.

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
18-09-15 08:46  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Nie wiem, co Wam tam chłopaki Wasi lekarze przepisują, ale bierzcie połowę dawki:-))

Przecież gąsienic nawet nie ruszyłem, gdzie wieża i reszta wyposażenia?:>
Ja wiem, że relacja może być lekko przydługawa, a obiekt mało interesujący i chcecie tylko zobaczyć całość, ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy:>

Moje tempo jest znane i chociaż i tak teraz jest petarda z torpedą, to będziecie musieli jeszcze trochę zaczekać na efekt finalny:-) Ja zresztą też:-)

Jestem na etapie wykańczania wahaczy. One tez są na etapie wykańczania mnie:>

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
18-09-15 15:47  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Tłoki tłumików drgań początkowo wykonałem z papieru i pomalowałem metalizerem, ale efekt nie był zbyt ciekawy.

Dlatego też wyciąłem pasek folii spożywczej i nawinąłem na drut cynowy. Były lekkie przeboje ze sklejeniem tych materiałów, ale nie wyszło najgorzej. Za pierwszym podejściem zawinąłem folię w niewłaściwą stronę, wykonałem więc tłoki jeszcze raz:-)



Tymczasem na wahaczach zamocowałem wsporniki tłumików drgań, dorobiłem śruby, skleiłem walce pod koła jezdne...


Zakończenia osi wahaczy zrobiłem samodzielnie, posiłkując się zdjęciami oryginału.

Ponieważ fotki obiektu rzeczywistego są, delikatnie mówiąc, mało wyraźne, więc trzeba patrzeć na te moje wypociny z przymrużeniem oka:-) Chociaż wygląda to znośnie:-) W tylnej części wahaczy, na ich osiach, muszę jeszcze dosztukować element dystansujący je od wanny kadłuba. Ale nastąpi to dopiero w momencie przymierzania ich do kadłuba.



No i na koniec przymierzone na sucho koła jezdne:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
28-09-15 17:41  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

W sobotę w PzInż. w końcu stanął na własnych... kołach.



Budującym kartonowe czołgi nie muszę chyba pisać, ile kosztowało mnie to nerwów:-) Koła jezdne przyklejone najpierw na wikol express, a potem dodatkowo "dotknięte" dwa razy kroplą kleju cyjanoakrylowego. Trochę problemów było z kołami napinającymi, bo tuleje osi był nieco za długie. Ostatecznie jednak powstało to, co oglądacie na zdjęciach. Na razie dałem sobie spokój z mocowaniem kół napędowych - przykleję je dopiero razem z gąsienicami, by można było odpowiednio dobrać ich zwis.
Na bokach pływaków dorobiłem mikroskopijne nity, aczkolwiek to chyba przerost formy nad treścią, zresztą nie wiem, czy nie jest to SF:-) Były płaskie punkty, no to je uwypukliłem:-)


Ciekawym zagadnieniem był mechanizm napinania gąsienicy.


Na powyższych zdjęciach widać wajchę blokady zębatki, której uchwyt jest ustawiony równolegle do podłoża, a sam hak wygięty do dołu. W modelu jest ona skierowana pionowo. Poza tym zębatka jak i sama blokada są według mnie zbyt wiotkie.
Nie doszukałem się jednak na zdjęciach elementów, które w modelu są oznaczone numerami 23g i 23h oraz "odciągu" tej blokady (miejsce wskazane strzałką na drugim zdjęciu).

Moja wersja poniżej na zbliżeniach.

Nie mam pewności, czy rzeczywiście tak to wyglądało, bo dobrego zdjęcia od strony wewnętrznej koła napinającego nie ma. Przeszukując sieć natknąłem się na ciekawą relację z budowy modelu PzInż. 130 z żywicy, w którym właśnie takie było rozwiązanie. Czy tak było w istocie? Jest to prawdopodobne, aczkolwiek pewności nie ma:-)
Element z zębatką został przeze mnie przerobiony, bo trochę dziwnie wyglądał złożony z dwóch części. W dodatku w takiej konfiguracji tuleje osi kół napinających były by totalnie za długie. Tutaj podpatrywałem znowu ten element z modelu 4TP, chociaż nie jest to kopia. Białe pola na części 23g wstępnie zamalowałem.

