FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 4Strony:  <-  1  2  3  4  ->  => 
23-10-11 21:30  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Sławomir Bloch 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 77


 - 28

Szanowny Kolego Lucjuszu!
Wieża czołgu A 13 Mk I (Cruiser Tank Mk III) zasadniczo różni się od wieży czołgu A 9 (Cruiser Tank Mk I) czy też A 10 Mk I (Cruiser Tank Mk II) tym, że posiadała ona wysoką wieżyczkę obserwacyjną dowódcy z okrągłym włazem podczas gdy czołgi A9 i A10 używane na froncie miały niewiele wystający ponad górny pancerz wieży kwadratowy właz z lekkim czterospadem.
Nie mówię już o wersji A 13 Mk II (Cruiser Tank Mk IV) bo ten różnił się zupełnie kształtem bocznego, przedniego i tylnego pancerza wieży uzyskanego w ten sposób, że do wieży A 9, aby zwiększyć jej odporność na pociski p-panc. dołożono dwuskośne płyty pancerne (wieża widoczna z boku, przody i tyłu stała się podobna do wieży Crusadera-zamiast przedniego profilu o kształcie trapezu zyskała kształt spłaszczonego plastra miodu). Płyty te zostały dospawane na dystansujących wspornikach, więc między zasadniczym pancerzem a tymi właściwie ekranami pancernymi była przerwa. Tylko dodatkowa płyta przednia była mocowana bezpośrednio do pancerza czołowego bez szczeliny dystansowej. Późniejsze wersje miały już pogrubiony fabrycznie, normalny pancerz.
Natomiast nadal cechą odróżniającą jest wysoka obserwacyjna wieżyczka dowódcy czołgu podobna do tej, jaka była w niektórych wersjach lekkiego Vickersa Mk VI.
O jarzmach armaty już nie wspomnę, bo były to przynajmniej 3 wersje podstawowe (nie uwzględniam tu zupełnie dodatkowej wersji tzw. CS czołgów A9 i A10.
Ale jeśli masz uwagi co do zgodności to proszę mi je podać. Być może w największej u mnie dokumentacji, jaką zgromadziłem projektując ten model jest jakiś błąd.

--

Post zmieniony (23-10-11 21:38)

 
24-10-11 11:13  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Lucjusz   

Witam.
Być może źle to ująłem pisząc wprost, że wieże A13 i A9 są identyczne. Chodziło mi oczywiście o fakt, że bryła główna samej wieży jest ta sama. Co do tego, że niektóre elementy na samej wieży są różne to oczywiste. Jeśli już miałbym wdawać się w szczegóły to pozwól, że Cię poprawię, otóż wieżyczki dowódcy w A13 Mk I w standardzie miały kształt ośmioboków, okrągłe były dopiero w zmodyfikowanych A13 Mk I i to nie wszystkie (przykład Bovington Tank Museum; zmodifikowany Mk III z ośmioboczną kopułką) modyfikacji A13 Mk I było co najmniej 3 (tyle widziałem) I w zasadzie pierwsza moja uwaga w Twoim projekcie dotyczy tejże modyfikacji. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to ogranicznik rozwarcia klap na wieży, który zresztą wkleiłeś odwrotną stroną (zagięciem do dołu) Tego typu ograniczniki, jaki zastosowałeś pojawiły się dopiero w zmodyfikowanych Cruiserach Mk III. Druga rzecz, która zwróciła moją uwagę to pojemnik na łuski. Twój ma kształt prostokąta, w rzeczywistości jego ścianka, która przylega do osłony mechanizmu obrotowego wieży miała kształt tejże osłony, czyli łukowaty. Poza tym wcięcie w pojemniku na łuski powinno być ulokowane bardziej w lewo i być dokładnie pod lufą działa. Nie widzę, czy zrobiłeś z boku uchwyt (zdjęcie zbyt małej rozdzielczości, chętnie bym też obejrzał stelaż anteny) To dlaczego u Ciebie ten pojemnik jest zakryty to kwestia dyskusyjna, być może zakrywano to czymś, w każdym bądź razie nie widziałem zakrytych pojemników na łuski. W zasadzie to są te dwie najbardziej rażące mnie niezgodności. O tym, że część elementów jest nieproporcjonalnie duża nie będę rozwijał, bo uznasz to za czepialstwo, poza tym sądzę, że to już nie tak istotne. Jako projektant wieży A13 mam nieco inne spojrzenie na Twój model, gdyż spędziłem przy niej sporo czasu i poznałem dokładnie (na ile zgromadzona dokumentacja pozwoliła) każdy jej zakamarek. Na koniec dodam, że istnieje również taka możliwość, że się mylę. Swoją wiedzę opieram na zgromadzonej dokumentacji do Cruisera A13, choć przewijał się również wątek A9. Tak, czy inaczej zweryfikowanie moich zastrzeżeń na pewno nie zaszkodzi. Pozdrawiam i gratuluję wspaniałych modeli. Robić trzy na raz, wiem, jaki to wysiłek, ja ledwo wyrabiam z jednym. W razie gdyby moje zastrzeżenia się potwierdziły to służę moją własną dokumentacją wprost z Bovington Tank Museum (tego nie znajdziesz w internecie)

