viltianus
Na Forum: Relacje w toku - 6 Relacje z galerią - 38 Galerie - 7
- 2
|
Z nadburciami ewidentnie dałam ciała, niepotrzebnie doklejałam ich wewnętrzne części. Wyprowadzę to, ale pancerna blacha pewnie zostanie.
Uszkodzeń poszycia FD nie widziałam, dopiero na zdjęciach wylazło.
Poza tym generalnie masz rację.
Weszłam w fazę prac międląco-ścibolących przy kadłubie. Czyli szlifowanie, przecieranie, odtwarzanie linii podziału blach i bulajów, wygładzanie et consortes. W tej chwili mam jeden wielki syf na okręcie:
Klapki ponaklejałam, zawiaski nagniotłam igłą, ale malowanie dopiero jutro.
Zabrałam się też za kluzy kotwiczne. Autor zalecał dokleić je od spodu do pokładu PRZED przyklejeniem burt: dla mnie takie rozwiązanie było zbyt trudne, więc najpierw połączyłam burty z pokładem. Same sklejki miały fajny, ładnie narysowany kształt - jeden zonk: na szerokość (grubość) były stanowczo za duże (promień koła sklejonej części o ok. 0,6 mm większy niż promień kluzy na burcie). Prawdopodobnie to mój błąd, nie odjęłam przy wycinaniu grubości papieru (ale i tak nie wiem, jak bym to miała zrobić nie psując kształtu części). Tak więc kluzy owszem wkleiłam, ale czeka mnie teraz uczciwe szlifowanie i wygładzanie wlotów i wylotów.
--
Nie jestem modelarzem redukcyjnym. Nie jestem też człowiekiem poważnym. Jestem hobbitem.
My name is Hamster. The Mad Hamster!
Blog Dzikiego Chomika
|