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
31-10-15 15:33  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Nadszedł czas na wykonanie ostatniego dużego elementu - wieży.
Założyłem sobie na początku, że będę budował wersje autentyczną, czyli bez uzbrojenia. Trzymam się tego cały czas:-)

Od dawna już nie podobały mi się jej proporcje w opracowaniu, więc postanowiłem ją przerobić, co w efekcie poskutkowało wykonaniem od podstaw.

Do tego kroku przekonało mnie powyższe zdjęcie. Widać, że przednia krawędź wieży nie nachodzi nad peryskop odwracalny Gundlacha, podczas gdy w modelu tak właśnie jest. Ślęczałem nad zdjęciami dosyć długo i w końcu sklejając swoją wersję wieży naniosłem następujące zmiany :

- zmniejszyłem średnicę podstawy
- zwiększyłem średnicę górnej płyty
- powiększyłem drzwi tylnego włazu
- zmieniłem długość wykuszy wieży i jego nachylenie
- znacznie powiększyłem górny właz i przesunąłem go nieco w lewo, gdyż najprawdopodobniej nie był on umiejscowiony w osi podłużnej wieży.
- powiększyłem średnicę zaślepki pod peryskop na włazie


- dodałem zawiasy włazu górnego, wcześniej wykonując nacięcie w jego przedniej części, zgodnie z powyższym zdjęciem (przedstawia ono co prawda wieżę zamontowaną na tankietce TKW, ale na zdjęciach PzInż. 130 nie sposób tego dojrzeć)


Tak to wyglądało na początku...


Z powodu powyższych zmian nie wykorzystałem elementów wewnętrznych z wycinanki, a co za tym idzie, musiałem pomalować te wykonane własnoręcznie.
Słowo "wnętrze" jest tutaj mocno na wyrost, ale budując wersję nieuzbrojoną, nie mogłem tego tak zostawić:-)


A teraz wersja finalna:-)


Najwięcej siarczystych przekleństw dostarczył moment wycinania otworu na wykusz. Najpierw, w celu lepszego panowania nad kształtem wieży, skleiłem główną część w postaci ściętego stożka jako całość, a wycinałem dopiero na etapie dopasowywania obu elementów. Dwie warstwy kartonu i górna płyta nie ułatwiały pracy:-)
Kolor wnętrza jest trochę za ciemny, ale prawie go nie widać, więc nie cudowałem i pozostałem przy farbie, którą akurat miałem pod ręką:-)
Właz górny zrobiłem z jednego kawałka kartonu, odpowiednio wyoblając nieco brzegi. Nie wyszło może idealnie, ale przy czwartym podejściu już miałem dosyć:-)
Nity, uchwyt tylnych drzwi i zawiasy dodały tej nieco łysawej konstrukcji smaczku:-)


Ociągając się nieco z rozpoczęciem prac nad gąsienicami, wykonałem jeszcze kilka drobnych elementów, których czas wykonania ma się odwrotnie proporcjonalnie do ich wielkości:-)


Łopata - najpóźniej zrobiona, najwcześniej pokazana, jako gigant w tym gronie:-) Przedni uchwyt nieco uplastyczniłem poprzez odcięcie mocowań i przyklejenie ich jako osobne elementy. Musiałem go również uwypuklić po tym, jak to samo zrobiłem z łyżką łopaty.


