FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
18-04-11 20:38  [R/G] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Zacząłem zabawę z nowym pancernym potworkiem.

Tym razem padło na amerykański czołg ciężki M26 Pershing.



Egzemplarz, który będę chciał zbudować to czołg z numerem seryjnym 38 i nazwą własną Fireball.

Był to pierwszy z wyeliminowanych w walce czołgów tego typu. Czołg przypisany był do kompani F 33 Pułku Pancernego 3 Dywizji Pancernej. Wyeliminowany został z walki przez Tygrysa I w dn. 28.02.1945 roku koło Elsdorf.
Z odległości ok. 100 m załoga Tygrysa 3-krotnie trafiła Fireball'a - 2 razy w wieżę i 1 w lufę czołgu zabijając 2 członków załogi Pershinga - ładowniczego i celowniczego. Następnie Tygrys rozpoczął wycofywanie się i zawiesił się podwoziem na stercie gruzu na poboczu drogi.

To tyle historii. A teraz to, co udało mi się zrobić, czyli gąski.
Kilka pierwszych etapów sklejania:



Potem już tylko żeberkowanie i zalewanie rozcieńczonym wikolem w różnych etapach schnięcia:



I efekt końcowy w postaci skończonego ogniwa i kompletu 175 kawałków robali:



Kontynuacja jak coś zrobię, czyli znów nieprędko...

--

Post zmieniony (01-08-17 21:50)

 
30-12-11 21:17  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Witam w kolejnej odsłonie
Sporo wody upłynęło, czasu na klejenie coraz mniej, ale udało mi się w tym roku w końcu cos ukończyć - nawet, jeśli są to tylko jakieś podzespoły, czyli komplet kół nośnych i podtrzymujących.
Na początek zrobiłem podstawowe pierścienie kół. Pismo obrazkowe poniżej:



Na ostatnim zdjęciu widac już koło oszlifowane, z lekko sfazowanymi krawędziami zewnętrznymi.
Następnie wykonałem wewntrzne stożki - sklejone z 3 warstw kartonu 0.25 mm, szlifowane krawędzie, żeby uzyskać ostre "schodkowanie" elementów koła, doklejony pasek oddający załamanie stożka.
Na koniec powalczyłem z pierścionkiem. Dwie warstwy kartonu kredowego 0,25 mm skleiłem ze sobą, cyrklem olfy wyciąłem zewnętrzną krawędź. Po wycięciu zaglutowałem ją i wyciąłem wewnętrzne koło. Kilkanaście prototypów poszło do wyrzucenia, ale reszta przeszła kontrolę jakości.



A tak wyglądało to po sklejeniu do kupy:



Na pierwszym zdjęciu widać, w jaki sposób utrzymywałem właściwą odległość wklejanych elementów od krawędzi. Klejone na wikol, objeżdżałem takim przyrządem koło do okoła, zachowując właściwyą odległość wklejanej części wewnętrznej od zewętrznego pierścienia.
Potem przystąpiłem do wykonania wewnętrznych tarczy. Tu chciałem odtworzyć charakterystyczny pierścień na zewętrznej części koła. Wymyśliłem to tak:



Rurka była obcinana jeszcze na pręcie - w ten sposób udało mi się uzyskać minimalnie wystający i idealnie okrągły pierścień.

Następnie na warsztat trafiły piasty kół:



Po nich przyszedł czas na to, co tygrysy lubią najbardziej - kopułki z "dodatkami". A robiło się je tak:



Wystające rurki odcinałem nową żyletką - żaden nóż tak dobrze sobie by z tym nie poradził. Zyletka przydała się też przy przyklejaniu śrub - wykonane z plastikowych, sześciokątnych pręcików, przyklejanych na SG i obcinanych żyletką.



Na koniec zestawienie gotowych podzespołów i koła sklejone do kupy:



A poniżej cała rodzinka - 14 sztuk kół nosnych i napinających (były identyczne).



