FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 5Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 
21-10-10 14:32  [R/G] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - FINAŁOWA GALERIA str. 70
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Galeria samego parowozu znajduje się na stronie 60
Galeria samego tendra znajduje się na stronie 69
-------------------------------------------------------------------------

Witam wszystkich zwolenników modelarstwa.

Od zakończenia poprzedniej relacji upłynęło już dwa lata. Przybyło przez ten czas wielu nowych forumowiczów, kto mnie zna, ten wie czego może się spodziewać, a Ci co nie mieli jeszcze okazji śledzić moich relacji zapraszam do obejrzenia poprzednich (linki do nich w podpisie). Nie jestem jakimś płodnym modelarzem, przez ostatnie cztery lata zbudowałem tylko jeden model, ale ile można pokazywać ciągle Ty2, czas zacząć budowę następnego modelu.

Kiedyś zapowiedziałem, że będzie to Px29, ale z różnych przyczyn postanowiłem zmienić plany, mam nadzieję, że Kierownik mi to wybaczy, ale Px29 też kiedyś skleję. Tym razem na warsztat wziąłem model parowozu Pu29 wydawnictwa Answer, oczywiście skala 1:25. Różnica w nazwie Px29, Pu29 niewielka, ale w rzeczywistości ogromna. Pu29 był największym polskim parowozem, jaki jeździł w barwach PKP, miał 24,59 m długości, model w skali 1:25 będzie miał prawie 99 cm długości. Parowóz miał świetne parametry, ale zbudowano go tylko w 3 egzemplarzach, z których zachował się do dzisiaj tylko jeden w skansenie w Kościerzynie. Właśnie ta wielkość była główną przyczyną, że nie podjęto produkcji seryjnej, ponieważ parowóz, a dokładniej jego skrajne osie, po prostu nie mieściły się na większości obrotnic, przez co nie mógł być obracany w kierunku jazdy.

Nad modelem tak naprawdę pracuję już od roku. Najpierw było zbieranie dokumentacji, robienie zdjęć, a potem komputerowa przeróbka całego modelu. Analiza planów z wycinanki z pierwowzorem wypada dużo lepiej niż przy Ty2. Model został przez autora Adriana Wandtke dużo dokładniej opracowany. Jest on nawet bez żadnych zmian bardzo szczegółowy, ale i tak opracowanie modelu dla większości modelarzy wymusiło na autorze zastosowanie pewnych uproszczeń. I ja właśnie większość tych uproszczeń postaram się zlikwidować, dlatego nie zdziwcie się, jeśli z oryginalnej wycinanki zobaczycie niewiele części. Prawie wszystkie elementy zostały zmienione, by bardziej upodobnić model do wyglądu rzeczywistego parowozu z końcowych lat jego służby, czyli lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Poniżej zdjęcie z kolekcji T. Gałki przedstawiające parowóz w tamtym czasie.



Budowę modelu zacząłem od wykonania ostoi. Przy sklejaniu jej boków należy uważać, by zachować prostolinijność krawędzi dolnej i górnej.



Wszystkie krawędzie utwardziłem klejem cyjanoakrylowym, stąd to przebarwienie, następnie dokładnie je oszlifowałem pilnikiem i papierem ściernym.



Na boki ostoi ponaklejałem wyposażenie, śruby, maźnice, wahacze resorów. Na „ośrubowanie" całej ostoi potrzeba 1200 śrub 1,5 mm. Śruby wycinane laserowo zamówiłem w wydawnictwie Answer.



W dalszej kolejności elementy ostoi zostały złożone w całość. Tu trzeba zwrócić uwagę na geometrię całej konstrukcji, dolna część ostoi musi przylegać do powierzchni, na której stoi. Następnie całość pomalowałem podkładem białym w sprayu firmy Champion. Ostoja nie jest jeszcze kompletna, dolne "blachy" zostaną przyklejone po pomalowaniu wnętrza.





Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
26-10-10 10:51  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie relacją.

Łosiu, śrubki dla mnie zostały wycięte w dużej ilości trochę inną techniką niż te dostępne w ofercie Answera. Właściwie to nie zostały wycięte tylko odpad dookoła śrubek został usunięty przez grawerowanie. Jakość śrubek zarówno z Drafmodelu jaki i z Answera jest bardzo dobra, ale answerowskie się łatwiej odcina, jednym cięciem noża krążkowego odcinam na raz 60 szt., bo śrubki są położone w jednej linii. Co do elementów laserowych zastosowanych w modelu wypowiedziałem się już na innym forum.

Ostoja jest już pomalowana i schnie. Zastosowałem farbę czerwoną matową RAL3000 w sprayu firmy Dupli Color. Farba bardzo ładnie się położyła, wystarczyły dwie cieniutkie warstwy na białym podkładzie, żeby ostoja dokładnie pokryła się kolorem.





W niektórych miejscach widać jeszcze nieodklejone kawałki taśmy maskującej, będą tam doklejone inne części, łatwiej nakleić kawałek taśmy niż później zeskrobywać farbę.

Teraz poczekam jeszcze dzień na wyschnięcie i biorę się za naniesienie śladów eksploatacji. Trochę jestem jak "żaba w rozkroku" , ostoja prawdziwego parowozu była miejscami tak brudna, że nie widać było koloru, a mnie się podobają modele raczej mało ubrudzone.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
16-11-10 13:00  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam w kolejnym odcinku mojego serialu.
Zrobiłem resory oraz naniosłem ślady eksploatacji na całą ostoję. Jak pisałem wcześniej, miałem dylemat, czy zrobić ostoję mocno ubrudzoną, jak w prawdziwym parowozie, czy mniej, jak mi się bardziej podoba. Wybrałem wariant pośredni. Góra i dół ostoi oraz wnętrze są mocniej ubrudzone, ale bez przesady, a boki „ino co”. Powiedzmy, że załoga umyła to co widać z boku przed świętem 1-go maja, a parowóz jest niedawno po remoncie i malowaniu, dlatego nie ma rdzy i dużych odprysków farby. Mam nadzieję, że ubrudzenie nie razi sztucznością i wygląda to na ubrudzony parowóz, a nie zapaćkany model, przynajmniej takie było założenie. Na pierwszym zdjęciu obrazek z mojego warsztatu. Stosuję pigmenty Koh i noor z serii TOISON D'OR 8500. Zakupiłem wybrane kolory w odcieniach brązowych, białych, szarych i czarnych. http://www.koh-i-noor.pl/www/index.php?p=art&t=toison_s
Tak naprawdę, to nie są pigmenty tylko suche pastele, które starłem na proszek na kuchennym bardzo gęstym sitku metalowym. Starte pigmenty trzymam w pudełeczku, pewnie bezpieczniej byłoby w słoiczkach, ale jak się nie odwraca pudełka, nie wstrząsa itp. to nic się nie miesza. Wybaczcie, że tyle podobnych zdjęć, ale nie wiedziałem, na które się zdecydować.