Reflektor tylny - istny King Kong - 3,5 mm średnicy. Soczystą czerwień "szkła" uzyskałem z 4 warstw zakładek foliowych. W środku oczywiście odbłyśnik i żaróweczka, chociaż bardzo słabo widoczne:-) Poza tym widać, jak u mnie w pokoju się szybko kurzy:-)


Rura przelewowa - z nią było chyba najwięcej cyrków:-) Wykorzystałem cynowy drut o średnicy 1,5 mm i na prostych odcinkach nakleiłem papierowe tulejki. Natomiast zagięcie zalałem drobną szpachlówką i wyszlifowałem, na ile pozwalały mi narzędzia:-) Pomalowałem ją na kolor pancerza.



Na koniec jak zwykle zdjęcia aktualnego stanu całości:-) Zaczyna to przypominać czołg, chociaż pewnie amatorzy ciężkich pojazdów tylko uśmiechną się z politowaniem:P

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
26-11-15 13:28  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Długo zastanawiałem się, z czego zrobić osłonę rury wydechowej. Wszelkie siateczki nie wchodziły w grę, bo najprawdopodobniej była to bardzo gęsto dziurkowana cienka blacha;

W końcu znalazłem coś, co pasowało wręcz idealnie:-)


Blaszka fototrawiona firmy Aber (oznaczenie S15) o otworach 0,6 mm pokrywała się praktycznie z tym, co zaproponowano w wycinance. Najgorsze było malowanie pędzlem. Siedziałem nad tym trzy wieczory, bo mimo zastosowania Metal Primer'a, farba ledwo kryła:-) Ale w końcu udało się.


Osłona zamontowana nad rurą wydechową, która została nieco zwaloryzowana. Najważniejszą przeróbką dotyczącą układu wydechowego było znaczne wydłużenie zarówno rury, jak i osłony, zgodnie z dokumentacją zdjęciową. Dodałem również łącznik rury do silnika.

Następnym elementem do zrobienia była trąbka sygnału dźwiękowego.

Tutaj również musiałem wydłużyć tubę. Właściwie to znowu nie użyłem żadnych części z wycinanki, bo proporcje wydawały mi się niepoprawne.

Nie wiem dlaczego, ale przegapiłem jeden dość istotny szczegół na wieży, a mianowicie otwory na wkręty mocujące jarzmo karabinu. Nikt z kolegów-pochlebców oczywiście nie zwrócił na to uwagi, a bez dziur jak wiadomo czołg już nie ten sam:-)

Szybko zrezygnowałem z prób przebijania otworów w przedniej płycie, gdyż została ona podklejona dodatkową warstwą kartonu. Ryzyko uszkodzenia całej wieży było zbyt duże, więc zdecydowałem się na naklejenie jeszcze jednej warstwy przedniej płyty, już podziurkowanej:-) Otwory zaczerniłem i z daleka wygląda dobrze:-)


Elementów do wykonania coraz mniej, więc wziąłem się w końcu za gąsienice. Nie mają one zbyt skomplikowanego kształtu, nie mają żeberek, ale i tak wyrysowałem je od nowa.


Oto porównanie ogniwa z opracowania i mojego. Robiąc testy na kołach napędowych okazało się, że siatki ogniw są za krótkie o ok. 0,5-0,6 mm, co powodowałoby problemy z nałożeniem na nich gotowych taśm. Skorygowałem to oraz powiększyłem okrągłe otwory na ich obrzeżach.

Potem nastąpiła "proza" życia modelarskiego, czyli wycinanie, wycinanie i wycinanie:-)

No i formowanie:-) Dzisiaj skończyłem pierwszy etap. Następny wkrótce:-)

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
04-04-16 18:24  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Jedziemy z gąsienicami dalej:-)

Kolejny raz nie coś nie dawało mi spokoju i kazało przyjrzeć się tym kilku niewyraźnym zdjęciom z epoki. Doszedłem do wniosku, że zmienię jeszcze jedną rzecz w ogniwach.

Rysunek a'la pięciolatek wyjaśnia mam nadzieję, w czym rzecz:-)

Paseczki, z który powstały swego rodzaju mini-kątowniki, miały odpowiednio 0,5mm i 0,3 mm szerokości.