Trochę mi się zeszło z tymi kołami, ale do prostych one nie należały. Było kilka problemów technologicznych, które musiałem rozwiązać, żeby wynik klejenia mnie zadowolił. Stąd wiele elementów było robionych w wersjach testowych, kilka koncepcji wyglądających w teorii obiecająco legło w gruzach, kilka się sprawdziło praktycznie. No i sama ilość części też robi swoje. Jedno koło to 110 części, z czego 57 to śruby, nakrędki itp.

Do natępnej aktualizacji - z kół pozostały jeszcze podtrzymujące (10 sztuk) i 2 napędowe.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
01-01-12 18:24  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

W sprzedaży nie będzie dostępny - to jednorazowa robota. To nie są rozwijane siatki, tylko ręczna pasówka - nie do wydania.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
10-02-12 20:34  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Tym razem sklejone koła podtrzymujące. Troszkę walki było, zmian koncepcji klejenia, źle sklejonych elementów.

Ale do rzeczy. Na pierwszych obrazkach inny sposób klejenia kopułek na piasty - wzorowałem się na Wujku Andrzeju:





Potem przyszedł czas na zasadnicze części kółek. Na 3 zdjęciu te, które były błędnym zaułkiem i nie przeszły kontroli jakości.



Potem reszta elementów:



I efekt końcowy - skończone koło podtrzymujące:



A tutaj cała rodzinka:



Podsumowując.
Pracy sporo, moze mniej niż przy nośnych, ale za to mniejsze elementy. Też się trochę trzeba było nagimnastykować. Przy czym jak zwykle - więcej trzeba cierpliwości i precyzji niż jakiś specjalnych umiejętności.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
31-03-12 09:40  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

I ostatnie dwa koła gotowe - tym razem napędowe.
Proces produkcyjny pokazuje pismo obrazkowe.
Rozpocząłem od wewnętrznych części kół:



Potem dorobiłem tarcze z zębami i wyposażeniem



Ostatnie, najbardziej wewnętrzne elementy:



I skończone koła napędowe:



To na razie tyle.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
12-01-14 11:31  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

No, ruszyłem z dalszą częścią relacji.
Teraz już chyba będzie z górki.

Na początek bryła kadłuba - zrobiona jeszcze w wakacje, ale dopiero teraz pospawana:

Przód w szczegółach:

Szczegóły tyłu:

Zabrałem się też za elementy zawieszeń. Historia obrazkowa, jak to było robione:

I efekt końcowy:



Teraz na warsztacie są wahacze.
W międzyczasie wymieniłem też wszystkie pierścienie z zębami w kołach napędowych. Miały o 0,5 mm za głębokie wycięcia. Na zdjęciach wygląda to praktycznie tak samo.

--

Post zmieniony (12-01-14 11:34)

 
12-01-14 16:41  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

A jak mam go wydać?

Narysować kawałek instrukcji i napisać - "Te obłości proszę wykonać we własnym zakresie...". Nie potrafię tak tego zaprojektować, żeby dało się rozwinąć siatki.

Jak widać w relacji, to nie jest model, którego konstrukcję da się skleić w standardzie.
Części nie są porozwijane, tylko klejone blokowo, szlifowane i szpachlowane.

Zresztą wydaje mi się, że modelu tego czołgu nikt jeszcze nie wydał, bo rozwinięcie siatek kadłuba, zawieszenia i wieży jest wyzwaniem samym w sobie. A i po rozwinięciu sklejanie tego w standardzie dla mnie mija się z celem - za dużo pasków i łączeń.

A nawet gdyby ktoś rozwinął te siatki, to jaki szalony wydawca wyda model czołgu bez wnętrza z kilkunastu tysięcy części?

Ile jest osób. które to skleją? Ci co potrafią, to są sobie w stanie sami taki model zrobić.

Ps. LuZaK, popraw proszę interpunkcję i wielkie litery. Koszmarnie się czyta Twoją wypowiedź.

--

Post zmieniony (12-01-14 16:44)

 
02-02-14 10:05  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Tym razem drobna aktualizacja - zrobione 10 wahaczy do kół nośnych.

Klejone z kilku warstw tektury, szlifowane, glutowane itd. - do skutku. Największy problem przy klejeniu to bolące palce.