Wystające przewody oliwiące maźnice będą w późniejszym etapie przedłużone. Ostoja po dodaniu układu jezdnego będzie jeszcze w niektórych miejscach „naoliwiona”.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
16-11-10 16:14  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Ostoja, to jest chyba wahacz, są tam sworznie, ale nie wystają na zewnątrz, jak widać na zdjęciu z kolekcji Adriana Wandtke.



Szpara wokół sworznia w modelu była, ale z powodu skali zrobiła się tak mała, że wskutek malowania uległa zalaniu. Zresztą w oryginale też ledwo co je widać. Jak się dokładnie przyjrzysz w te miejsca na tym zdjęciu, to dostrzeżesz ślady.



--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
16-11-10 17:03  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Mariaszek, resory w rzeczywistości mogły być jeszcze brudniejsze, ale nie chciałem przesadzać, Uboottd, farba z boków piór resorów nie zawsze odpada. Możecie zobaczyć to na przykładzie Ol49.



A przy maźnicach jest brudniej bo tam było bardzo oleisto i brud miał się czego czepiać. A co do równomiernego rozłożenia zabrudzenia w parowozach, nieraz wygląda to tak:



Jak dojdą koła, to ten fragment będzie mało widoczny, a jak bym chciał w pełni odwzorować zabrudzenie, to brud na modelu spowodowałby "zaginięcie" wielu detali. Jak napisałem wcześniej, będą jeszcze w późniejszym etapie naniesione oleiste ślady, zabarwione pigmentami czarnymi i brązami, co da efekt większej różnorodności kolorów zabrudzeń na ostoi.

Ale podoba mi się Wasze spojrzenie i aktywność, bo pewnie kiedyś traficie na coś, czego ja nie dostrzegłem.

Post zmieniony (16-11-10 17:15)

 
16-11-10 21:09  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Robercie, trafna uwaga, zrobię jeszcze takie ślady metalizerem, ale nie z boku ( to co wystawało, było tylko brudne, po tym maźnice się nie przesuwały ) tylko wewnętrzne fragmenty od góry i dołu.

Zapomniałem dodać, że te metalicznie pobłyskujące miejsca będą jeszcze pokryte częściowo czarnym nalotem, jak na ty zdjęciu Pm2 zrobionym Przez Roberta B.



--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
19-11-10 16:09  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Borysio, swoje modele robię w wersji typowo wystawowej, czyli stojące. Ukończone modele trzymam w gablotkach, a robić ruchome podwozie w takim wypadku byłoby mijałoby się z celem.



Ruchome podwozie ma sens w modelach, które mogą jeździć po torach. W moich modelach tor pod modelem, będący jednocześnie podstawką, jest dłuższy około 8-15 cm od lokomotywy, która na nim stoi. Nawet gdyby podwozie było ruchome, to tak mały wolny odcinek toru nie pozwoliłby nawet na jeden obrót koła. Z tego powodu ruchomego podwozia nie robię, a gwarantuję Ci, że satysfakcję z ukończonych modeli mam wystarczająco dużą nawet i bez tego.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
23-11-10 12:39  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Klei się, klei tylko powoli.

Otrzymałem kilka maili w sprawie gablotki, chodzi o tą na zdjęciu wyżej, drugą od dołu. Gablotka ta nie jest ze szkła tylko z akrylu. Zrobiono mi ją na zamówienie w firmie http://www.acryland.pl/kontakt.php . Kosztowała mnie ona 100 zł.

Jak wpiszecie w Google "gablota, pleksi, akryl, kaseton" to wyświetlą Wam się linki do firm, które się tym zajmują. Możecie zawęzić wynik wyszukiwań dopisując też swoje miasto lub większe w pobliżu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
01-12-10 15:01  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam

Prace pomału idą do przodu ponieważ oprócz klejenia poświęcam czas także na projektowanie następnych elementów. Zrobiłem wózek przedni, takie coś z przodu parowozu, co nakierowuje i prowadzi parowóz po torze. Wózek choć jest sklejony z około 500 elementów, w tym 220 nitów i 80 śrubek, to i tak jest uproszczony. Sklejenie to pikuś, tradycyjnie najwięcej zabawy jest przy malowaniu, zwłaszcza nanoszeniu śladów eksploatacji. Tego typu rzeczy mogę robić tylko przy naturalnym dobrym świetle, a sami widzicie jaka jest pogoda. Stąd i zdjęcia dzisiaj kiepskie.

Po sklejeniu wózek najpierw był pomalowany białym podkładem w celu wydobycia wszystkich błędów i przeszlifowania kartonu. Następnie pomalowałem całość kolorem czerwonym i naniosłem warstwę pigmentu. W pewnym momencie wózek był brudny jak na trzeciej fotce.



Po ubrudzeniu przystąpiłem do czyszczenia, ścierałem nadmiar pigmentu, psikałem na czerwono, znowu brudziłem i tak kilka razy, aż doszedłem do efektu jak na poniższych zdjęciach.







Wózek jest stosunkowo mocno pobrudzony, ale jego niskie umiejscowienie przy silnikach powoduje, że jest tam ciągle brudno i oleisto. Zabrudzenia olejem zrobię jak zamocuję silniki. Wystające przewody oliwiące maźnice będą w późniejszym etapie przedłużone. Osie będą zamocowane razem z kołami.



Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
02-12-10 13:36  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Aleście się rozpisali, dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem.

@nioł stróż, podkład w sprayu, tak jak farba czerwona, jest firmy Champion.