Najpierw w przypływie weny modelarskiej wyciąłem kilkaset paseczków, ale zorientowałem się, że jedne są za grube a wycinanie drugich jest bezcelowe na tym etapie. Zmieniłem koncepcję, wyrzucając wszystko do kosza:-)
Najpierw podkleiłem poziome poprzeczki na barwiony szary karton - ułatwiało to późniejsze malowanie, a przede wszystkim wskazywało, którą strona przykleić je do ogniw. Potem wyciąłem na szybko prostokąty,by do nich z kolei przykleić tak przygotowane wcześniej poprzeczki na sztorc:-)
Pozostało jedynie odciąć naddatek papieru i powstał kopczyk części widoczny na drugim zdjęciu.

Nakleiłem je na ogniwa, po czym zalałem łączenia mocno rozcieńczonym wikolem.

Malowanie wykonałem etapami - strona wewnętrzna, potem tuleje na sworznie z jednej i drugiej strony, a potem resztę. Na końcu sprawdziłem każde ogniwo i poprawiłem miejsca, gdzie przezierała jeszcze biel papieru:-)

Złożyłem do kupy obie taśmy wykonując sworznie z cieniutkiej cyny. Było trochę kłopotów z przepuszczeniem jej przez wszystkie tulejki, ale za to bardzo łatwo można było pozbyć się naddatku:-)

Delikatnie skropiłem końcówki klejem cyjanoakrylowym, a następnie przy pomocy kropli wikolu przykleiłem imitację końcówek sworzni, wykonanych ze wspomnianej barwionki. Ponieważ jest zbliżona kolorem do ogniw, nie musiałem ich już malować.

Pozostało zaprojektować zęby wewnętrzne i gąsienice będą gotowe.

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
05-04-16 22:48  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Dzięki chłopaki za miłe słowa - to zawsze pobudza do "dalszej systematycznej pracy", jak mawiały szkolne lizusy do nauczycielek:P

Akurat te gąski są dosyć - jeśli można tak powiedzieć - proste konstrukcyjnie, chociaż bardzo niewygodne w produkcji:-) Raz, że tulejek obejmujących sworznie jest dużo, a dwa, że otwory, szczególnie te okrągłe nastręczają nieco problemów przy wybijaniu ich w trzech warstwach kartonu naraz:-) Jakoś się udało:-)

Muszę teraz dobrze się przyjrzeć zębom na które czeka najbardziej Mariusz, bo nie mam 100% pewności, jaki miały kształt. Ale coś na pewno wymyślę:-)

Gąsienice będą oczywiście nieco ubrudzone i przetarte metalizerem, jak to mam w zwyczaju:-) Również na czołg będę się starał nanieść ślady eksploatacji, chociaż zdecydowanie mniej intensywne niż np. w Ha-Go:-)

Łukasz, Ty mnie nie rozśmieszaj:-) A produkcja samolotów na Gambier Bay-u to pies?:> Tam to dopiero jest roboty:-) Może nie wszystkie elementy są tak monotonne jak w przypadku gąsienic, ale efekt powala:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
06-04-16 09:09  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Demon, Demon, Demon - upominam Cię ostatni raz:-)
Rozumiem, że w Oświęcimiu nie wspomniałeś o laserach, żeby też w pysk nie dostać?:>
Ja i lasery?:> Może kiedyś, gdy dopadnie mnie podagra i starcze niedołęstwo:-)
Póki co robótki ręczne, bo to satysfakcja i możliwość pochwalenia się, że "to ja sam, tymi rencami":>

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
01-05-16 12:17  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

CIDER - specjalnie dla Ciebie - na jedno ogniwo przypada 7 elementów, więc mnożąc to razy 150-170 (bo zawsze robię zapas), daje to liczbę od 1050 wzwyż. Ogólnie nie jest ona jakaś przerażająca, aczkolwiek w tym wypadku nie ilość, a wielkość ma decydujące znaczenie:>