Kilka zdjęć:



Teraz zabieram się za wahacze do pierwszych kół nośnych i napinających - były ze sobą sprzężone. Dość "ciekawa" konstrukcja - będzie co robić.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
03-02-14 19:19  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Ale fun już nie taki ;-)

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
06-03-14 16:32  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Zawieszenia ciąg dalszy.
Na początek wahacze pierwszego koła nośnego i koła napinającego. Są one ze sobą sprzężone, pracują wspólnie. Na obrazkach wykaz podzespołów i wygląd w całości:



Potem przygotowałem przekładnie kół napędowych. Sporo szlifowania, pierwsze "druciane" napisy. Są nieco "od czapy", ale nie mam aż tak dokładnych zdjęć tego pojazdu. Po prostu zrobiłem je na wzór innych egzemplarzy z tego okresu.



Na koniec mały rzut oka na dotychczas wykonane elementy zawieszenia:



I ostatnie zrobione elementy - uchwyty do mocowania amortyzatorów. Na zdjęciu jeden przykładowy, a wykonany jest cały komplet 6 sztuk.



Co dalej? Elementy zawieszenia cd... ;-)

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
02-04-14 15:54  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Co udało mi się zrobić:
odbijacze, amortyzatory i mocowanie kół podtrzymujących:



I na koniec, po wielkich trudach i wysiłku, kompletne elementy zwieszenia tego czołgu:



Chyba jedno z trudniejszych i bardziej skomplikowanych, jakie do tej pory widziałem i kleiłem.
Ale się udało :-)

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
08-06-14 11:39  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Kolejny etap budowy modelu M26 to wykonanie błotników z wyposażeniem.
Myślałem, że będzie prosto, ale… trwało to dwa miesiące, w tym naprawdę wiele godzin klejenia.
Te „proste” błotniki nieźle dały mi w kość. W sumie okazało się, że z podkładkami, śrubami itd. Wyszło dobrze ponad 500 elementów. A i tak zrezygnowałem z robienia łbów śrub pod błotnikami, bo po doklejeniu bocznych fartuchów nie da się tam niczego zobaczyć.
Rozpocząłem od przyklejenia kątowników i belek służących do mocowania błotników. Konstrukcja identyczna z oryginałem:

Potem rozpocząłem błotniki. Najtrudniej było zachować właściwy profil i zrobić ładne przetłoczenia.
Z profilu wybrnąłem doklejając ukształtowany błotnik do kartki z zaznaczonym poprawnym profilem. Po odcięciu powstała boczna, zagięta część błotnika. Następnie przykleiłem kawałki drutu 0,3 mm, który będzie zapobiegał zapadnięciu się przetłoczeń przyklejonych z wyprofilowanych pasków 100g papieru.

I tak oto powstały kompletne błotniki:




A tak to wygląda w całości:


Kadłub znacznie się poszerzył wizualnie.
Po wykonaniu błotników przyszła pora na skrzynki i sygnał dźwiękowy, czyli ich wyposażenie.
Wszystkie elementy są złożone „na sucho” – będą przyklejone dopiero po pomalowaniu.
Lewa strona:

Prawa strona:

Niby proste elementy, a prawidłowe spasowanie elementów tak, aby idealnie wchodziły we właściwe przestrzenie pomiędzy mocowaniami oraz wykonanie klamek i zawiasów zajęło mi około 6 dni urlopu, gdzie siedziałem co najmniej 6 godzin dziennie.
Na koniec, żeby zamknąć temat błotników, dorobiłem boczne fartuchy:

I to na razie tyle…

--

Post zmieniony (08-06-14 11:42)

 
28-06-14 10:19  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Udało mi się wykonać wyposażenie przedniej części kadłuba. Elementy nie są jeszcze przyklejone, druty w reflektorach będą przycięte po malowaniu.