Uboottd, może i są tam nity, ale nie dysponuję żadnym zdjęciem wózka od dołu i dlatego ten spód jest uproszczony. Zresztą jak widzisz na ostatnim zdjęciu, w poprzednim moim wpisie, jest on i tak całkowicie niewidoczny.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
03-12-10 09:16  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Uboottd i tu się akurat mylisz. Kątownik jest tylko po jednej stronie, z drugiej strony jest płasko. To akurat mam na zdjęciach. Gdyby był kątownik, to byłoby za mało przestrzeni i mogłyby w niego uderzać osie kół. A przewody smarne zrobiłem, bo będą dochodzić do smarotłoczni, która będzie widoczna bardzo dobrze, a zostawić luzem wychodzące z niej przewody, to byłoby trochę głupio, zwłaszcza, że wiem gdzie powinny się kończyć.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
17-12-10 12:36  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam

Otrzymałem kilka pytań w sprawie nitów. Dzisiaj objaśnienie jak je wykonuję. Mój sposób można opisać krótko "kulka w dziurkę". Jako nity wykorzystuję kulki o średnicy 1 mm. W takim przypadku karton, w który są mocowane nity musi mieć grubość połowę średnicy kulki, czyli 0,5 mm, żeby po wciśnięciu kulki w otwór wystawała połowa kulki.

Najpierw w kartonie wycinamy otwory w miejscach położenia nitów. Otwory powinny być trochę mniejsze od kulki. Można je zrobić igłą od strzykawki, wiertłem, laserem jak komu pasuje. Kulki układamy na otworach i dociskamy je metalowym trzpieniem. Trzeba to robić na czymś twardym (na miękkim nity powchodziłby za głęboko), ja robiłem to na kawałku laminowanej płyty wiórowej. Uwaga ! Nity przy wciskaniu robią ślady, więc nie należy wciskać ich bezpośrednio na blacie stołu. Dzięki ciasnym otworom nity po wciśnięciu trzymają się nawet bez kleju i można część odwrócić na drugą stronę. Pozwala to na zalanie klejem cyjanoakrylowym hurtem wszystkich nitów od spodu, zamiast pojedynczo robić kropelki od przodu, narażając się na ubrudzenie klejem elementu. Po wyschnięciu kleju wyrównujemy papierem ściernym 600 powierzchnię i naklejamy element w miejsce przeznaczenia. Na zdjęciach pokazałem sposób na przykładzie małego elementu, ale bez problemu można tak zrobić nity na ścianach tendra. Teoretycznie można tak zrobić nity także w modelach niemalowanych, lecz wymagałoby to pomalowania ręcznie pędzelkiem każdego nitu.





Przed Świętami czasu mało, więc postępy w budowie parowozu niewielkie. Zrobiłem wózek tylny, który znajduje się pod ostojnicą blisko popielnika. Za czysto tam nie było, więc wózek jest bardziej brudny od góry i dołu. Mocowanie wózka do ostojnicy ( te niezamalowane miejsca ) jest uproszczone, ale nie wysilałem się, bo po jego przyklejeniu i tak tego nie widać.







Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

Wszystkim modelarzom życzę Zdrowych, Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia.

--

Post zmieniony (17-12-10 12:39)

 
18-12-10 15:05  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Kulki zakupiłem w firmie Gewa. Można tam kupić również kulki o innych średnicach i z innych materiałów.
http://www.gewa.com.pl/sklep.php?pokaz=kulki_stalowe

Kulki BCG nie występują w wymiarze 1 mm, największe mają średnicę 0,76 mm.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
19-01-11 12:06  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Chencik, to jeszcze trochę poczekacie. Były Święta, Nowy Rok i przez 3 tygodnie nie było mnie w domu, więc nic nie skleiłem. Dopiero od tygodnia wznowiłem pracę nad modelem, ale nie ma jeszcze co pokazywać. Poza tym weź poprawkę na pogodę, jak jest totalne zachmurzenie, buro i ponuro, to nie kleję, bo nie lubię przy sztucznym świetle.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
31-01-11 14:40  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam po małej przerwie. Może niektórzy będą rozczarowani, że mało zdjęć gotowych podzespołów, wyjaśnienie jest napisane w moim wpisie powyżej.

Trwają prace równolegle na wielu odcinkach, jakby to powiedzieli towarzysze za czasów PRL-u. Buduję koła, jedno duże koło jezdne robię przez 5 dni, ponieważ jest przy nim dużo szlifowania. A od machania pilnikiem bolą ręce, więc na przemian wykonuję też kocioł do parowozu i elementy uzupełniające do ostojnicy.

To będą kółka toczne do wózków, które zrobione ostatnio prezentowałem.



To największe koła jezdne, przy których jest najwięcej pracy.



Od razu robię też koła do tendra.




Zrobiłem też wspornik jarzma stawidła. Oczywiście w tych nie zamalowanych białych miejscach będą doklejone inne elementy.





Wspornik ten będzie przyklejony z boków ostojnicy, na razie jest przyłożony bez kleju.



Przy okazji stwierdziłem, że zdjęcia nie oddają w pełni kolorystyki modelu, czarne przybrudzenia na czerwonym tle nie są tak widoczne jak w rzeczywistości. I co ciekawe im jest lepsze oświetlenie modelu, tym mniej zabrudzeń widać. Niżej zdjęcie niedoświetlone, na którym widać, że na czerwieni występuję więcej czarnych zabrudzeń niż na jasnych zdjęciach.



Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
15-05-11 22:30  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Zremb, dziękuję za pamięć, żyję i mam się dobrze, ale ostatnio inne zajęcia zabierają mi czas i na budowę modelu mi go brakuje. Ale wrócę do niego niebawem i relacja będzie miała ciąg dalszy.

Ja z natury nigdzie się nie śpieszę, chociaż parowóz pośpieszny :) Czy zbuduję ten model w dwa lata, czy w cztery, to nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
01-08-11 16:37  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam

Czy ktoś jeszcze pamięta o takiej relacji ? A oto, jakby to powiedział Marcin Wolski, Wasz ulubiony ciąg dalszy. Nie ma tego dużo, ale od czegoś trzeba prace wznowić.

Koła po sklejeniu pomalowałem najpierw podkładem na biało. Później maskolem pokryłem to, co na drugim zdjęciu pozostało białe i środek pomalowałem sprayem CHAMPION RAL3000 na czerwono. Na koniec to co pozostałe białe, pomalowałem ręcznie płaskim pędzelkiem metalizerem HUMBROL 27003 i przetarłem flanelą do połysku. Całe koła ubrudziłem pigmentami i utrwaliłem białym spirytusem.



Następnie zrobiłem osie kół tocznych, białe końcówki to rolki ze starych kaset wideo.



Na koniec założyłem koła do zrobionych wcześniej wózków.