 
25-10-11 00:49  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Sławomir Bloch 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 77


 - 28

Szanowny Kolego Lucjuszu!
Tym razem doskonale ująłeś istotę zagadnienia i główny problem modelarzy pisząc:
"że bryła główna samej wieży jest ta sama. Co do tego, że niektóre elementy na samej wieży są różne to oczywiste".
Nie będę tu więc szczerbił mieczy na temat wieżyczek dowódcy czołgu A13, bo to nie mój temat pracy, więc się dokładnie tym nie interesowałem, ale choćby na Forum "Pancerne ciekawostki e-bay" znajdziesz bardzo wiele zdjęć tych i innych czołgów z tak różnymi zmianami na tej zasadniczej bryle jak napisałeś, że nawet znawca się w tym pogubi. Tak więc były i ośmiokątne i były okrągłe nie przypisane do takiej wersji jak wyszła z fabryki gdyż "hybrydy" powstawały w zależności czym dysponowano w warunkach wojennych, frontowych remontów czy też wprowadzanych na bieżąco innowacji itp.
Także prototypy czołgów A9 i A10 również miały w zakładach produkcyjnych wysokie wieżyczki.

,

Na większości zdjęć pojazdy, których modele wykonałem maja koła podtrzymujące z bandażem gumowym, a jednak znalazłem też koła metalowe zastosowane zapewne wtedy, gdy Japończycy zajęli Malaje i dalej więc Brytyjczycy zaczęli mieć problemy z kauczukiem. I takich przykładów odstępstw od jedynie słusznej wizji pierwowzoru modelu można przytaczać multum.
Wobec tego całe "dodatki czyli elementy " do zasadniczej bryły są czystą dywagacją i inwencją twórcy, który wziął na warsztat konkretne zdjęcie+plany i na tym się oparł.
Tak więc moim zdaniem modelarz budując swoje dzieło i korzystając z jakiś planów czy zdjęć dotyczących konkretnego wozu (bo nie bierze tego z przysłowiowego nieba) nie popełnia żadnego błędu, bo ten pojazd w konkretnym czasie i miejscu wyglądał właśnie tak, a sfotografowany dnia następnego mógł mocno różnić się szczegółami, bo wrócił z remontu po uszkodzeniu, a obydwa zdjęcia mogą mocno odbiegać od pierwowzoru fabrycznego, ale jest to wciąż ten sam, choć nie taki sam czołg.
Czyli, gdy to drugie zdjęcie wziął sobie za wzór drugi hobbysta mający te same plany jego model będzie się różnił czasem znacznie od poprzednika mimo, że jest to nadal ten sam pojazd. I wtedy powstaje dylemat, z którym nie mogą sobie poradzić niektórzy znawcy forumowicze i zaczyna się ostra polemika, obrzucanie inwektywami (to nie jest absolutnie aluzja do Ciebie!) na temat: który z nich zafałszował historię i wygląd pojazdu czyli czyj model jest lepszy.... Czy to naprawdę chodzi wtedy o model?
Dobra, ale czas na konkrety.
1. Ogranicznik wychylenia przedniej części włazu dowódcy wziąłem z fotki z Bovington więc jest taki jak na niej. Na innych zdjęciach również jest tak usytuowany. Poza tym inne położenie nie spełniałoby mechanicznie swojej roli.
Tak jeszcze a'propos moich wcześniejszych wynurzeń to na zdjęciach A10 znalazłem ograniczniki stosowane dopiero w Valentainach, więc musiało to być przerabiane.