Literki na przedniej dolnej płycie kadłuba nie wyglądają za dobrze, ale robiąc je bez lupy tego nie widziałem. Mają 3mm wysokości. Mogłyby być bardziej kształtne, ale jeszcze i tak będą zalane farbą, która złagodzi kształty i zapełni nierówności.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
10-07-14 22:11  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Wydanie modelu - to nie taka prosta sprawa.
Popatrzcie uważnie jak robię poszczególne elementy. To się nie nadaje do wydania. Elementy z pełnych profili z tektury, robione ręcznie. Tak samo wszystkie obłości.
Nie potrafię tego rozwinąć w 2D tak, żeby się nadawało do wydania.

Ale lecę dalej - w tej aktualizacji tylna płyta kadłuba.

Na początek te elementy, które są przyklejone na stałe:

Wsporniki pod linę holowniczą zrobiłem z blachy – żeby się nie rozpadły przy mocowaniu liny.

Poniżej przepis na zrobienie liny holowniczej:
1. Weź 3 linki ze skrętki komputerowe (są splecione z cienkich miedzianych, srebrzonych drucików) i zwiąż je na końcu.
2. Nałóż na odpowiednio skręcony kawałek drutu umocowanego w wiertarce.
3. Delikatnie skręć trzymając w ręku drugi koniec.
Linka gotowa. Zalety – ma kolor szaro-srebrny. Wystarczy tylko pociągnąć delikatnie ciemniejszym szarym i kolor jest OK. Poza tym jest na tyle miękka, że daje się swobodnie formować.
Wystarczy dorobić końcówki – te są z papieru i cyny 1,5 mm.


Kolejny , w sumie drobny choć pracowity element (pięć godzin zabawy) to uchwyt holowniczy:


I ostatnie elementy – haki holownicze i wspornik lufy:

I tak oto dół kadłuba zrobiony.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
08-08-14 22:22  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Jak dół kadłuba „się zrobił”, to trzeba było przystąpić do ciekawszej części zabawy – czyli góry.
A tu Czekaja takie sympatyczne niespodzianki jak: odlewane włazy, odlewane płyty, grile róznej maści i formy – czyli jest się czym pobawić.


Na początek płyta nad chłodnicą. Odlew – czyli rzeźbienie w tekturze. Sklejanie tektury piwnej i nie tylko, noże, papier ścierny i obróbka do wymaganego kształtu, cały czas zerkając na zdjęcia oryginału, aby odtworzyć nie najprostszy układ skosów i łuków. Potem trzeba było coś zrobić, żeby wyglądało na odlew. Tym razem zrobiłem to co widać na powyższych zdjęciach. Na całość wikol nakładany grubym pędzlem. Jak trochę podsechł – znów uderzanie grubym, twardym i dużym pędzlem, aby zrobić wystającą i nierówną fakturę. Jak wysechł – odrobina szlifowania drobnym papierem ściernym i efekt jak na trzecim zdjęciu.

Następnie trzeba było wykonać ramy z grilami.
Najpierw przygotowałem w tekturze odpowiedniego kształtu szablony, aby mieć pewność, że będą pasować do otworów w kadłubie. Potem można już było pociąć i skleić w ramki paski tektury.
Na dwóch kolejnych zdjęciach widać komplety ramek z kolejnymi „odlewami”, które je oddzielały.
Po zrobieniu ramek trzeba było je czymś wypełnić. I tu zaczęła się nudna, delikatna i wymagająca część pracy.

Na początek prostokątne ramki z wypełnieniem, które wyglądało jak okrągłe pręty. Żeby nie bawić się z przyklejaniem poszczególnych prętów do niestabilnej i delikatnej ramki z małą powierzchnią styku i klejenia, zrobiłem coś innego. Wykorzystałem szablony otworów. Na zewnątrz przykleiłem delikatnie na samych końcach paski tektury (tej białej) – żeby łatwo można było je odkleić. Na tych paskach układałem i kleiłem równolegle pręty w kolejności jak widać. Oderwane druciane kratownice przykleiłem do ramek – też z wykorzystaniem szablonu, żeby nic się nie zwichrowało. Pozostało tylko poobcinać nadmiar drutów i jeden typ grila gotowy.

Elementy z samego końca kadłuba robione już były bardziej tradycyjnie – z pasków papieru. Mozolne docinanie do właściwej długości i wklejanie paska po pasku. Poszczególne paski przekładane były kawałkami tekturki 0,8mm, aby zachować jednakowe odległości.