Na razie tyle, ale ciąg dalszy nastąpi szybciej niż tym razem.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--

Post zmieniony (01-08-11 16:55)

 
04-08-11 12:04  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Dziękuje za wyrazy uznania, ale z tym arcydziełem, to chyba przesada:)

Przy okazji mam pytanie do modelarzy malujących modele. W niedługim czasie czeka mnie pomalowanie kół jezdnych w modelu Pu29. Są to bardzo duże koła, w związku z tym ich obwód (bieżnia) też jest na tyle duży, że próby malowania metalizerem Humbrol 27003 wyszły słabo. Farba ta zbyt szybko wysycha i zanim objadę pędzlem kółko dookoła, to początek jest już przyschnięty. Czy znacie metalizer w kolorze polerowanej stali, który schnie wolniej niż metalizer Humbrola ? A może jest jakiś spowalniacz, który można dodać do Humbrola ?

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
02-02-12 16:46  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam

Pewnie kilka osób czeka na kolejne "wodotryski", ale dzisiaj skromnie tylko kilka zdjęć. W końcu zrobiłem ostatnie koła do Pu29. W sumie zrobiłem 28 kół, do tendra również, niektóre powtarzałem, bo mi się nie podobały. Zmordowały mnie te koła, te większe jezdne robiłem jedno około tygodnia, a ostatnie koło prawie dwa tygodnie ze względu na duże wystające wzmocnienia między obręczą, a szprychami, ciężko było to dokładnie oszlifować. Przez to się ta budowa parowozu tak rozwlekła, bo jak pomyślałem, że mam na tyle ręcznego szlifowania, to mnie odrzucało. Nawet na ponad pół roku porzuciłem modelarstwo na rzecz innego mojego hobby, jakim jest czytanie książek, masowo, nawet jedną dziennie, o czym już wspomniałem na innym forum. Na przyszłość mam nauczkę, że trzeba robić coś na przemian, raz koło, raz silnik, znowu koło itd.

Na początek mały filmik w jaki sposób szlifowałem szprychy.




Każdą szprychę po nasączeniu kropelką trzeba było oszlifować z przodu i z tyłu, następnie znowu nasączyć kropelką, znowu powtórzyć szlifowanie i jeszcze raz, aż były gładkie do tego stopnia, że nie było widać schodków między warstwami kartonu.

Tak wygląda koło napędowe po oszlifowaniu i pomalowaniu podkładem:





A tak wygląda koło od tendra:



Koła na pewno nie są idealne, ale i tak są dużo lepiej zrobione niż koła w moim poprzednim modelu Ty2. Rober B. zasugerował mi, żeby zrobić dla innych modelarzy żywiczne odlewy takich kół. Mógłbym wypożyczyć koledze po jednym kole z każdego rodzaju, do zrobienia żywicznych odlewów, które byłyby dostępne dla zainteresowanych modelarzy. Koła te pasują nie tylko do modelu parowozu Pu29, koła jezdne można wykorzystać również budując modele parowozów Pt47 lub Pt31, a koła od tendra są identyczne w Pt31. Czy byliby chętni na takie żywiczne koła ?

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
02-02-12 20:16  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Te miejsca wyoblenia pomiędzy szprychami, a obręczą koła, to jedna z warstw kartonu, z jakich zbudowane jest koło. Później to już sklejenie i szlifowanie, szlifowanie, szlifowanie...



--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
27-02-12 16:44  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Zanim pomaluję wszystkie koła, to trochę czasu upłynie, żeby go nie tracić, czekając na wyschnięcie kolejnych warstw farby, zabrałem się za budowę silników. Na początku powstały takie dwa pudełka. Wszystkie powierzchnie, poza miejscami, w których będą przyklejone inne elementy oraz krawędzie nasączyłem klejem cyjanoakrylowym i oszlifowałem. Dzięki temu powierzchnie stały się gładkie i utwardzone.



Poszycie silnika zrobiłem ze starego kalendarza, ma gładką powierzchnię i po naklejeniu nie wymaga dodatkowego szlifowania.



Dużo pracy wymagały części, z których składają się cylindrowe zawory bezpieczeństwa. Nie dość, że były malutkie, to jeszcze posiadały na obwodzie po trzy przelotowe otwory, rozmieszczone równo co 120 stopni. Z papierka nie dałem rady tego zrobić, więc zrobiłem to z małego patyczka.



Następnie zrobiłem pozostałe elementy silnika.



Po odcieniu podkładki OLFA można zobaczyć jak wpływ na kolorystykę zdjęcia mają warunki oświetleniowe. Balans bieli był odpowiednio dobrany do oświetlenia, a i tak zieleń podkładki na każdym zdjęciu jest inna.

Post zmieniony (27-02-12 17:28)

 
06-03-12 12:20  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Budowy silników ciąg dalszy. Wszystkie elementy silników są już całkowicie sklejone i pomalowane podkładem. Niektóre elementy będą przyklejone do korpusu silnika dopiero po pomalowaniu na czarno, z uwagi na łatwiejszy dostęp do zakamarków, gdy są odjęte od całości. Na niektórych elementach są ponaklejane taśmy maskujące, widać też jak w prost sposób zrobiłem z taśmy "ucho" do trzymania silnika w trakcie malowania. Zrobiłem trochę większe śrubki, którymi jest przytwierdzone blaszane pokrycie do bloku silnika, ja mam śrubki 0,8 mm, a powinny być 0,5 mm, ale takie większe optycznie na modelu lepiej wyglądają. Zresztą to nie są sześciokąty tylko kółka, ale przy tej wielkości jest to mało dostrzegalne.







Silniki starałem się upodobnić do oryginalnych, mam nadzieję, że wyszły podobnie:



A tutaj warunki w jakich robię zdjęcia. Mam na mniejszym tarasie zrobione coś w rodzaju ogrodu zimowego, dwie ściany i dach są wykonane z niezbyt przeźroczystego tworzywa, dzięki czemu światło jest rozproszone.



Kto zgadnie z ilu części składają się modele obu silników, biorąc pod uwagę, że każda podkładka, śrubka i gwint to pojedynczy elemencik, który wymagał przyklejenia ? Który element z prawdziwego silnika nie został zrobiony w modelu ?

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
06-03-12 19:13  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Robercie B. , co to są "śruby mocujące otulinę cylindra, do bloku" ? Czy to to samo co ja nazwałem "śrubki, którymi jest przytwierdzone blaszane pokrycie do bloku silnika" ? Tak mi się wydaje, bo tylko te mają rozmiar łba około 10 mm.

Witek prawie zgadłeś z ilością części, jeden silnik składa się z 513 pojedynczych elementów, czyli dwa mają ich 1026. Śrubka, o której napisałeś, że brakuje faktycznie nie zrobiłem, bo na drugim silniku w prawdziwym parowozie jej nie ma i jakoś umknęła mojej uwadze, ale nie to miałem na myśli, pytając co brakuje.