2. Wcięcie na pojemniku jest dokładnie pod lufą-jest to złudzenie powstało w wyniku tzw. błędu paralaksy
3. Z boku pojemnika jest uchwyt
4. Wielkości brył i elementów starałem się przeliczać bardzo dokładnie, czasami i wiele razy i z różnych źródeł,ale mylić sie jest rzeczą ludzką.
Tylko ten, co nic nie robi, nie myli się nigdy :-)
Mocowanie anteny pokaże jak skończę model, ale odwzorowałem je bardzo dokładnie. Co do łuku na pojemniku to być może masz rację, bo sam jako inżynier zastanawiałem się jak to się trzymało, ale na dokumentacji tego nie było z góry widać.
Dziękuje Ci za uwagi i jeśli nie sprawi Ci to kłopotu, to podeślij mi kilka zdjęć w celu weryfikacji (choć do tego modelu zgromadziłem naprawdę bardzo obszerną dokumentację)

--
Efektownego modelowania!
Pozdrawiam. Sławomir Bloch!

----------------------------
Broń pancerna

 
25-10-11 14:04  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Lucjusz   

Witam.
Pisałem o tych ogranicznikach:

Były one stosowane w późniejszych wersjach. Twoje powinny wyglądać, jak w niezmodyfikowanych A13 Mk III. Zdjęcie wysłałem Ci na maila.

 
25-10-11 22:25  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Sławomir Bloch 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 77


 - 28

Szanowny Kolego Lucjuszu!
Widzę, ze nie za bardzo się zrozumieliśmy zarówno o jaki ogranicznik chodzi, jak i o istotę problemu.
Ja nigdzie nie kwestionuję od kiedy dany element został w prowadzony i na jakiej wersji pojazdu, tym bardziej, że nie mam tak szerokiej wiedzy na temat wież tych typów czołgów jak Ty. Jestem w zasadzie klasycznym modelarzem, a nie znawcą historii, choć wiele jej zagadnień jest mi znanych.
Sam napisałeś "Twoje powinny wyglądać, jak w niezmodyfikowanych A13 Mk III".
Zgadza się POWINNY, gdyby chodziło o model pojazdu prosto z zakładu, ale już takich nie produkowano bo skonstruowano nowsze.
Jednak w jednostkach bojowych te wozy funkcjonowały, walczyły, były uszkadzane lub niszczone. Więc problemu jak powinny one wyglądać, a jak de facto wyglądały po naprawach, remontach, brania niektórych elementów z innych wozów, bo dostawy nie działały, lub po prostu w magazynach już tego nie było, a można było zastąpić zniszczony element czymś nowszym; obawiam się, że nikt dziś już nie rozstrzygnie.
To chyba nie podlega dyskusji bo byłaby to polemika w stylu "O wyższości Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia" .
Uważnie jeszcze raz przeczytaj mój poprzedni post a sądzę, że zrozumiesz o co mi chodziło.
Nie jestem ortodoksem i choć staram się być bardzo dokładny to nigdy nie odważyłbym się zakwestionować w modelu wykonanym przez każdego innego modelarza żadnego drobniejszego elementu, tylko dlatego, ze nie mam tego w swojej dokumentacji. Nikt z nas nawet w najmniejszym stopniu nie jest w stanie zrozumieć, czym naprawdę była wojna i jak ta cała techniczna jej strona ściśle osadzona i zależna od tzw. czynnika ludzkiego funkcjonowała.
Na niektórych zdjęciach (niewyraźnych niestety) lub rysunkach w mojej dokumentacji widać jednak na wieży A9 coś, co wygląda na tą taśmę ogranicznika. Więc przyjąłem na podstawie znajomości choćby wyglądu wieży A13, że coś takiego było możliwe i wykonałem to w swoim modelu czołgu A9, i jak sądzę nie umniejsza się przez to jego wartości jako modelu.
Nie neguję, jak już pisałem Twoich racji, ale jak przyjrzysz się uważnie moim zdjęciom to być może zrozumiesz skąd się to wzięło, pod warunkiem, że nie zasugerujesz się wiedzą typu-"na tym pojeździe takiego elementu nie ma prawa być"