Powyżej jeszcze patent na robienie zawiasów. Zwężały się w miarę oddalania się od osi. Do odpowiednio przyciętej pod skosem tektury dokleiłem osłonkę od kabla. Całość obwinąłem o okleiłem papierem śniadaniowy, aby była równa powierzchnia.
A tak wygląda efekt końcowy tej części prac:


To tyle jeśli chodzi o tył górnej części kadłuba.
Pozostały jeszcze elementy z przodu – czyli praktycznie włazy z wizjerami. Dodatkowo osłony wlewów paliwa i wody:

Tradycyjnie klejenie z warstw tektury, szlifowanie, glutowanie…
Trochę cyferek z drutu i udało się skończyć kadłub z wyposażeniem.
Teraz czas na wieżę, ale to już w innym odcinku.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
09-08-14 10:33  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

E tam, zawsze można coś poprawić.

Jeden z kolegów zwrócił mi uwagę na niezbyt odpowiadającą rzeczywistości linę holowniczą.

Lina była skręcana nie z cieńszych, też skręcanych linek, a z pojedynczych drutów.

Troszkę pokombinowałem z nową wersją skręcania linek. Po wyrzuceniu kilku metrów zmarnowanego drutu, prób ze skręcanie 8 drutów 0,25mm (niepowodzenie), stanęło na skręceniu 4 drutów 0,5 mm - też ze skrętki komputerowej, ale jak to się u mnie mówi "drutu" a nie "linki".

Niestety tu mam miedź i trudniej będzie to pomalować.

To co udało mi się uzyskać (stara wersja na dole zdjęcia):



A dlaczego Jaroslav z celulozą już nie poswawolisz? Póki zdrowie pozwala, zawsze można coś zrobić. Nie zawsze trzeba jechać po bandzie, żeby mieć z tego satysfakcję i zrobić coś ładnego.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
18-08-14 14:45  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Chopin - linka jest fajną rzeczą, jak się ją ma pod ręką. Poza tym jest twarda, a ja nie mam gdzie jej wyżarzyć - w domu nie mam gazu - tylko prąd. Poza tym skręcanie nie trwa dłużej niż wyżarzanie ;-)

Wracając do relacji.

Udało mi się wykonać spory kawałek wieży. Podstawowe elementy już są.

Historia obrazkowa z małym komentarzem.

Rozpocząłem od wyrysowania ogólnych kształtów wieży i zrobienia z nich czegoś na kształt szkieletu:

Potem przyszło najlepsze – czyli przycinanie, pasowanie, doklejanie, szlifowanie… Do skutku, aż odtworzyłem właściwe kształty. Teraz widać, dlaczego ten model w moim wykonaniu nie będzie się nadawał do wydania. Już widzę komentarz w instrukcji do wydanego modelu : „Masz ogólny kształt szkieletu – resztę zrób sobie sam” ;-)
Oklejałem całość kawałkami tektury. W miejscach, gdzie miały być zaoblenia dałem kilka warstw tekturki piwnej. Potem ostry skalpel w rękę, monitor i oglądanie wieży pod wszelkimi możliwymi kątami, porównywanie ze zdjęciami i docinanie kształtów do takich, jak widać na zdjęciach. Tu niestety nie ma linii teoretycznych odlewu – trzeba wiele robić na oko.
Po docięciu, przeszlifowaniu i pociągnięciu wszystkiego 1 warstwą wikolu w celu wzmocnienia prezentowało się to tak:

Teraz przyszła kolej na dopracowanie powierzchni. Położyłem kolejną, grubszą warstwę wikolu, na który sypałem sodę. Pozostawiłem do całkowitego wyschnięcia. Po wyschnięciu grubym pędzlem zmiotłem wierzchnią, nadmiarową warstwę sody. Potem położyłem jeszcze jedną warstwę wikolu. Kolejne 24 h schnięcia i po szkifowaniu papierem ściernym 100 + 300 wygląda to tak ( z daleka):