Półprodukty, które wcześniej pokazałem, postanowiłem przymierzyć, czy aby nie będą wystawały poza obrys błotników. Okazało się, że z tyłu wystąpił ZONK:-)


Z powodu wystających (poza płaszczyznę boków wanny) tulei/osi kół napinających, a co za tym idzie mechanizmów napinania gąsienic, tych ostatnich nie dało się założyć na koła. Jedyną szansą było odcięcie kół i przeróbka.
Polegała ona na skróceniu osi kół i dźwigni przy zębatce z każdej strony. O dziwo operacja ta przebiegła pomyślnie i dość sprawnie:-) Stare, dobre żyletki rządzą:-)

Wziąłem się zatem za zęby grzebienia gąsienic:-)

Tak wyglądały części po rozrysowaniu, wydrukowaniu i podklejeniu. Wymiary 2,5 na 3 mm:-) I wycinaj tu człowieku ponad 300 takich drobinek:-)

Po wycięciu ich wszystkich dostałem jakiejś pomroczności jasnej, bo kolejny raz źle zinterpretowałem zdjęcia i postanowiłem podkleić jeszcze raz zęby i wyciąć nieco mniejsze otwory.

Na zdjęciu widać co i jak:-) Patrząc na wycięte już i w 1/4 przyklejone części na jednej z taśm, zacząłem mieć wątpliwości. Ponowna analiza zdjęć przekonała mnie, że przekombinowałem i otwory powinny być jednak większe.
Oderwałem więc 75 zębów grzebienia a resztę wywaliłem do kosza:-)
Kolejny raz wydrukowałem i podkleiłem zęby i zaciskając własne, ponownie wyciąłem ponad 300:-)

Potem nastąpiła żmudna faza przyklejania i malowania.

Przykładowe ogniwo, odcięte po pierwszych przymiarkach, jako nadmiarowe:-) Specjalnie położyłem je na groszu, byście trochę łaskawszym okiem spojrzeli na te nierówne cięcia:>

Postanowiłem pójść za ciosem i założyłem gąsienice na koła.



Jak się okazało, liczba 75 ogniw, która w rzeczywistości występowała w prawdziwym czołgu, jest za duża w modelu. Odciąłem z każdej z taśm po 5-6 sztuk.
Przyklejając koła napędowe, jednocześnie regulowałem zwis gąsienicy. Być może jest on minimalnie za duży, ale jak pokazuje przeszłość (L6/40), może zostać nieco zniwelowany podczas brudzenia:-)
Mimo, że najbardziej stresujący etap za mną, po ośmiu latach nie wystąpiły u mnie jakieś specjalne objawy entuzjazmu:> Ale może Wam się spodoba:-)?

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
14-05-16 14:42  Odp: [Relacja] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Przed zbliżającym się nieuchronnie końcem tej okropnie długiej i arcynudnej relacji, chciałbym pokazać jeszcze 3 elementy, które spędzały mi sen z powiek przez ostatnie dni:-) Ileż przy tym nakląłem, to moje:-)

Ale po kolei:-)

Reflektor/szperacz przedni.

Znane mi są dwa bardzo niewyraźne zdjęcia, na których widać go zamontowany na czołgu. Z tego powodu dosyć długo główkowałem, jak miałby wyglądać. Od razu odrzuciłem koncepcję autora modelu, bo kopułka była zaprojektowana jako stożek i była za krótka.
Posiłkując się również zdjęciami prawdziwego PzInż. 140 (ten sam reflektor) oraz modeli plastikowych/żywicznych, udało mi się wyrzeźbić coś takiego, jak na powyższych zdjęciach:-) Ile jest tam przekłamań, ciężko stwierdzić, ale uważam, że dodatkowa praca (3 dni robocze:-)) była warta świeczki:-)


Kolejnym upierdliwym elementem był tylny hak.