Wnętrza silnika nie robiłem, bo go nie widać, a nawet gdyby zrobić te klapki na otworach rewizyjnych otwarte, to są one tak małe, że też nic nie byłoby widać. Sprężyny w zaworach bezpieczeństwa też nie ma, bo jej nie widać, a poza tym nie wiedziałem jak ją tam wstawić.

Z innych elementów brakuje tego, co na zdjęciach zakreśliłem kolorem:





Przegapiłem te elementy, jak widać wcale nie jestem taki precyzyjny.

--

Post zmieniony (06-03-12 19:27)

 
06-03-12 21:11  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Widzę o co biega, ale dopiero teraz to zauważyłem, wcześniej ze sto razy oglądałem to zdjęcie i nie zwróciłem na to uwagi, bo jest to słabo widoczne, a ja niestety jestem krótkowidzem. Zrobiłem to tak jak było w wycinance, widocznie Adrian też tego szczegółu nie dostrzegł. Ale pocieszam się tym, że po pomalowaniu na czarno i ubrudzeniu będzie to również w modelu prawie niewidoczne.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
08-03-12 15:32  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Ładne silniki były, prawda ? Były, gdyż już takie nie są. Męczyły mnie te za duże śruby na blaszanej otulinie cylindrów, kombinowałem jak je zmienić na mniejsze i umyśliłem sobie, że rozpuszczalnikiem delikatnie zmyję farby z boku silnika, odkleję te śrubki i dam mniejsze. Jak się można domyślić, rozpuszczalnik rozpłynął się na wszystkie strony i porobił brzydkie zacieki. Nie zastanawiając się długo, namoczyłem duży pędzelek w rozpuszczalniku i zmyłem farbę z całych silników. Nie wiedziałem jakie będą skutki, bo rozpuszczalnik mógł po prostu rozmiękczyć karton, spowodować jego napuchnięcie i zdeformowanie. Ale jak wcześniej pisałem większość powierzchni i krawędzi nasączyłem solidnie klejem cyjanoakrylowym. Po wstępnych oględzinach silniki chyba będą nadawać się do dalszej pracy. Na razie tak to wygląda:



Ale dopiąłem swego i zmieniłem śrubki na mniejsze. Jutro się to okaże, jak pomaluję silniki podkładem i wyjdą na jaw wszystkie babole, czy było po co, czy też muszę robić silniki od nowa. Jutro Wam napiszę jaki jest wynik.

Robert B. zapytał, czy zrobiłem sprężyny w zaworach bezpieczeństwa, potem dodał, że to był żart. Nie wiem, czy żartował, potem może się wyprze i powie, że to było na poważnie. Postanowiłem zrobić te sprężyny. Otworki w drewnianych zaworkach (w modelu) okazały się na tyle elastyczne, że można było je na chwilę rozszerzyć i wstawić tam sprężyny :)



Po pomalowaniu słabo je widać, ale są.



Pomalowałem na czarno jeden ze zdemontowanych elementów silnika, żeby zobaczyć jak to będzie wyglądać.



Po tym wszystkim żona powiedziała, że jestem pojechany. Nie wiem, czy powinienem się obrazić, czy nie.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--

Post zmieniony (08-03-12 15:36)

 
09-03-12 09:44  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Mario, drutów ci u nas dostatek. Te najgrubsze o średnicy od 4 mm do 2,5 mm to szydełka i druty do robienia "na drutach", dobrym źródłem są też elektrody spawalnicze. Druty nieco cieńsze pozyskuje co roku po Sylwestrze, wystarczy przejść się Skwerem Kościuszki w Gdyni i pozbierać druty po sztucznych ogniach, średnice od 2 mm do 0,5 mm. Najcieńsze druty poniżej 0,5 mm mam z elektroniki. Tutaj źródłem są wystawiane na ulicę co pół roku stare telewizory, radia itp. W Gdyni nazywa się to "wystawka", mieszkańcy mogą wtedy pozostawić na chodniku ponad gabarytowe odpady, a służby miejskie to zabierają i wywożą.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
15-03-12 13:42  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Zapomniałem napisać, że oba silniki wyszły ze zmywania bez szwanku. Jednak nasączenie kartonu klejem cyjanoakrylowym uratowało sprawę. Bez tego silniki byłby do wyrzucenia z powodu rozklejenia i deformacji papieru.

Tak wygląda jeden z silników po malowaniu na czarno, drugi jeszcze schnie.



Teraz kolej na naniesienie śladów eksploatacji i postarzenie silników, to najbardziej pracochłonna czynność i decydująca o końcowym wyglądzie. Mam nadzieję, że się uda.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
29-03-12 14:45  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam w kolejnej odsłonie mojej relacji. Wszyscy się spodziewają, że w końcu pokażę zrobione silniki ze śladami eksploatacji, a tu nieee...

Silniki czekają na dostawę białego spirytusu ( white spirit ) firmy Talens. Wbrew pozorom i nazwie to nie ma nic wspólnego ze spirytusem, to jest olej mineralny. Specyfikiem tym rozprowadzam pigmenty i zmywam ich nadmiar. Są dwa rodzaje tego oleju, jeden ma numer 090, a drugi numer 089.

http://www.deovirarts.com/categories/Painting/Oil-Paints/Oil-Paint-Solvents/Talens-Solvents/

Ten pierwszy czuć, drugi jest bezwonny. Do tej pory używałem tego pierwszego, ale mi się skończył. Byłem w trzech sklepach, ale brakuje tego towaru, jest tylko ten bezwonny. Tego drugiego jeszcze nie używałem, czy ktoś wie, czy poza zapachem są inne różnice między tymi rozpuszczalnikami ? Czy oba nadają się do rozpuszczania pigmentów, czy oba tak samo szybko wysychają i nie powodują zmian (zmywania farby) na uprzednio pomalowanym modelu ?

Teraz ciąg dalszy prac przy modelu. Zrobiłem rury piasecznic, w lokomotywach z tego wysypuje się pod ciśnieniem piasek na tory, aby wyeliminować poślizg kół, np. gdy są oblodzone.
Najpierw wydrukowałem sobie projekt z układem rur i zrobiłem szablony z grubej tektury. Następnie powyginałem drut w izolacji wg szablonów i przykleiłem je do podpór, które ułożyłem odpowiednio na projekcie. Rury malowałem przyklejając je papierową taśmą klejąca do kartonowej ramki. Po wyschnięciu wszystkie rury przykleiłem do ostoi parowozu. Później te rury zostaną przedłużone do zbiornika piasecznicy, znajdującego się na szczycie kotła.