A tak faktura powierzchni prezentuję się z bliska, patrząc pod światło:


Po zrobieniu głównej bryły wieży wziąłem się za jarzmo armaty i jego osłonę:

Na pierwszym zdjęciu widać cokolwiek skomplikowany mechanizm zrobiony po to, żeby lufa była ruchoma, ale żeby sama nie opadała. Na papierowej osi znajduje się ściśle dopasowana tulejka, aby zwiększyć tarcie. Do tej tulejki doklejone zostały pierścienie (wykorzystałem odpadowe kółka podtrzymujące), które będą dodatkowo trzeć o resztę kartonowych płyt. Pomiędzy nie wkleiłem tulejkę, w którą będzie wchodził drut, na którym będzie się trzymać osłona jarzma i lufa.
Osłonę najpierw skleiłem z tektury jak widać na obrazkach, potem oszlifowałem, zalutowałem dokleiłem osłonę lufy – też zrobioną metodą „klocową” (tektura +szlif+SG).
Osłona jarzma jeszcze nie jest skończona – to na razie baza, bez wyposażenia i faktury odlewu (będzie z wikolu tak jak na górnych płytach kadłuba).
Następnie wziąłem się za lufę. Tu nic specjalnego – papier zwijany na trzonku pędzla, SG i szlif.

Na końcu lufy zamocowałem pierścień, do którego będzie nasuwany hamulec wylotowy. W nasadę włożyłem zwiniętą z papieru tuleję tak, aby lufa wchodziła na wystający z wieży drut bez przechylania się. Udało mi się nawet zasymulować gwintowanie lufy. Szału nie ma, ale i tak niewiele będzie widać przez hamulec wylotowy. To ostatni elementy który na razie wykonałem.
Wycięte podstawowe elementy składowe + oszlifowanie dwóch z nich:

Potem wszystko skleiłem do kupy, zalałem SG i szlifowanie do bólu lub uzyskania właściwego kształtu. I efekt końcowy:

Powiem szczerze, że z hamulca jestem zadowolony. To nieduży ale wyjątkowo trudny do odwzorowania element.
I na koniec zestawienie dotychczas wykonanych elementów wieży:

Teraz trzeba się brać za wykończenie i wyposażenie wieży.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
20-08-14 17:56  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Butapren, Super Glue, Wikoli i BCG. BCG - do drobnych detali nie wymagających wzmocnienia SG (żebra gąsienic itp.). Duże płaszczyzny - butapren, do zalewania powierzchni - wikol, do wzmacniania połączeń, nasączania i usztywniania oraz do drutów - SG.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
21-08-14 10:52  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Kilka kolejnych elementów.
Na początek jeden z najtrudniejszych elementów wyposażenia – wieżyczka dowódcy.

Zacząłem od wycinanie szczelin pod otwory obserwacyjne. W ten sposób łatwiej mi będzie później wkleić ich osłony. Klejenie tradycyjnie – warstwami. Na obrazkach widać kolejne fazy klejenia, obcinania, szlifowania. Na ostatnim zdjęciu szczeliny obserwacyjne w trakcie obróbki (papier naklejony na kliszę rentgenowską.

Kolejne podzespoły wieżyczki dowódcy, tym razem już kompletnie wykonane.
A tak to wygląda po złożeniu do kupy (na razie tylko złożone bez kleju):

Ostatnie dwa zdjęcia to uzupełnione i skończone jarzmo armaty wraz z osłoną.
Numery formierskie na osłonie odpowiadają prawdziwemu pojazdowi – te na wieżyczce dowódcy są wymyślone.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
24-08-14 14:52  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Wieża ukończona.
Jak powstawało kilka detali. Na poczate uchwyty:

Uchwyt na pierwszym zdjęciu powstawał w następujący sposób:
- wyciąłem otwór w tekturze
- oszlifowałem wewnętrzną krawędź na półokrągło
- wyciąłem od zewnątrz
- zaokrągliłem od zewnątrz.
Wszystko oczywiście po nasączeniu SG.
Na 3 zdjęciu pokazałem jak zaokrąglałem tekturkę piwną do kolejnych uchwytów. Delikatnie kształtowałem ją w łuk, pozwalając, aby się sama rozwarstwiała i przesuwała. Po nadaniu pożądanego kształtu nasączyłem SG utrwalając kształt. Na ostatnim zdjęciu widać efekt końcowy – gotowe uchwyty.
Kolejne elementy, które wymagały trochę pracy to przyrządy do naciągania i łączenia gąsienicy:

Większość elementów składowych (bez drutu ślimaka i mocowań) i sklejone, kompletne elementy.
Reszta elementów wyposażenia na zdjęciach poniżej:



Następny w kolejności będzie Browning M2 – znany już z poprzedniego mojego modelu czołgu – Shermana.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
31-08-14 13:14  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

I ostatnia odsłona przed malowaniem, czyli skończony 0,5‘’ Browning M2.
Na początek podzespoły składowe :

A tak wyglądają poskładane do kupy na sucho:

Jeszcze nie mogę ich skleić, jeśli chcę ładnie pomalować.
Teraz trzeba będzie wyciągnąć zestaw pudełek z mnóstwem części i zacząć to wszystko malować…

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
24-10-14 15:29  Odp: [Relacja] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

No i w końcu, po czterech latach nierównej walki, udało mi się go skończyć.

Nie zdecydowałem się na brudzenie całości, żeby były dokładnie widoczne wszelkie detale, które z takim mozołem rzeźbiłem.

Malowanie jest lekko błyszczące, ale ten lakier powierzchniowy z czasem matowieje.

A teraz galeria końcowa. Miłego oglądania.











KONIEC.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
26-10-14 11:53  Odp: [R\G] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Dziękuję za komentarze.
Mistrzostwo świata to jeszcze nie jest.

Zdaję sobie sprawę z tego, że model powinien być bardziej matowy. I z czasem będzie, patrząc, jak teraz wygląda Sherman.

Oba były malowane tym samym lakierem, choć ten na M-26 bardziej się błyszczy. Niezbyt mnie to ucieszyło, ale z czasem zmatowieje.

Brudzić nie chciałem. Bo jeśli chciałbym go realistycznie pobrudzić, to pasowałoby też jakąś podstawkę wykonać. A nie chce mi się kolejnych kilku miesięcy na nią poświęcać.

Robiłem już brudzone modele - jak np. ta Pz IV:



Tu był wash i pigmenty.

Preshadingu i rozjaśniania powierzchni nie lubię. Z bardzo to dla mnie jest sztuczne.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
04-09-22 16:49  Odp: [R/G] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Minęło 6 lat, zdjęcia w relacji poginęły, ale postanowiłem ją odkopać.

Stał sobie dziadek Pershing między nowszymi czołgami (Shermanem M4A3E8 i Stuartem M3A1) i straszył. Niby sklejony tak samo, ale wygląd nie ten sam.

Prezentował się jakoś tak:



Bez brudzenia, wykończenie, które miało być matowe wyszło nieco za błyszczące.
Postanowiłem więc sobie, że nie wezmę się za następny czołg, dopóki nie skończę Pershinga - czyli dopóki go nie pobrudzę.
Zbierałem się jak sójka za morze, ale w końcu udało się coś takiego wykonać.

Tak więc po sześciu latach druga galeria końcowa.














A tu razem z kolegami:



I to tyle.

Wkrótce powinienem coś nowego z pancerki pokazać.

--

Post zmieniony (04-09-22 17:01)

 
05-09-22 06:02  Odp: [R/G] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Pershinga wybrudziłem mocniej niż np. Shermana.

A to dlatego, że zrobiony jest na marzec 1945, a błoto było wtedy normalnością.
I tak starałem się nie przesadzić. Brudzenie chyba i tak nie jest aż tak mocne jak to widać na zdjęciach (przynajmniej niektórych), bo szkoda mi było zamazać detalie- szczególnie kół i podwozia.

A jak to wyglądało naprawdę widać tu:



Wszystko totalnie ubabrane błotem, pełne plam i zacieków.

--

Post zmieniony (05-09-22 06:03)

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024