W tym przypadku dokumentacja zdjęciowa była jeszcze uboższa niż poprzednio. Znowu dłubiąc, dociekając i zmieniając trzy razy koncepcję, wykonałem go samodzielnie. Mam wrażenie, że powinien być jeszcze odrobinę bardziej wygięty ku górze, ale nie chciało mi się z powodu takiej błahostki zaczynać wszystkiego od początku:-)


No i wisienka na torcie - dość kwaśna - "plandeka z patykami":>

Najpierw dość porządnie "odchudziłem" patyczki do szaszłyków przy pomocy nożyka i papieru ściernego. Dociąłem je do odpowiednich długości i pomalowałem jakąś brunatna breją, później ją nieco zdrapując.
Sama plandeka (brezent?) czy co to tam było zwinięte, została wykonana z zamoczonej w wikolu chusteczki higienicznej i pomalowana na zupełnie inny kolor niż na zdjęciach:-)
Niestety nie byłem zadowolony z efektu i owinąłem ten "twór" dwoma warstwami cienkiego papieru toaletowego (oczywiście nieużywanego:-)). Następnie ponownie pomalowałem i nieco przybrudziłem. Szału nie ma, ale efekt makro nigdy nie jest sprzymierzeńcem w takich wypadkach:-)
Na koniec dorobiłem pasy mocujące. Na razie wszystko to tylko leży na błotniku w celu prezentacji.

Ostatnim elementem, który obecnie mam na macie, jest lina holownicza, którą widać na jednym zdjęciu oryginału i to w niewielkim stopniu:-)

W czasie dzisiejszego lakierowania dostałem prawie epilepsji:-). Działam zgodnie ze starą zasadą 2 x połysk olejny (Model Master) i 1 x mat akrylowy (Pactra). Dawno nie lakierowałem bezbarwnym lakierem matowym Pactry i dość dużo musiało wody w rurach upłynąć, bym doszedł z tym specyfikiem do ładu:-) Próbowałem wcześniej nakładać mat olejny, ale mat był zbyt głęboki, co dawało "trupi" efekt. Z kolei Pactra nie matuje dobrze powierzchni , przynajmniej nie za pierwszym razem. Wyszła piękna satyna, ale patrząc na mój wcześniejszy model T-37A, gdzie wykonałem podobną operację, nawet mi się taka wersja podoba. Wygląda przynajmniej jak imitacja powierzchni stalowej:-) Zobaczymy jeszcze co z tego wyjdzie po lekkim brudzeniu i pędzlowaniu:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
19-05-16 23:44  Odp: [Relacja/Galeria] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

-----
- Uważaj! Za szuwarami w prawo i wyjeżdżamy na brzeg!

- Chyba wypływamy!


Porucznik Czutko na moment odwrócił wzrok i spojrzał na rzekę. Przepłynęli już spory kawałek od miejsca, w którym wjechali w toń szaroburej o tej porze roku Piny. Stalowe chmury szczelnie zasłoniły niebo, ale pomimo nieprzyjemnej, listopadowej aury, było dość ciepło i bezwietrznie.
Kapral Lemański, łagodnie manewrując, minął wysokie zarośla i skierował czołg wprost na niedaleki brzeg.
Nagle dało się odczuć wstrząs, kadłub zawibrował a silnik nieco zwiększył obroty. Porucznik intuicyjnie zacisnął palce na obrzeżu włazu.

- Co jest? – krzyknął do kierowcy.

- Ale Pan wybrał miejsce. Zamiast czystej wody i piaseczku mamy przed sobą 20 metrów jakiegoś bagna!

- Nie marudź. Dasz radę, ta breja jest dość rzadka. Tylko błagam, powoli i spokojnie.

- Obiecuję, że żadna kropelka z tego bajora nie splami pańskiego nowiutkiego płaszcza.

