Wydawn. A.Haliński
Wydawnictwo: Zapowiedzi i nowości
|
Dzień dobry,
na taki zarzut nie mogę nie odpowiedzieć i proszę Moderatorów, by nie usuwali tych wpisów przez 2-3 dni. Potem oczywiście - to wątek o Uranami, a nie dyskusja na temat polityki wydawnictw.
Podaj defiicję "świństwa", p.Kujot666. Co nim jest? To, że robię temat, który jest na rynku od ponad pół roku? Czy może to, że wydam model niszczyciela typu Fubuki wg stanu na lata 1941/43? Pewnie świństwem dla Ciebie (i innych) jest to, że w 2008 r. wydałem P-38G - pewnie na złość firmie WAK... . Nie wiesz jednak, że autor P-38H wydanego w WAK już w roku 2007 wiedział, że przymierzamy się do P-38G, a mimo to P-38H ukazał się. Pewnie nazwiesz to "konkurencją rynkową". Nie mam pretensji do Wydawców, że wydają modele, które ja mam w ofercie - przypomnij sobie P-39 Airacobrę. Uważam jednak, że nasze wydawnictwo jest traktowane ze szczególną surowością - znacznie większą, niż inne. Każda nasza zapowiedź powoduje burzę protestów, niechęci, domysłów, ocen i porównań (choć modelu jeszcze na runku nie ma) itp. Można (chowając się za nickiem) nas obrażać chamskimi wpisami i złośliwymi uwagami i nikomu to nie przeszkadza, a Moderatorzy zamiast kasować takie wpisy "trzymają" je na forum tygodniami. Wystarczy jednak, bym coś napisał w swojej obronie, to zaraz następuje "czyszczenie" lub zamykanie wątku. Jak to nazwiesz, p.Kujot666? Nie tak dawno jeszcze utrzymywałem niemal przyjacielskie kontakty z dwoma autorami - jeden z nich na spotkaniu w Porąbce zobowiązał się do wykonania dla mnie 2 projektów, o czym wiedział p.Piotr Walo. Wiedziałem, że p.Walo chce pozyskać tego autora dla swojej firmy - miał jednak zaczekać z tym, aż owe projekty dla mnie zostaną zakończone. Tak się jednak nie stało. Nagle autor zaczął okazywać mi niechęć, a zamiast projektu dla mnie wypuścił projekt dla p.Walo. Oczywiście żyjemy w wolnym kraju... . Drugi z autorów zakończył naszą ostatnią rozmowę słowami "... do pana pierwszego z nim (projektem) zgłoszę się" - teraz jest moim zaciekłym antagonistą. Nazwij to jak chcesz, ale dla mnie wnioski nasuwają się same.
A co do tego, kto kogo już dogania i przegania - popatrzcie na modele innych firm tak wnikliwie, jak przyglądacie się moim ( o ile będziecie chcieli...).
Pisanie o tym nie sprawia mi przyjemności. Uważam jednak, że to nastawienie niektórych z tu obecnych nie bierze się tak samo z siebie - wobec czego należy tą sprawę (zachowań wydawców) nieco rozjaśnić.
Podtrzymuję to, co napisałem w innym wątku, a co zostało skasowane (i nikt mnie nie pytał o zgodę, a nikogo tam nie obraziłem) - będę robił to, co służy mnie i moim współpracownikom. Będą tematy nowe i będą wznowienia (inne wersje, malowania) i nie będę miał pretensji do któregokolwiek z Wydawców, gdy uprzedzi mnie z tematem.
Pozdrawiam
A.Haliński
--
|