QN
Na Forum: Relacje w toku - 3 Relacje z galerią - 23 Galerie - 8
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
- 3
|
Kolejny etap budowy modelu M26 to wykonanie błotników z wyposażeniem.
Myślałem, że będzie prosto, ale… trwało to dwa miesiące, w tym naprawdę wiele godzin klejenia.
Te „proste” błotniki nieźle dały mi w kość. W sumie okazało się, że z podkładkami, śrubami itd. Wyszło dobrze ponad 500 elementów. A i tak zrezygnowałem z robienia łbów śrub pod błotnikami, bo po doklejeniu bocznych fartuchów nie da się tam niczego zobaczyć.
Rozpocząłem od przyklejenia kątowników i belek służących do mocowania błotników. Konstrukcja identyczna z oryginałem:
Potem rozpocząłem błotniki. Najtrudniej było zachować właściwy profil i zrobić ładne przetłoczenia.
Z profilu wybrnąłem doklejając ukształtowany błotnik do kartki z zaznaczonym poprawnym profilem. Po odcięciu powstała boczna, zagięta część błotnika. Następnie przykleiłem kawałki drutu 0,3 mm, który będzie zapobiegał zapadnięciu się przetłoczeń przyklejonych z wyprofilowanych pasków 100g papieru.
I tak oto powstały kompletne błotniki:
A tak to wygląda w całości:
Kadłub znacznie się poszerzył wizualnie.
Po wykonaniu błotników przyszła pora na skrzynki i sygnał dźwiękowy, czyli ich wyposażenie.
Wszystkie elementy są złożone „na sucho” – będą przyklejone dopiero po pomalowaniu.
Lewa strona:
Prawa strona:
Niby proste elementy, a prawidłowe spasowanie elementów tak, aby idealnie wchodziły we właściwe przestrzenie pomiędzy mocowaniami oraz wykonanie klamek i zawiasów zajęło mi około 6 dni urlopu, gdzie siedziałem co najmniej 6 godzin dziennie.
Na koniec, żeby zamknąć temat błotników, dorobiłem boczne fartuchy:
I to na razie tyle…
--
Post zmieniony (08-06-14 11:42)
|