Maszyna jeszcze unosiła się na wodzie, ale koła i gąsienice napotkały pierwszy opór. Prędkość spadła jeszcze bardziej, ale kierowca nie miał większych problemów z przebrnięciem przez lepką, choć niezbyt gęstą maź. Pamiętając jednak obietnicę daną porucznikowi, nie szarżował.
Po kilku minutach byli na twardym gruncie. Porucznik nadal stał za wieżą, trzymając się jej krawędzi. Lemański przecisnął się przez właz i leżąc, wychylił się mocno za krawędź lewego pływaka.

- Pięknie go umalowaliśmy. Na górze zielono, a w dole ciemny brąz… Normalnie jak...

- Możesz mi oszczędzić szczegółów? – żachnął się porucznik.

Była to tylko poza. Uwielbiał tego chłopaka, z którego twarzy prawie nigdy nie schodził szelmowski uśmiech, a gęsta czupryna i błyszczące oczy nie dodawały mu powagi. W duchu dziękował niebiosom, że to akurat z nim pułkownik wysłał go na testy.

- Szkoda, że ta nasza sto trzydziestka nie ma żadnej fujarki… - zagadnął Lemański, przyglądając się nieuzbrojonej wieży.

- Tam i tak by nic większego od karabinu nie wlazło – odpowiedział porucznik - sam się ledwo mieszczę... Dobra, wracamy….


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Taką wymyśloną historyjką, bazującą wszakże na prawdziwych wydarzeniach, otwieram ostatni akt tego modelarskiego dramatu:-) Wymyśliłem ją, by uzasadnić to, co za chwilę zobaczycie:-)

Mimo wielu trudności, głównie polegających na niemożności zebrania się w sobie i wykonania modelu w przyzwoitym terminie, mogę z ulgą oświadczyć, że budowa modelu Pzinż. 130 została zakończona:-) Temu wiekopomnemu wydarzeniu dorównuje chyba jedynie zakończenie emisji "Mody na sukces" :-)

Zapraszam więc do obejrzenia galerii końcowej:-)














Pewnie niektórych mocno zaskoczył efekt finalny:-) Kiedyś co prawda wspominałem, że nie zamierzam modelu specjalnie paćkać, ale... zmieniłem zdanie:-)
Początkowo w ruch poszły tylko suche pigmenty, ale jakoś nie wyglądało to za specjalnie, a może zwyczajnie nie miałem koncepcji. Pomieszałem je zatem z rozcieńczonym wikolem i tak przygotowaną papką zacząłem maltretować najpierw testowo dół spód wanny, a potem... już nie było odwrotu.

Po całej babraninie, przed którą zdjąłem oczywiście gąsienice, okazało się, że po wyschnięciu nałożonego specyfiku, czołg wyglądał może i ciekawie, ale jakby był mocno skorodowany i i opylony:-) Przy pomocy błyszczącego lakieru bezbarwnego przerobiłem to na imitację mokrego błota, a raczej rzadkiej brei, o której wspominają bohaterowie wcześniejszej historyjki:-)

Mając na uwadze długi czas budowy, było to posunięcie dosyć ryzykowne i pastwiąc się nad modelem kilka dni, trochę obawiałem się, efektu końcowego. Ale teraz widzę, że było warto, chociaż mankamentów do poprawy jest jeszcze mnóstwo:-) Najważniejsze, ze spróbowałem i nauczyłem się czegoś nowego. To zawsze jest wartością samą w sobie.

A sam model?