Zrobiłem też przewody doprowadzające olej do maźnic osi kół jezdnych. To te druty na górze ostoi, końce z jednej strony wygięte jest do góry, później będą one doklejone do smarotłoczni, końce z drugiej strony doklejone do takich trójników przymocowanych do ostoi. Brakuje tam jeszcze małych pokrętełek, będą doklejone później, bo mogłyby się uszkodzić.











Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
24-04-12 13:51  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Czas pokazać jak wykonałem koła napędowe. W końcu zakupiłem biały spirytus Talens nr 090, który okazał się przydatny w różnych etapach malowania i brudzenia kół, ale zacznijmy od początku. Po wykonaniu wszystkie koła ponownie pomalowałem szarym podkładem, ale w odróżnieniu od pierwszego malowania, tym razem już nie szlifowałem wszelkich niedoróbek. Ponieważ po malowaniu koła były mokre i trzeba było je gdzieś bezpiecznie odkładać, to zrobiłem sobie z tektury taki stojak, w który na ośkach wsuwałem koła.



Następnie pomalowałem dwukrotnie wnętrza kół na czerwono (na zdjęciu u góry). Po wyschnięciu, dwa dni po malowaniu, rozpuściłem czarny pigment w białym spirytusie i pomalowałem tym to co było czerwone (na zdjęciu na dole).



Wytarłem z pigmentu obręcz koła, tutaj znowu był przydatny biały spirytus i pomalowałem metalizerem Humbrol 27003 bieżnię koła. Metalizer prosto z puszki jest za gęsty, należy go rozcieńczyć w proporcji 1 część rozcieńczalnika na 2 części farby. Ja do rozcieńczenia użyłem znowu białego spirytusu. Metalizer nakładałem pędzelkiem, nie dbałem o to by uzyskać jakąś super metaliczną gładź, ponieważ koła w prawdziwym parowozie mają tą powierzchnię porysowaną. Po pomalowaniu metalizer jest ciemnoszary i matowy. Na drugi dzień po malowaniu wypolerowałem metalizer bawełnianą szmatką.



W dalszej kolejności pomalowałem na biało bandaże, przedtem jednak wytarłem je białym spirytusem, żeby zetrzeć metalizer, którym się pobrudziły przy malowaniu.



Po wyschnięciu na białe bandaże naniosłem ślady zabrudzeń, podobną metodą jak na czerwone wnętrze koła. Tam gdzie za dużo naniosło się czarnego pigmentu, ścierałem go pędzelkiem zanurzonym, nie zgadniecie, w białym spirytusie.


Zabrudzenia na kole z dalszej odległości nie są zbyt widoczne, poza tym mój aparat nie wychwytuje takich szczegółów. Ale w zbliżeniach w trybie makro widać wyraźnie wszystkie ślady eksploatacji. Czasami wytarłem farbę bardziej, aż do szarego podkładu, żeby uzyskać efekt obtarcia. Mam nadzieję, że udało mi się uzyskać efekt naturalnego zabrudzenia.



I tak oto mój model parowozu stanął po raz pierwszy na swoich kołach, na razie tylko przyłożone na sucho, bez klejenia.







Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
25-04-12 08:59  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Ładne historyjki tu piszecie tylko jakoś nie łapię co ma wspólnego motocykl z modelem parowozu:)

Mario, metalizer położyłem płaskim pędzelkiem (7 mm) na podkład jedną cienką warstwą. Dzięki temu, że farba była trochę rzadsza, ładnie się rozprowadzała po powierzchni i wolniej wysychała. Odczekałem 24 godziny i przetarłem metalizer szmatką.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
25-04-12 20:27  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Maverick33, owszem po godzinie metalizer jest suchy, ale niezbyt jeszcze trwały, całkowite jego utwardzenie następuję po 24 godzinach. Jak położyłem pędzelkiem rozrzedzony metalizer cieniutką warstwą, to przy próbie wycierania po 1,5 godziny nastąpiły miejscami starcia farby. Na drugi dzień nic go już nie ruszyło, mogłem trzeć szmatką do bólu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
28-05-12 18:19  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

To jest zakupiony kilka lat temu żwirek kolorowy, w paczkach po 400 g, pakowany przez zakład NEO-LIGHT, ul. Mickiewicza 14, Olsztynek tel. 509622613. Dane odczytane z opakowania, nie wiem, czy jeszcze aktualne. Żwirek zakupiłem w sklepie zoologicznym, można go stosować np. do akwarium.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
18-06-12 09:55  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam

Już prawie dwa miesiące nie pokazywałem nic nowego, ale to nie znaczy, ze przy modelu nic się nie dzieje. Oprócz sklejania sporo czasu zajmuje mi też projektowanie nowych elementów do modelu. Skończyłem właśnie rysować na nowo układ hamulcowy, ten z wycinanki był znacznie uproszczony.

Poprzednio Robert B. zwrócił mi uwagę, że źle wykonałem mocowanie silników do ostoi. Miałem zrobione więcej żeberek, między nimi była tylko jedna śruba. Na zdjęciach oryginału jednak można było z trudem dostrzec, że tych żeberek jest mniej i między nimi są po dwie śruby. Trochę mnie ta przeróbka kosztowała pracy, ale to poprawiłem.

Czas pokazać jak ubrudziłem silniki, a właściwie silnik, bo tak się złożyło, że na zdjęciach jest widoczny ubrudzony tylko jeden. Niestety nie zachowało się żadne zdjęcie oryginalnego parowozu z detalami silnika z czasów jego służby. Na zdjęciach ze skansenu typowych zabrudzeń ze smaru i oleju nie ma, więc musiałem sam "wymyślić" jak to mogłoby wyglądać. Na zdjęciach czynnych jeszcze parowozów Pt47, Pm2 i Ol49 widać, że te silniki wcale nie są mocno jakoś zabrudzone, zwłaszcza bok silnika jest przeważnie czysty i suchy. Z przodu i z tyłu silnika oleiste zacieki są widoczne w miejscach gdzie dochodzi olej, ale na niektórych fotkach cały przód jest zupełnie suchy. Tak więc moje zabrudzenie jest jakby średnią wypadkową wszystkich posiadanych fotek, żeby coś tam było jednak widać. Na pierwszym zdjęciu z lewej silnik przed ubrudzeniem, z dalszej odległości niewiele różni się on od silnika już ze śladami eksploatacji. Na zdjęciach w skali makro widać jednak, że te ubrudzenia są całkiem mocno widoczne. Silnik na zdjęciu jest doczepiony tymczasowo na potrzeby zdjęć, zostanie on przyklejony na stałe po zrobieniu układu hamulcowego.











Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--

Post zmieniony (18-06-12 10:42)

 
18-06-12 21:19  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Robercie, te zabrudzenia na zdjęciach są nadmiernie widoczne, bo na razie jest sam pigment niczym nie utrwalony, jak położę lakier matowy, to te rdzawe zabrudzenia będą widoczne tak słabo jak zacieki z boku silnika na tym zdjęciu:



A czy silnik powinien być cały tłusty od strony kół ? Chyba nie zawsze,



ale na dole dołożę jeszcze trochę "oleju" jak dokleję prowadnicę krzyżulca.
Ostoja w okolicy silników będzie jeszcze dobrudzona po ich ostatecznym przyklejeniu.

Pancho, tłuste plamy to po prostu lakier błyszczący Humbrol rozcieńczony 1:1 białym spirytusem.

Indianscout, oryginał stoi w Warszawie, to też blisko. Zresztą nie mam już po co jeździć i go oglądać, bo zdjęć zrobiłem około 1000.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
19-06-12 08:18  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Ostoja, to zdjęcie zrobiłem osobiście na stacji Gdynia Gł. Osobowa. Jest to jak najbardziej czynny parowóz Ol49-69





Więcej zdjęć tego parowozu w galerii:
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=18&i=47&t=47&filtr=1&page=1

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
25-08-12 19:21  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Raziel_3, przeciętny zjadacz chleba też jest w stanie zbudować model parowozu, przecież nie trzeba go zrobić w miesiąc, może być krok po kroku w pół roku. Nie musisz na początek sklejać parowozu z Answera, te projekty są dość wymagające, na początek kup sobie jakiś parowozik z Modelika.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
29-11-12 12:21  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam ponownie w swojej relacji. Pora się przypomnieć, bo już od ostatniego wpisu minęło prawie pół roku. Tym razem zrobiłem cały układ hamulcowy parowozu. Jest on wykonany od podstaw, ten wycinankowy był za bardzo uproszczony. Hamulce w prawdziwym parowozie to jedne z bardziej brudnych elementów. Od dołu to zazwyczaj są tak brudne, że nie widać koloru farby, którą są pomalowane. Ja nie chciałem przesadzać z brudzeniem i wykonałem to delikatniej. Zdjęcia dzisiaj trochę kiepskie, ale jest totalne zachmurzenie, część fotek musiałem zrobić przy lampie. Jak widać na kilku zdjęciach, zabrałem się za budowę wiązarów, ale o tym w następnym odcinku.













Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
19-12-12 17:19  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Skleiłem i pomalowałem podkładem większość elementów układu przeniesienia napędu z silników na koła. Na razie jest to faza wstępna, podkład miał na celu m.in. wskazanie niedoróbek, które będą wymagały jeszcze poprawek. Wszystkie elementy są od podstaw zaprojektowane przez mnie i różnią się znacznie od tych, które są w wycinance. Dodałem więcej detali jak kliny, śrubki, zawleczki, poprawiłem kształt wszelkich rozwidleń. Dzisiaj niestety zdjęcia przy sztucznym świetle, więc jakość zdjęć nie najlepsza.





Teraz czeka mnie pomalowanie i ubrudzenie powyższych elementów, a następnie ich zamontowanie, ale to po Nowym Roku.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
20-12-12 14:02  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Tylko z metalizerem jest mały problem. Jak go mocno rozrzedzić, żeby położył się cienką warstwą, to przy malowaniu pędzelkiem nie kryje dokładnie powierzchni. Jak nie jest rozcieńczony, to kryje prawidłowo, ale warstwa jest grubsza i mogą się zalać detale. Poza tym gęstszy metalizer malowany pędzelkiem nie wygląda za dobrze, widać pociągnięcia pędzla. Aerografu niestety nie posiadam, model maluję farbami w sprayu, a takiego metalizera w sprayu nie ma. Są spraye z lakierem typu metalic, ale to podobne jak lakier metalic na samochodach, a nie jak metalic np. Humbrol 27003.

Raczej po kilku przemyśleniach zdecyduję się na pomalowanie elementów przeniesienia napędu sprayem na czerwono. Kładzie się on cieniutką warstwą i nie zalewa detali. A na czerwonym można zrobić bardzo dobrze widoczne oleiste czarne zabrudzenia i metaliczne obtarcia metalizerem metodą suchego pędzla.

Coś jak na zdjęciach Oelki z www.parowozy.com.pl, autorem fotek jest Wojtek Lis.





--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
24-07-13 17:21  [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam po długiej przerwie, Ci co liczyli na większe postępy w budowie modelu może będą zawiedzeni, bo to tylko kilka zdjęć. Pora pokazać jak poradziłem sobie z wykonaniem układu napędowego parowozu. Nawet nie starałem się specjalnie, aby usuwać jakieś grudki z nierozpuszczonych pigmentów i inne paprochy, bo chyba wygląda to bardziej naturalnie. Zdjęcia słabo oddają wszystkie barwy, zabrudzenia, smary, zaoliwienie, na żywo jest to lepiej widoczne.










Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
25-07-13 18:12  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - nowe fotki
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Umiar zachowałem, a mogłem przecież jeszcze zrobić gwinty na śrubach.

Większość z Was robi małe modele, takich można zrobić szybko dużo i także dużo zmieścić na półkach w domu, i pod sufitem. Ja robię modele metrowej długości, za dużo ich nie pomieszczę, więc idę w jakość, a nie ilość. Najbardziej w modelarstwie bawi mnie budowa modelu, a nie jego zbudowanie, model zbudowany cieszy już tylko oko, a budowa modelu to pasja, przyjemne spędzenie wolnego czasu, więc buduję swoje modele latami.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
07-08-13 10:56  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - POTRZEBNA POMOC !
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam

Potrzebna mi Wasza pomoc. Konkretnie szukam osoby, która mieszka w Warszawie lub tam będzie w najbliższych dniach, ma czas i ochotę udać się do Muzeum Kolejnictwa przy ul. Towarowej 1, by porobić kilka zdjęć. Stoi tam parowóz Pu29, którego model buduję.

http://www.bahnstatistik.de/Bilder/PKP/Pu29-3gnsz.jpg

Wykonuję właśnie w swoim modelu stojak kotła wraz z popielnikiem...



i stwierdziłem w swoich zbiorach brak zdjęcia popielnika od dołu. Znajduje się tam właz, klapa do czyszczenia popielnika, na zdjęciu niżej w zielonym prostokącie.