, , ,

Jeszcze dwa zdjęcia, gdzie można było zobaczyć ten szczegół na A9 i A10 niestety ponad miesiąc temu wyrzuciłem, bo już miałem zbyt zawalony komp, a kończąc model usuwam wykorzystane, by zrobić miejsce na nowe.
A jeszcze opierałem się o te plany i rys.
,



Dzięki za te 2 zdjęcia wieży A13-szkoda, że to nie A9.

Tak parafrazując naszą wymianę poglądów, podobnie po odkryciu okapi uważano przez wiele lat, że jest to tylko mniejsza żyrafa, bo przecież niemożliwe jest istnienie podobnego do niej o tak długiej szyi zwierzęcia. Jak się okazało było to jednak zupełnie inne zwierzę.

--

Post zmieniony (25-10-11 22:51)

 
31-10-11 17:49  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Sławomir Bloch 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 77


 - 28

Miałem chwilę czasu, aby pobawić się drobnymi elementami wyposażenia czołgów. Przepraszam za jakość zdjęć, ale przez brak czasu na myślenie zrobiłem je w najwyższej rozdzielczości i w funkcji „makro” aparatu z odległości do 10 cm ujawniając szczegóły, które „gołym” okiem trudno zobaczyć.
Do modelu Cruiser Tank Mk 1 (A9) postanowiłem dorobić z tyłu skrzyneczkę na kanistry z wodą wraz z karnistrami, które to skrzyneczki są również w modelu Bishopa i Valentine’a -wiadomo pustynia to i pić się chce ;-).
Skrzyneczka jak widać ma otwieraną sztabkę trzymającą ładunek, którą zabezpiecza się bolcem na stalowej lince, (aby nie zginął w piasku). Jest wpasowana w tył kadłuba na wcisk, więc można ją zdejmować.

, , ,

, , ,

,

A to osłona tłumika do A9
, ,

--
Efektownego modelowania!
Pozdrawiam. Sławomir Bloch!

----------------------------
Broń pancerna

 
01-11-11 11:30  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Sławomir Bloch 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 77


 - 28

A tak wygląda “przeróbka” wewnętrznej strony zakupionych ogniw gąsienic do Bishopa i Valentine’a, aby jak najbardziej przypominały oryginał.
Polega to na tym, że przyklejony już ząb sklejam jeszcze raz z płytką ogniwka wyprofilowanym na półokrągło cienkim paseczkiem papieru i cienko pokrywam szpachlą. Następnie całość lekko szlifuję, aby „zgubić” krawędzie i maluję.

,


Zdjęcia też robione są z bardzo bliska, więc widać wyraźnie chropowatości, ale nie załamuję się, gdyż nie ma tego fatalnego efektu w naturze. Niestety aparat w funkcji "makro" widzi lepiej niż ludzkie oko.