Jak już uważni obserwatorzy zauważyli, został mocno zwaloryzowany, bo mimo swojej prostoty i niewielu elementów, miał pewne merytoryczne niedoskonałości. Nie załamuję nad tym rąk, bo najważniejsze, że wszystkie, które wykonywałem prosto z wycinanki, sklejały się dobrze i pasowały do reszty. Inna sprawa, że ogromną ich część mocno przerobiłem lub wykonałem od podstaw. Ale to powoli staje się chyba moim znakiem firmowym:>

Uważam, ze efekt finalny jest nie najgorszy, a brudzenie dodało modelowi nieco kolorytu - dosłownie i w przenośni. Pomimo nawoływań ze strony wybitnych członków modelarskiego bractwa, nie zdecydowałem się na dorobienie hipotetycznego uzbrojenia. Po tylu godzinach przyglądania się zdjęciom archiwalnym, przyzwyczaiłem się do tego ziejącego czernią otworu w wykuszu wieży:-) Poza tym jest to dość oryginalne, a ja lubię czasem nieszablonowe rozwiązania:-)

Dziękuję wszystkim za uwagę i pozdrawiam najwierniejszych kibiców. Wytrwać tyle lat z tym odgrzewanym kotletem, to nie w kij dmuchał:-) Brawo Wy:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
20-05-16 10:03  Odp: [Relacja/Galeria] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Demon - nad suchymi pastelami na górze się zastanawiałem, ale w końcu doszedłem do wniosku, że nie będzie to współgrało z całością. Chciałem, by góra była czysta, chociaż przepędzlowałem ją suchym pędzlem w kolorze gun metal (ale takim mega suchym). Cóż, taka wizja:-) A za herezje odnośnie malowanie (bo lakieruję od kilku ładnych lat) masz oczywiście w ryja:-)

Co do braku uzbrojenia - wybaczcie, ale kompletnie nie jarzycie klimatu tej konstrukcji, która właśnie bez uzbrojenia jest dla mnie o wiele bardziej interesująca:-) Nie będę nic doklejał. Czołg nie był uzbrojony, a z karabinem maszynowym wygląda jeszcze gorzej:-) Poza tym jest to przypadek jeden na tysiąc:-) Jak kiedyś będę robił 4TP to też będzie wykonany specjalnie z dziurą, żebyście mieli powód do marudzenia:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
23-05-16 13:46  Odp: [Relacja/Galeria] Polski czołg pływający PzInż. 130 - KH 1/07
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Dziękuję wszystkim za komentarze:-)

Zdaję sobie sprawę, że wszystkim się nie dogodzi - jedni lubią modele czyste, inni upaćkane:-) Pomysł na błoto narodził się spontanicznie i w sumie wyszło nie najgorzej jak na pierwszy raz:)

Nie jest to jednak mój pierwszy ubrudzony model - chyba, ze suche pigmenty się nie liczą:-) Standardowcem też nie jestem w pełnym tego słowa znaczeniu:-)

Cieszę się również, że odezwał się autor modelu. Myślałem Piotrek, że się już obraziłeś za moje uwagi w trakcie budowy:-) Na szczęście Ty nie z tych:> Dobrze, że model powstał, bo mimo chorób wieku dziecięcego, można było na podstawie wycinanki skleić ciekawy model:-)

Kasiu - żebyś Ty wiedziała, ile czasu redagowałem ten wymyślony tekst:-) Szlifowanie zwrotów i całych zdań, wycinanie, dopisywanie trwało trochę:-) Fajnie, że Ci się spodobało, choć mam nadzieję, że inni też zwrócili na to uwagę:-) A Lemański? Nie wziął się oczywiście znikąd:-) Można dostrzec w kierowcy tego prototypu cechy, którymi charakteryzuje się nasz GEKOmenel, którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam:-)

Mariaszek - ubrudzenie nie spowodowało jakiegoś specjalnego zamazania detali. Na bokach i z przodu wanny kadłuba jest prawie łyso, a tylna obudowa śruby też jest w miarę dobrze widoczna:-) Ale ocenisz sam na żywca:-)

Mariusz pytał, co następne... Mam jeszcze dwa rozgrzebane i schowane po szafkach projekty:-) Ostateczny wybór prawie już dokonany, wypatrujcie relacji:-) Miejmy nadzieję, że nie tak tragicznie rozwlekłej czasowo:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024