Poproszę uczynną osobę, jeśli się taka znajdzie, o zrobienie kilku zdjęć popielnika od dołu, tak aby było widać jaki ten właz ma kształt i zamocowanie. Z góry dziękuję za okazaną pomoc.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Muzeum czynne:

PONIEDZIAŁEK w godz. 10.00 - 14.00 wstęp wolny.
WTOREK - NIEDZIELA w godz. 10.00 - 17.00

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
07-08-13 17:47  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - POTRZEBNA POMOC !
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Dzięki Kierowniku, mam ten rysunek, ale dzięki niemu mam tylko ogólne pojęcie jaki ten właz ma kształt, a niestety nie ma rysunku 7.14, który pewnie pokazywał szczegóły wykonania. Nie wiem, czy czegoś nie majstrowano przy tym włazie, bo na fotce z boku, którą wkleiłem w poprzednim wpisie, jest on chyba grubszy niż wynika to z planu. Poza tym nie bardzo wiem jak jest on przymocowany, czy są na nim jakieś wzmocnienia, obrzeże, czy są tam nity, czy spawy. Jednak co fotka to fotka.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
08-08-13 09:57  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - POTRZEBNA POMOC !
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Może Zbigowi można wyjaśnić nieco więcej. Parowóz Pu29 jest zachowany w jednym egzemplarzu, który teraz znajduje się w Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Został tam przetransportowany półtora roku temu ze skansenu w Kościerzynie, gdzie stał przez kilkanaście lat. Parowóz był własnością PKP, póżniej PKP Cargo, gdy skansen w Kościerzynie został przejęty od PKP przez władze samorządowe, to PKP zabrało swój parowóz do Warszawy.


Czekam na chętnego do pomocy - opis we wpisie na poprzedniej stronie.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
08-08-13 20:59  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Kolego Kijas, jeśli to nie jest dla ciebie kłopot, chętnie skorzystam z Twojej uprzejmości. Wysłałem Ci informację na maila.

Odwołuję poszukiwania osoby chętnej do pomocy.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
12-08-13 10:55  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Dziękuję koledze Kijasowi za pomoc w wykonaniu zdjęć.

Tutaj jedno ze zdjęć, które zrobił Kijas, pokazujące właz popielnika



Resztę zdjęć można zobaczyć w galerii:
https://plus.google.com/photos/110612760056483923044/albums/5910459040870146833

Nie miałem zdjęć, był kłopot, mam zdjęcia, to teraz mam znowu problem. Ten właz (?) na zdjęciu w ogóle nie wygląda jak właz narysowany na oryginalnych planach parowozu

http://www.naukaipostep.pl/wp-content/uploads/archiwum_techniki/b/Ap%20335p.jpg

W planach jest owalny, w rzeczywistości okrągły. Nie mam pojęcia, jakby ten właz miał się otwierać, bo chyba takie było jego funkcjonowanie, aby opróżnić popielnik. Nie widać żadnego mocowania, zawiasów, dźwigni za pomocą których można by było otworzyć klapę włazu.

Może jego wygląd, kiedy był używany, powinien być podobny do włazu, który zrobił Uboottd w swoim modelu ? Tak to wygląda na jego fotce zamieszczonej na stronie para.zonk.pl



Pytanie do znawców tematu: czy tak ten właz mógł tak wyglądać w czasach, gdy parowóz był czynny, czy też został on zaślepiony na stałe wyłącznie w celach ekspozycji muzealnej i obecny jego wygląd różni się od poprzedniego ?

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
21-08-13 13:51  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Dzisiaj skromny ciąg dalszy budowy. Zrobiłem podpory po kocioł i pod budkę maszynisty
oraz resorowanie tylnego wózka (uproszczone, bo po zamontowaniu podłogi budki maszynisty będzie prawie niewidoczne).









Trwają prace przy budowie kotła, główna część jest gotowa i pasuje idealnie do podpór.



Teraz zabieram się za robienie osprzętu, który będzie zamontowany na kotle parowozu.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
29-08-13 15:51  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - NOWE FOTKI
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Cieszy mnie, że moja praca się podoba, ale na dalszy ciąg chwilę będziecie musieli poczekać.

Dzisiaj zdjęcia zupełnie nie w temacie, ale też jest co oglądać. Oto czym się obecnie zajmuję i zabiera mi to więcej czasu niż budowa modelu.









Prawda, że też piękne ?
--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
05-09-13 18:42  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - NOWE FOTKI
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Trójnik i kolanka są zrobione w najprostszy możliwy sposób, to jest uformowana masa modelarska Wamodu.



http://www.modele.oh.pl/s/wamod_masa_modelarska,25216.html

Są to dwa składniki o konsystencji plasteliny , które się miesza przed użyciem. Po uformowaniu wg zrobionego szablonu i stwardnieniu, wyszlifowałem nadając ostateczny kształt, następnie całość pomalowałem i ubrudziłem pigmentami.

Rysunek kolanka miałem ze strony Ubootta http://plany.zonk.pl

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 
04-12-13 14:44  Odp: [relacja] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia
Precyzyjny 
moderator




Na Forum:
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1
 

Witam

Trzy miesiące minęły od ostatniego wpisu, ale to nie znaczy, że przy modelu nic nie robiłem. Prawie codziennie coś kleiłem, ale ponieważ nie miałem pomalowane, więc nie było co pokazywać. Obecnie mam gotowych dużo podzespołów, całe podwozie, inżektor i odolejacz, pomosty, kompletny kocioł, wiatrownice, i po zamontowaniu ich do modelu będę przez kilka tygodniu prezentował efekty na forum.

Na początek zamontowałem podwójny zawór zwrotny, który steruje cylindrem hamulcowym oraz pomocniczy zbiornik powietrza. Wszystkie elementy, które mają połączenie rurami, czy przewodami do budki maszynisty, zostaną podłączone identycznie jak w prawdziwym parowozie.









Zrobiłem też taką dźwignię do sterowania klapami popielnika oraz brakujące zaworki do podłączenia smarowania wózka tylnego.



Przepraszam, że model przykurzony, ale było ciemno i brudki zauważyłem dopiero na zdjęciach.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

--
Pozdrawiam
Precyzyjny

------------------
Modele ukończone: parowóz Ty2 , parowóz Pu29

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 5Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024