--

Post zmieniony (01-11-11 11:36)

 
01-11-11 14:00  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
OSTOJA 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 39
Galerie - 11


 - 17

Na drugim zdjęciu wygląda bardzo realnie, miałem kłopoty czy czasem nie patrzę na oryginał. :-)

--
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.

 
03-11-11 22:05  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Sławomir Bloch 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 77


 - 28

Witam Szanowne Koleżanki i Kolegów Modelarzy.
Najwięcej roboty jak zwykle przy drobiazgach ;-)
Tak wygląda zamontowane już jarzmo anteny na Valentynce.
Zapomniałem położyć monety 1gr, ale dla informacji zainteresowanych:
Φ drucika antenowego oraz skręconej linki do położenia anteny wynosi 0,6 mm.
Imitacje łbów śrub na wieży oraz Φ elastycznego wprowadzenia anteny do wnętrza wieży 0,8 mm.
Zewnętrzna Φ sprężynki pozwalającej na samodzielny powrót jarzma anteny do położenia pionowego po poluzowaniu naciągu linki 1mm.

, , ,

A tutaj bęben kabla telefonicznego wraz ze zwijakiem i z kablem będący dodatkiem do bryły Bishopa jak na zdjęciach. Służyło to do łączności z posterunkiem obserwacyjnym celność prowadzenia ognia przez baterię samobieżnych haubic, który to posterunek zazwyczaj znajdował się jak najbliżej nieprzyjaciela czyli na wysuniętym stanowisku piechoty.
Φ bębna 16,5 mm a jego szerokość 10,5 mm.

, ,


--
Efektownego modelowania!
Pozdrawiam. Sławomir Bloch!

----------------------------
Broń pancerna

 
05-11-11 23:02  Odp: [R] Valentine, Bishop, Mark I(A9)
Sławomir Bloch 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 77


 - 28

Witam Koleżanki i Kolegów!
Na tych dwóch zdjęciach prezentuję osłony przeciw piaskowe do Bishopa (lewa) i dwie do A9 już przygotowane do montażu. Do Valentine'a zamieszczę niedługo jak tylko zrobię fotki pomalowanych elementów.
Jak zauważyłem to relacje zabierają także bardzo dużo czasu i pracy nad dokumentowaniem przebiegu wykonania modelu :-)
Początkowo planowałem z wrodzonego, modelarskiego lenistwa we wszystkich trzech pojazdach przykleić fartuchy na stałe i nie bawić się w dokładne robienie tych elementów, które są nimi zakryte, bo i tak nie można tego byłoby w żaden sposób zobaczyć.
Ale jak zacząłem kleić gąsienice i układ bieżny tak mi się ubzdurało, że szkoda byłoby na stałe zastawiać widok na te części modelu znajdujące się za fartuchem, tym bardziej, że wiele tych pojazdów pancernych po prostu nie miało tych osłon.
Postanowiłem więc, pobawić się w zrobienie takich osłon , które można byłoby zdejmować nie uszkadzając modelu czyli tym samym miałbym każdy z modeli w dwóch wersjach-z osłonami i bez nich.
Wymagało to naprawdę dużo pracy, aby stosunkowo cienka, ale kilkuwarstwowa osłona nie deformowała się wyginając lub skręcając na całej długości modelu przytrzymywana jedynie szpilkami do błotników. Jak na razie udało się to osiągnąć i osłony mogę zdejmować i zakładać bez problemów.
Na zdjęciach zaznaczyłem szpileczki wsuwane w otworki na błotnikach trzymające osłonę równo przy czołgach jak i przy dziale samobieżnym.

,

--
Efektownego modelowania!
Pozdrawiam. Sławomir Bloch!

----------------------------
Broń pancerna

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 4Strony:  <-  1  2  3  4  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024