viltianus
Na Forum: Relacje w toku - 6 Relacje z galerią - 38 Galerie - 7
- 2
|
Smyrgnęłam na półkę gotowego Wielorybka wraz ze Stiereguszczim, zwolniła się pochylnia, a więc następny okręt trafił na warsztat. Tym razem jest to malutki, śliczny holenderski torpedowiec Z-5:
Rzecz jasna przeskalowany do 1/400.
Torpedowce mają w sobie coś uroczego: zdaje się, że to jeden z moich ukochanych typów okrętów. Jeden w drugiego podobny a każdy inny i każdy śliczny.
Z-5 nie miał szczególnie bogatej bojowej karty, więc trzeba mu było wymyślić bardziej pokojową dioramkę. Wycinanka przedstawia stan na 1920 rok: nasunęło mi to myśl, żeby dostawić na dioramkę jakiś I-wojenny wodnosamolot. Poszukałam, znalazłam: strona Papershipwright udostępnia darmowy model Hansy Brandenburg W.29.
Model wprawdzie w skali 1/250, ale ileż to roboty przestawić drukarkę...
Dioramka przedstawiać będzie moment przeładunku niezupełnie legalnych skrzynek z wódką z niemieckiego W.29 na holenderski torpedowiec. Scena bez podbudowy historycznej, wyłącznie na podbudowie mojej fantazji. Na razie zrobiłam szkielet torpedowca...
...znalazłam mu deseczkę na podstawkę...
...zakomponowałam całą Wielką Dioramę:
Dziś rano poszyłam burty, zaglutkowałam miejsca połączeń itd. :
Na rufie poszycie burt wyszło mi sporo za krótkie. Hm. Dosztukowałam paseczek papieru, zaglutkowałam, zeszlifuję na gładko.
Kolejnym etapem będą tory minowe z drucika i półokrągłe obrotnice aparatów torpedowych. Ale to już jutro.
Okręcik będę oczywiście malować: nie jestem w stanie zaakceptować rastra na wydruku. Nie i koniec.
Samolocik jak na razie składa się ładnie. Trochę radości mogą mi dostarczyć pływaki... ale to też jutro.
--
Post zmieniony (08-08-11 11:00)
|